Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Jak myślicie dlaczego tak trudno przekonać ludzi do systemów operacyjnych tworzonych na bazie Linux?

Od ponad roku instalujemy bezpłatnie na sprzedawanych przez nas komputerach pakiet spacear (http://spacear.org) zawierający: Ubuntu, Wine, Firefox, Open Office, Gimp, Clam TK i inne programy na GNU. System jest naprawdę dobry, w pełni po Polsku, sam pracuję na nim prawie dwa lata, a uważam się za dziecko „windows”.

Niemniej jednak ludzie nawet nie chcą słyszeć, że mają używać czegoś innego niż XP... Nawet nie chcą spróbować!
Trochę to dziwne bo np. jak ktoś kupuje nowy telefon komórkowy, innej firmy niż miał dotychczas, to nie dziwi się, że ma inny system, po prostu uczy się na nowo i przyzwyczaja się. W PC'tach zaś system musi równać się Windows!

Jak myślicie, jak możemy zmienić to nastawienie? Jak po latach dominacji windows'a przekonać ludzi do linux'a?
Stanisław P.

Stanisław P. Software designer

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

A po co przekonywać? Tzn. rozumiem, że u Ciebie to się wiąże z dochodem ("sprzedawanych przez nas komputerach") ;)

Ale tak ogólnie, to nawet ludziom nie mówię żeby spróbowali - sami się zaczynają interesować i pytać:
- czemu wyciągam modem z portu usb kiedy chcę i konfiguracja sieci mi się nie sypie (tak, tak - dalej takie kwiatki są w Win.)
- jak to zrobić, żeby mieć kilka pulpitów do różnych zadań :)
- co to błysnęło i czemu się program zaczął uruchamiać? (gnome-do ;) )
- czemu nie mam antywirusa...
- czemu laptop uruchamia mi się w 2 sek (hibernacja do ramu - niby jest w Viście, ale u większości znajomych kończy się to stratą sieci, albo zupełnie czarnym ekranem (sprzęt Vista-ready))

Wystarczy używać Linuxa na codzień na laptopie i zainteresowanie od razu widać dookoła ;)

A czy ludzie są niechętni? Nie wiem jak u nas, ale studiuję w UK i jak chciałem kiedyś przetestować program pod Win. to nie mogłem znaleźć nikogo znajomego z tym systemem -- wszyscy mieli Maci albo Linuxa (bardzo dużo używa ubuntu na Eee i podobnych).Stanisław Pitucha edytował(a) ten post dnia 27.03.09 o godzinie 23:22
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Dlaczego trudno przekonać? Przyzwyczajenia. Wiem, jak trudno mi było przekonać koleżankę do zainstalowania Aviry zamiast crackowanego płatnego antywira.
Nie ma sensu przekonywać, bo jak im coś nie pójdzie, to pretensje będą do osoby, która doradziła.
A przyzwyczajenia to ważna rzecz, wiem po sobie. Mam trzeci tel. kom. i pozostaję wierny Nokii:]

konto usunięte

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Ja akurat pracuję na Applu ale chcę zaznajomić się z Linuksem bo zamierzam kupić netbooka. Apple czegoś takiego nie robi a ich laptopy są drogie jak diabli. Windy nie kupię bo jej nie lubię. Zostaje mi Linux. Co Wy na to? Co mi polecicie ze sprzętu żeby wszystko w netbooku chodziło no i żeby nie było to badziewie no i nie za drogie...
Stanisław K.

