Temat: konieczny certyfkowany system czy wystarczające wdrożenie...

Rafał Tochman:

oraz wśród jednostek certyfikujących - one tez muszą walczyć o Klienta. W końcu jeśli Klient nie "dostanie" certyfikaty pójdzie do innej jednostki.

Zwłaszcza te mniejsze jednostki.
Te bardziej renomowane nie muszą aż tak "spłycać" certyfikacji.
Chyba, że mają jakieś nierealne targety w ilości certyfikatów zlecone przez centralę...

Temat: konieczny certyfkowany system czy wystarczające wdrożenie...

Rafał Tochman:
Jasne. Niestety wartość ISO 9001 strasznie się zdewaluowała. Ale jeśli na rynku toczy się bój o klienta.

Hmmm .. maksymalny zysk dzisiaj ważniejszy niż przychód i dziś, i jutro? Hmmm .. ale gospodarka wolnorynkowa to nie to samo co konkurowanie każdego z każdym, na każdym polu i o każdej porze. ;-(

W końcu jeśli Klient nie "dostanie" certyfikaty pójdzie do innej jednostki.

Dostanie certyfikat dziś, a jutro padnie, założy nowy podmiot i znowóż wystąpi o certyfikat? Hmmm .. . To lepiej zarabiać na wydawaniu nowych, niż wspieraniu w utrzymywaniu starych certyfikatów?

Przypomniały mi się słowa pewnej Pani, która na informację, że w firmie będzie wdrażane ISO, zareagowała pytaniem: czy w firmie, aż tak jest źle, że musi być ISO, aby przedłużyć jej żywot? (Wszystkie dotychczasowe przedsiębiorstwa w których pracowała, w krótkim okresie po wdrożeniu ISO padły.) ;-(

Oczywiście powyższe jest uogólnieniem. Ale uogólnienia mają niestety to do siebie, że dotyczą większości :(

Niestety prawda. ;-( Hmmmm .., na byciu mądrym nie da się zarobić na życie? ;-(

Quo vadis gospodarko? ;-(