Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Tadeusz Śliwiak

Żywica


Żywica ma w sobie
coś z wszystkich czterech pór roku
z wiosny ma świeżość
z lata ciepło słońca
światło poważne z jesieni
a zapach świątecznych choinek
łączy ja z zimą

jej bliskość jest mi potrzebna
jak uśmiech kochającej
jak spojrzenie psa

zapach żywicy pomieszany z wiatrem
to dobre lekarstwo
od śmierci

tak pachną trumny
i lasy pełne ptaków
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Zapach w poezji

Juan Ramón Jiménez

Światło


Czemuż ta woń, co łączy
nieskończoność i ciało,
w popołudniu spokojnym?

Od jakiej nadchodzącej i promiennej
kobiety idzie ku mnie jak wspomnienie
przyszłego szczęścia?

tłum. Janusz Strasburger
Zofia H.

Zofia H. Życie jest poezją,
poezja-życiem.

Temat: Zapach w poezji

Lubię szaliki

Lubię szaliki
kaszmiry wełny bawełny
jedwabie

Intymni
strażnicy
chwili

Wtulam twarz
w miękkie kolory

Ależ pachną!

myślami wierszami szeptami
mną

............

jak bezpiecznie
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Tydzień w domu mieszkalnym
prowincjonalnego miasteczka


Poniedziałek – w powietrzu unoszą się
jeszcze zapachy minionej niedzieli,
wspaniałe, drażniące delikatnie
nozdrza, cóż skoro coraz słabsze,
a do następnych pozostało
aż sześć długich, jak makaron 4-jajeczny, dni.

Wtorek – dzisiaj na obiad kapusta,
polska chrześcijańsko-narodowa
potrawa uniwersalna,
w zależności od stopy recesji można ją
spożywać z kotletami:
schabowym lub mielonym, zwanym
nomem omen – pożarskim,
z kiełbasą, zwaną po profesorsku,
zwyczajną, czyli belwederską,
lub nadzwyczajną,
z ziemniakami, ziemniakami pure,
(ziemniaki w mundurkach
zarezerwowane na święta narodowe),
z makaronem, kluskami: śląskimi lub wielkopolskimi,
zwanymi eufemistycznie p y r a m i,
z chlebem, bułką lub – dietetycznie -
z samą kapustą.

Środa – bardzo słabe zapachy,
chyba jakieś cienkie zupki proszkowe,
które znacznie bardziej smakowicie pachną
w telewizyjnych reklamach niż na talerzu.

Czwartek – smażona kaszanka z cebulą,
lub odwrotnie, różniąca się
w zależności od położenia geograficznego
tylko nazwą (nie zapachem ani smakiem),
a zatem, może też być: krwawa kiszka
albo po staropolsku: k r u p n i o k.
Do tego liczne przystawki, jak we wtorek.

Piątek – pierogi ruskie, tradycyjna
potrawa z PRL-u,
jedna z nielicznych pamiątek – obok
zdewastowanych i nieczynnych obiektów
wojskowych, czasem zamienianych na
apartamenty dla bezdomnych –
po 48-letniej, przyjacielskiej wizycie
Wielkiego Brata.

Sobota – rano pachnie nadzieją
i wyczekiwaniem na następny dzień,
po południu, aż do późnego wieczora,
nasila się zapachem
pieczonego ciasta drożdżowego,
kawą mieloną sypaną, a nawet - jak dobrze
powąchać - rozpuszczalną, która
z natury swej nie ma
żadnego charakterystycznego zapachu.

Niedziela – niedziela w miasteczku
prowincjonalnym
od wieków, z dziada pradziada,
pachnie rosołem
i kłótnią rodzinną, bo wtedy wszyscy
są w domu, mogą więc bez reszty
oddawać się tym najcudowniejszym
wrażeniom zmysłowym, zapachowym
i innym.

