konto usunięte

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Daniel Więckowski:
Zastanawiam się nad podstawą - 19.12. Rozwiązanie:
(przebieg z kilometrówki x cały koszt naprawy)/cały przebieg
raczej do mnie nie przemawia, z drugiej strony - 100% naliczenie też nie.

Czy jak z firmowego ekspresu prywatna żona właściciela napije się kawy, to powinien zwrócić 1/189471 VATu od jego zakupu?

Jaką widzisz podstawę do odliczania części VATu naliczonego, gdy czegoś używa się nie w 100% do DG?

Joanna Wiejak

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Mariusz G.:
Skąd wątpliwości, że nie można odliczyć VAT od naprawy samochodu używanego do celów DG?

Masz takie wątpliwości? :-)
Bo ja nie mam.
Co przyjmij a priori, skoro nie potrafisz / nie chcesz (niepotrzebne skreślić) zrozumieć tego, co piszę.

Mieszasz dwie zupełnie osobne rzeczy:
1. Prawo do odliczenia VATu od napraw samochodu używanego w DG (niezależnie od tego, czy jest on składnikiem majątku trwałego DG czy też nie). W mojej ocenie można odliczyć cały VAT od naprawy (uważam, że nie miałeś racji pisząc "nie może być - moim zdaniem - pretekstem do remontu lub naprawy tego składnika tańszych (summa summarum) o cały podatek naliczony.")
2. Obowiązek opodatkowania świadczenia niepieniężnego (niezależnie od tego, czy jest ono świadczone składnikiem majątku trwałego DG, czy też nie). I nie o to pytał inicjator wątku.

Nie mogę mieszać dwóch rzeczy powyżej, ponieważ tą pierwszą w ogóle się nie zajmuję (nie jest dla mnie interesująca).

Czy jak z firmowego ekspresu prywatna żona właściciela napije się kawy,
to powinien zwrócić 1/189471 VATu od jego zakupu?

A jeśli wypije 189471 filiżanek kawy?
Ile musiałaby wypić tej kawy, abyś dostrzegł potrzebę zastosowania art.7.2 lub 8.2?

Robert Szajerski:
W mojej ocenie, przysługuje prawo do odliczenia podatku naliczonego od samochodu wykorzystywanego do celów działalności.
Czy wystawić fakturę wew. i na jaką część, to już kwestia oceny konkretnej sytuacji.

Takie jest też moje zdanie.
Tyle, że w tej konkretnej sytuacji (a przypomnę, że mówimy o nakładach na majątek prywatny, pokrywanych w całości przez ubezpieczyciela) podobnej rady klientowi bym nie udzielił.
Skoro bowiem zakładasz, że - z tytułu prywatnego używania tych nakładów - może wystąpić konieczność wystawienia faktury wewnętrznej, to nie warto dokonywać naprawy występując w charakterze podatnika vat (nie warto odliczać podatku naliczonego, zapłaconego wcześniej warsztatowi z własnej kieszeni). Auto należy naprawiać poza działalnością i żądać od ubezpieczyciela pokrycia wartości naprawy brutto. Klient zyska na takiej decyzji:
1/ czas (nie musi wystawiać faktur wewnętrznych z tytułu wykorzystywania nakładów do celów prywatnych),
2/ brak stresu (nie musi się obawiać, że jego rozliczenia z tytułu prywatnego używania mogą zostać kiedyś podważone),
3/ pieniądze (wszak podatek należny z faktur wewnętrznych musiałby zapłacić z własnej kieszeni).

A czego więcej potrzeba klientowi, aby poczuł się dobrze? :-)Marek G. edytował(a) ten post dnia 20.03.12 o godzinie 11:49
Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Jak się po raz kolejny okazuje, proste pytanie, a odpowiedzi wcale nie są trywialne. Właściwie to nie mam nic do dodania ponad to, co Marek napisał. Mógłbym rzec, że ubrał w słowa nie tylko swoje, ale i moje przemyślenia, i to zanim je pomyślałem.

Sprawa jest nie tylko bardzo ciekawa, ale również poważna. Pokazuje, że w pewnych sytuacjach prawo do odliczenia zależy od woli podatnika. Dyskutowaliśmy o tym trochę na forum VAT (na które serdecznie zapraszam):
http://www.goldenline.pl/forum/2683758/na-ile-prawo-do...

Opisany w pierwszym poście problem - w mojej ocenie - dotyczy przede wszystkim właśnie tego zagadnienia: związku pomiędzy prawem do odliczenia, a suwerenną decyzją podatnika w zakresie zaliczenia zakupu do sfery prywatnej lub sfery związanej z działalnością gospodarczą.

Właściciel pojazdu prywatnego, wykorzystywanego również w działalności gospodarczej, może uznać, że:
1. usługa naprawy samochodu jest nabywana w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, względnie że
2. usługa naprawy samochodu jest nabywana w związku z prywatną sferą aktywności właściciela.


Ad. 1. W pierwszym przypadku, nabywcy usługi naprawy samochodu (zakładam, że jest nim właściciel pojazdu) przysługuje prawo do odliczenia VAT. Wówczas firma ubezpieczeniowa może próbować zmniejszyć wartość odszkodowania o podatek naliczony, chociaż moim zdaniem nie powinna (to już odrębny temat rzeka, raczej do rozkminienia na gruncie prawa cywilnego):
http://www.podatki.biz/artykuly/16_1192.htm
http://www.rp.pl/artykul/91284.html

Z drugiej strony, właściciel pojazdu, który zadeklarował nabycie usługi w związku z działalnością gospodarczą, powinien - przy każdym użytku prywatnym naprawionego samochodu - rozważyć konieczność zastosowania art. 8 ust. 2 u.p.t.u. w odniesieniu do owego użytku prywatnego naprawionego auta. Skoro bowiem jest to jego samochód prywatny, a usługa naprawy była nabyta w ramach działalności gospodarczej, to należy przyjąć, że owa naprawa samochodu (dokonana "w ramach działalności gospodarczej") jest następnie konsumowana prywatnie. VAT jest podatkiem od konsumpcji, więc...

