konto usunięte

Jestem osobą aktywną, od kilku lat aktywnie uprawiającą sport (głównie fitness we wszystkich możliwych wariacjach i odmianach). W ostatnim czasie postanowiłam zrzucić kilka kilogramów i jeszcze intensywniej popracować nad swoją sylwetką. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie bieganie - podobno bardzo wysmukla sylwetkę.
Mniemam, że bieganie nie zamyka się w stwierdzeniu: „załóż buty i biegnij”, chętnie więc dowiem się paru rzeczy z pierwszej ręki, mianowicie:
1. czy w jakiś szczególny sposób mam się do biegania przygotować?
2. jaki ustalić sobie program biegania na początek, przy założeniu, że mam w miarę dobrą kondycję?
3. ile razy w tygodniu?
4. kiedy najlepiej (rano, wieczorem)?
5. czy jeść przed bieganiem, jeśli tak to co?
6. po bieganiu: jeść czy nie jeść?
6. w jaki sposób uchronić się przed bólem kolan i stawów, o których niektórzy wspominają?

i wszystkie inne przydatne informacje...

dzięki z góry!
Olka
Conrad R.

Conrad R. rzeźbię światłem

W twoim przypadku można pokusić się o potwierdzenie stwierdzenia "załóż buty i biegnij". Na początek wystarczy.

O czym pamiętać:

1. Jeżeli jesteś aktywną osobą to masz przewagę na tym etapie. Prosta rozgrzewka przed bieganiem na pewno nie zaszkodzi :)
2. Zapomnij o planach na tym etapie początkowym. Po prostu zacznij biegać.
3. Wtedy kiedy będziesz miała ochotę i sprawiało Tobie przyjemność. Jeżeli intensywnie to co drugi dzień, na początku możesz spokojnie zamknąć się nawet w dwóch razach w tygodniu. Później przecież jak będziesz miała ochotę i jakiś nowy cel zwiększyć.
4. Każdy ma swoje preferencje, jedni lubią rano inni wieczorem. Musisz się w słuchać w swój organizm, po którym biegu jesteś wypoczęta, zrelaksowana, pełna energii, uśmiechnięta :)
5. Mówi się, że przed bieganiem samym się nie, najlepiej nie później niż 2h przed.
6. Chesz się zagłodzić ? Musisz się zdrowo odżywiać i tyle. Bilans energetyczny dzięki bieganiu i tak będziesz miała na minus, czyli powolnym systematycznym bieganiem osiągniesz swój cel.
7. Po pierwsze buty do biegania (specjalistyczne buty, a nie zwykłe sportowe, które np. używasz do fitness) z amortyzacją dopasowaną do twojej stopy (pronator, supinator, neutralne). Oprócz tego najlepiej unikać biegania po najtwardszych powierzchniach, czyli kostka betonowa, beton, asfalt. Jeżeli nie masz takiej możliwości, wtedy rób jak ja, biegnę obok po trawie uważając na psie miny ;) Staram się jak najwięcej biegać po "miękkich" powierzchniach, w miarę możliwości.

Podemną pewnie dopiszą się ludzie, którzy będą namawiali Ciebie na pulsometr. Na tym etapie szkoda pieniędzy, lepiej dołożyć do butów i kupić te z górnej półki. Zacznij biegać takim tempem, żebyś mogła swobodnie rozmawiać. Później im dłużej tym lepiej. Na początku zacznij schodkami. Najpierw 1km, jeżeli ok, to 2km, później co trening możesz dodawać więcej i więcej, aż w końcu spokojnie przez godzinę będziesz mogła biec biegiem ciągłym.

Jak się spodoba i postawisz sobie jakiś cel, np. start na 10km to polecam przejrzeć stronę z dobrymi materiałami dla amatorów biegania, którzy się w ciągnęli na stronie http://bieganie.pl i dalej pytać jak masz jakieś wątpliwości.

Bieganie na mam sprawiać przyjemność :)
Jakub Osina

Jakub Osina menadżer projektów

Zgadzam się prawie ze wszystkim powyżej, ale skoro jesteś aktywną osobą, a do tego chcesz zrzucić, to jednak przydałoby się biegać więcej niż 2 razy w tygodniu. 4 razy po godzinę wolnego wybiegania na przykład powinno załatwić te "kilka kilogramów" (ale są tu bardziej doświadczeni w tej kwestii). A pulsometr tylko po to żeby nie biegać za szybko ;-)
Marcin Szpak

Marcin Szpak graphic designer |
ideas catcher |
aloha lover.

panowie dobrze dobrze prawią.. jestem za a nawet przeciw ! :D

konto usunięte

Dzięki Panowie:)
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Ja podkreślę jeszcze raz.
Lepiej zacząć za wolno niż za szybko.
Tomasz P.

