Temat: Komentarz obywatela - naduzycia władzy na Dolnym Śląsku

Wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe 2014 - o kulisach i nieprawidłowościach samorządu wojewódzkiego należy mówić głośno, dotyczy Dolnego Śląska.

Najważniejsze dotyczą sejmiku województwa dolnośląskiego (SWD) – i warto uświadomić sobie chociażby w największym skrócie, jak ten organ fatalnie funkcjonuje, jakie są kulisy, jaka jest przygnębiająca prawda i realia. Do opinii publicznej nie docierają informacje o jakichś spektakularnych, „punktowych” aferach, patologiach, przekrętach finansowych, bo zapewne takich (tradycyjnych) nie ma, ale są inne, nawet groźniejsze dla życia publicznego, bardziej destrukcyjne dla regionu… Jakie? Takie mianowicie, które nie rzucają się w oczy, nie budzą większego zainteresowania, są pełzające, oswojone, horyzontalne czyli wszechobecne. Są one zarówno efektem jak i dowodem złej woli rządzących, nieprawidłowości i niekompetencji w zarządzaniu rozwojem regionalnym, nadużywania władzy, poczucia bezkarności, oraz pogwałcenia wielu podstawowych standardów, zasad i wartości demokratycznego Państwa prawa i społeczeństwa obywatelskiego.

Tak niebłahe zarzuty należałoby uzasadnić konkretnymi faktami, dowodami – i takie oczywiście istnieją, jednoznaczne, nawet szokujące w sferze władzy publicznej. Trudno je zaprezentować w tym krótkim tekście – ale chcąc być wiarygodnym, proponuję zapoznanie się z nimi w formie ponumerowanych (informuję w niniejszym tekście) linków dostępnych po otwarciu strony http://www.region.wrock.pl. – jako swoisty merytoryczny załącznik.

Obejmują one dwie grupy zagadnień, wzajemnie się przenikające i uzupełniające - w dużym skrócie i uproszczeniu: uwiąd zarządzania strategicznego na Dolnym Śląsku, wynikający z niewiedzy i braku zainteresowania liderów samorządowych tą problematyką, co ma bardzo realnie destrukcyjne skutki. Ponadto - brak otwartości na debaty, wymianę poglądów, alergię na każdą, uzasadnioną, konstruktywną krytykę, wręcz odwetowe i nieuczciwe zachowania wobec tych, którzy mają czelność się odzywać, o coś pytać, mieć wątpliwości…

Być może trudno uwierzyć w taki właśnie model sprawowania władzy przez osoby zaufania publicznego w regionie - czyli liderów, urzędników, radnych, ale zapewniam – nie konfabuluję, nie jestem jakimś sfrustrowanym pieniaczem i oszołomem na oślep atakującym władzę. Każde moje słowo, ocena i opinia znajduje pełne uzasadnienie w dostępnych tekstach, linkach – i tak niepełnych w stosunku do stanu faktycznego.

Tekst przeglądowy (wyjściowy) umożliwiający wstępną orientację o jak kuriozalne sprawy, postawy i ludzi chodzi, zawiera (link nr 47) – to pismo wysłane pod koniec X.2014 do radnych SWD i kierownictwa urzędu marszałkowskiego (UMWD). Również i ono kieruje do kolejnych linków uwiarygodniających rzeczową krytykę – np. link nr 41 prezentujący nonszalancję i poziom niewiedzy oraz determinację samorządu w konstruowanie, zatwierdzanie oraz brak zainteresowania wdrażaniem strategii, kluczowych dla rozwoju Dolnego Śląska oraz absorpcji dużych środków z UE

Link 43 uświadamia, jak bardzo nadal aktywna wśród decydentów samorządowych jest mentalność z czasów dawno (i słusznie) już minionych, w tym preferencja prostackiej propagandy sukcesu i nadal przydatnego do tego celu języka Trybuny Ludu , brak elementarnej kompetencji nawet w zarządzanych przez siebie obszarach i tematach, oszustwa…

Jak wielka może być determinacja w agresywnym, nieprzyjaznym pacyfikowaniu aktywnych i równocześnie bezradnych osób fizycznych, obywateli, którzy wiedzą, że nie powinni być obojętni wobec nieprawidłowości, przedstawiają uzasadnione uwagi, propozycje, krytykę w interesie publicznym prezentuje link nr 39 Uprzedzając ew. zarzuty dot. objętości, powtarzania się, braku zgody na urzędnicze gangsterstwo, pozwolę sobie postawić pytanie, co ma zrobić bezsilny, samotny człowiek, mający słuszność, fakty i dowody (co łatwo zweryfikować przy minimum dobrej woli, której nie ma od kilku lat), który traktowany jest wyłącznie w konwencji „spieprzaj dziadu”?

Wielu z odpowiedzialnych. za to (i nie tylko) liderów, radnych nadal startuje w wyborach do sejmiku i z pewnością znajdą się w jego składzie. Czy nadal ta fikcja, gra pozorów, hipokryzja, fasadowość (np. konsultacji), nieuczciwość ma być „nie do ruszenia”?

Region Oparty na NIEwiedzy – urzędniczej, władzy – i braku refleksji, odpowiedzialności…

Jakże niezbędny i uzasadniony w interesie Dolnego Śląska wydaje się jakiś sposób obiektywnej weryfikacji chociażby podstawowych kompetencji merytorycznych, etycznych, obywatelskich wielu (wszystkich?) kandydatów do SWD.

Po prostu – jeżeli ktoś się za coś zabiera, to powinien mieć o tym podstawowe chociażby pojęcie…

Brak jest niestety na Dolnym Śląsku platform(y) merytorycznej konfrontacji, struktur i mechanizmów kontroli, nadzoru, demokracji partycypacyjnej, w tym m.in. watch-dogów (strażniczych), „sygnalistów”, itp…

Więcej faktów i dowodów m.in. w linku nr 47

Zachęcam do dyskusji i dzielenia się informacjami z http://www.region.wrock.pl.
Komentarz (opinia) bardzo mile widziana...Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.11.14 o godzinie 17:02