Piotr R. ...
Temat: Iran
Szczególnie uderzające jest w ostatnich dniach przeciągające się milczenie propagandy zarówno Putinajak i jewropejskiej, których władze służb dziennikarskich wydają się być zszokowane ostrym tempem
wydarzeń w Iranie.
Wątpliwe, aby głucha cisza wynikała głównie z intensywnych przygotowań sylwestrowych na Kremlu
i Brukseli. Milczenie to przypomina raczej wydarzenia z 2009 roku, gdy impotencki lobbysta Obama
zignorował tzw "zieloną rewolucję irańską" mogącą już wtedy doprowadzić do obalenia reżimu mułłów.
Główna różnica polega teraz na tym, że Ameryka natychmiast ustami prezydenta Trumpa opowiedziała się po stronie uczestników protestu. Zresztą Donald Trump już dawniej zapowiedział rewizje układu atomowego,
co spowodowało zamrożenie zagranicznych inwestycji w tym kraju, to z kolei pogłębiło jeszcze bardziej
kryzys ekonomiczny i sprawiło, że na ulice wielu miast wyszło teraz tysiące robotników,
a nie tylko ludzie z klasy średniej, jak osiem lat temu w Teheranie.
W czwartym dniu ostrych zamieszek irańskich nadal trudno ocenić, czy jest to początek masowej
rewolty mogącej doprowadzić do obalenia autorytarnej władzy mułłów...
Nie wiadomo też, czy i w jakim stopniu obecna fala protestów stymulowana jest z zewnątrz
– konkretnie przez USA, Izrael, Saudów, a może nawet wszystkich razem...
Co spowodowało ten zryw i bunt?
1. Spontaniczny protest socjalny (takie też bywają :)
2. Arabia Saudyjska - nasila się jej konflikt z Iranem.
3. USA - z wiadomych przyczyn przeprowadza się z kontynuacją działań ze Syrii do Iranu
4. Rosja - Iran ruguje ją z rynku naftowego, a zamęt w tym kraju doprowadzi do wzrostu cen ropy.
Jeśli Moskwa poprze władze i zwalą wszystko na USA to mogą zwiększyć swoje wpływy w Iranie,
tak samo jak po nieudanym puczu w Turcji.
5. Soros - chce wywołać kolejną falę uchodźców do Europy.
6. Wszystkiego po trochu.
Rewolucja w Iranie! Policja strzela, tłum idzie na budynki rządowe. Są zabici (video)