Temat: pierwszy motor:)
Tomasz Pszczoła:
Sorki Panowie, ze sie wtrace ale jak mozecie polecac dziewczynie 160 kilka cm, motocykl WR na ktorym czesc kolesi ma problem dosiegnac palcami do ziemi (jest cos takiego jak lowering kit, ale inny temat)
Poza tym WR nieodblokowana ma 28-29KM, a nie 20
To ja - choć nie wywoływana - odpowiem w imieniu Panów ;-)
Generalnie, zawsze powtarzam, że z brudasami u kobiet jest inaczej, niż u mężczyzn - tu trzeba dobrać maszynę dokładnie pod właścicielkę (jej sprawnosć fizyczną, świadomosć ciała, jej oczekiwania wobec takiego sposobu spędzania czasu i wobec samego sprzętu, jej stopień zaangażowania fizycznego i czasowego w to hobby, jej ewentualnych "opiekunów" i "Aniołów Stróżów", jej podstawowych umiejętności serwsowych, jej psychacza, możliwości finansowych, itp..). Nie można liczyć, że jak się kupi coś nieodpowiedniego, to tak jak facet - jakoś się w końcu nauczy/ dostosuje do maszyny.
Babeczki są delikatniejsze - inne i już! :-)
Ponieważ Ula pisała, ze jeździła na różnych pożyczanych brudasach (klr 250, pegaso 125 i DT 80), podpytywałam ją o jej wrażenia. Pisała, że DT 80 jest lekka, ale malutka pojemnosc sie szybko znudzi (co racja, to racja :-)). Na pytanie o wrażenia z KLR i Pegaso, jeszcze mi ni eodpowiedziała.
Zaproponowałam, aby przymierzyła się do ćwiartki WR w 4T, bo znam kilka drobnych, niewysokich dziewczyn, które na nich świetnie sobie radzą (choc na początku wymagały one od nich fizycznej dyscypliny i dużej ilości ćwiczeń - nazwijmy to "balansowych").
WR'ki to dobre, zacne maszyny (choć nie pozbawione wad - szczególnie dla początkujacej dziewczyny).
Z babeczkami jest różnie - dla jednej 80cc, to wielki i mocny potwór, a np moja przyjaciółka ma 163 cm i pomyka na wielkim luzie na EXC w 2T (na góry zakłada obniżoną kanapę).
Oczywiście to nijak może się mieć do Uli.
Faktem jest, że dla niewysokich kobiet nie ma za bardzo wyboru w sprzętach OFF - 150/230 Hondy ma tę lukę wypełnić i dobrze, że wypuścili takie sprzęty.
Osobiście niestety nie jestem do nich przekonana (jakaś taka, w porównaniu z Katem, słaba i plastikowa konstrukcja..) - ale mam 2 dziewczyny w stałej obserwacji, które stawiają na 230cc pierwsze kroki i bardzo sobie chwalą, choć ofc nie katują tych sprzętów i długo jeszcze nie będa (za jakiś czas - zobaczymy).
Generalnie bardzo mnie interesują opinie użytkowoników o tych Handziankach - możesz Tomku napisać parę słów o tym jak twoja żona jeździ, jaki teren, jak sobie radzi z manewrowaniem tą masą, co jej odpowiada, a co nie w tym motocyklu, do czego ma porównaie, czy ćwiczysz z nią technikę, czy tylko sobie jeździcie krajoznawczo rodzinką po terenie, itp..
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje :-)
A, i nieustającego funu wszystkim życzę! :-D