Po niedzieli cykl zapachowy się powtarza.

wiersz jest też w temacie Wiersze na każdy dzień tygodniaRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 02.12.09 o godzinie 09:24
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Wielebny zapach wiosny

Pochmurny dżdżysty poranek
pusto dokoła
wiatr dosypia jeszcze w konarach
lip i kasztanów
cichy dzwon z wieży kościoła
przypomina nieśmiało o nabożeństwie
w powietrzu unosi się tylko bezbarwny
zapach deszczu

W oddali drobna sylwetka
rośnie powoli
widać już długi szaro-czarny habit
pod białym czepkiem pergaminowa
twarz anioła
to młoda zakonnica wypełniając
swoje powołanie drobnymi kroczkami
ze spuszczonym wzrokiem zdąża
do kościoła

I nie byłoby w tym nic szczególnego
gdyby nie ten oszałamiający
niebiański obłok
w którym się znalazłem kiedy mnie
mijała woń markowych perfum
subtelna ponętna szlachetna
jak ona ciągnąca
za sobą ten wielebny zapach wiosny
niczym niewiernego grzesznika
na poranną modlitwę
do kościołaTen post został edytowany przez Autora dnia 07.06.13 o godzinie 05:08
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Eugène Guillevic

* * *


W Carnac zapach ziemi
Ma w sobie jakąś nierozpoznawalność.

To zapach ziemi,
Ale może podniesiony
Do poziomu geometrii.

Gdzie wiatr, słońce, sól,
Jod, kości, miękka źródlana woda,
Martwe małże, trawy, gnojówka,
Skalnica, rozgrzany kamień, odpadki,
Wilgotna jeszcze bielizna, smoła na łodziach,
Obory, bielidło, figowce,
Stare ubrania ludzi, ich słowa,
I jak zawsze wiatr, słońce, sól,
Próchnica nieco zawstydzona, sucha mewa,

Razem i osobno wszyscy walczą
Z epoką menhirów,
O własny wymiar.

z tomu „Carnac”, 1961

tłum. Kazimierz Brakoniecki
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Eliseo Diego*

Znaczenia


Co oznacza zapach, do jakiego języka
należy palący smak cebuli,
jej galaktyka – szczypta bogactw
kryjąca wciąż nowe; jaką tajemną
obietnicę ukrywa przed nami
woń wschodzącego owocu,
której smak nie wyczerpuje;
i o czym śpiewa chór ziaren kawy
w głębi swych świetnych mroków; a tkliwość,
z którą zbliża się róża do serca – jaką
przynosi pociechę; o jakiej miłości
nuci cykada w dyszących aromatach...
A jeśli pokorna trawa błogosławi
nas swym ostatnim tchnieniem, skąd
bierze się nienawiść doczesnych
i przerażających szczątków,
co prześladują nas odorem rozkładu,
zgubnymi pochlebstwami strachu. Czy otchłań
nocy ma zapach pustki? Dawny
kwiat rozbłyskuje żarem w pełni czerni
konturów – i jak oszałamiającą wonią
nas wzywa! Lecz tutaj, na obrusie, w białej ciszy
jego świętych włókien, słychać głos,
co rozbrzmiewa, z łagodnym uporem
w nieskalanych wnętrznościach chleba,
mówiąc nam, że pytań tych stawiać nie można
i że w końcu wszystko, wszystko jest jak trzeba.

tłum. Marek Baterowicz

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 20.10.11 o godzinie 07:51
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Michael Ondaatje

Cynamonowy pan


A gdybym był cynamonowym panem
zagościł bym w twoim łóżku
i zostawiłbym żółty cynamonowy pył
na twojej poduszce.

Twoje piersi i ramiona przesiąkną zapachem
i zawsze już czułabyś idąc ulicami
ślad moich spracowanych dłoni
unoszący się wokół ciebie. Ślepcy

potykaliby się wiedząc kogo spotkali
choć przecież mogłabyś się umyć
pod rynną, w deszczowej porze.

Tutaj, na uda skraju
na tym łagodnym pastwisku
obok twoich włosów
albo na fałdce
co dzieli twe plecy. Kosteczka.
Obcy będą cię znali
jako żonę cynamonowego pana.

Mogłem jedynie czasem spojrzeć na ciebie
przed ślubem
nigdy dotknąć
- twoja dobrodusznie wścibska matka, twoi ordynarni bracia.
Zasypywałem swoje dłonie
w szafranie, ukrywałem je
nad dymiącą smołą,
pomagałem zbieraczom miodu...

