Temat: Pozwolenie na broń
Wilhelm W.:
A ci politycy co nowelizacje oprotestują sami w wiekszosci maja broń z pozwoleniem, pokątnie załatwiane, bo nie uwierze w szczególne zagrożenie życia (wieksze niż inni - nieraz faktycznie zagrożeni obywatele).
Żadne pokątnie. Oni po prostu dostają i już. Jacek Kurski po włamaniu do domu poszedł i dostał od ręki. On naprawdę myślał, że to tak działa dla każdego. Policja głupia nie jest, wie komu broń się "należy". Palikot sam przyznał, że nim został posłem to mu zawsze odmawiano.
Co do wydawania przez Policję, to takie było zalecenia Premiera, choć sama KPP uznała, że Policja powinna mieć to odebrane (polecam protokoły z posiedzeń KPP).
To że projekt UBecki się pojawi, było wiadomo od lat. Że będzie koszmarny też było wiadomo. Po drodze były pomysły całkowitego odebrania możliwości indywidualnego posiadania broni poza myśliwską, albo zredukowania broni sportowej wyłącznie do .22lr. Sam fakt że udało się dotrzeć do Sejmu z projektem Fundacji i doprowadzić do tego, że jest u Marszałka jako projekt KPP jest wielkim krokiem. Oto projekt UBecki nie jest jedyny. Mało tego - jest poważnie spóźniony bo nie jest nawet jeszcze w Sejmie. Taktyka czekania na ostatnią chwilę żeby w pośpiechu ("28 lipca się zbliża!! Unia nas ukarze!!!") przepchnąć ultra-restrykcyjnego gniota otrzymała poważny cios. Sam fakt że ktoś jest jeszcze "w grze" to już szok dla towarzyszy czekistów.
Pamiętajcie też że "puki Sejm obraduje nikt nie może być pewien życia ni majątku". W pracach Sejmu projekt Fundacji może zostać wywrócony w restrykcyjnego potwora, a UBecki może się stać ostwartym dostępem - tu każdy scenariusz jest możliwy.
Jeżeli sprawa ma dla was znaczenie, piszcie do biur poselskich w waszych okręgach, żeby posłowie znali zdanie swoich wyborców lub potencjalnych wyborców.