Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw ojca

Michael Longley*

Rocznica
12 stycznia 1996
On dzisiaj skończyłby sto lat, mój ojciec,
Więc piszę do niego do okopu i opisuję
Jak szczypcami wyciąga z kociołka płonący węgiel
I w jego świetle czyta moje słowa, i odkłada je na bok.

z tomu „The Weather in Japan”, 2000

tłum. Piotr Sommer

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw ojca

Peter Paul Wiplinger*

Ostatnie zdjęcie ojca


jego kodakiem instamatik
zrobiłem mu jeszcze zdjęcie

w jego starym szlafroku
przed białym murem domu

śmiertelnie chory i zniedołężniały
stał zawstydzony przede mną

próbował uśmiechnąć się lekko
lecz ból był zbyt silny

a więc zróbmy jeszcze jedno zdjęcie
powiedział jeśli tego chcesz

i tak będzie ostatnim

dodał smutno i tak też było

Wiedeń, 18 I 1986

tłum. Weronika Pietruś

Z tomu „Lebenszeichen. Gedichte/Znaki życia. Wiersze”, 2003

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki do polskich
przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw ojca

Rose Ausländer

Ojciec


Na podwórzu rabina-cudotwórcy z Sadagóry
ojciec poznawał trudne tajemnice
Jego pejsy wydzwaniały legendy
w rękach trzymał hebrajski las

Drzewa ze świętych liter wyciągały korzenie
od Sadagóry po Czerniowce
Jordan uchodził wtedy do Prutu -
magiczne melodie w wodzie
Ojciec śpiewał je uczył się i śpiewał
dziedzictwo przodków zrastało się
z lasem i wodą

Za łąkami koło młyna
stała drabina ze snu
oparta o niebo
Jakub walczył z aniołami
zawsze zwyciężała jego wola

Z Sadagóry do Czerniowiec i z powrotem
na Święty Dwór wędrowały cuda
zagnieżdżały się w sercu
Chłopiec zgłębił niebo znał wymiary
aniołów odstępy między nimi i liczbę
poruszał się pewnie w labiryncie kabały

Któregoś dnia siedemnastolatek
chciał zobaczyć drugą stronę
poszedł do ziemskiego miasta
zakochał się w nim
i już pozostał

z tomu „Głośne milczenie/
Schallendes Schweigen”, 2008

tłum. Ryszard Wojnakowski

wersja oryginalna pt. „Im Chagall-Dorff”
w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw ojca

Robert Bly
        
        
Mój ojciec w osiemdziesiątym piątym roku życia


Jego uszy duże                            U niego jakieś dłuższe
Słuchaj wszystkiego                     W ogóle wstyd
Pustelnik budzi się                        Jest odprężony
I śpi w szałasie                            Jego i zostawił go
Pod                                              W tym małym prowincjonalnym
Wychudzone policzki.                   Egipskim mieście
Jego oczy niebieskie, czujne,        Jeśli nie chcesz
Rozczarowany,                              Wstydzić się go, potem
I nieufny,                                       Dlaczego go nie kochać?
Czy narzekam                                Jego długie ręce,
Nie przyniosą mu                           Duże, z żylakami,
Tego samego rodzaju                   Zdolny, może jeszcze
Żartuje z pielęgniarkami                Zabezpieczone posiadanie, czego
Czy jest ptakiem                            Chciał, ale
Oczekuje, aby być karmionym, -    Czy to, co on
Przeważnie dziób – orzeł              Pragnący? Jakiegoś
Albo sęp, albo                                Mocnego silnika
Sługa faraona                                 Pożądania, które trwa
Tuż przed śmiercią                          Wstrząsy w jego ciele
Moje ramię na poręczy łóżka          Nigdy niewypowiedziany
Spoczywa tam, zrelaksowany,       To, czego pragnął,
Z nową miłością, wszystko             A ja jestem
Znam trubadurów                           Jego syn
Przynoszę do jego łóżka.
Nie chcę
Lub nie muszę się wstydzić

z tomu „Meditations on the Insatiable Soul”, 1994

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „My Father at Eighty-Five” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.10.13 o godzinie 08:32
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw ojca

Siv Andersson
       
      
Ojciec


Kiedy byłeś jeszcze mały,
a ktoś obok był niegrzeczny,
to jego wielkie ramiona
sprawiały, że byłeś bezpieczny.