Raz, gdy pływaliśmy
dotknąłem cię w wodzie
i nasze ciała pozostały wolne,
mogłaś tulić mnie i nie zauważać zapachu.
Wspięłaś się na brzeg i powiedziałaś

więc tak dotykasz inne kobiety
żonę ogrodnika, córkę wapniarza.
I szukałaś na swych ramionach
brakującego zapachu
i wiedziałaś
co to znaczy
być córką wapniarza
bez zapachu
jak gdyby pominiętą w przypływie miłości
jak gdyby zranioną bez zaszczytu posiadania blizny.

Dotknęłaś
swoim brzuchem moich dłoni
w przesuszonym powietrzu i powiedziałaś
Jestem żoną cynamonowego pana. Powąchaj mnie.

tłum. Zofia Małkowiak

Wiersz ten w oryginale pt. "The Cinnamon Peeler" i dwóch innych przekładach:
Jerzego Jarniewicza pt. "Zbieracz cynamonu" i Justyny Drobnik pt. "Korowacz
cynamonu" w temacie Poezja anglojęzyczna
.Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 15.06.09 o godzinie 19:54
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

August Kleinzahler

Na wschód od biblioteki,
naprzeciwko Odd Fellows Building


Ten zatęchły zapach, na który się nadziewasz
wyjeżdżając schodami przy Civic Center, tuż przed
skrętem w McAllister,
chyba tam zamieszkał, bez ciała,
na półce nad chodnikiem.

Szalonej starszej pani z jaszczurczą skórą
zgiętej w pół
nad swoim wózkiem z supermarketu
wlokącej za sobą obłok gołębi
dziś tu nie widać.

Tu i tam kupa łachów
ale pod nimi nikogo.
Niewidoczna świątynia
poświęcona komu?
Stare materace i zakurzone ciała,
mocz i obrzygane płaszcze, komu?
Może śmierci
bo to jest zapach, co nie da się wyprosić.
Można go było spotkać w śródmiejskim sklepie Armii Zbawienia
a kiedyś

tylko troszeczkę, w szpitalnej kafeterii,
po włożeniu do ust kawałka ciasta.
Ale tu pędzi żywot
pod samym nosem McDonalda,
wciąż mocny po tej wietrznej nocy
ze swym ponurym zwiędłym „siemankiem”
dla pijaków i policjantów,
opiekunów społecznych i kurew,
albo tych starszych państwa z Zurychu
którzy spokojnie kartkują swój przewodnik.

tłum. Piotr Sommer

w wersji oryginalnej pt. "East of the Library, Across from
the Old Fellows Building" w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 14.02.11 o godzinie 05:35
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Zapach w poezji

Niestety, utwór tylko do posłuchania – nie udało mi się dotrzeć do tekstu utworu, a piosenka w wykonaniu Bartosza Porczyka po prostu mnie porwała:


Pachnidło –
słowa Michał Zabłocki na podst. powieści „Pachnidło” Patricka Süskinda
muzyka Hadrian Filip Tabęcki
śpiewa Bartosz Porczyk


Utwór z Koncertu Galowego 30. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu 2009, zatytułowanego Gra szklanych paciorków – więcej o spektaklu – tutaj.Jolanta Chrostowska-Sufa edytował(a) ten post dnia 20.06.09 o godzinie 21:45
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Viktor Fischl*

Woń starych domów


Stare domy pachną jak stare wino,
ale i jak cynamon, kminek i tymianek
a trochę pelargonią i fuksjami w oknach.
I zostaną zapachy po ugaszonych pożarach,
po powodziach, których wody dawno opadły
tak jak nie ulatnia się słona woń łez.

Stare domy pachną niedzielną kawą
z babką i ploteczką nie zawsze niewinną,
ale i jabłkami na szafach i kontuszówką,
dymem wirginek, cygar i starych fajek,
wystygłych nad książką i nad zbiorami znaczków,
nad kwadratami szachownic, nad pakietami listów z młodości.

Stare domy pachną kwaśną wonią mydlin
na mokrych schodach, lecz i kurzem lat,
którego nigdy nie zmyjesz. Ale i naftaliną
dwa razy w roku wymienianą, chociaż dobrze wywietrzyli
futra, lisy, boa, czapki, mufki,
nawet czamarę po dziadku, która jeszcze dotąd molom się opiera.

