Temat: Dopełnienie etatu czy to obowiązek?
Art. 151 Kodeksu pracy
Marek Rotkiewicz
Przyjmuje się generalnie, że ze względu na podstawy wykonywania pracy w nadgodzinach - mówimy tutaj przede wszystkim o szczególnych potrzebach pracodawcy oraz wyjątkowość takiej pracy - niedopuszczalne jest jej planowanie. Stanowisko to wydaje się jednak w niektórych sytuacjach zbyt restrykcyjne.
Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w dwóch sytuacjach:
- konieczności prowadzenia akcji ratowniczej dla ochrony życia lub zdrowia ludzkiego albo dla ochrony mienia lub usunięcia awarii,
- wystąpienia szczególnych potrzeb pracodawcy.
W przypadku akcji ratowniczej z wcześniejszym planowaniem czasowym nadgodzin raczej się nie spotkamy ze względu na specyfikę sytuacji, która uzasadnia pracę w godzinach nadliczbowych. Jakiekolwiek planowanie może tutaj wystąpić jedynie na bardzo krótki okres czasu.
Realnie planowanie może wystąpić jednak w stosunku do drugiej przesłanki pracy w godzinach nadliczbowych - szczególnych potrzeb pracodawcy. Szczególne potrzeby to generalnie potrzeby niecodzienne, wyjątkowe. Zdecydowanie nie mogą to być często, regularnie (codziennie) występujące sytuacje, gdyż takich przypadkach mamy do czynienia najprawdopodobniej ze złą organizacją pracy (najczęściej stałym niedoborem personelu), co absolutnie nie uzasadnia zlecania pracownikom pracy w godzinach nadliczbowych.
Z tego też powodu powszechnie w literaturze przyjmuje się, że planowanie godzin nadliczbowych w harmonogramach pracy tworzonych dla pracowników jest niedopuszczalne. Zasadniczo powinniśmy przyjąć tę interpretację, jednak moim zdaniem nie bez pewnych zastrzeżeń. Konieczność pracy w godzinach nadliczbowych nie musi być zawsze znana dopiero w ostatniej chwili. W praktyce wręcz często o tym, że będzie taka potrzeba wiemy nawet ze sporym wyprzedzeniem. Rozpisanie w harmonogramie pracy zwiększonego czasu pracy nie będzie samo w sobie mogło być uznane za omijanie przepisów o czasie pracy np. wówczas, gdy przed układaniem harmonogramu mamy już wiedzę o tym, że jeden z pracowników zespołu nie będzie obecny z powodu choroby przez dwa tygodnie. W takich przypadkach nie można wymagać od pracodawcy by zatrudnił kogoś w to miejsce i najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest najczęściej "rozpisanie" pracy tej osoby - a przynajmniej jej niezbędnej do wykonania części - na innych pracowników.[...]W takiej sytuacji polecenie pracy w godzinach nadliczbowych zostaje wydane wcześniej (co też zresztą dla pracowników jest wygodniejsze), lecz nie oznacza to, że nie występuje szczególna potrzeba uzasadniająca dłuższą pracę.