Stanisław K. jack of all trades

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Nie wiem co z netbooków, ale jeśli pracujesz na Mac OSie, to popatrz na Dreamlinuksa. Fakt, że trochę słabo się rozwija, ale bardzo przyjemny dla oka. I ten dock... ;)

konto usunięte

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Mnie nie chodzi o Linuxową kopię OSXa tylko o coś dobrego co pozwoli netbookowi działać z wifi i innymi rzeczami. Jestem fotografem i potrzebuję mały i lekki sprzęt do pracy w terenie. Chcę na tym przejrzeć zdjęcia i ewentualnie pokazać je klientowi. Nie może to być za ciężkie bo i tak zabieram ze sobą kilka kilogramów szkła i metalu.
Tomasz Ziobrowski

Tomasz Ziobrowski Oprogramowanie dla
przemysłu i nie
tylko

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Najlepszą zachętą jest niezachęcanie. Tylko pokazywanie, że to czy tamto można łatwo zrobić.
Osobiście siedzę tylko na Linuksie od jakiś 7lat albo więcej, praktycznie całe moje pełnoletnie życie ;).
Niestety muszę powiedzieć, że czasem trzeba coś pogrzebać w systemie nawet w takich dystrybucjach jak Ubuntu. Dlatego myślę, że głównym problemem jest to, iż wiele osób nie ma się do kogo zgłosić po pomoc (bo o google i listach dyskusyjnych to w ogóle nie słyszeli). Wielu ludzi nie potrafi znaleźć pomocy nawet na problemy z Windowsem. Miałem kilka przypadków z ludźmi, którzy nie radzili sobie z tym systemem, wirusami, brakiem sieci dosłownie ze wszystkim. Powiedziałem im, że muszą sami próbować bo inaczej zawsze będą od kogoś uzależnieni.
Prawdopodobnie strach przed nowym i nieznanym powoduje te opory.

Sytuacja by się zmieniła gdybyś zaoferował wsparcie techniczne do sprzedawanych systemów. Darmową np przez pierwsze 2 tygodnie odpłatną później + płatny serwis w przypadku problemów. Przynajmniej dla wybranych klientów.

Jeżeli już zachęcać to na zasadzie eksperymentowania. Można też rozdawać płytki za darmo z krótką broszurką. Na pewno znajdą się tacy co będą chcieli poeksperymentować i jeżeli będą z systemu zadowoleni to całkiem możliwe, że polecą go też innym. Bardzo często Ci potencjalni eksperymentatorzy są osobami, które w dużej mierze pomagają decydować swoim bliskim, znajomym jaki komputer ewentualnie OS kupić/zainstalować.

Ja tak polecam mniej zaawansowanym użytkownikom Ubuntu, sam zaś używam Gentoo.Tomasz Ziobrowski edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o godzinie 01:02

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Władysław Kwiatkowski:
Mnie nie chodzi o Linuxową kopię OSXa tylko o coś dobrego co pozwoli netbookowi działać z wifi i innymi rzeczami. Jestem fotografem i potrzebuję mały i lekki sprzęt do pracy w terenie. Chcę na tym przejrzeć zdjęcia i ewentualnie pokazać je klientowi. Nie może to być za ciężkie bo i tak zabieram ze sobą kilka kilogramów szkła i metalu.

Z netbooków linuksowych spodobał mi się ten:
http://www.hp.com/united-states/campaigns/mini1000/hpm...
System oparty o ubuntu 8.04. Interfejs dość mocno zmodyfikowany, ale wygląda na to, że wygodny. Nie miałem jednak okazji tego sprawdzić. Nawet nie wiem, czy można go kupić w Polsce, ale chętnie bym sie nim pobawił ;)

HP produkuje też modele 1033/1040 (ten drugi ma mocniejszy procesor: atom). One są sprzedawane z SLED (Suse Linux Enterprise Desktop).

1000 i 1033/1040 mają całkiem sporą klawiaturę jak na netbooki - testowałem 1033. Pisało się całkiem wygodnie. Na pewno wygodniej niż na eeepc, czy msi windzie.

Dell też sprzedaje małe laptopy z ubuntu.
http://www1.euro.dell.com/content/products/productdeta...
Można kupić w Polsce.

Pozdrawiam!

