Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Ewa Lipska

Śniło mi się, że ukazał mi się cud...


Śniło mi się, że ukazał mi się cud. Cud był zdumiony i oświadczył, że ukazał mu się cud, czyli ja. Byliśmy tak zdumieni tym obopólnym cudołożnictwem, że udaliśmy się do kraju, który graniczył z cudem. Cud piękności kraj: czyściutki, trzeźwe wielopasmowe autostrady, leksykalna kultura. Po prostu człowiek człowiekowi cudem. Kiedy osiągnęłam oniryczny szczyt marzeń, jawa wybiła mnie ze snu. Homo Novus wyrzucał pety przez okno, a w miejscu wymarzonej autostrady biegła Droga Polubowna, znana bohaterka opowiadań Nikołaja Gogola.

Śniła mi się jawa...

Śniła mi się jawa. Commedia dell'arte, pro arte. Arlecchino, intrygant gigant, fałszywy sługa lustrujący swoje królestwo. Jego kochanka Colombina, pokojówka, w teczce rozplotkowanego Arlekina ukrywająca środki antykoncepcyjne. Cudzołożnik Pulcinella wprost z Radia M. (jak Margaretha). Do tego Chór Rajfurów i nowobogacki Pantalone. Ten głupawy bohater wsłuchuje się w wysokoprężne serenady marki Mercedes Benz. Stary Florindo podczytuje "Przygody Kapusia Puchatka", czym próbuje podniecić młodziutką Izabellę. Ryczą motory wirtualnych marionetek. Zapraszamy!


Operetka „Duma w Sejmie”

Śniło mi się, że jestem na premierze operetki "Duma w Sejmie", w której główne
partie terenowe wyśpiewywał Josip Kariera, znany ze swoich znakomitych występów
w operach takich jak "Igreki" ("Gracze"), "Madamè Begerfly", "Pajace" i wreszcie "Zemsta Nietoperza" (orkiestra pod batutą równie znanego Arturo Tuskaniniego).
W tle chór dwugłosowy męski: tenor i bas. Muzyka wygrywana na gęślach (zastępowanych z powodu ptasiej grypy harmonijką ustną "in vitro").

Śniło mi się, że w jednej z opozycyjnych partii...

Śniło mi się, że jednej z opozycyjnych partii wykradziono podstępnie partytury muzyczne. Życie partii zostało sparaliżowane. W partii niby wszystko grało, ale jednak ktoś wyraźnie fałszował. Podejrzewano rodzinę przewodniczącego: jego szlagier, noszący na sobie futrzane bolero z nonszalanckim dyszkantem na głowie, jeżdżący ostatnio bogatym charlestonem miał romans z polką w szybkim tempie
(w nietakcie na 2/4) i zbyt często popijał czysty dźwięk z niejakim Mazurkiem. Ponieważ naruszona została koloratura partii, zapanował bełkot. Posłowie stracili rytm i skoczność w ustach. Niektórzy zaczęli nucić demaskatorskie disco polo. Jednemu
z posłów ukazała się primabalerina partii rządzącej, która zaraz wpadła mu w ucho. Nie liczono już na żadną harmonię. Ideologiczna piszczałka zamilkła. Jedności partii groziło wielogłosowe wołanie na puszczy. "Oddaj głos, złodzieju", pojawiły się głosy, ale w tym miejscu obudziła mnie puszysta fuga wiewiórki.


Śniło mi się, że wszystkie partie w Polsce

Śniło mi się, że wszystkie partie w Polsce połączyły się w jedną. Partia ta nazywała się Socjalistyczna Liga Platformy Sprawiedliwej Samoobrony. Lokal partii i inne zabudowania przynależności towarzyskiej zostały pokropione przez miejscowego proboszcza. Partia powołała natychmiast komisję śledczą do zbadania komisji śledczych. Część posłów, będąca jak zwykle w drodze po rozum do głowy, zatrzymała się w Brukselce. "Ech, ta droga." śpiewała posłanka z najnowszej listy przebojów.
W ramach reedukacji moralno-politycznej podzielono naród na "zbójów i żandarmów" (dla nieuświadomionych: jest to klasyczna gra, rozgrywająca się w krzakach). Szybko się jednak okazało, że żandarmi też chcą być zbójami. "Zbój to będzie ostatni" zapowiadał premier przyłapany na premierze operetki pt. "Kosi pan dudki" Mozarta
(w oryginale: "Cosi fan tutte"). "Tak czynią wszystkie", jak wiadomo.Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 03.08.08 o godzinie 14:27

Temat: Co się poetom śni ...?

