Temat: Jakie macie przykłady marketingu szeptanego?
Maciej - jeśli moja poprzednia wypowiedź nie jest klarowna, to bardzo mi przykro. Wierzę, że są osoby, dla których nie jest aż tak zagmatwana;)
Te techniki się przenikają na podobnej zasadzie co street marketing i guerilla - często stanowią po prostu integralne i przenikające się części tego samego TTL - owego projektu. Czasem ciężko je odróżnić, a czasem wręcz przeciwnie.
Jeśli uważasz, że stosowanie pojęć: marketing szeptany i ePR zamiennie jest uzasadnione - rób tak. Dla mnie to absolutnie nie problem i naprawdę mnie to nie wkurza;) To Twoja prywatna sprawa, jeśli ePR nazywasz buzzmarketingiem, lub, co gorsza, marketing szeptany ePR'em.
Mam tylko wątpliwości czy założenie, że wszystkie pojęcia są płynne i zmienne wyjdzie komukolwiek na dobre?
Zauważ,że są projekty marketingu szeptanego, które nie wykorzystują internetu - jak w takim przypadku mówić, że marketing szeptany = ePR, skoro internetu nie wykorzystujemy, a jak sama nazwa mówi, ePR to technika bazująca na internecie? To po prostu nie jest to samo, chociaż te techniki mogą się bardzo integrować.
Twoje polecenie książki to na pewno ePR, ale czy buzz marketing?
Jeśli ludzie zaczną rozmawiać o niej, jeśli zainicjowałeś małą "lawinę" rekomendacji, to tak.
Pozdro i więcej luxów życzę na ten depresyjny czas
m