Swoją drogą, zagadnieniem ciekawym samym w sobie jest to, czy, kiedy i w jakim zakresie w takim przypadku zastosowanie powinien znaleźć art. 8 ust. 2 u.p.t.u. Moim zdaniem to wcale nie jest oczywiste, ale można chyba generalnie przyjąć dwa główne warianty:

1a) zastosowanie art. 8 ust. 2 u.p.t.u.: (i) do każdorazowego użytku prywatnego naprawionego samochodu oraz (ii) do definitywnego wyłączenia ulepszeń pojazdu z działalności gospodarczej (powiedzmy w związku ze sprzedażą pojazdu) - na skutek uznania, że ma miejsce usługa polegająca na czasowym udostępnieniu /przypadek (i)/ lub definitywnym "przekazaniu" /przypadek (ii)/, do użytku prywatnego, ulepszeń nabytych w związku z działalnością gospodarczą; żeby było śmiesznie - w przypadku likwidacji działalności gospodarczej przed wcześniejszym wyłączeniem poniesionych nakładów z zakresu działalności gospodarczej należy ponadto rozważyć zastosowanie art. 14 u.p.t.u. do tego samochodu, gdyż w stosunku do towaru przysługiwało prawo do odliczenia (por. art. 14 ust. 1 w zw. z art. 14 ust. 4 u.p.t.u.);

1b) zastosowanie art. 8 ust. 2 u.p.t.u. od razu, po naprawie samochodu, do całkowitego "przekazania" ulepszeń ze sfery związanej z działalnością gospodarczą do sfery prywatnej, co pozwoli następnie na użytek prywatny samochodu bez konieczności opodatkowania każdorazowego prywatnego użytku; ten wariant byłby o tyle dziwny, że wiązałby się z koniecznością natychmiastowego oddania (na mocy art. 29 ust. 12 u.p.t.u.) tego, co zostało chwilę wcześniej odliczone, słowem - szkoda zachodu.

Kolejnym ciekawym zagadnieniem może być (właściwie tylko w przypadku 1a) kwestia ustalenia podstawy opodatkowania owego czasowego użytku prywatnego ulepszeń (i). Art. 29 ust. 12 wskazuje, że podstawą opodatkowania jest koszt poniesiony w celu wyświadczenia usługi. Ale jak ten koszt obliczyć? A może dopuszczalne jest ustalenie "zerowego" kosztu świadczenia i - co za tym idzie - "zerowej" podstawy opodatkowania nieodpłatnego świadczenia usługi? O tym również kiedyś rozmawialiśmy na forum VAT, polecam ten wątek:
http://www.goldenline.pl/forum/2591648/czy-moze-nie-is...

Ad. 2. W drugim przypadku, nabywcy od zakupionej usługi naprawy samochodu prywatnego nie przysługuje prawo do odliczenia, a w związku z tym nie występuje później konieczności stosowania ani art. 8 ust. 2, ani art. 14 u.p.t.u. do przekazania ulepszeń (nakładów) na cele prywatne.

***

Zauważcie, że zgodnie z orzecznictwem ETS (m.in. powołane przez Marka orzeczenie), to od decyzji podatnika, a więc właściciela pojazdu, zależy czy uzna on, że dokonuje zakupu w związku z działalnością gospodarczą, czy też prywatnie. Firma ubezpieczeniowa, w mojej ocenie, nie powinna się do tego wtrącać tylko zaakceptować suwerenną decyzję właściciela pojazdu.

***

To wszystko dobitnie pokazuje, że nie zawsze udzielenie prostej odpowiedzi typu "przysługuje prawo do odliczenia" jest wystarczające. Szybka porada z pewnością pomaga podjąć szybką decyzję, ale też może wywołać niekiedy bardzo poważne, nieuświadamiane przy pobieżnym zetknięciu się z problemem, skutki. Co jest korzystniejsze: odliczyć VAT i bawić się w konsekwencje opisane w punkcie 1a (sporo zachodu i wątpliwości) i 1b (zero korzyści), czy może nie odliczyć VAT, tak jak sugerował Marek, ale mieć później święty spokój? Odrobina "teorii" pozwala na podjęcie przemyślanej decyzji ;).Dawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 20.03.12 o godzinie 18:06

konto usunięte

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Marek G.:
Mariusz G.:
Skąd wątpliwości, że nie można odliczyć VAT od naprawy samochodu używanego do celów DG?

Masz takie wątpliwości? :-)
Bo ja nie mam.

[...]
Robert Szajerski:
W mojej ocenie, przysługuje prawo do odliczenia podatku naliczonego od samochodu wykorzystywanego do celów działalności.
Czy wystawić fakturę wew. i na jaką część, to już kwestia oceny konkretnej sytuacji.

Takie jest też moje zdanie.

Kiedy zmieniłeś zdanie?
Na początku wątku pisałeś:
Wykorzystywanie (w mniejszym lub większym stopniu) składnika majątku prywatnego również do celów działalności gospodarczej, nie może być - moim zdaniem - pretekstem do remontu lub naprawy tego składnika tańszych (summa summarum) o cały podatek NALICZONY.Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 20.03.12 o godzinie 23:49
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Mariusz G.:
Marek G.:
Mariusz G.:
Skąd wątpliwości, że nie można odliczyć VAT od naprawy samochodu używanego do celów DG?

Masz takie wątpliwości? :-)
Bo ja nie mam.