"Śniła mi się zima"

Miałem sen w Dreźnie 1832, marca 23,
który ciemny i dla mnie niezrozumiany.
Wstawszy zapisałem go wierszem. -
Teraz, 1840, przepisuję dla pamiątki.


Śniła się zima, ja biegłem w szeregu,
Za procesyją pod niebem, po śniegu.
Nie wiem, skąd wiemy, że na brzeg Jordanu
Idziem, i w górze odgłos: "Chwała Panu,
Pokój trzem królom, ludy! do Jordanu!"
Ludzie obok mnie szli dwoma rzędami,
Kobiety, starce i dzieci parami;
W bieli ubrani ci, co z prawej strony;
Ci, co na lewo, w żałobne opony,
Szli ze świecami w dół obróconemi:
Świece gorzały płomieniem do ziemi,
Jak złote strzały.

A ci bez światła szli, co po prawicy:
Każdy z nich w ręku niósł kwiat zamiast świécy.
Spojrzałem w twarze: są i mnie znajome;
Zląkłem się: wszystkie jak głaz nieruchome.
Jedna osoba wyszła z prawej strony;
Kobieta, świeci okiem przez zasłony.
Stanęła przy mnie; wtem wybiegł chłopczyna
I o jałmużnę dla ojca zaklina.
Dałem grosz, ona dała tyle dwoje.
Znowu sześć dałem, ona znów we dwoje.
Zbiegli się widze, po złoto sięgamy,
Kto z nas da więcej, dajemy, szukamy,
Wstyd nam! już wszystko daliśmy, co mamy.
Lud łajał chłopcu: "Oddaj im, żartują".
"Oddam - rzekł chłopiec - jeżeli żałują".
Lecz nazad przyjąć już mi się nie chciało.
Postać mnie ręką przeżegnała białą.
Wtem weszło słońce - lato - śnieg nie spłynął

* *

Lecz jak ptak biały dwa skrzydła rozwinął
I skacząc leciał; niebo się odkryło,
I wkoło ciepło i błękitno było!
Uczułem zapach Włoch, róż i jaźminu,
Różą pachnęła góra Palatynu.
Ujrzałem Ewę,
Jaką widziałem na Albańskiej Górze,
W białej sukience i ubraną w róże;
Motyle wkoło, ona między niemi
Zdała się wznosić i nie tykać ziemi;
Twarz piękna jako Przemienienie Pańskie;
Wzrok utopiła w Jezioro Albańskie;
Ciekawie patrzy, nie ruszy powieki,
Jakby w tej głębi modrej i dalekiej
Odbite swoje oblicze widziała
I przed jeziorem róże poprawiała.
Chciałem przywitać, lecz siły nie miałem.
Z gwałtownej chęci mówić - oniemiałem;
Lecz rozkosz moja, ach! ta rozkosz senna,
Któż ją opowie? - mocniejsza niż dzienna,
Lżejsza i milsza; jawa ma żar słońca,
A sen łagodność i ciszę miesiąca.
Za ręce wreszcie jak siostrę ująłem;
Spojrzała ku mnie okiem niewesolem.
"O siostro moja, patrząc w to twe oko,
Czuję me szczęście tak dziwnie głęboko,
Że mi się zdaje, że jestem w kościele".
Ona mi rzekła z uśmiechem dziecięcia:
"Rodzice moi chcą mię z innym swatać,
Lecz Ja jaskółka, chcę daleko latać;
Mam skrzydła dobre, patrz, jaki ptak ze mnie!
Lecę popłukać pióra moje w Niemnie.
Wiem ja o twoich wszystkich przyjaciołach,
Znajdę ich: leźą w grobach, po kościołach.
Muszę i w lasy, w jeziora przepadać,
I drzew popytać, i z ziołkami gadać,
One o tobie dziwne rzeczy wiedzą,
Wszystko, gdzieś chodził, co robił, powiedzą".
Słuchałem - i mnie nie zdała się ciemna
Jej mowa, choć tak dziwna i tajemna.
I mnie się zdało, że sam lecieć mogę,
I prosiłem ją, by mnie wzięła w drogę.
Zląkłem się tylko, że chce na doliny
Iść pytać o mnie drzewa i krzewiny.
I przypomniałem nagle wszystkie błędy,
Chwile pustoty, szaleństwa zapędy,
I czułem serce tak mocno rozdarte,
Tak jej, i szczęścia, i nieba niewarte.
Wtem obaczylem jaskółkę, z powrotem
Już leci: za nią jakby wojsko czarne:
Sosny i lipy, piołuny i cząbry,
Świadczyć przeciwko mnie -


