Adam W.

Adam W. running machine

o, jaki fajny temat :D
polecicie mi jakiś konkretny krem do twarzy na mróz?Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.01.14 o godzinie 21:50
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Adam W.:
o, jaki fajny temat :D
polecicie mi jakiś konkretny krem do twarzy na mróz?
Każdy tłusty
Krzysztof Wierzbicki

Krzysztof Wierzbicki montażysta, reżyser,
operator obrazu

Adam W.:
o, jaki fajny temat :D
polecicie mi jakiś konkretny krem do twarzy na mróz?

Wazelina.
Piotr Sojkowski

Piotr Sojkowski specjalista ds
zakupów, Bayer Sp.
z o.o.

oprócz kremu "mrozoodpornego" na twarzy, to warto jest mieć jeszcze np. komin na części ryjka.
Albo maskę, ale bieganie w masce jak dla mnie jest mało wygodne.
Dariusz A.

Dariusz A. IT Project Manager

Ja biegam w kominiarce, oczywiście odsłaniającej nos i usta.Natomiast szyja, policzki, czoło są zakryte.Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.01.14 o godzinie 19:55

konto usunięte

Krzysztof W.:
Adam W.:
o, jaki fajny temat :D
polecicie mi jakiś konkretny krem do twarzy na mróz?

Wazelina.

Linomag, bardzo tłusty.
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Dla mnie w kominiarce za gorąco...buff przy silnym wietrze i mrozie , zazwyczaj jednak wystarczy szalik i czapa....
Natalia Magreta - Łupińska

Natalia Magreta -
Łupińska

psycholog/specjalist
ka psychoterapii
uzależnień/właścicie
...

polecam:
http://www.reusch.pl/index.php?category=|Zima%20Reusch...
znakomicie się w tej masce oddycha, nie wilgotnieje, doskonale chroni jednocześnie szyję i twarz....mój niezbędnik zimowy:)Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.01.14 o godzinie 20:25
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

ja mam buffa ale po 5 km zaczyna mnie drażnić
a krem podkradam synowi, ale nie pamiętam nazwy, wiem, że z wit A
Ja używam rzeczy merino 1 warstwa i czapka. Jak było troszkę cieplej zdarzało się, gdzieś zatrzymać na trasie i wyżymać czapkę. Pewnie głupio to wygląda, bo kilka razy widziałem jak ktoś pukał się w głowę patrząc na to co robię:).Zakładam taką niby mokrą i biegnę dalej :).Ostatnie dni jak wracam czapka jest oszroniona, zlodowaciała ale na zewnątrz . Wewnętrzna strona dobrze spełnia swoje zadanie.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Używacie buffa tego typowo zimowego?
Marcin K.

Marcin K. "Jeśli nie możesz
meczu wygrać, to go
zremisuj."

nie, mój jest bardziej jesienny, i nie był testowany przy takich mrozach jak ostatnio.
Na wietrze spisuje się przyzwoicie
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Ja 99% biegania zimą opędzam takim zestawem (lub lżejszym)

Na ryj: zwykły, tani (kilka zł) krem tak jaki znajdę w łazience (żona kupuje) - najczęściej jakaś Ziaja lub Nivea

Na szyję: cienka chusta a'la Buff lub Buff - żaden polar czy windstopper - po prostu to co mi "wypadnie z szafy" (nazbierało się tego kilka sztuk po różnych zawodach)

Na głowę: czapka Pearl Izumi Thermal Run - rewelka! :)

Na ręce: rękawiczki z polaru (bodaj Asics) - nic specjalnego tzn. takie jak wiszą wszędzie

Na dół: najczęściej 1 warstwa legginsów - jak bardzo mocno wieje ubieram takie z membraną windstopper

Na górę: 2 warstwy - termiczny, przylegający długi rękaw z półgolfem sięgający aż za tyłek + wiatrówka (mam 3 różnej grubości i w różnej kombinacji membran/właściwości). Niezwykle rzadko, w skrajnych (wiatr) warunkach dokładam 3 warstwę w postaci bezrękawnika z windstopperem, który po 20min biegu najczęściej i tak rozpinam.

Na nogi: zwykłe, ciut grubsze skarpety tzn. nie startówki tylko grubości podobnej do popularnych "na WF" + zwykłe buty szosowe lub trialówki (zwykłe tzn. takie w jakich biegam przez resztę roku - bez żadnych udziwnień: membran, stuptutów, kolcy itp).Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.01.14 o godzinie 10:20
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Ja tak jak Wojtek, nie za dużo na głowę, czasami nawet uszy z czapy mi wyłażą, przyzwyczaiłam się, nad morzem często wieje. Góra, dół- podobnie. Natomiast buty- w lesie wczoraj przydały się stup-tupy w kopnym śniegu, kolce wyłącznie na lód, szczególnie na oblodzonych podbiegach, mam, ale nawet na Bajkale biegłam bez ( były ale w kieszeni). Membrana- fikcja, buty mokną po pól godzinie nawet w suchym śniegu.
Jak najprościej, jak najmniej wynalazków, lekko.
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Membrana = drogi, niewygodny, sztywny i ciężki but + mokra, zimna stopa.

Bo się naleje/nasypie górą i stopa się intensywnie poci, a but nie "oddycha" wystarczająco efektywnie i wilgoć zostaje w środku. Pracująca stopa w normalnym bucie radzi sobie doskonale we wszystkich znanych mi (jak do tej pory) warunkach pogodowych. Wystarczy jej nie przeszkadzać za bardzo ;)

Takie mam skojarzenia.
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Wojtek, nie o to chodzi, że się naleje czy nasypie górą, te buty zwyczajnie przemakają na całej długości i szerokości, tyle, że trochę później, niż zwykłe. Adam, a twoje buty przemakają w śniegu w puszczy?
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Think training's
hard? Try losing.

Hanna S.:
Wojtek, nie o to chodzi, że się naleje czy nasypie górą, te buty zwyczajnie przemakają na całej długości i szerokości, tyle, że trochę później, niż zwykłe. Adam, a twoje buty przemakają w śniegu w puszczy?
Przecież pisał, że wpada w nich w zbiorniki do pół łydki by potem czerpać masochistyczną przyjemność z biegania z lodowatym akwarium wokół stopy ;)
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Pewnie masz rację. Mnie wystarczyło kilka prób kilka lat temu żeby wywalić ten szajs z szafy. Allegro pozwoliło zminimalizować straty i od tamtej pory w ogóle nie toleruję membran w butach biegowych jako elementu zbędnego i pasującego konstrukcję.
A, że but przemoknie czasami? Wielkie mi rzeczy. Traktuję to normalną cześć życia biegacza. Jak się intensywnie biegnie to stopa pracuje i się sama rozgrzewa.
Hanna Sypniewska

Hanna Sypniewska właściciel, FH

Ok, ale jeżeli masz w planie górski ultra zimą z limitem kilkunastu godzin...to już wygląda to nieco inaczej...
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

W zimowych, górskich biegach ultra nie mam doświadczeń. Mnie to się kojarzy po prostu z chodzeniem po górach w zimie. A jeśli tak to jest to zupełnie inna bajka, inny sprzęt i inna część szafy.

Tak jak zaznaczyłem wcześniej opinia dotyczy biegania: we wszystkich znanych mi (jak do tej pory) warunkach pogodowychTen post został edytowany przez Autora dnia 27.01.14 o godzinie 11:55

Następna dyskusja:

Bieganie zimą.


Wyślij zaproszenie do