Tomasz P. Senior Brand Manager
- Marki Cin&Cin,
Dorato,
MichelAngel...

Co więcej, jeśli chcesz schudnąć, to nie tylko, że wolno to jeszcze długo.
Po 2-3 miesiącach biegania powinnaś bez kłopotu truchtać przez godzinę bez przerwy. Wtedy zaczyna się prawdziwe chudnięcie :)
Stanisław Noskiewicz

Stanisław Noskiewicz
grafiko-arch-proj.wy
staw

nie ma jak cykl 10 tygodniowy
co 2 dni
po 30 min
jak dla mnie rewelacja
Michał H.

Michał H. Aby do czegoś dojść,
trzeba wyruszyć w
drogę

Na początek nie przesadzaj z tym wybieganiem. Spróbuj biec tyle czasu ile dasz radę, później marsz i znowu spróbuj. Nadmierna ambicja zgubiła niejednego. Godzinne wybieganie, 4 razy w tygodniu - zostawiłbym na później. Ja początku nie byłem w stanie biec dłużej niz 5 minut.

konto usunięte

Gdy zaczynałam biegać biegałam po 3 km dziennie(codziennie) truchtem-po 5,15/1 km.Tak przez dwa miesiące-wtedy schudłam 6 kg-śniadanie i obiad jadłam tak samo,natomiast na kolację jadłam owoce:)
Później dystans wydłużyłam i biegałam na zmianę-raz dłuższy raz krótszy.Po miesiącu takiego biegania zaczęłam trenować biegi-wtedy dystanse nie schodziły już poniżej 10 km dziennie.
Najbardziej zniechęcają początkujących biegaczy zakwasy,to jest największy koszmar.Ja się nie zniechęciłam i pomimo zakwasów biegałam.
O jakiej porze dnia biegać??To powinnaś sobie sama ustalić-jak Tobie pasuje.
Jeżeli chodzi o jedzenie to w bieganiu jest bardzo ważne to co spożywasz,czyli odpada smażone,tłuste,jakieś błyskawiczne potrawy,gorące kubki,...itd.
Ważne jest żeby przed bieganiem nie napychać się,tzn.jeżeli idziesz biegać po południu to przynajmniej 2 lub 2,5 godziny przed biegiem nie jeść a jeżeli bieg jest z rana to albo wogóle nic nie jeść albo pół kromki chleba z masłem.
Podstawą w menu biegacza są warzywa i owoce,czyli m.in.zupy,w których jest dużo warzyw:))
Pytasz czy jeść po bieganiu???No cóż...Ja jem po bieganiu i nie wyobrażam sobie nie jeść po bieganiu:/a tym bardziej jak nie raz biegam z rana.....i przez cały dzień miałabym nic nie jesć???
Kontuzje,bule???? Wydaje mi się,że przed tym się nie uchronisz:(
Każdego biegacza to czeka,wcześniej czy później.Ja przeszłam przez wiele kontuzji i biegam nadal:D
W bieganiu liczy się dobra psychika,wytrzymałość,cierpliwość a przede wszystkim trzeba lubić biegać.
Takie jest moje zdanie na temat biegania-w wielkim skrucie.
Pozdrawiam.
Przemysław M.

Przemysław M. Rozwój sprzedaży,
Marketing,
Innowacje,
e-commerce

Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager

Tomasz Pawlicki:
Co więcej, jeśli chcesz schudnąć, to nie tylko, że wolno to jeszcze długo.
Po 2-3 miesiącach biegania powinnaś bez kłopotu truchtać przez godzinę bez przerwy. Wtedy zaczyna się prawdziwe chudnięcie :)
Racja.
Tłuszcz daje potężną energię podczas spalania, ale spala się w specyficznych warunkach - długie powtarzalne ćwiczenia - areobowe - bardzo długi i wolne bieganie.
Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager

Przemysław Mrozik:
Miły materiał: "dlaczego biegać"

http://www.youtube.com/watch?v=jwVZDhdCAK4&feature=rel...
Kurcze,

oglądanie takich filmów "ku pokrzepieniu serc" jest tak samo ważne jak trening.
Tomasz P.

Tomasz P. Senior Brand Manager
- Marki Cin&Cin,
Dorato,
MichelAngel...