Przebudziłem się - z obliczem ku niebu,
Z rękami na krzyż, jakby do pogrzebu.
Sen mój był cichy - łzy jeszcze płynęły
Gęsto po licach, i jeszcze wionęły
Świeżym zapachem i Włoch, i jaźminu,
I Gór Albańskich, i róż Palatynu

Adam Mickiewicz

Temat: Co się poetom śni ...?

"We śnie"

Śnisz mi się obco. Dal bez tła,
Wieczność się w chmurach błyska.
Lecimy razem. Mgła i mgła!
Bóg, ciemność i urwiska.
Do mgły i mroku naglisz mnie
I szepcesz, zgrzana lotem:
"Toć ja się tobie tylko śnię!
Nie zapominaj o tem..."
Nie zapominam. Mkniemy wzwyż
Do niewiadomej mety.
O, jak ty trudno mi się śnisz!
O, jawo moja, gdzie ty?

*Bolesław Leśmian*
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Konstanty Ildefons Gałczyński

We śnie


We śnie jesteś moja i pierwsza
we śnie jestem pierwszy dla ciebie
rozmawiamy o kwiatach i wierszach
psach na ziemi i ptakach na niebie

We śnie w lasach są jasne polany
Spokój złoty i niesłychany
pocałunki zielone jak paproć

Albo jesteś egipska królowa
jak miód słodka i mądra jak sowa
a ja jestem dla ciebie jak światło.

1946

We śnie - muzyka: Adam Tkaczyk,
wykonanie: Adam Tkaczyk z zespołem "Wyspy Dobrej Nadziei"
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 19.03.13 o godzinie 23:27
Cezary Lipka

Cezary Lipka Poeta, publicysta

Temat: Co się poetom śni ...?

W moim utworze z 2007 r. (nagrodzony w turnieju jednego wiersza) pojawia się motyw snu:

Cezary Lipka,
wiersz wyróżniony w 2007 r. w VIII Otwartym Turnieju Jednego Wiersza im. Ziemowita Skibińskiego w Międzyborowie k. Żyrardowa:

http://www.literaci.eu/index2.php?option=com_content&d...

Klub samotnych serc
--------------------
I (z Harrisona)

Wyrosła między nami kochana
Niewidzialna przestrzeń
Istnieją tylko
Twoje wyobrażenia
Doświadczam tylko
twoich urojeń
Wszystko to z powodu
Naszej małości

Jedność jest tylko iluzją
Jedność jest poza nami

II (z Lennona)

Kiedyś Julio byliśmy razem
Do dziś pamiętam ciepło twych rąk
Tulących mnie do snu

Już prawie śnię
Nucąc bez końca twe imię
Kiedy obudzi mnie poranny księżyc
Chciałbym znów ujrzeć
Twą rozpromienioną twarz

III (z McCartneya)

Czy znałeś Eleonorę Rigby?
Godzinami przesiadywała w kościele
Bawiąc się ziarnkami ryżu
Zdziwaczała staruszka

Nie musisz już jej tam szukać
Wczoraj pochowano ją w południe
W bezimiennym grobie

Skąd zatem znasz jej imię?
Jak myślisz - poszła do Nieba?
A może wszystko to ci się przyśniło?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Bogusław Adamowicz

Senność


Śpią lądy we mgle gęstej, która świat spowiła,
Pod gęstą mgłą, co niebo zaciągnęła w górze;
Śpią morza, niepojęta magnetyczna siła
Ujęła oceany, ugłaskała burze.

