Joanna Grzelczak

Joanna Grzelczak Product Manager,
SOLVADIS Polska

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Aleksander Kasprzycki:
"Mroczny Zbawiciel" Zambocha. Weźcie "Mroczną Wieżę" Kinga, dodajcie wątki z "Nekroskopa" Lumleya, dorzućcie postać prawie niezniszczalną (cierpiącą na amnezję), rozwalającą wszystko (i wszystkich) za pomocą śrutówki, granatnika i noża, wrzućcie to do post apokaliptycznego świata i właśnie to otrzymacie. Ogólnie poniżej oczekiwań.


NIe czytałam książki "Mroczny Zbawiciel", ale nie rozmiem, skąd w opisie czegokolwiek "poniżej oczekiwań" mogło znaleźć się choćby namniejsze nawiązanie do "Mrocznej wieży". Moim zdaniem to najlepsze, co w swojej karierze napisał King, a przy tym najlepszy cykl fantasy, jaki kiedykolwiek czytałam.

Co do gniotów, to właśnie dziś zmęczyłam Eragona. Początek był jak najbardziej zachęcający, więc dałam się ponieść emocjom i kupiłam zaraz drugą część. Szkoda, że nie zrobiłam tego 50 stron dalej, bo przyznam się szczerze, że nie pamiętam już, kiedy czytałam coś napisanego równie powierzchownie, bez dbałości o szczegóły, naiwnie i bez polotu
Prawdę mówiąc ta książka przypominała mi trochę serial ""Moda na sukces", możesz spokonie opuścić 10 środkowych rozdziałów, będąc pewny, że nic nie stracisz... Zdecydowanie nie polecam.

PS. Czy ktoś nie chce kupić przypadkiem drugiej części Eragona?? Sprzedam po dobrej cenie :)Joanna Kuźnicka edytował(a) ten post dnia 29.03.09 o godzinie 19:10
Andrzej Warenczuk

Andrzej Warenczuk zmiany nadeszły,
zagarniam co się da

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Joanna Kuźnicka:
Aleksander Kasprzycki:
"Mroczny Zbawiciel" Zambocha. Weźcie "Mroczną Wieżę" Kinga, dodajcie wątki z "Nekroskopa" Lumleya, dorzućcie postać prawie niezniszczalną (cierpiącą na amnezję), rozwalającą wszystko (i wszystkich) za pomocą śrutówki, granatnika i noża, wrzućcie to do post apokaliptycznego świata i właśnie to otrzymacie. Ogólnie poniżej oczekiwań.


NIe czytałam książki "Mroczny Zbawiciel", ale nie rozmiem, skąd w opisie czegokolwiek "poniżej oczekiwań" mogło znaleźć się choćby namniejsze nawiązanie do "Mrocznej wieży". Moim zdaniem to najlepsze, co w swojej karierze napisał King, a przy tym najlepszy cykl fantasy, jaki kiedykolwiek czytałam.

Co do gniotów, to właśnie dziś zmęczyłam Eragona. Początek był jak najbardziej zachęcający, więc dałam się ponieść emocjom i kupiłam zaraz drugą część. Szkoda, że nie zrobiłam tego 50 stron dalej, bo przyznam się szczerze, że nie pamiętam już, kiedy czytałam coś napisanego równie powierzchownie, bez dbałości o szczegóły, naiwnie i po prostu płytko
Prawdę mówiąc ta książka przypominała mi trochę serial ""Moda na sukces", możesz spokonie opuścić 10 środkowych rozdziałów, będąc pewny, że nic nie stracisz... Zecydowanie nie polecam.

PS. Czy ktoś nie chce kupić przypadkiem drugiej części Eragona?? Sprzedam po dobrej cenie :)

Po takiej kampanii reklamowej to się ludzie o Eragona chyba pobiją ;-P

konto usunięte

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Może wciągnijmy już na stałe, na listę gniotów tego nieszczęsnego Eragorna , którego miałam jeszcze dodatkową nieprzyjemność oglądać w kinie, a jeśli znajdzie się ktoś kto w końcu się przyzna że czytał i że się podobało i uargumentuje - to się wtedy zastanowimy.