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Cześcią problemu jest tez to że np. rodzic kupuje komp do domu, ma dzieci no i co, dzieciak chce pograć w coś a tu dupa, pod linem nie działa (wine dziala raz lepiej raz gorzej i nie ze wszystkimi grami), to jest w sumie jedyny powód dlaczego trzymam windowsa ;]

Inna rzeczą jest to że jak taki ktoś np kupi sobie pierwszy komputer z preinstalowanym ubuntu, potem wezmie plyte od jakiejs neostrady czy netii i zrobi według instrukcji to netu raczej nie ustawi ;] A wtedy zadzwoni do znajomego komputerowca, który zainstaluje mu pirata windy i na tym sie skonczy przygoda z linem.
Plus, zabawy z ustawianie modemów komórkowych.

Często też linux preinstalowany jest że tak powiem "kiepskiej jakości" (cały sprzęt nie działa itp.) i zraża potencjalnego usera, no i takie duperelki, "czemu mi drukarka/skaner" nie działa
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

u Ciebie to się wiąże z dochodem ("sprzedawanych przez nas komputerach") ;)
Jeżeli używasz komputera z linuksem do pracy to u Ciebie też wiąże się to z dochodem ;)

A tak na poważanie to komputery sprzedają się tak czy siak ale chciałbym aby ludzie nie kasowali systemu jak tylko zobaczą, że to nie winda, tylko chociaż przez tydzień nim się pobawili.

Co zabawne, jak osobiście porozmawiam z klientem, przekaże mój entuzjazm i doświadczenia, to jestem w stanie go przekonać, potem nawet niektórzy dziękują i zachwycają się ale niestety nie mam możliwości porozmawiać z każdym :(
Wystarczy używać Linuxa na codzień na laptopie i zainteresowanie od razu widać dookoła ;)
Tak robię :) ( a naprawdę uważam się za Linuksowego lamera i laika)
A czy ludzie są niechętni? Nie wiem jak u nas, ale studiuję w UK i jak chciałem kiedyś przetestować program pod Win. to nie mogłem znaleźć nikogo znajomego z tym systemem
Eh UK ... :)Arkadiusz B. edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o godzinie 11:19

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Jestem użytkownikiem Open Office od blisko pół roku, a przekonał mnie do niego pracodawca...
w nowej firmie tylko takie oprogramowanie było i trzeb się było dostosować. Nagle okazało się, że nic nie jest na swoim miejscu :-).. gdzie znajome ikonki .. buu...

Ale po pierwszym zniechęceniu przyszło zafascynowanie. Ta sama albo nawet lepsza funkcjonalność jeżeli chodzi o prowadzenie biura (nie wiem jak z grami:-). Firmy współpracujące z nami mają także Open Office i bardzo go sobie chwalą.

Myślę, że nie ma co zachwalać oprogramowania opartego na Linux, trzeba po prostu pokazać użytkownikowi; jaka jest funkcjonalność, bezpieczeństwo i niezawodność systemu. Ważne jest to, że kiedy dostaje dokumenty zapisane w Win mogę je bez problemu otworzyć i edytować. Wysyłając dokumenty wystarczy je zapisać w odpowiednim formacie.

I teraz mam problem innego rodzaju... jak to się robi w Win ...

A sama niechęć to chyba efekt bardziej tego że nie lubimy zmian :-)Agnieszka Zalewska (Skwarska) edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o godzinie 11:18
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Dlaczego trudno przekonać? Przyzwyczajenia. Wiem, jak trudno mi było przekonać koleżankę do zainstalowania Aviry zamiast crackowanego płatnego antywira.
Fakt, ostatnio zainstalowałem system mamie. Ale zaraz zjawiał się jakiś blokowy "informatyk" aby coś tam przestawić (mama zmieniła Win ME na Ubuntu więc znacząco zmienił się interfejs) zobaczył Ubuntu i zalecił: Przeinstalować na windę - natychmiast! :)Arkadiusz B. edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o godzinie 11:19
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Sytuacja by się zmieniła gdybyś zaoferował wsparcie techniczne do sprzedawanych systemów.
Więc oferujemy darmowe wsparcie w ramach rocznej gwarancji. Jak ktoś coś nie może to dzwoni do nas lub pisze emaila i zawsze chętnie pomagamy bezpłatnie. Chciałbym aby ludzie nie kasowali systemu jak tylko zobaczą, że to nie winda, tylko chociaż przez tydzień nim się pobawili.