[...]
Robert Szajerski:
W mojej ocenie, przysługuje prawo do odliczenia podatku naliczonego od samochodu wykorzystywanego do celów działalności.
Czy wystawić fakturę wew. i na jaką część, to już kwestia oceny konkretnej sytuacji.

Takie jest też moje zdanie.

Kiedy zmieniłeś zdanie?
Na początku wątku pisałeś:
Wykorzystywanie (w mniejszym lub większym stopniu) składnika majątku prywatnego również do celów działalności gospodarczej, nie może być - moim zdaniem - pretekstem do remontu lub naprawy tego składnika tańszych (summa summarum) o cały podatek NALICZONY.


Ufff (nie szkoda czasu?)... :-(
Odpisuję tylko dlatego, że sam bardzo nie lubię sytuacji, gdy interlokutor zmienia zdanie w dyskusji, stosując zabieg nazywany czasem "odwracaniem kota ogonem" - a wnoszę, że o coś podobnego mnie podejrzewasz?

Skoro tropisz moment "kiedy zmieniłem zdanie", to powinieneś uznać, że zrobiłem to pisząc do Daniela:

(...) na razie tylko prośba, abyś nie czytał w moich wypowiedziach czegoś, czego w żaden sposób nie wyartykułowałem.
Mamy niewątpliwie do czynienia z nakładem, który wykorzystywany będzie zarówno do celów działalności gospodarczej jak również do celów prywatnych.
I jest dla mnie oczywistą oczywistością (popartą orzecznictwem ETS), że od zakupu towarów i usług wykorzystywanych zarówno do działalności gospodarczej jak również do celów prywatnych - podatnikowi przysługuje pełne odliczenie vat, jeśli uzna, że transakcji dokonał występując w charakterze podatnika vat. Pytanie tylko, co dalej?
I ja w swoich wypowiedziach zajmuję się wyłącznie tym, co dalej.


Zbyt otwartym tekstem napisałem?
Zbyt otwarty tekst również wymaga interpretacji?!

A teraz wracam do:

Wykorzystywanie (w mniejszym lub większym stopniu) składnika majątku prywatnego również do celów działalności gospodarczej, nie może być - moim zdaniem - pretekstem do remontu lub naprawy tego składnika tańszych (summa summarum) o cały podatek naliczony.

Ten tekst jest pewnym uproszczeniem (chyba jego brzmienie na to wskazuje?) i faktycznie wymaga interpretacji. Tylko dlaczego spośród licznych możliwych interpretacji tego tekstu, wybierasz interpretację, że nie wiem o czym się wypowiadam?!
Ja tak nie zakładam, czytając wypowiedzi innych, a jeśli tekstu za pierwszym razem nie rozumiem, czytam go i próbuję zrozumieć pięć razy (i wcale nie jest mi do tego potrzebne kaizen). Pozwoliłem sobie na skrót myślowy, który - w mojej ocenie - nie powinien być trudny do zrozumienia dla potencjalnych dyskutantów. Ale widzę, że nie ma lekko.
Oto, co "poeta" miał na myśli:

Przede wszystkim - wypowiada się na pewnym poziomie ogólności (nie odnosi się wprost do stanu faktycznego przedstawionego w pytaniu). Nakłady na samochód osobowy w ramach "kilometrówki", to tylko szczególny przypadek nakładów na majątek prywatny dokonywanych przez przedsiębiorców. Sytuacja, gdy koszty nakładów pokrywa ubezpieczyciel, jest również sytuacją szczególną - zwykle koszty te ponosi właściciel majątku prywatnego (lub przedsiębiorca dokonujący nakładów na majątek prywatny). Warto i trzeba dany problem rozpatrywać w kontekście konkretnego stanu faktycznego, ale warto też - w celu poszukiwania rozwiązania konkretnego problemu - spojrzeć wpierw na temat szerzej.
A temat wygląda tak (o czym obaj doskonale wiemy, potwierdzą to inni księgowi i przedsiębiorcy - mam wgląd w oba środowiska, co potwierdza też Twoje parcie na rozliczenie li tylko podatku naliczonego):
Świadomość rozliczenia nakładów poniesionych na majątek prywatny przez przedsiębiorców (szczególnie w ramach "kilometrówki"), sprowadza się najczęściej jedynie do rozliczenia podatku naliczonego. Prowadzenie "kilometrówki" przez miesiąc uzasadnia dokonanie wszelkich nakładów na auto i odliczenie podatku naliczonego bez dalszych konsekwencji w podatku vat - przecież działał jako podatnik (pada hasło neutralności daniny). Podobnie jest z nakładami na biuro w mieszkaniu. Wymiana drzwi, okien, podłóg, kaloryferów, likwidacja działalności po kilku miesiącach i... najczęściej brak refleksji, że podatek vat, to podatek od konsumpcji.

Przeczytaj więc, Mariuszu, jeszcze raz:

Wykorzystywanie (w mniejszym lub większym stopniu) składnika majątku prywatnego również do celów działalności gospodarczej, nie może być - moim zdaniem - pretekstem do remontu lub naprawy tego składnika tańszych (summa summarum) o cały podatek naliczony.

summa summarum (łc.) suma sum; razem wziąwszy, podsumowując wszystko.

Świta?Marek G. edytował(a) ten post dnia 21.03.12 o godzinie 10:42
Daniel Więckowski

Daniel Więckowski doradca podatkowy nr
11861

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

I zrobiło się ad personam :-(
Reasumując,
1. Twierdzimy, że mimo kilometrówki nie używam auta do dz. gosp więc nie odliczamy, albo
2. Twierdzimy, że auta prywatnego nie używamy do celów prywatnych i odliczamy, albo
3. Jazda bez trzymanki z ustaleniem podstawy.
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Daniel Więckowski:
Reasumując,
1. Twierdzimy, że mimo kilometrówki nie używam auta do dz. gosp więc nie odliczamy, albo
2. Twierdzimy, że auta prywatnego nie używamy do celów prywatnych i odliczamy, albo
3. Jazda bez trzymanki z ustaleniem podstawy.