Stanowczo nie polecam Pierwszej części trylogii czarnego maga (Gildia Magów) czy kolejne części są lepsze? nie wiem i nie chce wiedzieć... Przeczytałam do końca z nadzieją że może jednak coś się wydarzy, jakaś akcja, jak to kolega ładnie ujął, jakieś lasery, może choćby Yoda w statku kosmicznym, ale po ponad 500 stronach nadal....NIC, więc się poddałam.
Jakub Stempski

Jakub Stempski radca prawny

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Spróbujmy reaktywować wątek :) Moje trzy grosze:

1. książki wydawane pod szyldem Forgotten Realms. Kiedyś dawali coś z tego do pierwszych wydań Baldur's Gate'a. Od znajomego miałem jeszcze kilka, straszna kaszana. Chyba tylko trylogia mrocznego elfa jest do przeczytania.
2. Kiedyś mistrz Sapkowski opatrzył swoim nazwiskiem książki niejakiej pani Elizabeth Haydon, Rapsodia się to chyba zwało. No cóż każdy zarabia jak umie na chleb, ale rozważałem pozew przeciw polecającemu :) Tandetne romansidło w sosie fantasy.
3. Książki wydawnictwa Black Library. Ze światów Warhammerów, nie jest to w większości proza najwyższych lotów. Ale jest kilka pozycji wartych uwagi, ja osobiście mam sentyment do wszystkich książek o Gotreku :)
4. Raymond E. Feist - Cykl Wojny z Wężowym Ludem i ostatni cykl, chyba Konklawe Cieni. Wałkowanie tego samego schematu w kółko. Pierwsze książki ( Adept i Mistrz Magii, Srebrzysty Cierń i Mrok w Sethanon były bardzo dobre ) potem jakość przeszła w ilość, że zacytuję któregoś z przedmówców.
5. Neal Stephenson. Zamieć i Diamentowy Wiek - mała prowokacja, bo Stephenson to chyba najlepszy pisarz współczesny z kręgu szeroko pojętego s-f i fantastyki, ale tłumacza tych książek najchętniej powiesiłbym za ******; błędu więcej nie popełniłem i cykl barokowy kupiłem w oryginale, nota bene był tańszy niż polskie wydanie, bo każda część cyklu była w 1 tomie, paperback po 15 $ :)

PozdrawiamJakub Stempski edytował(a) ten post dnia 12.05.09 o godzinie 14:49
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Jakub Stempski:
5. Neal Stephenson. Zamieć i Diamentowy Wiek - mała prowokacja,

Faktycznie prowokacja, juz chcialem bic, ale doczytalem wyjasnienie ;)
Sebastian P.

Sebastian P. Nie ma problemu,
którego nie da się
rozwiązać

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

King: trochę przeczytałem z jego twórczości i.... opowiadania są raczej słabe, a o dziwo powstają na ich podstawie dobre filmy (najwidoczniej scenarzyści piszą lepiej...) Co do Mrocznej Wieży to przyznaję próbowałem przeczytać (tom 1) trzy razy za trzecim razem dotarłem najdalej do 15 strony i koniec. Nie idzie mi..., chociaż przyznaję że istnieją ludzie którym się to musi podobać (ostatnio widziałem jak w Empiku pewien człowiek zapłacił ponad 70 zł za dwa końcowe tomy - szaleństwo - i cena i zakup.)

Nie polecam "Historyka" Elizabeth Kostovej, książka początkowa bardzo dobrze się zapowiadająca, ale końcówka po prostu była już pisana na siłę. I jakoś nie widzę żeby pani Kostova ostatnio wydała coś nowego, więc chyba dała sobie spokój.

A jednak nie właśnie na Amazonie UK znalazłem zapowiedź i przedsprzedaż "Łabędzich Złodziei" (The Swan Thieves) wydanie na 25 września 2009Sebastian P. edytował(a) ten post dnia 12.05.09 o godzinie 21:58
Marcin R.

Marcin R. Kierownik
Telemarketingu, CF
Hasco-Lek

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Pawel S.:
Są pisarze produkujący chałturę hurtowo jak Anne McCafrey albo Pierumow, albo po prostu jakość przechodzi w ilość jak u Piekary.