Bartłomiej Wiśniewski:
Tomasz Pawlicki:
Co więcej, jeśli chcesz schudnąć, to nie tylko, że wolno to jeszcze długo.
Po 2-3 miesiącach biegania powinnaś bez kłopotu truchtać przez godzinę bez przerwy. Wtedy zaczyna się prawdziwe chudnięcie :)
Racja.
Tłuszcz daje potężną energię podczas spalania, ale spala się w specyficznych warunkach - długie powtarzalne ćwiczenia - areobowe - bardzo długi i wolne bieganie.

Co gorsza,
sporo ludzi chce się odchudzać ale biega 15 minut szybkim tempem (z wywieszonym językiem). W efekcie spala tylko węglowodany, i po powrocie z treningu zjada za dwie osoby. W ten piękny sposób dzieki bieganiu można przytyć nawet kilka kilogramów :)
Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager


Co gorsza,
sporo ludzi chce się odchudzać ale biega 15 minut szybkim tempem (z wywieszonym językiem). W efekcie spala tylko węglowodany, i po powrocie z treningu zjada za dwie osoby. W ten piękny sposób dzieki bieganiu można przytyć nawet kilka kilogramów :)


Najlepiej jeszcze jak biegaja na głodnego...wtedy zamiast tłuszcz najłatwiej spalić mięśnie bo poza wątroba tam jest najwiecej i szybkoprzyswajalnego glikogenu.Bartłomiej Wiśniewski edytował(a) ten post dnia 10.02.09 o godzinie 16:47
Tomasz P.

Tomasz P. Senior Brand Manager
- Marki Cin&Cin,
Dorato,
MichelAngel...

Bartłomiej Wiśniewski:

Co gorsza,
sporo ludzi chce się odchudzać ale biega 15 minut szybkim tempem (z wywieszonym językiem). W efekcie spala tylko węglowodany, i po powrocie z treningu zjada za dwie osoby. W ten piękny sposób dzieki bieganiu można przytyć nawet kilka kilogramów :)


Najlepiej jeszcze jak biegaja na głodnego...wtedy zamiast tłuszcz najłatwiej spalić mięśnie bo poza wątroba tam jest najwiecej i szybkoprzyswajalnego glikogenu.Bartłomiej Wiśniewski edytował(a) ten post dnia 10.02.09 o godzinie 16:47

Do tego bieganie bez rozgrzewki w takim tempie - więc niemal pewna kontuzja.
Aha i jeszcze źle dobrane buty (bo miały ładny kolor:) ...i już wiadomo jak się zniechęcić do biegania :D
Magda I.

Magda I. grafika 3d

Tomasz Pawlicki:
Do tego bieganie bez rozgrzewki w takim tempie - więc niemal pewna kontuzja.
Aha i jeszcze źle dobrane buty (bo miały ładny kolor:) ...i już wiadomo jak się zniechęcić do biegania :D

Przypominają mi się moje biegowe początki...hahaha ;D
Stanisław Noskiewicz

Stanisław Noskiewicz
grafiko-arch-proj.wy
staw

co do odchudzania...
to chyba najlepiej biec rano, tempo nie za szybkie czyli w 30 min-4 do 6 km
i być tylko po kawie :)
ale pewnie szkół odchudzania tyle co odchudzajacych
Tomasz P.

Tomasz P. Senior Brand Manager
- Marki Cin&Cin,
Dorato,
MichelAngel...

Magda Iwan:
Tomasz Pawlicki:
Do tego bieganie bez rozgrzewki w takim tempie - więc niemal pewna kontuzja.
Aha i jeszcze źle dobrane buty (bo miały ładny kolor:) ...i już wiadomo jak się zniechęcić do biegania :D

Przypominają mi się moje biegowe początki...hahaha ;D

I biegowe początki wielu innych biegaczy :)
Bartłomiej Wiśniewski

Bartłomiej Wiśniewski Car Fleet and
Telecomunication
Manager

Stanisław Noskiewicz:
co do odchudzania...
to chyba najlepiej biec rano, tempo nie za szybkie czyli w 30 min-4 do 6 km
i być tylko po kawie :)
ale pewnie szkół odchudzania tyle co odchudzajacych

Dużą rozpiętość podałeś bo 4 km/30min to naprawdę wolno 7.30,
ale 6km/30 minut to już naprawdę szybko 5.00 i rzadko który początkujący jest w stanie biec takim tempem pół godziny.
30 minut to za mało. LEpiej wolniej i dłużej. Tłuszcz się spala przy długotrwałym równomiernym obciążeniu. Pp półgodziny to można się co najwyżej odwodnić. Polecam 1h w tempie 6.30Bartłomiej Wiśniewski edytował(a) ten post dnia 11.02.09 o godzinie 20:52

Następna dyskusja:

Polar Loop + h7 nie ma zami...


Wyślij zaproszenie do