Napisałbym to trochę inaczej:
1/ Decydujemy, że nabywając usługi naprawy prywatnego auta (wykorzystywanego także w dg) działamy w charakterze osoby prywatnej ("niepodatnika") - podatku naliczonego nie odliczamy.
2/ Naprawionego prywatnego auta nie używamy (i nie będziemy używać) do celów prywatnych - podatek naliczony rozliczamy i zapominamy o sprawie.
3/ Jazda bez trzymanki z ustaleniem podstawy (niewykluczone, że wielokrotna)... ;-)

konto usunięte

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Marek G.:
3/ Jazda bez trzymanki z ustaleniem podstawy (niewykluczone, że wielokrotna)... ;-)

Dlaczego?

Opcja 1 to jakiś kosmos. Na jakiej podstawie odmawiasz prawa do odliczenia VATu od naprawy auta używanego w DG?

Opcja 2 jest prawidłowa.

Używamy na cele DG (skoro jest kilometrówka, to używamy) - więc odliczamy cały VAT naliczony. Tu przepisy nie przewidują ani ograniczenia, ani proporcji (bo niby skąd proporcje? i formalnie nie ma podstaw i technicznie nie da się ustalić), ani częściowego odliczenia.

A jeżeli świadczymy nieodpłatne świadczenie (a chyba nie świadczymy - bo gdybyśmy świadczyli, to trzeba najpierw ująć w kilometrówce, że jazda była w ramach DG i dopiero to świadczenie opodatkować podatkiem należnym).

Na czym opieracie wątpliwości, czy od naprawy samochodu używanego w DG można nie odliczyć całości VATu naliczonego (nawet, jeżeli jest on używany przez pracownika albo i właściciela prywatnie)?
W końcu masz wątpliwości czy przy kilometrówce można odliczać cały VAT, czy nie?Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 21.03.12 o godzinie 17:10
Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Mariusz,

1. Czy akceptujesz pogląd, że jeżeli od zakupu ktoś odlicza VAT, zgodnie z przysługującym mu prawem, a następnie wykorzystuje ten zakup co celów prywatnych, to powinien odprowadzić podatek od owego prywatnego wykorzystania zakupu, właśnie z uwagi na wcześniejsze prawo do odliczenia? Jeżeli nie, to przeczytaj uważnie art. 7 ust. 2 i art. 8 ust. 2 u.p.t.u.

2. Czy akceptujesz pogląd, że w niektórych przypadkach prawo do odliczenia VAT nie zależy od sposobu wykorzystania nabytego towaru lub usługi, ale od woli nabywcy? Jeżeli nie, to przeczytaj uważnie wyrok ETS powołany wcześniej przez Marka.

Przeczytaj co Marek napisał. I przeczytaj co Daniel napisał. A jak będziesz miał jeszcze siły - przeczytaj co ja napisałem. Nikt z nas nie twierdzi, że prawo do odliczenia VAT od zakupu usługi naprawy samochodu nie przysługuje. Każdy z nas twierdzi, że o tym, czy owo prawo do odliczenia przysługuje, przesądza decyzja właściciela samochodu. To właściciel owego samochodu może zdecydować, czy zakupu usługi naprawy auta dokonuje JAKO PODATNIK, czy JAKO OSOBA PRYWATNA.

My nie odmawiamy właścicielowi samochodu prawa do odliczenia, wręcz przeciwnie. Twierdzimy, że jeżeli właściciel samochodu chce, to MOŻE (= NIE MUSI) uznać, że dokonuje zakupu usługi naprawy JAKO PODATNIK. A jak chce, to MOŻE (= NIE MUSI) uznać, że dokonuje zakupu usługi naprawy pojazdu JAKO OSOBA PRYWATNA.

Pomimo, że każda z tych OPCJI jest dopuszczalna, nie każda jest równie korzystna. Obie mają swoje plusy i minusy. Plusem pierwszego wariantu jest oczywiście prawo do odliczenia VAT od dokonanego zakupu, minusem - konieczność opodatkowania prywatnego wykorzystania owego zakupu (jeśli nastąpi, a zapewne tak, bo to w końcu samochód prywatny). W drugim wariancie plusy i minusy rozkładają się odwrotnie - minusem jest to, że nie można odliczyć VAT od zakupu usługi, ale plusem to, że nie trzeba później naliczać VAT od prywatnego wykorzystania dokonanego zakupu. Jeżeli dokona się rachunku zysków i strat każdego z rozwiązać (1. odliczać VAT i później naliczać vs. 2. nie odliczać VAT i później mieć święty spokój), to może się okazać, że aczkolwiek oba DOPUSZCZALNE warianty mają swoje plusy i minusy, to w nie każdym z nich rozkładają się one w identyczny sposób. W jednej sytuacji minusy przeważają plusy, a w drugiej - plusy przeważają minusy.

Czy to kosmos? Dla mnie nie. Kosmos byłby wtedy, gdyby zawsze należało uznać, że od zakupu, wykorzystywanego tylko częściowo do działalności gospodarczej, przysługuje prawo do odliczenia, niezależnie od zamiaru i woli nabywcy. Podatnicy pocięliby się wówczas żyletkami - właśnie z uwagi na konieczność opodatkowania każdorazowego prywatnego wykorzystania dokonanego zakupu, od którego przysługiwało prawo do odliczenia (por. art. 7 ust. 2 i art. 8 ust. 2 u.p.t.u.).