Akurat ostatnią rzeczą o Pierumowie, którą można napisać jest twierdzenie że produkuje hurtowo chałturę. Kontynuacja trylogii Tolkiena zasługuje akurat na uznanie, choć może doskonała nie jest. Nieco gorzej z drugim cyklem, ale znam o wiele gorsze gnioty, do których śmiało można przyczepić etykietę "grafomania" i to wcale daleko nie szukając, zerknąwszy choćby na rodzime podwórko...

Co prawda twórczość Pierumowa skierowana jest głównie dla fanów Tolkiena, więc nie dziwota, że łapiąc jego trylogię "w biegu" można się rozczarować. A więc - polecam fanom, odradzam antyfanom Tolkiena.

Achaja faktycznie wymuszona, nudnawa i bezbarwna jak jesienne popołudnie, Lód Dukaja może razić przerostem formy nad treścią, natomiast od siebie nie polecam sagi Andre Norton Moon Magic z "Księżycem Trzech Pierścieni" na czele. Cała reszta twórczości tej pani wg mnie też kuleje.

Męczy mnie także swą grafomanią Białołęcka, Kozak, bo ilekroć zaczynałem Nocarza, kończyłem mniej więcej po 20 stronach. Ktoś powyżej wspomniał o Wędrowyczu. I tu się zgodzę, można go wielbić, można nienawidzić, ale można też zwyczajnie w świecie..znudzić się poczynaniami najsławniejszego bimbrownika..Marcin Rutkowski edytował(a) ten post dnia 12.05.09 o godzinie 23:46
Marcin R.

Marcin R. Kierownik
Telemarketingu, CF
Hasco-Lek

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Bartosz Ślepowroński:
Achaja - ktora swoja droga jest popisem wyjatkowego grafomaństwa, jak wszystkie książki Ziemiańskiego. Po prostu straszna.

No i muszę złożyć protest. Ziemiański to nie tylko "Achaja", ale wg mnie przede wszystkim świetny zbiór opowiadań "Zapach szkła". Szczególnie Wrocławianom się spodoba :) Gorąco polecam.
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Marcin Rutkowski:
No i muszę złożyć protest. Ziemiański to nie tylko "Achaja", ale wg mnie przede wszystkim świetny zbiór opowiadań "Zapach szkła". Szczególnie Wrocławianom się spodoba :) Gorąco polecam.

Sorry, umarlem znudow podczas czytania. Nie czuje klimatu.
Mikolaj D.

Mikolaj D. Manager SCM, Jabil
Circuit Poland

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

"Pan lodowego ogrodu t.2" Grzedowicza to chyba przyklad jak mozna spartolic dobrze zapowiadajacy sie pierwszy tom....ksiazka drogi, bohaterowie ida, cos ich boli ale nie za mocno, trafiaja do miejsc zeby tylko gdzies trafic...tak jak 2 czesc Matrixa, wypelniacz luki pomiedzy czescia 1 a 3 zupelnie nic nie wnosi, nawet poscigu na autostradzie brak...

No lipa, po prostu lipa !
Joanna Seta-Pryjomska

Joanna Seta-Pryjomska Spedytor Morski i
Lotniczy

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Natalia Boimska-Blum:
Może wciągnijmy już na stałe, na listę gniotów tego nieszczęsnego Eragorna , którego miałam jeszcze dodatkową nieprzyjemność oglądać w kinie, a jeśli znajdzie się ktoś kto w końcu się przyzna że czytał i że się podobało i uargumentuje - to się wtedy zastanowimy.

Zgadzam się co do nieprzyjemności oglądania w kinie... Gniot, prościzna, bajeczka, tandeta!

Jednak książkę ERAGONA i resztę cyklu "Dziedzictwo" proszę traktować z większym szacunkiem :)

Nie mówię że jest to arcydzieło z gatunku fantasy, ale książka dobra jest w swojej grupie klasowej - miła, łatwa i przyjemna bez dawki ukrytych wielkich prawd, za to z ciekawymi zwrotami akcji, dobrze skonstruowanymi postaciami i wartką historią, przy której przyjemnie płynie czas.