Śpią cicho na bezdrożach statki rozproszone,
W niebiosach przewodnicze śpią nad nimi gwiazdy;
Śpią orły, śpią podchmurną opuściwszy stronę,
Umilknął nad skałami grzmot ich górnej jazdy...

Śpią kwiaty, pośród kwiatów senne drzemią żmije...
I tylko na jeziorach płaczą gdzieś łabędzie...
A tu, przy chatach naszych, pies na księżyc wyje...
I przez sen głupi kur obwieszcza, że... dzień będzie...

konto usunięte

Temat: Co się poetom śni ...?

Piękny wiersz Rysiu:-))
A ja dodam inny:-))

Przeszłość demoniczna - Bogusław Adamowicz

Na posępnym urwisku niebotycznej skały
Ktoś zawiesił kolebkę nad otchłanią ciemną...
Kołysany wichrami, co z Zaświatu wiały,
Śniłem w mgłach...Noc i trwoga czuwały nade mną.

Po niebie - burzliwymi posępione kłęby
Pasowały się chmury, jak olbrzym z olbrzymem -
I grom wielki, kruszący ciemne wieków zręby
Przelatując mistycznym odurzał mnie dymem...

Obłędne meteory, skier syczące świstem -
Te gwiazdy ręką Bogów postrącane gniewną -
Błyskały w mą kolebkę okiem płomienistem...
Jak gdyby jakąś czuły istność w niej pokrewną...

Stronami - wulkanicznych wybuchów ogromy
Dymiące swych pochodni rozniecały zorze;
Ziemia drżała; z gór skalne toczyły się złomy;
A w otchłani ryczące kotłowało morze.

Dzikie sępy Kainowe, lecące z Gehenny,
Grozą skrzydeł swych skroń mi owiewając zbladłą,
Kąpały ciemne pióra we krwi łun płomiennej...
I jedno uronione w mą kolebkę spadło...

Ryszard Mierzejewski:
Bogusław Adamowicz

Senność


Śpią lądy we mgle gęstej, która świat spowiła,
Pod gęstą mgłą, co niebo zaciągnęła w górze;
Śpią morza, niepojęta magnetyczna siła
Ujęła oceany, ugłaskała burze.

Śpią cicho na bezdrożach statki rozproszone,
W niebiosach przewodnicze śpią nad nimi gwiazdy;
Śpią orły, śpią podchmurną opuściwszy stronę,
Umilknął nad skałami grzmot ich górnej jazdy...

Śpią kwiaty, pośród kwiatów senne drzemią żmije...
I tylko na jeziorach płaczą gdzieś łabędzie...
A tu, przy chatach naszych, pies na księżyc wyje...
I przez sen głupi kur obwieszcza, że... dzień będzie...

konto usunięte

Temat: Co się poetom śni ...?

i jeszcze jeden:-))

Nastrój - Bogusław Adamowicz

Na kwiatach - połysk ros...
Tęsknotą dzwoni
Tajemnej harfy dźwięk, co w serce trąca...

Śni mi się drżący głos...
Śni gąszcz kwitnąca
Śniegiem wisien i jabłoni...

Śni mi się złoty sen:
W ustroni -
Pieszczota dłoni Twej mdlejąca...

I blady uśmiech ten...
I brzask miesiąca...
I senny połysk migotliwej toni...

Śni mi się jasny zdrój...
Śni pełen woni
Miód kwiatu szczęścia, co aż w otchłani strąca...

I pocałunek twój -
Ta rosa drżąca
Najświętszej róży Hesperyjskich błoni...
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Co się poetom śni ...?

Jestem jakąś martwą skałą
która zachodzi mchem
i porostami

jestem kłodą drewna
w której los przestał rzeźbić
ścieżkę czasu

lecz zatroskał się mój Stwórca
i z woli Swojej zapragnął
bym wróciła do życia
przewrócił ciężką kłodę
i kloc też już spokojnie nie leżał
bo los przypomniał i o nim
a korniki zrobiły swoje

tysiące korytarzy i dróg
a w ich labiryncie - Bóg

wiedziałam
że kiedyś odnajdę tę właściwą
bez żadnej nici Ariadny
jeśli tylko
zechce kiwnąć palcem

skałę też ruszył
rzucił jak poduszkę
przestały rosnąć
mchy i porosty
a kamień stał się opoką
na której odtąd
mogłam budować co dzień

to był piękny sen!...Jadwiga Z. edytował(a) ten post dnia 23.08.09 o godzinie 18:46
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Co się poetom śni ...?

