konto usunięte

hej, ostatnio zastanawiałem się nad sensem biegania na czczo. Słyszałem mnóstwo skrajnych opinii. Znalazłem internecie ciekawy artykuł poruszający właśnie ten problem... nieco rozjaśnił moje poglądy na kilka spraw. Wiem, że to temat popularny dlatego zamieszczam link i zapraszam do dyskusji. Biegaliście może na czczo?

http://treningbiegacza.pl/dieta-biegacza/odchudzanie-p...
Michał M.

Michał M. konsultant IT

Ja często biegam na czczo w weekendy. Ale w trakcie biegu popijam izotonik, a przed biegiem i po biegu łykam BCAA więc ciężko mi się odnieść do tego artykułu bo nie obejmuje on mojego przypadku
Kamil Ż.

Kamil Ż. Hit me when i cum;)

zasadniczo nie powinno się biegać zaraz po jedzeniu. więc jak ktoś biega rano to pewnie przed śniadaniem, bo po to już nie jest rano;) co to jest na czczo w ogóle? tzn. ile godzin trzeba nie jeść żeby być na czczo?
Dariusz A.

Dariusz A. IT Project Manager

Bieganie na czczo to moim zdaniem najlepszy sposób na...zaliczenie gleby. Nie jestem fanem. Wszystkim którzy biegają dla spalenia tłuszczu polecam bieganie po ćwiczeniach siłowych, uzyskacie ten sam efekt, o który chodzi przy bieganiu na czczo.Dariusz A. edytował(a) ten post dnia 29.07.11 o godzinie 08:38
Michał H.

Michał H. Aby do czegoś dojść,
trzeba wyruszyć w
drogę

Pewnie nie miałbym siły ;-)))

A już na pewno przed długim wybieganiem - jakieś małe śniadanko wartoby zjeść, zeby sobie krzywdy nie zrobić. Nigdy nie biegałem na czczo.
Michał M.

Michał M. konsultant IT

Mnie tylko jeszcze zastanawia jeden tzw. "fakt" z tego artykułu bowiem napisane jest w nim:
Po całonocnym śnie, poziom glikogenu i glukozy we krwi jest niski,

Według mojej wiedzy glikogen gromadzony jest w wątrobie i mięśniach i jego poziom nie spada podczas snu, ale podczas wysiłku właśnie. Dlatego dla chcących schudnąć zaleca się ćwiczenia aerobowe po ćwiczeniach siłowych żeby najpierw pozbawić organizm części glikogenu i żeby organizm zaczął czerpać energię z pokarmu zalegającego w jelitach oraz z metabolizmu tłuszczów.
Dariusz A.

Dariusz A. IT Project Manager

Michał Matląg:
Mnie tylko jeszcze zastanawia jeden tzw. "fakt" z tego artykułu bowiem napisane jest w nim:
Po całonocnym śnie, poziom glikogenu i glukozy we krwi jest niski,

Według mojej wiedzy glikogen gromadzony jest w wątrobie i mięśniach i jego poziom nie spada podczas snu, ale podczas wysiłku właśnie. Dlatego dla chcących schudnąć zaleca się ćwiczenia aerobowe po ćwiczeniach siłowych żeby najpierw pozbawić organizm części glikogenu i żeby organizm zaczął czerpać energię z pokarmu zalegającego w jelitach oraz z metabolizmu tłuszczów.

Mnie zawsze uczono, że poziom glikogenu w mięśniach spada właśnie po nocy albo po ćwiczeniach siłowych. Ale to wiedza przekazywana od kolegi do kolegi na siłowni ;-)Dariusz A. edytował(a) ten post dnia 29.07.11 o godzinie 12:05
Marek Mitrofaniuk

Marek Mitrofaniuk Wycena
nieruchomości.

Dużo biegam rano i zawsze przed śniadaniem. Robię wtedy każdy trening z wyjątkiem wybiegań 30km. Zdarzają mi się odcinki po 20km z mocnymi akcentami i czuję się świetnie. A jak śniadanie smakuje po takim biegu (-: Nie widzę przeciwwskazań w biegu bez śniadania.
Michał M.