Zgodzę się jedynie że tom 3 BRISINGR jest rozwleczony trochę na siłę w oczekiwaniu na kończący tetralogię tom 4.
Maciej Mazurek

Maciej Mazurek graphic designer,
bloger

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Tomasz Zajączkowski:
Achaja?
Świetna trylogia, ani chwili nudy!

Za to próba kontynuacji Władcy Pierścieni przez Nika Pierumowa (skąd on wziął w ogóle do tego prawo??) to naprawdę koszmar

eee, nie zagadzam się. fajnie się czyta Pierumowa, oczywiście daleko mu do tolkiena, ale on pisze w innym klimacie, jest więcej krwawej jatki, mniej tolkienowskiej poetyki (a właściwie wcale jej niema). kontynuacja - to przesada marketingowców, rzecz się dzieje w świecie tolkiena jakieś 200 czy 300 lat później.
Karolina K.

Karolina K. Starszy Kupiec

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Jak dla mnie, absolutną czołówką z wymienionych w wątku gniotów są:
1. Eragon - reszty nie czytałam. Głównie za język: fabuła jak fabuła, trudno znaleźć cokolwiek co nie bedzie kalką, ale język - widać że książkę pisał rozkochany w RPG nastolatek. IMO książkę rozłożył głównie język,a w szczególe- nieszczęśne zdania pojedyncze. Jesli w drugim tomie odkrył jednak zdana złożone, to szacun i rispekt :-)
2. ode mnie - coś, co się nazywało Grimpow. Jedyna książka, którą po 2 stronach odłożyłam i NIGDY nbie wróciłam do lektury
3. ad Achaja - nie gniot ale czytadło, czyli coś co pochłonęłam w 2 dni ( 3 tomy). Główne zastrzeżenia - do języka. Dupeczki w takim stężeniu są po prostu toksyczne.

Co do tłumaczeń, to Łoziński mnie osłabił dopiero, jak przeczytałam Skibniewską. I oryginał. Jakoś Łazik Cz atownik i Tajar do mnie nie przemawiają, ale -powiedzmy - wpadki zdażają się każdemy, nawet Cholewie, który momentami w tłumaczeniu Pratchetta przeczy sam sobie :-)
Sebastian P.

Sebastian P. Nie ma problemu,
którego nie da się
rozwiązać

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Ostatnio kupiłem "Rzeźnika drzew" Pilipiuka święcie przekonany że to kontynuacja "Oka jelenia" - czemu fakt że okładka jest w innym stylu, i nigdzie nie ma napisu "Oko jelenia" nie rzuciły mi się w oczy nie wiem.... . Starałem się mimo to bardzo. Kiepski ten zbiór opowiadań. Ani to straszne, ani śmieszne....

konto usunięte

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Witam!
LÓD Jacka Dukaja.
Męczę się z tym od 2 lat.
Warsztat SUPER.
Pomysł EXTRA.
Ale (URWAŁ!!!) 1000 stron męki!!!!!!!!!!!
Panie Jacku! Podziwiamam Pana od czasów Złotej Galery, ale tu Pan "trochę" przedobrzył!
Krzysztof Kowalewski

Krzysztof Kowalewski tu stoje, tam ide

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

mi Lod zajal jakies 10 miesiecy i z kolei bardzo ja polecam...to ksiazka totalna....
Karolina K.

Karolina K. Starszy Kupiec

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Dla mnie, jako dukajomaniaczki, Lód to była przyjemność :-) Chociaż osobiście i tak na topie topów mam albo "Perfekcyjną...", albo " Inne pieśni" - w zalezności od nastroju.

I nie przesadzajcie z tym " Lodem". MOżna było rozbić na dwa tomy, zdecydował sie wydac w jednym - jego prawo. Taki Simmons, przywoływany na forum, gdy złożymy w całośc np. dylogie Hyperiona czy Endymiona, albo Ilion i Olimp, wcale nie ustępują objętościowo i treściowo.

No ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy Dukaja lubi, nie każdemu podchodzi taki a nie inny styl i język :-) Zwracam tylko uwagę, że kryterium długości ksiązki nie jest czynnikiem dyskwalifikującym.

ps. " Lód" miał być pierwotnie opowiadaniem :-)
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Bo z Dukajem to jak ze znanymi "ambitnymi" rezyserami, sa znani i ambitni wiec nikt im nie filmu nie potnie zeby nie zabic "artyzmu" czy czego tam jeszcze. I potem wychodza takie rozne potworki nie nadajace sie do ogladania. Dukaj trzasnal powiesc na 1200 stron, ktora jest dobra pod kazdym wzgledem poza przyjemnoscia z czytania (przyjemnosc z czytania to co innego niz przyjemnosc z konteplowania tresci). Mozna bylo z niej wyciac 600 stron i zrobic naprawde fajne czytadlo z akcja i trescia, a tak mamy eksperyment literacki stylizowany na powiesc. Wolalbym dostac jedno i drugie w rownowadze, przyjemniej by sie czytalo w tramwaju.Bartosz Ślepowronski edytował(a) ten post dnia 21.09.09 o godzinie 12:15
Karolina K.

Karolina K. Starszy Kupiec

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Wisz, moim zdaniem akurat w przypadku Dukaja nie ma syndromu młodego ambitnego. Dukaj ma cel, swoją wizję i się jej trzyma. Za to go cenię, że wiem, że to nie jest poziom czytadła do tramwaju, że nie rozmienia sie na drobne i nie pisze powieści w odcinkach. Owszem, maniera nie rozmieniania się na drobne i powieści totalnej bywa irytująca - jak np. przy " Perfekcyjnej niedoskonałości", która w założeniu jest rozpisana na trylogię i wg samego autora kolejne czesci ukażą się, kiedy fizycy zweryfikują teorie na któych autor oparł opowieść.

Czy można było obciąć Lód o 600 stron? No pewnie można było. Pewnie byłby równie dobry, a więcej osób by sięgnęło po tę pozycję. Ale ja szanuję autora, że tego nie zrobił. Szczerze - za dużo ludzi dookoła pisze cokolwiek, byle publika kupiła. Ja tam wolę jeden monumentalny Lód od 50 czytadeł o Wędrowyczu.
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Przeczytałem i NIE POLECAM

Karolina K.:
Wisz, moim zdaniem akurat w przypadku Dukaja nie ma syndromu młodego ambitnego.

Nigdzie nie napisalem ze mlodego, mlodym wlasnie sie tnie powiesci. Dukajowi juz nie :)
Dukaj ma cel, swoją wizję i się jej trzyma. Za to go cenię, że wiem, że to nie jest poziom czytadła do tramwaju,

Moge ci podac kilka bardzo wartosciowych tytulow ktore bardzo dobrze nadaja sie do czytania w tramwaju. Popelniasz czesty blad zakladajac ze ambitne = trudne w czytaniu. Niestety, to tak nie dziala.
Owszem, maniera nie rozmieniania się na drobne i powieści totalnej bywa irytująca - jak np. przy " Perfekcyjnej niedoskonałości", która w założeniu jest rozpisana na trylogię i wg samego autora kolejne czesci ukażą się, kiedy fizycy zweryfikują teorie na któych autor oparł opowieść.

Perfekcyjna niedoskonalosc przeczytalem w metrze.. czyli da sie :)
Czy można było obciąć Lód o 600 stron? No pewnie można było. Pewnie byłby równie dobry, a więcej osób by sięgnęło po tę pozycję. Ale ja szanuję autora, że tego nie zrobił. Szczerze - za dużo ludzi dookoła pisze cokolwiek, byle publika kupiła. Ja tam wolę jeden monumentalny Lód od 50 czytadeł o Wędrowyczu.

Tak jakby napisac, "wole jablka od schabowego". DGNED ale do tramwaju zabieralbym raczej Wendrowycza, nawet gdybym uwazal "Lod" za najlepsza powiesc swiata. Po prostu 1200 stron nie miesci sie do kieszeni..

Następna dyskusja:

Przeczytałem i polecam...




Wyślij zaproszenie do