Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...
Arkadiusz B.:
Jak myślicie dlaczego tak trudno przekonać ludzi do systemów operacyjnych tworzonych na bazie Linux?
Przyczyną jest Windows i wsparcie dla niego (marketingowe, handlowe, developerskie, itp. itd.)
Niemniej jednak ludzie nawet nie chcą słyszeć, że mają używać czegoś innego niż XP... Nawet nie chcą spróbować!
Trochę to dziwne bo np. jak ktoś kupuje nowy telefon komórkowy, innej firmy niż miał dotychczas, to nie dziwi się, że ma inny system, po prostu uczy się na nowo i przyzwyczaja się. W PC'tach zaś system musi równać się Windows!
Komórki są znacznie prostsze niż komputery. Kilkanaście klawiszy kontra 101 albo więcej. Wiem że to dziwna miara złożoności, ale taki jest odbiór psychologiczny (nawet jak komórka jest pełnoprawnym kommputerem).
A jeśli chodzi o Windę na PC, to rzecz w tym, że ludzie nie chcą mieć kłopotów. Więc wybierają Windows, który jest miodny w odbiorze. I to mówię ja, osoba, która używa Linuksa do pracy :) Ludzie chcą i używają GG, Skype, IE i jakiegoś domyślnego programu pocztowego, bo:
a) wszyscy znajomi mają GG i Skype więc dla UNIKNIĘCIA KŁOPOTÓW instalują GG i Skype,
b) Windows ma IE i np. Windows Mail, więc ludzie dla UNIKNIĘCIA KŁOPOTÓW używają tych właśnie programów.
A jeśli chodzi o popularność takiego MS Office, to rzecz też jest jest w psychologii: kiedy instalowałem MS Office, czułem się bezpiecznie. Wiem, że to dziwne. Czułem się bezpiecznie przez to, że miałem świadomość, że ten program używa conajmniej 100 mln ludzi. Więc używając ten program, nie wychylałem się od stada, które z kolei daje poczucie bezpieczeństwa (choćby pozornego).
Przyczyną popularności Windowsa i niechęci do zmiany tego stanu rzeczy, jest psychologia jednostki i tłumu razem wzięta. Nie od dziś wiadomo, że w Microsoft pracuje dużo psychologów. Oni pracują m.in. nad interfejsami graficznymi. Stąd te interfejsy są często piękne i dają poczucie rozbudzenia piękna. A kto nie zaufa np. pięknej femme fatale?
Natomiast programy Open Source są _produkowane_ (moje podkreślenie) przez programistów nie widzących świata i wyznających tylko tryb konsolowy. Owszem, trochę tu upraszczam.
Jak myślicie, jak możemy zmienić to nastawienie? Jak po latach dominacji windows'a przekonać ludzi do linux'a?
a) Zna się ktoś z Was zawodowo na psychologii? To do dzieła razem z grafikami i opracujcie odpowiednie interfejsy graficzne. Na tym polu programiści nie mogą mieć NIC do gadania,
b) Mówiłem innym razem, że jestem przeciwnikiem informatyki w szkołach. Ale jeśli ma ta informatyka być, to niech będą używane programy OS, bo szkoły publiczne to pieniądze podatników. I te pieniądze nie mogą pójść do kasy firm prywatnych (ani do Microsoftu ani do Apple). Szkoły w dość dużej mierze wychowują, więc niech nie wychowują na programach komercyjnych,
c) Patrz ile się da na punkt a) ;)
Podam teraz parę ciekawostek:
a) Kadu jest funkcjonalnie znacznie lepszy niż Gadu-Gadu. Ale pokazałem to Kadu pewnej nastolatce, to stwierdziła: "jakie tu brzydkie emotki!". No i GG wciąż rulezzz dla niej. Psychologia.
b) LaTeX ma większe możliwości w opracowaniu tekstów naukowych niż dowolna wersja MS Office lub OO, ale i tak na mojej uczelni dużo pracowników naukowych woli używać MS Office 97 (przynajmniej wtedy, jak byłem na studiach). Psychologia.