Temat: Architektura oprogramowania 4+1
Grzegorz Gwoźdź:
I tu się zgodzę. Takie podejście wnosi według mnie za mało informacji i służy właściwe tylko "produkowaniu" stron w dokumentacji.
pozostaje mi przytaknąć...
Jakich metod używa Pan do prezentacji procesów biznesowych w firmie? Sam spotkałem się do tej pory tylko z notacją SPEM/UML.
osobiście od lat w domenie zarządzania i opisu systemów zarządzania stosuje się metody z tej dziedziny: procesowe. Tu niejako standardem są, kiedyś notacja EPC, potem eEPC, obecnie BPMN, oraz narzędzia stosujące te standardy a także swoje dedykowane notacje. W tym miejscu wydaje się, że standardem de 'facto jest już notacja BPMN (wydaje mi się, że znaczenie eEPC maleje...)
Niezależnie od tego, że UML zawiera diagram sekwencji i aktywności, których można by użyć w sferze modelowania procesów zarządzania notacje te nie sprawdzają się, i nie dlatego, że są złe (chociaż mają braki semantyczne w biznesie co wymaga stosowania stereotypów, w moich oczach zaciemniających modele, po mam używać UML plus dedykowane profile jak mam pięknego gotowca jakim jest BPMN) ale dlatego, że w wśród ludzi biznesu są niezrozumiałe. Paradygmat obiektowy to sfera inżynierii oprogramowania a nie biznesu i z moich obserwacji wynika, że próby przebicia się z UML do biznesu to czas stracony (lokalne małe sukcesy nie są dowodem na to, że to możliwe, są dowodem że to trudne).
Czy używa się tego w praktyce czy nie? Jeśli nie, to czego warto się nauczyć? Sam raczej nie będę tych diagramów/opisów/etc tworzył, lecz warto rozumieć o czym do mnie pisze analityk.
Jak wspomniałem, wychodzę z założenia, że do biznesu należy mówić językiem biznesowym (teoria komunikacji społecznej jest dla mnie wystarczającym dowodem na tę tezę) i tak "zapisać" ich (biznesu) wiedzę, potem przetłumaczyć to na język inżynierii i przejść na UML a konkretnie na obiektowy model przyszłego systemu.
wąskim gardłem jest przejście z procesów na model dziedziny i przypadki użycia, które to tak na prawdę powinny być sprowadzone jeden do jednego do modułów (klas) wykonawczych np. widoku i kontrolera wzorca MVC (który bardzo lubię :)) a model dziedziny wchodzi jeden do jednego w Model w MVC.
To wymaga jednak nie tylko samego modelowania procesów (w czymkolwiek) ale wypracowania tak zwanej pragmatyki modeli procesów by móc przejść z niego do modelu obiektowego a wcześniej stosować zasady semiotyki by biznes ze zrozumieniem czytał i zatwierdzał mapy procesów.
Ale to temat na niezłe szkolenie :) a nie na krótką notkę tu na forum ;)
Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 25.10.09 o godzinie 10:55