Ktoś (czyt. skrupulatny urzędnik) mógłby wówczas powiedzieć, przykładowo, że skoro pewne informacje (np. o ulicznych korkach), o których dowiedziałeś się oglądając PRYWATNY telewizor, wykorzystałeś do opodatkowanej działalności gospodarczej (np. dojeżdżając okrężną drogą do klienta), to w takim razie:
- zakup telewizora był związany z Twoją działalnością gospodarczą,
- zakup telewizora wygenerował Tobie jako podatnikowi prawo do odliczenia podatku naliczonego,
- późniejsza sprzedaż przez Ciebie telewizora sąsiadowi podlega opodatkowaniu, właśnie z uwagi na przysługujące wcześniej przy jego zakupie prawo do odliczenia (por. art. 7 ust. 2),
- każde wykorzystanie przez Ciebie telewizora do celów prywatnych (np. do obejrzenia meczu z kumplami) podlega opodatkowaniu ze względu na przysługujące wcześniej przy jego zakupie prawo do odliczenia (por. art. 8 ust. 2 u.p.t.u.).Dawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 22.03.12 o godzinie 00:15
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Dawid Milczarek:
Czy to kosmos? Dla mnie nie. Kosmos byłby wtedy, gdyby zawsze należało uznać, że od zakupu, wykorzystywanego tylko częściowo do działalności gospodarczej, przysługuje prawo do odliczenia, niezależnie od zamiaru i woli nabywcy. Podatnicy pocięliby się wówczas żyletkami (...)

:-))

konto usunięte

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Dawid Milczarek:
Mariusz,

1. Czy akceptujesz pogląd, że jeżeli od zakupu ktoś odlicza VAT, zgodnie z przysługującym mu prawem, a następnie wykorzystuje ten zakup co celów prywatnych, to powinien odprowadzić podatek od owego prywatnego wykorzystania zakupu, właśnie z uwagi na wcześniejsze prawo do odliczenia? Jeżeli nie, to przeczytaj uważnie art. 7 ust. 2 i art. 8 ust. 2 u.p.t.u.

Ani art. 7 ani art. 8 niczego nie mówi o VAT naliczonym.
I nie ma powiązania, z faktycznym odliczeniem a obowiązkiem naliczenia przy sprzedaży. Ważne, czy przysługiwało prawo do odliczenia.
2. Czy akceptujesz pogląd, że w niektórych przypadkach prawo do odliczenia VAT nie zależy od sposobu wykorzystania nabytego towaru lub usługi, ale od woli nabywcy?

Na 99,99% przypadków to, co ktokolwiek napisze "w niektórych przypadkach" (choćby wydawało się bzdurą) będzie prawdą. Bo znajdzie się taki wyjątek, albo wyjątek od wyjątku.
Czyli twierdzisz, że nie ważne, jak faktycznie korzystał potem z auta - ważne, że naprawiał auto, którego używa w DG? Zgadzam się. I nie ma tu żadnej uznaniowości - używa, więc przysługuje PRAWO do odliczenia VATu.
decyzja właściciela samochodu. To właściciel owego samochodu może zdecydować, czy zakupu usługi naprawy auta dokonuje JAKO PODATNIK, czy JAKO OSOBA PRYWATNA.

Mowa o prawie do odliczenia. Nie o korzystaniu z niego. I nie wiem po co doszukujecie się wyjątków i wyjątków od wyjątków. Mowa w tym temacie jest o samochodzie używanym do DG - więc prawo do odliczenia całości VATu naliczonego od naprawy. przysługuje.

I choćbyście nie wiem jak starali się udowodnić, że to nieprawda - to nie uda wam się.
My nie odmawiamy właścicielowi samochodu prawa do odliczenia, wręcz przeciwnie.

To faktycznie nie rozumiem, po co te dwie opcje, że nie może odliczyć czy że może odliczyć część.
Może odliczyć wszystko - więc nieprawdą jest stwierdzeni (ctrl+f na pierwszej stronie tego wątku) że "Skoro mówimy o prawie do odliczenia podatku naliczonego" to cośtam zależy. Nie zależy - prawo jest.
Twierdzimy, że jeżeli właściciel samochodu chce, to MOŻE (= NIE MUSI) uznać, że dokonuje zakupu usługi naprawy JAKO PODATNIK. A jak chce, to MOŻE (= NIE MUSI) uznać, że dokonuje zakupu usługi naprawy pojazdu JAKO OSOBA PRYWATNA.

Odpowiedź na pytanie, czy ma prawo jest jednoznaczna dla mnie w tej sytuacji. Nie jest to kwestią decyzji właściciela - jest to stan obiektywny, czy prawo przysługuje, czy nie.
A skoro mowa o wysokości odszkodowania - to powodzenia z wyciągnięciem od ubezpieczyciela sumy brutto naprawy. Naprawdę powodzenia, skoro ma prawo do odliczenia, ale z niego nie korzysta.
dokonanego zakupu, minusem - konieczność opodatkowania prywatnego wykorzystania owego zakupu

Chcesz powiedzieć, że wystarczy nie odliczać VATu od kosztów utrzymania firmowego auta, żeby nie trzeba było opodatkować prywatnego wykorzystania? Śmiała teoria - ale wielu pracodawców się ucieszy.
W drugim wariancie plusy i minusy rozkładają się odwrotnie - minusem jest to, że nie można odliczyć VAT od zakupu usługi, ale plusem to, że nie trzeba później naliczać VAT od prywatnego wykorzystania dokonanego zakupu.

A na jakiej podstawie taką zależność wyciągasz? Naprawdę to dla mnie bardzo ciekawe. Czyli jak kupię towar i nie odliczę VAT (chociaż miałem prawo) to sprzedając go nie muszę odprowadzać VATu?
No i pamiętaj, że w tej sytuacji (z niniejszego wątku) musisz dopłacić VAT z własnej kieszeni. Bo ubezpieczyciel OC sprawcy tego nie pokryje.
Więc dochodzi jeszcze ryzyko, że US uzna, że przysługiwało prawo do odliczenia (ze wszystkimi tego konsekwencjami). A że przedsiębiorca nie odliczył - to ma problem i wymierną szkodę finansową swojego gapiostwa czy też słuchania niekompetentnych doradców.
Czy to kosmos? Dla mnie nie.

