Temat: Rejscy po Karaibach - opinie
Przed zapisaniem się na rejs warto zapytać organizatora:
- jak będzie wyglądał typowy dzień na jachcie, ile godzin pływania, jak długie "przeloty", itp.
- jak rozwiązana będzie sprawa wyżywienia. Często tutaj organizatorzy nie mówią jasno o kosztach, które mogą być znaczące ( posiłki w knajpach).
- jaki jest ogólny plan, miejsca zaplanowane do zwiedzania, jak długie postoje, itp.
- czy rejs będzie odbywał się na katamaranie czy na jachcie jednokadłubowym. Nie chcę tutaj rozpisywać się nad zaletami i wadami (na katamaranie mniej buja).
- skład załogi, czy ludzie się znają czy "pospolite ruszenie",
- lepsze są terminy rejsu w marcu niż styczniu lub lutym ( ze względu na pogodę, statystycznie słabsze wiatry)
Potem to już kwestia szczęścia.
Jeśli już zapiszesz się na rejs i popłyniesz, to może namówisz swojego skippera do odwiedzenia tych kilku wyjątkowych miejsc na wyspie Saint Vincent. Warto.
Tam są" inne karaiby" niż te z typowych rejsów.
- W zatoce Wallilabou zapytajcie o przewodnika, który zapoprowadzi do plantacji marihuany. Z Wallilabou idzie się ok. 2 godziny w jedną stronę. Watro zobaczyć jak wygląda taka plantacja , w jakich warunkach mieszkają ludzie i spróbować skręta zrobionego z marychy oraz liścia kukurydzy.
- w zatoce Cubmerland, po prawej stronie cypla( patrząc od strony morza), znajduje się bardzo ładna rafa koralowa. Do nurkowania wystarczy zwykły zestaw ABC. Najlepszą porą do nurkowania jest popołudnie - słońce dobrze oświetla rafę.
- za zatoką Chateaubelair, w kierunku północnym, znajduje sie miejsce skąd można wybrać się na pieszą wycieczkę na wulkan Soufriere( nie mylić z wyspą St. Lucia). Wejście na wulkan zajmuje ok. 4 godzin w jedna stronę. Idzie się korytem wyschniętej rzeki, potem przez dżunglę, obok plantacji marihuany. Widoki przepiękne. Wyprawa tylko z przewodnikiem. Najlepiej zabrać przewodnika z Wallilabou.