Temat: Problem z wszystko jedzącym labkiem - behawioryści...

Drodzy behawioryści ...(mam nadzieję, że w przeciągu dwóch lat również nim zostanę;)
mam do Was prośbę. Mianowicie, w mojej rodzinie (siostra męża) jest labek (sunia, 9 miesięcy), która ma ewidentny problem z jedzeniem. Tzn. kiedy miska z jedzeniem znajduje się obok niej - połyka wszystko w mgnieniu oka, można by rzec, że w przeciągu kilku sekund. Pies nie jest głodzony. Dostaje 3 razy dziennie porcję jedzenia. Wiem, że są specjalne miski dla psów, które łapczywie jedzą. Lecz to szybkie pochłanianie jedzenia nie jest aż tak dużym problemem, w porównaniu z wszystkorzernością :( Sunia ostatnimi czasy źle się czuła. Miała biegunki i wymiotywała. W brzuchu jej burczało jakby burza miała nadejść. Po kilku rzadkich odchodach, opiekunowie poszli do weta. Zrobiono badanie kału i krwi. Z badań wynikło, że w kale było wszystko a najmniej kału :( Mianowicie: kamienie, ziemia, trawa, kora, patyki, włóknina geo (używana pod korę). Okazuje się, że labek zjada wszystko co dopadnie.
Oczywiście mimo odrobaczeń - wciąż ma robaki :(
Wet stwierdził, że na własne podwórko ma wychodzić tylko w kagańcu i tyle. Jego słowa to: "labradory to taka rasa, która zjada wszystko".
No i muszę się nie zgodzić z wetem, bo do jednego worka, to on może wrzucić trawę a nie wszystkie labki świata. Nie rozumiem jego podejścia i braku chęci rozwiązania problemu. Dlatego proszę Was o pomoc, bo w moim skromnym przekonaniu, to labkowi brakuje witamin i ma ewidentnie problem psychologiczny, tylko nie wiem jaki.
Piszcie proszę co Wam przyjdzie do głowy - każda myśl się liczy !
Pozdrawiam,
Magdalena Smolorz

konto usunięte

Temat: Problem z wszystko jedzącym labkiem - behawioryści...

Taka rasa :)
poczytaj tu:
http://www.cafeanimal.pl/artykuly/porady/Pies-czasem-d...
i tu:
http://forum.labradory.org/viewtopic.php?t=1249

Następna dyskusja:

Problem z pozyskaniem praco...




Wyślij zaproszenie do