Dla mnie tak - twierdzenie, że wystarczy nie odliczyć VATu od zakupu, gdy przysługuje prawo do jego odliczenia (w końcu zgadzasz się z tym, że prawo przysługuje, jak rozumiem) żeby nie naliczać VATu od sprzedaży jest kosmosem. Gdyby było prawdą, to nikt nie odliczałby VATu - bo to by się bardziej opłacało.
Kosmos byłby wtedy, gdyby zawsze należało uznać, że od zakupu, wykorzystywanego tylko częściowo do działalności gospodarczej, przysługuje prawo do odliczenia, niezależnie od zamiaru i woli nabywcy.

To w końcu ma prawo (z którego, wg uznania, skorzysta, lub nie) czy nie ma prawa do odliczenia?
Zdecyduj się w końcu.Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 22.03.12 o godzinie 16:07
Dawid Milczarek

Dawid Milczarek AkademiaVAT.pl

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Mariusz G.:
(...)
Odpowiedź na pytanie, czy ma prawo jest jednoznaczna dla mnie w tej sytuacji. Nie jest to kwestią decyzji właściciela - jest to stan obiektywny, czy prawo przysługuje, czy nie.
(...)

Dotknąłeś sedna sprawy. W sposób bardzo precyzyjny wyraziłeś założenie, z którego wychodzisz, a które - w świetle powoływanego orzecznictwa ETS-u i zdrowego rozsądku - jest błędne. I na tym głównie polega spór pomiędzy nami, wszystko inne jest jego pochodną.

Uznajesz, iż w rozpatrywanym przypadku prawo do odliczenia Z AUTOMATU przysługuje, ponieważ zakup Z AUTOMATU powinien być traktowany jako związany z działalnością gospodarczą. Próbujemy z Markiem wytłumaczyć Tobie, że w analizowanej sytuacji żadnego automatyzmu nie ma. To nie jest przypadek, gdy o prawie do odliczenia decydują obiektywne okoliczności. To jest jeden z tych przypadków, gdy o prawie do odliczenia rozstrzyga subiektywna decyzja nabywcy. Taki to dziwny przypadek. Nie zawsze tak jest, ale w tym przypadku tak jest. Ty tego nie dostrzegasz lub nie akceptujesz.

Dlaczego uparcie odrzucasz pogląd, że to jest taki dziwny przypadek, iż o prawie do odliczenia decydują nie obiektywne okoliczności, ale subiektywna decyzja podatnika? Możliwości przychodzą mi do głowy trzy:

1. Wersja umiarkowanie optymistyczna - nie wiesz o tym, że tego typu przypadki mogą w ogóle występować.

/// Ten wariant uznaję za mało prawdopodobny, bo w końcu wypowiadasz się na tematy podatkowe w sposób bardzo kategoryczny, niejako z pozycji wyjątkowego eksperta, a poza tym kilka osób podczas dyskusji zwracało Ci na tę możliwość uwagę, więc gdybyś nawet początkowo o niej nie wiedział, to poznawszy ją - zmieniłbyś swoje podejście do problemu. ///

2. Wersja bardzo optymistyczna - wprawdzie wiesz o istnieniu tego typu przypadków, ale uważasz, że rozpatrywana sytuacja do nich nie należy.

/// Ten wariant uznaję za jeszcze mniej prawdopodobny. Nie potrafię jasno napisać dlaczego, ale tak mi podpowiada intuicja. Gdyby jednak okazał się prawdziwy, wskazywałoby to, że przemyślałeś dobrze orzeczenie ETS-u, o którym wspominał Marek, i twierdzisz, że nie znajduje ono zastosowania w niniejszej sprawie. Jeżeli tak, to otwierałoby to pole do dalszej merytorycznej dyskusji. Chętnie ją podejmę, ale przedstaw najpierw jasne stanowisko w tej sprawie i swoje argumenty. ///

3. Wersja pesymistyczna - nie zgadzasz się, że tego typu przypadki w ogóle występują.

/// Według mnie ten wariant najlepiej koresponduje z tym, co do tej pory pisałeś i jest najbardziej prawdopodobny. Dlaczego jest pesymistyczny? Hmmm... Nie dostrzegam u Ciebie żadnej argumentacji, czytam tylko, że nikt Cię do zmiany zdania nie przekona. Kwestionowanie stanowiska ETS-u samo w sobie nie jest niczym złym, sam czasami sobie na coś takiego pozwalam. Zawsze jednak staram się swoje odmienne poglądy poprzeć jakimiś argumentami. U Ciebie żadnej argumentacji nie ma, jest postawa typu "Nie bo nie". Póki co uznaję zatem, że rację ma ETS, bo jego argumenty do mnie przemawiają, a Twoje nie (nie znam ich i wątpię, czy w ogóle do tej pory jakieś się w Twojej głowie pojawiły) ///.

***
Ani art. 7 ani art. 8 niczego nie mówi o VAT naliczonym.

Jeżeli tak twierdzisz, to najwidoczniej inaczej rozumiemy podatek naliczony albo o innych przepisach rozmawiamy, a to prawie przekreśla szanse na porozumienie w dalszych kwestiach.
I nie ma powiązania, z faktycznym odliczeniem a obowiązkiem naliczenia przy sprzedaży. Ważne, czy przysługiwało prawo do odliczenia.

To akurat się zgadza, ale niepotrzebnie o tym w ogóle wspominasz. Ja o tym doskonale wiem.
Czyli twierdzisz, że nie ważne, jak faktycznie korzystał potem z auta - ważne, że naprawiał auto, którego używa w DG?