Michał M. konsultant IT

Dariusz A.:

Mnie zawsze uczono, że poziom glikogenu w mięśniach spada właśnie po nocy albo po ćwiczeniach siłowych. Ale to wiedza przekazywana od kolegi do kolegi na siłowni ;-)

Mnie nikt nie uczył, ale czytałem że glikogen jest paliwem rezerwowym dla organizmu i jego zapasy są uwalniane właśnie w czasie wzmożonego wysiłku jakim sen zdecydowanie nie jest. Co więcej glikogen zaleca się uzupełniać po treningu, a nie przed poprzez spożywanie węglowodanów, najlepiej w postaci carbo. Ale też nie jestem ekspertem w tej dziedzinie więc opieram się wyłącznie na własnych doświadczeniach i muszę przyznać, że nie przeszkadza mi w niczym bieganie na czczo. Za to bardzo źle mi się biega z pełnym żołądkiem
Iwona Ludwinek-Zarzeka

Iwona Ludwinek-Zarzeka redaktor/dziennikarz

Sam artykuł wydaje mi się mało profesjonalny, ale...
...ale z tego co wiem, a pisał o tym m. in. Skarżyński, bieganie rano: TAK, przed śniadaniem: TAK, ale po lekkiej przekąsce, o jakiej jest też mowa w artykule, czyli banan, baton energetyczny itp. szczególnie jak się robi cięższy trening.
Osobiście zupełnie na czczo wyobrażam sobie jedynie swobodne wybieganie w pierwszym zakresie, nic więcej...
Paweł K.

Paweł K. "Jest tylko jeden
szef. Klient. On
może zwolnić każdego
w...

Mnie nikt nie uczył, ale czytałem że glikogen jest paliwem rezerwowym dla organizmu i jego zapasy są uwalniane właśnie w czasie wzmożonego wysiłku jakim sen zdecydowanie nie jest. Co więcej glikogen zaleca się uzupełniać po treningu, a nie przed poprzez spożywanie węglowodanów, najlepiej w postaci carbo. Ale też nie jestem ekspertem w tej dziedzinie więc opieram się wyłącznie na własnych doświadczeniach i muszę przyznać, że nie przeszkadza mi w niczym bieganie na czczo. Za to bardzo źle mi się biega z pełnym żołądkiem
Poziom glikogenu podczas snu ulega obniżeniu. Śpimy kilka godzin przez które niedostarczany organizmowi paliwa. Najłatwiejszym paliwem do wykorzystania jest właśnie glikogen.
Co do biegania na czczo to wszystko zależy jak biegamy i co chcemy osiągnąć biegając. Na pewno jest to jakiś sposób (choć nie do końca właściwy) na zgubienie kilku kilogramów ale jeśli chodzi nam o kondycje i przygotowanie do zawodów to tylko po odpowiednim śniadaniu.
Bartosz B.

Bartosz B. "Musisz zadawać
sobie pytanie: Które
okazje pasują do
Two...

Raz biegałem na czczo i mi wystarczy :)

Poza tym biegam wieczorami, jakieś 2h-3h po posiłku i wtedy czuję się najlepiej... a i siły więcej wtedy na dłuższe dystanse.

konto usunięte

Nie rozumiem autora tego tekstu.. Najpierw pisze:
"jeśli jakiś kolejny "fachowiec" będzie wpajał Wam do głowy swoje mądrości, używał argumentów: "Moja prawda jest najmojsza", zróbcie trening uszu - paplaninę zabarwioną przemądrzałością wpuszczamy jednym uchem, wypuszczamy drugim"
A na końcu artykułu (bardzo stronniczego) dodaje:
"Jeśli ktoś Wam powiedział, że biegając na czczo w błyskawicznym tempie zgubicie zbędny smalczyk to był nikim więcej jak typowym łgarzem. Wszelka utrata zbędnych kilogramów jest ściśle powiązana z czasem, pewnych rzeczy nie da się ot tak przyśpieszyć."