Miałam sen
że się wspinam
po nitce cienkiej jak pajęczyna
drżącej chybotliwie

na nitce były małe supełki
których czepiałam się rozpaczliwie
ale były zbyt maleńkie
by uchwycić je pewnie

karmiłam się nadzieją
na nieco większy trafiając
ale taki rzadko się zdarzał
więc znów się osuwałam
patrząc z rozpaczą
w czeluść przepaści

długo się tak ślizgałam
jak pająk na lodzie
a cel był ciągle wysoko
pode mną - ponura otchłań

... aż nagle pojęłam
że te na linie ratunkowe zgrubienia
to moje dobre uczynki
tworzące pomost do nieba

i targnął wyrzut sumienia!

niestety!
zbyt rzadko rozmieszczam szczeble
kruche słabe i chwiejne

przebudziłam się szczęśliwa
że nie wiszę na tej drabinie

i dalej przędę nić życia
zapominając
o zawiązywaniu supełków
ku pamięci
o przyszłym zbawieniu

bo ta chwiejna
z niepewnymi szczeblami drabina
to tylko moja wina...
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Konstanty Ildefons Gałczyński

Straszny sen admirałowej


Żona amerykańskiego admirała
straszny sen miała:
ni mniej, ni więcej tylko, że
w chustce z napisem MIR -
LA PAIX -
FRIEDE -
POKÓJ -
PAZ -
szła przez złocistą plażę w Miami
i wszyscy ją pokazywali palcami
raz po raz.

Z początku cisza była grobowa
i nagle ryk,
jakby wszystkim bankierom
wypruwano flaki:
admirałowa,
admirałowa,
admirałowa w czymś takim!

Szum się zrobił i hałas,
rejwach na całej Florydzie,
słuchajcie tylko: żona admirała
w zdradzieckiej chustce idzie;
skandal iście sromotny,
ta chustka nam ubliża,
to dobre dla robotnic
z Moskwy, z Warszawy, z Paryża!

Lecz żeby właśnie ona?
Czyżby nam wzrok się przyćmił?
Jak? W takiej chustce żona
gwiazdy admiralicji?
Zgroza, dajemy słowo.
Wojnę kocha nasz rząd.
Pod sąd admirałową!
Admirałową pod sąd!
Pokój to dziura w dolarze,
więc jakaż korzyść stąd?
I wszystkie ryknęły plaże
wielogłosowo:
admirałową,
admirałową,
admirałową pod sąd!

Tak się zakończył
pierwszy akt snu,
lecz w drugim i ostatnim
zrobiło się jeszcze gorzej,
bo w identycznych chustkach
na głowie
obwiesili stół
sędziowie
i prokuratorzy -
i wszędzie te same słowa,
o, straszny widoku!
jeszcze i jeszcze raz:
tylko migało: MIR -
FRIEDE - POKÓJ -
PACE - PEACE - PAZ.
Więc tu babina z całą siłą,
by przerwać koszmarny kram,
skoczyła z drapacza. I to jej ulżyło.
I nam, paniusiu.
I nam.

1951
Arkadiusz Kasprowskich

Arkadiusz Kasprowskich Szwajcaria
Ubezpieczenia

Temat: Co się poetom śni ...?

Straszny sen admiralowej

Prowokator? Galczynski?
Wiersz jest ciekawy.
Wiem, ze nic nie wiem.

Ryszard dziekuje Ci za Twoje zamilowania.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Tadeusz Miciński

* * *


Kiedy w rajskim dziwnym śnie,
kołysany szeptem tulipanów,
w mgły srebrzyste przyoblokłem Cię
na dalekiej wyspie Oceanów
(w dziwnym rajskim śnie) -
szafirową w ogniach różę
wydałem z mojego łona
i łzy szczęścia w gwiazd wichurze
przetopiłem w blask Oriona -
ach, ujrzałem Cię:
przeze mnie wyśnioną,
przeze mnie na wiek potępioną.