Nie, tego nie twierdzę. Twierdzę natomiast, że w rozpatrywanym przypadku sam fakt, iż zakup jest wykorzystywany w działalności gospodarczej, nie rozstrzyga jeszcze automatycznie o tym, iż od nabycia przysługuje prawo do odliczenia. O tym decyduje dopiero decyzja podatnika. Taki to nietypowy przypadek. Nie zawsze tak jest, ale w tym przypadku tak jest (por. orzeczenie ETS-u).
(...) Mowa w tym temacie jest o samochodzie używanym do DG - więc prawo do odliczenia całości VATu naliczonego od naprawy. przysługuje.

Nie zgadzam się, że przysługuje z automatu. MOŻE przysługiwać, jeżeli podatnik podejmie taką decyzję. Ale nie musi takiej decyzji podejmować (por. orzeczenie ETS-u).
I choćbyście nie wiem jak starali się udowodnić, że to nieprawda - to nie uda wam się.

Bez komentarza.
To faktycznie nie rozumiem, po co te dwie opcje, że nie może odliczyć czy że może odliczyć część.
Może odliczyć wszystko - więc nieprawdą jest stwierdzeni (ctrl+f na pierwszej stronie tego wątku) że "Skoro mówimy o prawie do odliczenia podatku naliczonego" to cośtam zależy. Nie zależy - prawo jest.

Po co są te opcje, to ma drugorzędne znaczenie, ale wyjaśniałem to już - żeby się podatnicy nie pocięli żyletkami. Ważniejsze jest coś innego: że te dwie opcje są (por. orzeczenie ETS-u).
Chcesz powiedzieć, że wystarczy nie odliczać VATu od kosztów utrzymania firmowego auta, żeby nie trzeba było opodatkować prywatnego wykorzystania? Śmiała teoria - ale wielu pracodawców się ucieszy.

Nie. Twierdzę, że podatnik może uznać, iż dokonuje zakupu prywatnie (por. orzeczenie ETS-u). Jeżeli zaś taką decyzję podejmuje, to nie przysługuje mu prawo do odliczenia i nie musi później stosować art. 8 ust. 2 u.p.t.u. do prywatnego wykorzystania nabytej usługi.
Czyli jak kupię towar i nie odliczę VAT (chociaż miałem prawo) to sprzedając go nie muszę odprowadzać VATu?

Nie, tego nie twierdzę. Przyjąłeś błędne założenie co do moich twierdzeń na początku i wyprowadzasz z tego błędne konsekwencje.
No i pamiętaj, że w tej sytuacji (z niniejszego wątku) musisz dopłacić VAT z własnej kieszeni. Bo ubezpieczyciel OC sprawcy tego nie pokryje.
Więc dochodzi jeszcze ryzyko, że US uzna, że przysługiwało prawo do odliczenia (ze wszystkimi tego konsekwencjami). A że przedsiębiorca nie odliczył - to ma problem i wymierną szkodę finansową swojego gapiostwa czy też słuchania niekompetentnych doradców.

Jeżeli właściciel samochodu nie dokonał zakupu jako przedsiębiorca, ale prywatnie (a to w końcu zależy od jego suwerennej decyzji, a nie - wbrew temu co twierdzisz - od "obiektywnych" okoliczności, por. orzeczenie ETS-u), to nie znajdzie w jego przypadku zastosowanie art. 8 ust. 2.
Dla mnie tak - twierdzenie, że wystarczy nie odliczyć VATu od zakupu, gdy przysługuje prawo do jego odliczenia (w końcu zgadzasz się z tym, że prawo przysługuje, jak rozumiem) żeby nie naliczać VATu od sprzedaży jest kosmosem. Gdyby było prawdą, to nikt nie odliczałby VATu - bo to by się bardziej opłacało.

Przypisujesz mi po raz kolejny słowa, których nie wypowiedziałem. Nie twierdzę, że podatnik w tym przypadku ma prawo do odliczenia. I nie twierdzę, że go nie ma. Twierdzę, że do niego należy decyzja, czy dokonuje zakupu prywatnie, czy też nie (por. orzeczenie ETS-u). Reszta jest tego konsekwencją.
To w końcu ma prawo (z którego, wg uznania, skorzysta, lub nie) czy nie ma prawa do odliczenia?
Zdecyduj się w końcu.

To do właściciela samochodu należy decyzja, nie do mnie czy do Ciebie (por. orzeczenie ETS-u).Dawid Milczarek edytował(a) ten post dnia 23.03.12 o godzinie 01:46

konto usunięte

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Dawid Milczarek:
To do właściciela samochodu należy decyzja, nie do mnie czy do Ciebie (por. orzeczenie ETS-u).

I dokonał wyboru stosując kilometrówkę. Czyli nie wyłączył auta z VATu, nawiązując do cytatu z ETS.
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Joanna S.:
Witam, jeśli ktoś z Państwa będzie mógł mi pomóc będę bardzo zobowiązana.
jak widzisz Joanno "pomoc" potrafi być bardzo wieloznaczna :) przy czym :
... (ubezpieczyciel
to może
... upiera się ...
długo i namiętnie, bo to nie zależy od jego uporu tylko twojego oświadczenia - czy samochód był użytkowany w d.g. związanej ze sprzedażą opodatkowaną (prawo do odliczenia VAT) lub nie - i na tej podstawie wypłaca odszkodowanie, nie zależnie od stopnia własnej "upieralności" :)

