Temat: Jak się uwolnić?

Wina zawsze lezy po dwoch stronach i nalezaloby ja wyposrodkowac. Daleka jestem od tego zeby w ogole komus "wine" przypisywac...
Czasem to nie jest kwestia winy, po prostu bywa tak, ze ludzi mimo szczerych checi sie nie dogaduja, nie rozumieja na wzajem.

zgadzam się w zupełności, tutaj nie powinno się rozstrzygać winy; jeżeli nie jest im ze sobą dobrze to nie powinni ze sobą być

Temat: Jak się uwolnić?

Jasne, że widzę swoją winę pewnie , że tak ale to nie ja mówiłam mu kiedy już byliśmy razem, ze kocha inną i gdyby tamta powiedziała jedno słowo to by mnie zostawił i do tamtej wrócił ( dzisiaj mija równy rok od tego zdarzenia), to nie ja przez baaardzo długi okres czasu mówiłam, że wszystko w nim przypomina mi mojego byłego, i to w końcu nie ja nie pomagam mu w ciężkich chwilach...
Związek to taka dziwna formacja, że obydwie strony zawsze są winne bo tak to już jest tylko któraś z tych stron w którymś momencie pęka do samego końca i nie wytrzymuje...

Ja nie dorastam do pięt byłej i jestem do niczego...

Ty decydujesz czy chcesz z tym człowiekiem być, mieszkać; wybór należy do Ciebie; ja tylko świadomie staram się bronić faceta, pewnie (i tylko dlatego), że usłyszawszy argumenty o rozstaniu z ust mojej byłej dziewczyny, nie mogłem wprost uwierzyć skąd tyle zmyślonych historii, złośliwości...dlatego decyzja o rozstaniu powinna być zdecydowana a argumentacje powinnaś zostawić dla siebie
Justyna S.

Justyna S. HR Ekspert

Temat: Jak się uwolnić?

Maciej Zalwert:
zgadzam się w zupełności, tutaj nie powinno się rozstrzygać winy; jeżeli nie jest im ze sobą dobrze to nie powinni ze sobą
być

Przede wszystkim Agnieszka musi sobie zdac z tego sprawe... Dopoki to sie nie stanie, nasze gadanie i "dobre rady" na nic sie zdaja. Mechanizm obronny dziala tak, ze niby wiesz o czym do Ciebie mowią, niby rozumiesz ale w gruncie rzeczy mozg nie przyswaja tych informacji bo serce chcialoby inaczej....

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Agnieszka Krawentek:
Łatwo Wam powiedzieć...
a jednak pytasz nas o zdanie...
i niestety nie wyciągasz żadnych wniosków...

przykre to, bo zanosi sie że zapłacisz za to zdrowiem psychicznym i fizycznym, no ale skoro taka Twoja wola....
Agnieszka Krawentek

Agnieszka Krawentek Menager Regionalny
da. Współpracy z
Dostawcami Pojazdów
d...

Temat: Jak się uwolnić?

Monika jak miło czytać coś takiego... taka moja wola jakbyś wcześniej czytała, że jednak już wczoraj coś zrobiłam!!!!!!
Remigiusz Mielczarek

Remigiusz Mielczarek dziennikarz,
konferansjer,
specjalista ds. PR,
rzecznik p...

Temat: Jak się uwolnić?

Agnieszka Krawentek:
Monika jak miło czytać coś takiego... taka moja wola jakbyś wcześniej czytała, że jednak już wczoraj coś zrobiłam!!!!!!

I brawo, raz jeszcze brawo za decyzję.
Oby rozmowy tutaj zaowocowały dla Ciebie spokojnym i szczęśliwym życiem. :)

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Agnieszka Krawentek:
Monika jak miło czytać coś takiego... taka moja wola jakbyś wcześniej czytała, że jednak już wczoraj coś zrobiłam!!!!!!

Odniosłam się tylko do tych z Twoich wypowiedzi, które wskazują na to jak to przeżywasz. Nawet jeśli coś zrobiłaś to przeżywasz to bardzo dlatego, że jeszcze nie jesteś gotowa się odciąć od tych emocji a nie jesteś gotowa się odciąć, bo sobie sama na to nie pozwalasz i tylko w takim kontekście mówiłam o Twojej woli...

ale jeśli jest inaczej to chciałabym to przeczytać w którymś z nowych postów...

nie unoś sie bo nie chciałam Cię urazić ....Monika Cichecka edytował(a) ten post dnia 13.04.10 o godzinie 15:22
Agnieszka Krawentek

Agnieszka Krawentek Menager Regionalny
da. Współpracy z
Dostawcami Pojazdów
d...

Temat: Jak się uwolnić?

Udało ci sie...
Justyna S.

Justyna S. HR Ekspert

Temat: Jak się uwolnić?

Agnieszka Krawentek:
Udało ci sie...

A Tobie udalo sie zakonczyc ta znajomosc? :)
Czy wyprowadził sie z domu?
Izabela T.

Izabela T. rejestratorka
medyczna, SPCSK

Temat: Jak się uwolnić?

jeśli masz ochotę spotkać się i pogadać to ja bardzo chętnie. Wiem co czujesz. Jestem-byłam? w podobnej sytuacji

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Stasznie smutny ten Twój problem! Jak to przeczytałem to wiem, że związku nie było! Powinnaś skorzystać z pomocy fachowca- dobrego psychoterapeuty / grupy/ by zrozumieć co się działo i dzieje w Tobie, znajdziesz drogę by żyć dalej! Życzę Ci tego i wierzę, że możesz!
Z tego co piszesz nie ma miedzy Wami komunukacji i wygląda na to, że nie będzie, ale! Namów swojego partnera by też skorzystał z psychoterapii, może będzie miał szansę coś zrozumieć, bo jeżeli nie będzie / bedziecie mieli takiej wiedzy znowu wpadniecie w podobne sytuacje!
Współczuję Ci i zachęcam do pracy!

Następna dyskusja:

Jak się kłócimy?;-)




Wyślij zaproszenie do