Stare domy pachną skamieniałymi różami
i pluszowymi albumami fotografii,
żółtym liściem między kartkami książki
– czy ktoś jeszcze wie kiedy i dlaczego ktoś go tam włożył? –
kuframi z mumią ślubnego bukietu,
pantofelkami, welonem i trenem panny młodej.

Stare domy pachną pożegnaniem,
jak chusteczki, którymi machamy,
jak szkatułki, do których chowamy
wszystko począwszy od mlecznych zębów, po ślubne obrączki,
od kotylionów aż po wycinki z gazet,
od pierwszych loczków po ogłoszenie w czarnej ramce.

Stare domy pachną jak stare wino,
które wessało słodycz słońca i cierpkość centurii,
jak gałąź, co usycha lecz wiosną liść wypuści
i pachnie nagrzaniem, słońcem i pachnie cieniem,
wszystkim co kołysze, obejmuje i dręczy.
I pachnie jak mary i łoże oblubienicy.

W starych domach ściany pachną starym winem.
I pachną śmiercią i podołkiem matczynym.

tłum. z czeskiego Katarzyna Boruń

*notka o autorze w temacie Spacery poetów
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Zapach w poezji

Zapach grudnia

Grudniowy dzień w zapachu spalonej wanilii
Herbata słodzona cytryną deszczu
Ma w sobie całą zieleń wiosny
Gorący oddech słońca lata
Owoce jesiennego spaceru
Dojrzałą miłość przed rozstaniem

Grudniowy dzień w zapachu tęsknoty
Mokro i szaro jak w zapowiedzi zimy

Gorzko powita ciebie świat
Zamglony
Ziemia przestanie karmić
twoje oczy
W oczekiwaniu na dalekie podróże
do gwiazd

Idziesz pod parasolem wiersza
A mgła osłania rozpięty pustki płaszcz

Grudniowy dzień w zapachu ciszy
Krokami zmierzy sen

Wiersz jest również w temacie Kalendarz poetycki na cały rokMichał Maczubski edytował(a) ten post dnia 20.12.11 o godzinie 18:55
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Michał M.:
Zapach grudnia

Grudniowy dzień w zapachu spalonej wanilii
/.../

Oddanie zapachu w poezji, za pomocą słów, jest dużo trudniejsze, aniżeli opisanie innych wrażeń zmysłowych. Słowniki językowe różnych języków, również polskiego,
są w tym temacie stosunkowo ubogie. Tobie, Michale, udało się ominąć te przeszkody
i wiersz Twój bardzo pięknie i subtelnie pachnie zimą, i nie tylko zimą. Pozdrawiam -
- RyszardRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 09.12.09 o godzinie 11:48
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Leconte de Lisle

Woń niezniszczalna


Kiedy córka Lahoru w kosztowne naczynie
Wsączy z wolna aromat swej przejrzystej duszy,
Choćbyś je potem rzucił na skwarne pustynie,
Już tej woni żar słońca żaden nie wysuszy.

Niech nawet morze całe poprzez nie przepłynie,
A przecież owej boskiej woni nie przygłuszy,
Choć się czara w najmniejsze kawałki rozkruszy.
Zachowa swój aromat w najmniejszej kruszynie.

Podobnie też otwartą serca mego raną
Przesącza się bez przerwy słodki nektar boski,
Miłość, co serce moje żarem rozpaliła.

Więc ci przebaczam wszystkie me bóle i troski,
Boś mi serce owiała wonią nieskalaną,
Której ni czas nie zgłuszy, ni zimna mogiła.

1884

tłum. Kazimierz Lucjan Rychlowski

wiersz jest też w temacie Łaska przebaczenia
Michał M.

Michał M. powoli zmierzam do
celu

Temat: Zapach w poezji

Ryszard Mierzejewski:
Michał M.:
Zapach grudnia

Grudniowy dzień w zapachu spalonej wanilii
/.../

Oddanie zapachu w poezji, za pomocą słów, jest dużo trudniejsze, aniżeli opisanie innych wrażeń zmysłowych. Słowniki językowe różnych języków, również polskiego,
są w tym temacie stosunkowo ubogie. Tobie, Michale, udało się ominąć te przeszkody
i wiersz Twój bardzo pięknie i subtelnie pachnie zimą, i nie tylko zimą. Pozdrawiam -
- Ryszard