co do wieloznaczności...
Dawid Milczarek:
Mariusz,

1. Czy akceptujesz pogląd, że jeżeli od zakupu ktoś odlicza VAT, zgodnie z przysługującym mu prawem, a następnie wykorzystuje ten zakup co celów prywatnych, to powinien odprowadzić podatek od owego prywatnego wykorzystania zakupu, właśnie z uwagi na wcześniejsze prawo do odliczenia? Jeżeli nie, to przeczytaj uważnie art. 7 ust. 2 i art. 8 ust. 2 u.p.t.u.
mówimy o zakupie usługi - naprawy powypadkowej - czyli doprowadzenia samochodu do stanu pierwotnego, w wyniku uszkodzenia powstałego... i tu właśnie decyzja podatnika - zakładamy ze w ramach prowadzonej d.g. (co potwierdzi kilometrówka)

w tym przypadku także koszt naprawy (przywrócenia do stanu pierwotnego) wynika bezpośrednio z prowadzonej d.g., której to prowadzenie i użytkowanie w niej samochodu wywołało dany crash test. Patrzymy do tyłu a nie do przodu, musimy oddać (samemu sobie) pojazd w stanie nie pogorszonym.

sytuacja nie ma nic wspólnego z wieloma wskazanymi powyżej, w tym z interpretacją dotycząca NIE użytkowania samochodu w d.g., czy oglądaniem meczu przed "firmowym" TV.

Zdarzenie powinno być neutralne zarówno podatkowo, jak i finansowo. Oznacza to że w przypadku przyjęcia zastrzeżeń
Marek G.:
należało by wykazać ubezpieczycielowi a priori jaka część VAT utracimy i ubiegać się o jego zwrot. Życze MArku powodzenia w negocjacjach z T.U. ;)

ale...

Jeśli poczułaś się Joanno jednak nastraszona, wystarczy oświadczyć ubezpieczycielowi, że w tym konkretnym przypadku samochód NIE był użytkowany w d.g. jeno prywatnie co powoduje zwrot kosztu naprawy razem z VAT i mamy po problemie.
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Robert Adam Okulski:
mówimy o zakupie usługi - naprawy powypadkowej - czyli doprowadzenia samochodu do stanu pierwotnego, w wyniku uszkodzenia powstałego... i tu właśnie decyzja podatnika - zakładamy ze w ramach prowadzonej d.g. (co potwierdzi kilometrówka)

:-)
Rozmawiamy, Robercie, w kontekście nieco innego stanu faktycznego:
Joanna S.:
W czasie prywatnego użytkowania samochodu nastąpiła kolizja.

To po pierwsze.
Po drugie (trzeba to może wyraźniej zasygnalizować) - zakładamy, że auto jest składnikiem majątku prywatnego (nie jest składnikiem majątku przedsiębiorcy).
Po trzecie - także w przypadku jak wyżej (prywatne auto, "prywatna" kolizja) widzimy prawo do odliczenia podatku naliczonego od usługi naprawy, skoro naprawione auto ma być używane także w dg, tyle, że z konsekwencjami wynikającymi z art.8.2 ustawy vat. Prawo do odliczenia podatku naliczonego będzie przysługiwało, jeśli właściciel auta zdecyduje się zakupić usługę naprawy jako podatnik vat (przedsiębiorca).

Jeśli poczułaś się Joanno jednak nastraszona, wystarczy oświadczyć ubezpieczycielowi, że w tym konkretnym przypadku samochód NIE był użytkowany w d.g. jeno prywatnie co powoduje zwrot kosztu naprawy razem z VAT i mamy po problemie.

Wystarczy więc potwierdzić stan faktyczny... ;-)Marek G. edytował(a) ten post dnia 25.03.12 o godzinie 22:15
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Marek G.:
:-)
Rozmawiamy, Robercie, w kontekście nieco innego stanu faktycznego:
mea culpa... nie doczytałem do końca :((

to w takim razie po czorta ta cała dyskusja ?? samochód używany w danej chwili prywatnie = szkoda bez związku z prowadzoną d.g. = brak prawa do odliczenia VAT = zwrot kwoty brutto z naprawy = święty spokój :)
Marek Gorzycki

Marek Gorzycki przedsiębiorca

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Robert Adam Okulski:
samochód używany w danej chwili prywatnie = szkoda bez związku z prowadzoną d.g. = brak prawa do odliczenia VAT = zwrot kwoty brutto z naprawy = święty spokój :)

Do podobnego wniosku doszedłem kilka wypowiedzi wcześniej (nie chwaląc się)... :-)
to w takim razie po czorta ta cała dyskusja ??

Dlatego, że jeden z elementów Twojego równania:
= brak prawa do odliczenia VAT
zasługuje - co najwyżej - na miano "tischnerowskiej drugiej"... ;-)

konto usunięte

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Robert Adam Okulski:
to w takim razie po czorta ta cała dyskusja ?? samochód używany w danej chwili prywatnie = szkoda bez związku z prowadzoną d.g.

Nie ma takiej zależności.
Nie ważne, czy w chwili szkody samochód jechał prywatnie (niezależnie od tego, czy jest majątkiem przedsiębiorcy, czy przedsiębiorca jechał prywatnie czy też pracownik jechał prywatnie na wakacje).
Ważne, że samo auto jest używane (również) w związku ze sprzedażą opodatkowaną.
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: pomocy :) odliczenie podatku VAT od naprawy samochodu...

Mariusz G.:
... Ważne, że samo auto jest używane (również) w związku ze sprzedażą opodatkowaną.
jest ..

a nie czy kiedykolwiek było lub kiedykolwiek będzie... nie mów że taki "stary" lis jak Ty miałby jakiekolwiek problemy z odpowiednią dokumentacją :D

po co mnożyć problemy ????

moja pomyłka powyżej powstała w wyniku niedoczytania, ale przede wszystkim jednak w pale mi się nie mieściło, że można kruszyć kopie w tak błachej sprawie...

Następna dyskusja:

Odliczenie podatku VAT od f...




Wyślij zaproszenie do