Czyli co - przeczytać i olać, bo pewnie koejny "fachowiec"??
a ja lubię biegać na czczo:-)
Michał M.

Michał M. konsultant IT

Paweł K.:

Poziom glikogenu podczas snu ulega obniżeniu. Śpimy kilka godzin przez które niedostarczany organizmowi paliwa. Najłatwiejszym paliwem do wykorzystania jest właśnie glikogen.

Jak ktoś nie je kolacji to pewnie paliwa na noc nie dostarcza. Ja biegam głównie wieczorami, a że glikogen jest najlepiej uzupełniać krótko po treningu to oprócz tego, że wypijam Vitargo to staram się też zjeść lekki posiłek. We śnie być może uwalniany jest glikogen zawarty w wątrobie bowiem ten z mięśni może być wykorzystany wyłącznie przez mięśnie, które jeśli ktoś nie jest lunatykiem w nocy raczej nie pracują.
Co do biegania na czczo to wszystko zależy jak biegamy i co chcemy osiągnąć biegając. Na pewno jest to jakiś sposób (choć nie do końca właściwy) na zgubienie kilku kilogramów ale jeśli chodzi nam o kondycje i przygotowanie do zawodów to tylko po odpowiednim śniadaniu.

Faktycznie jeśli chodzi o odchudzanie to dość często spotyka się artykuły, które mówią, że należy biegać na czczo, np ten:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=256
Jeśli zaś chodzi o treningi, które mają przygotować do zawodów to tak naprawdę wszystko zależy od długości i intensywności takiego treningu. Jeśli rano idę zrobić szybkie 5-10km to nie ma sensu nic jeść bo przyniesie to więcej szkody niż pożytku. Co innego np. długie 30km wybieganie. Jeśli zaczynam o 10 rano to zjadam lekkie śniadanie, przeważnie w postaci bułki z miodem ok. 7 rano i to wystarcza.

konto usunięte

Bieganie na czczo, tak ale traktowane tylko i wyłacznie jako rozruch poranny:)
Jeśli zmierzamy do jakiegoś celu to bez śnaiadania nie bardzo...
Ja biegam nawet juz po nawet po 1 godz. od obfitego śniadania (największy posiłek dnia) i czuję sie świetnie. Wszystko zależy od tego co jemy, na pewno nie może to być kanapka z czymś... Cykl dobowy wszystkich czyności musi być zachowany, a to najczęściej największy problem...
http://paweltraczewski.pl
Paweł K.

Paweł K. "Jest tylko jeden
szef. Klient. On
może zwolnić każdego
w...

Jak ktoś nie je kolacji to pewnie paliwa na noc nie dostarcza. Ja biegam głównie wieczorami, a że glikogen jest najlepiej uzupełniać krótko po treningu to oprócz tego, że wypijam Vitargo to staram się też zjeść lekki posiłek. We śnie być może uwalniany jest glikogen zawarty w wątrobie bowiem ten z mięśni może być wykorzystany wyłącznie przez mięśnie, które jeśli ktoś nie jest lunatykiem w nocy raczej nie pracują.
Nawet po zjedzonej kolacji to po 8 godzinnym śnie poziom glikogenu spada. Musimy pamiętać, że trening to nie tylko wysiłek dla mięśni ale całego organizmu. Spadek glikogenu wątrobowego to mniejsza porcja energii dla serca, erytrocytów i mózgu itp.
Faktycznie jeśli chodzi o odchudzanie to dość często spotyka się artykuły, które mówią, że należy biegać na czczo, np ten:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=256
Jeśli zaś chodzi o treningi, które mają przygotować do zawodów to tak naprawdę wszystko zależy od długości i intensywności takiego treningu. Jeśli rano idę zrobić szybkie 5-10km to nie ma sensu nic jeść bo przyniesie to więcej szkody niż pożytku. Co innego np. długie 30km wybieganie. Jeśli zaczynam o 10 rano to zjadam lekkie śniadanie, przeważnie w postaci bułki z miodem ok. 7 rano i to wystarcza.
Co do treningu na czczo ja jestem przecinkiem. Organizm bez dostarczonego paliwa spala aminokwasy pochodzące z mięśni co przyczyni się do ich utraty. Oczywiście są różne szkoły. Każdy powinien dostosować trening do siebie i przyglądać się jak reaguje jego organizm. Jeżeli lepiej biega się komuś na czczo to niech tak biega.
Wojciech P.