Dziękuję Ci, Ryszardzie, za przychylny komentarz wraz z ogólniejszą refleksją nt. zapachu w poezji. Miło mi, że znalazł uznanie w Twoich oczach. Pozdrawiam - Michał
Ela Gruszfeld

Ela Gruszfeld Szukam pracy -
handel / marketing /
usługi

Temat: Zapach w poezji

WIERSZE LUBIĄ ZAPACH SCHABOWEGO

W kuchennym świecie między nitkami makaronu
wiersze się podkradają
zaglądają w kipiel ziemniaków
podpatrują rumieńce na schabowych

podpowiadają niedokładne rymy
odurzone zapachem potrawy
Jakaś górna myśl właśnie próbuje w duecie
pounosić się z parą z rondla

Szatkownicy wtóruje podział na strofy
Nagła refleksja zakipiała wraz z mlekiem
niedopilnowanym
Dwa dania gotowe i surówka
pointa na deser
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Alberto Caeiro (Fernando Pessoa)

Z cyklu „Pasterz zakochany”

III


Teraz, kiedy czuję miłość,
Interesują mnie zapachy.
Nigdy wcześniej nie interesowało mnie, że kwiat ma zapach.
Teraz czuję zapach kwiatów, jakbym widział coś nowego.
Dobrze wiedziałem, że one pachną, tak jak wiedziałem, że istnieję.
Są to rzeczy, które się wie z zewnątrz.
Lecz teraz wiem to dzięki oddechowi tyłem głowy.
Dziś kwiaty smakują mi dobrze na podniebieniu, którym się wącha.
Teraz czasem budzę się i wącham, zanim zobaczę.

z tomu "Poemas de Alberto Caeiro", 1946

tłum. z portugalskiego Wojciech Charchalis

wersja oryginalna pt. „III[Agora que sinto amor ...] ”
w temacie Poezja iberyjska i iberoamerykańska
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Kenneth Rexroth*

Blues


Wysokie szczyty gór
Sierra Nevada
w Kalifornii
nasącza woń
kwiatu, który tylko tam rośnie -
to szafirowe Polemonium
confertum eximium,
delikatne, głębokoniebieskie jak oczy
nieprzeniknionej niewinności;
woń jest ciężka
i przywiera do granitowych
szczytów nawet przy silnym wietrze;
liście tworzą pęki,
dorodne, matowozielone, lepkie i piżmowe.
Myślę, że zapach
ciała Artemidy,
co uśpił Endymiona,
był taki sam, a jej oczy miały
ten sam niezgłębiony kolor.
Fioletowe gencjany Kory
śmiertelnie rozpaliły Lawrence'a.
Vanzetti trzymał w swojej celi
naczynie z wysokimi kwiatami
z ogrodu w Nowej Anglii.
Mam nadzieję, że gdy tego zapragnę,
moje ukryte zmysły zawsze zdołają
przywołać ten kwiat.

tłum. Zofia Prele

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Craig Raine*

Perfumy


Zostaje po niej
wonna zjawa:

niewidzialny meszek
na płatku ucha,

nagi nadgarstek,

pieszczą się wzajem
jak czuli kochankowie,

i skrapiają kształt
jej obojczyka,

potem tylko powietrze
żywe jej osobą

z tomu „Clay: Whereabouts Unknown”, 1996

tłum. Jerzy Jarniewicz

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Zapach w poezji

Philippe Jaccottet

* * *


Wszelki kwiat należy do nocy
udającej że już nadchodzi

Ale tam skąd zapach wypływa
nie mam nadziei dotrzeć
i dlatego ta woń mnie przeszywa
i sprawia że czuwam tak długo
u drzwi wciąż zamkniętych

Wszelki kolor, życie
rodzi się tam, gdzie wzrok zbyt ubogi

Ten świat, to zaledwie wierzchołek
niewidzialnej pożogi

z tomu „Poésie (1946-1967)”, 1971

tłum. Krystyna Rodowska

wersja oryginalna pt. „***[Toute fleur n'est que
de la nuit...]” w temacie W języku Baudelaire'a
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 03.08.11 o godzinie 12:27

Następna dyskusja:

Gwiazdy, planety, kosmos w ...




Wyślij zaproszenie do