Bóg mściwy wyrwał ten mój serca kwiat
i wśród jaskiń księżyca pustyni
duchy wężów się wzniosły w las pinij -
a ze skał niebosiężnych gdzie był chram
patrzył na mnie fosforyczny zimny gad -
ze skał, gdzie się tuli śmierć do bram.
Beata Adamów

Beata Adamów recepcjonistka,
MOSiR

Temat: Co się poetom śni ...?

Obcy sen

Śnisz mi się obco
i w śnie moim brak
ust i oczu Twoich
Śnisz mi się obco
a sen mnie przytłacza
odchodzisz w dal siną
i już nie wracasz.
Gdy się obudzę
z sennego amoku
szukac Cię będę
wśród gąszczy tłoku
wśród łąk zielonych
i cichych ruczajów
wiatrów i burzy
i słodkich majów.
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Co się poetom śni ...?

Aleksandra Duda:
"We śnie"

Śnisz mi się obco. Dal bez tła,
Wieczność się w chmurach błyska.
Lecimy razem. Mgła i mgła!
Bóg, ciemność i urwiska.
Do mgły i mroku naglisz mnie
I szepcesz, zgrzana lotem:
"Toć ja się tobie tylko śnię!
Nie zapominaj o tem..."
Nie zapominam. Mkniemy wzwyż
Do niewiadomej mety.
O, jak ty trudno mi się śnisz!
O, jawo moja, gdzie ty?

*Bolesław Leśmian*

Olu, dziś w nocy zatęskniłam za czasami studenckimi, a wraz z nimi wróciły do mnie piosenki zespołu Bez Jacka. Czy znasz ten zespół? Jedna z ich piosenek została napisana do słów wiersza Leśmiana "We śnie".

Bez Jacka – Śnisz mi się obco, słowa B. Leśmian, muzyka Z. Stefański
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Co się poetom śni ...?

Bolesław Leśmian

Śni się lasom las

Śni się lasom las,
Śnią się deszcze.
Jawią się raz w raz,
Znikłe Maje.
I mijają znów i raz jeszcze.
I mijają znów i raz jeszcze,
a ja własnych snów nie poznaję.

Dłoń zanurzasz w śnie,
w zagrobowym cieniu.
Nie poznajesz mnie,
wołasz po imieniu,
A ja jestem tu
gdzie ma być nas dwoje....
Brak mi tylko tchu,
Oto ciało ciało moje....

Śni się lasom las,
śnią się deszcze.
Jawią się raz w raz,
Znikłe Maje.
I mijają znów i raz jeszcze,
a ja własnych snów nie poznaję.

Śni się lasom las – Bez Jacka, słowa B. Leśmian, muzyka Z. Stefański, J.H. Chrząstek
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Spotkanie
                 Przyjdź dziś, zapalę księżyc, porozstawiam lustra,
                 przeczytam przeznaczony dla Ciebie poemat,
                 i tak bardzo Cię proszę pocałuj mnie w usta,
                 nie bój się przecież widzisz, domu mego nie ma.


                                                   Marian Ośniałowski

Jak mnie odnalazłaś piękna
nieznajoma
ukryłem się tutaj
przed nadchodzącą starością
tutaj
nie mam swych lat żadnego wieku
żadnych chorób i dolegliwości
tutaj zawsze jestem
młody i przystojny dotknij tylko
moje umięśnione ciało
pozwól się pieścić
całować od stóp bosych
wspinać się
ustami po twych wyprężonych
nogach i poczuć na języku
zroszone płatki kwiatu
pozwól zamknąć
w błądzących po twym ciele
dłoniach
rozpalone jędrne piersi
chcę tak zostać
zasnąć
w śnie głębokim śnić tobą
głębiej jeszcze
głębiejTen post został edytowany przez Autora dnia 19.05.13 o godzinie 07:02
Beata Aleksandra Gutocka

Beata Aleksandra Gutocka Życie jest piękne

Temat: Co się poetom śni ...?

piękny sen Ryszardzie
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Co się poetom śni ...?

I piękny wiersz.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Co się poetom śni ...?

Dziękuję dziewczyny za słowa uznania, ale już nie chwalcie więcej, bo moja Pani od rana mi robi awantury, że to jakaś nieznajoma mi się przyśniła i dopytuje wciąż, skąd ja znam tą nieznajomą, bo to przecież niemożliwe, że tylko ze snu.



Wyślij zaproszenie do