Wojciech P. finansista, menedżer

biegam rano bez śniadania i czuję się świetnie:)
Maria Nowak

Maria Nowak redakcja
MojeAlergie.pl

to sprawa indywidualna, nie wszyscy - jak ja - mają na to siły.. a może mieli wystarczająco energetyczną kolację?:)
poza tym jest jeszcze inny aspekt związany ze zdrowiem - u niektorych jest tak, że po bieganiu na czczo nastepuje po powrocie etap "rzucania sie" na wszystko co popadnie... i wtedy zamiast zwykłego sniadania wrzucamy w siebie 2-3 razy większą dawkę kcal... a nie zawsze rozsadek bierze górę
Podzielę się swoją opinią na ten temat.. otóż ostatni posiłek zazwyczaj jem około godziny 20 lub czasem 21.. po czym idę spać około 22, 23.. wstaje potem o 4, 5.. i biegam na czczo.. czuje się dość dobrze, ale nie jest ani łatwo ani trudno, oczywiście czasem są lepsze dni, wtedy biega się lekko, a czasem ziemia wydaje się twarda, jak skała i każdy krok jest ciężki.. biegam 22km.. w tempie 4:40/km. biegam już tak około 3-4miesiące i od tamtej pory jeszcze nie miałem kontuzji.. z moich obserwacji wywnioskowałem, że dzięki takiemu bieganiu spalam więcej tłuszczu, a organizm przyzwyczaja się do korzystania z tłuszczów, czyli mówiąc prościej, to doskonały trening, daje podwójne korzyści.. dzięki temu organizm uczy się szybciej przekształcać tłuszcz na energię (glikogen).. co jest ważne dla maratończyków.. ale co chce jeszcze powiedzieć, to doskonały trening siły umysłu, siły woli.. jest o wiele trudniej niż na normalnym treningu, kiedy jesteśmy po posiłku i wybudzeni po 6-8h snu.. z tego co wiem na temat snu, to wtedy trwa odbudowa mięśni gładkich i poprzecznych po całodniowym wysiłku, a więc organizm pobiera do tego procesu i glikogen i tłuszcz.. więc poziom tych rzeczy spada.. a doliczmy jeszcze odbudowę innych organów, choćby mózgu.... więc sami możecie się domyśleć, że na pewno poziom glikogenu w wątrobie i mięśniach spada.. moja rada, chociaż spróbujcie raz wstać o 5 i pobiegać przynajmniej 1h.. po tym zróbcie porządne rozciaganie i zobaczycie, jak się będziecie czuć.. jeden organizm dobrze to zniesie drugi źle, jednak jest taka teoria, że organizm ludzki, człowiek do wszystkiego jest się w stanie przyzwyczaić, czy przystosować.. więc to bardzo kontrowersyjny wątek, dla każdego coś innego może przynieść korzyści, ja jednak jestem człowiekiem, który bada swój organizm, dlatego biegałem i tak i tak.. trochę tego dużo.. dodam jeszcze tylko, że bieganie wcześnie rano na czczo ćwiczy siłę woli, psychiki, buduje mocną mentalność.. bo to najcięższe warunki do biegania, zaraz po przebudzeniu i bez posiłku.. Pozdrawiam :)

Następna dyskusja:

bieganie w deszczu


Wyślij zaproszenie do