Temat: Przedszkole w okolicach Sikornika - proszę o opinie
Paweł G.:
Proszę o opinie rodziców, których dzieci chodziły do przedszkola na Sikorniku, na Cyraneczki (ten bliżej szkoły). Jaka jest Państwa opinia o tym przedszkolu? Czy wyżywienie ok, czy zajęcia są atrakcyjne, czy Panie się nie dąsają? Bardzo proszę o opinie o tym przedszkolu. Jak wygląda sprawa bezpieczeństwa przy odbieraniu, czy sprawdzana jest temperatura dzieciom z samego rana itp. Proszę także o opinie o innych przedszkolach, w okolicach Sikornika/Rynku - np. na Królowej Bony, Górnych Wałow, Mickiewicza.
Z góry dziękuję
Jedna moja córka skończyła to przedszkole, druga teraz tam chodzi.
Wyżywienie - było takie sobie, ale panie się przejęły ustawą dotyczącą zdrowego żywienia i od tej pory naprawdę się poprawiło - nie ma słodyczy, menu jest bardzo przyzwoite, a mocno zwracam na to uwagę.
Panie w większości bardzo fajne: z podejściem do dzieci, kreatywne, zaangażowane. W przedszkolu non stop coś się dzieje (proszę odszukać sobie jego stronę na fb - prawie codziennie są zdjęcia z życia przedszkola) - spotkania z ciekawymi ludźmi, zabawy, wyjścia, konkursy - naprawdę jest tego mnóstwo i są to wartościowe wydarzenia.
Temperatury rano nikt nie sprawdza, zresztą nie spotkałam się nigdy i nigdzie z taką praktyką. Ale jeśli dziecko źle się czuje, panie od razu interweniują, dzwonią do rodziców.
Co do bezpieczeństwa - było średnio, tzn. w zeszłym roku byłam w stanie np. wejść, wziąć moje dziecko z szatni i wyjść - i miałam świadomość, że mogł tak zrobić ktokolwiek. Ta sprawa była poruszana na zebraniu, teraz jest lepiej, jest domofon, bardziej pilnuje się bezpieczeństwa. Nie jestem w stanie powiedzieć w 100% rzetelnie, jak jest obecnie, bo córkę zawsze przyprowadza i odbiera mój mąż.
Największym minusem jest dla mnie bardzo duże ograniczanie wyjść na dwór w czasie od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Czasem nawet mimo pięknej pogody dzieciaki kisiły się w środku. Ale nie wiem, czy jest tak w każdej grupie, czy tylko u mojej córki.
Polecam to przedszkole - mam jeszcze jedną, roczną, córeczkę i pewnie za dwa lata będę się starala ją posłać własnie tam.
Przedszkole na Mickiewicza znam o tyle, że moje dzieci były tam dwa lata temu na miesięcznym dyżurze wakacyjnym: odniosłam bardzo dobre wrażenie, cały personel przemiły, wspaniale zajmujący się dziećmi, piękny przyprzedszkolny ogród, w którym ciągle się bawili (to akurat nie dziwota, bo był niezmiernie upalny lipiec). Panie miały mi dużo do powiedzenia o moich dziewczynkach mimo że krótko je znały, co dowodzi ich kompetencji i umiejętności pedagogicznych.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.04.17 o godzinie 23:25