Ojciec jest tym, który wie,
jak bliskich otoczyć opieką.
Wciąż czuwa nad tobą,
gdy jesteś tuż obok, ale i daleko.

Gdy twój los jest zbyt ciężki
i brak ci sił, by się z nim zmagać,
on jest już na wyciągnięcie ręki,
aby ci ulżyć i pomagać.

Jak wzorzec wspina się
po życiowej drabinie przez lata.
I nie jest ci kimś obcym ...
To jest twój kochany tata.

z tomu „Diktkort”, 2005

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski

Wiersz jest też w temacie
Wiersz na taki dzień, jak dzisiaj
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 23.06.12 o godzinie 17:20

Temat: Motyw ojca

SPÓJNIKI

Chciałabym Ci powiedzieć, że...
Chciałabym zrobić wiele rzeczy, lecz...
Chciałabym móc pomagać ludziom, bo...
Chciałabym wyjechać stąd, i...
Chciałabym usiąść i marzyć, jednak...
Chciałabym czytać Twoje myśli, oraz...
Chciałabym zasnąć na wieki, ale...
Chciałabym głośno krzyczeć, a...
Chciałabym byś wrócił, aby...
Chciałabym z Tobą znowu rozmawiać, dlatego...

Tato... pragnienia nie zawsze się spełniają, ponieważ...
Piotr Majewski

Piotr Majewski Senior Service
Manager, S&T
Services Polska

Temat: Motyw ojca

Szczerze ("szcze, że")
ojcu

nie to że nauczył grać w pingla
nie to że próbował malować
nie to że ... sam nie wiem

za mało
czasami się czasu poświęca
na rzeczy dla wszystkich istotne

a w głowie zostaje że odszedł
na jakimś pod blokiem chodniku
że siedział na schodach w kałuży
śmierdzącej z daleka uryny
że zabrał zegarek obiecał
w nos zionąc wczorajszym oddechem
że odda

czasami żałuję
że człowiek nie wszystek umiera
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw ojca

Ted Kooser
        
        
Ojciec


Dzisiaj miałbyś dziewięćdziesiąt siedem lat
gdybyś żył, a my wszyscy bylibyśmy
nieszczęśliwi, ty i twoje dzieci,
jeżdżąc od kliniki do kliniki,
ty, stary bojaźliwy hipochondryk
i twój zatroskany syn i córka,
proszący o wskazówki, próbujący odczytać
skomplikowane, wyblakłe mapy leczenia.
Ale ze swoją nienaruszoną godnością
odszedłeś już dwadzieścia lat temu
i cieszę się za nas wszystkich, chociaż
tęsknię codziennie za tobą – za biciem serca
pod twoim krawatem, ręką zgiętą
na moich plecach i karku, zapachem Old Spice'a
w powietrzu, twoim głosie zachwyconym opowiadaniami.
W tyn dniu każdego roku lubiłeś odnosić
tę chwilę swoich urodzin do
twojej matki spoglądającej przez okno
na rozkwitający bez. Cóż, dzisiaj
bez kwitnie na podwórkach
w całym Iowa i wciąż cię serdecznie wita.

z tomu „Delights and Shadows. Poems”, 2004

tłum. z angielskiego Ryszard Mierzejewski

wersja oryginalna pt. „Father” w temacie
Poezja anglojęzyczna
Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.02.14 o godzinie 00:07

Następna dyskusja:

Angelologia i dal..., czyli...




Wyślij zaproszenie do