Oli
M.
Let's do something
for somebody
Temat: Nim diabeł dowie się, że nie żyjesz
Powiem Wam moi drodzy, że spodziewałam się kina akcji. Zostałam źle poinformowana. Na miano dramatu sensacyjnego ten film jak najbardziej zasługuje. Wątek sensacji płytki, a dramat nabiera mocy pod koniec, jednak film zdołał mnie ruszyć. Nie jest godny polecenia spędzenia czasu w kinie, bo trochę się dłuży. Jeżeli kiedyś zobaczycie go na CD u kogoś i nie będziecie mieli co robić - wtedy warto.Generalnie nie jestem zwolenniczką jakichkolwiek dramatów więc może się mylę.