Co zabawne jak osobiście porozmawiam z klientem, przekaże mój entuzjazm i doświadczenia, to jestem w stanie go przekonać potem nawet niektórzy dziękują i zachwycają się ale niestety nie mam możliwości porozmawiać z każdym :(
Jeżeli już zachęcać to na zasadzie eksperymentowania. Można też rozdawać płytki za darmo z krótką broszurką. Bardzo często Ci potencjalni eksperymentatorzy są osobami, które w dużej mierze pomagają decydować swoim bliskim, znajomym jaki komputer ewentualnie OS kupić/zainstalować.
Trafna uwaga. Co do płytek to mamy to w planach.
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

(wine dziala raz lepiej raz gorzej i nie ze wszystkimi grami), to jest w sumie jedyny powód dlaczego trzymam windowsa ;]
Tak gry i w ogóle emulacja programów windowsowych pod wine to największy problem. Do tego dochodzą niektóre strony www...
Często też linux preinstalowany jest że tak powiem "kiepskiej jakości"
Dokładamy wszelkich starań aby wszystko działało, komputery z systemem przechodzą dwie kontrole jakości. Nie ma to być bezwartościowy dodatek ale naprawdę użyteczny system.Arkadiusz B. edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o godzinie 11:33
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Jestem użytkownikiem Open Office od blisko pół roku, Nagle okazało się, że nic nie jest na swoim miejscu :-).. gdzie znajome ikonki .. buu...
Ale po pierwszym zniechęceniu przyszło zafascynowanie.
Miałem dokładnie to samo :)
A sama niechęć to chyba efekt bardziej tego że nie lubimy zmian :-)
Tak, nikt nie lubi zmian... Trzeba ludzi zmuszać :(

konto usunięte

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Arkadiusz B.:
Jak myślicie dlaczego tak trudno przekonać ludzi do systemów operacyjnych tworzonych na bazie Linux?
Przyczyną jest Windows i wsparcie dla niego (marketingowe, handlowe, developerskie, itp. itd.)

Niemniej jednak ludzie nawet nie chcą słyszeć, że mają używać czegoś innego niż XP... Nawet nie chcą spróbować!
Trochę to dziwne bo np. jak ktoś kupuje nowy telefon komórkowy, innej firmy niż miał dotychczas, to nie dziwi się, że ma inny system, po prostu uczy się na nowo i przyzwyczaja się. W PC'tach zaś system musi równać się Windows!

Komórki są znacznie prostsze niż komputery. Kilkanaście klawiszy kontra 101 albo więcej. Wiem że to dziwna miara złożoności, ale taki jest odbiór psychologiczny (nawet jak komórka jest pełnoprawnym kommputerem).
A jeśli chodzi o Windę na PC, to rzecz w tym, że ludzie nie chcą mieć kłopotów. Więc wybierają Windows, który jest miodny w odbiorze. I to mówię ja, osoba, która używa Linuksa do pracy :) Ludzie chcą i używają GG, Skype, IE i jakiegoś domyślnego programu pocztowego, bo:
a) wszyscy znajomi mają GG i Skype więc dla UNIKNIĘCIA KŁOPOTÓW instalują GG i Skype,
b) Windows ma IE i np. Windows Mail, więc ludzie dla UNIKNIĘCIA KŁOPOTÓW używają tych właśnie programów.

A jeśli chodzi o popularność takiego MS Office, to rzecz też jest jest w psychologii: kiedy instalowałem MS Office, czułem się bezpiecznie. Wiem, że to dziwne. Czułem się bezpiecznie przez to, że miałem świadomość, że ten program używa conajmniej 100 mln ludzi. Więc używając ten program, nie wychylałem się od stada, które z kolei daje poczucie bezpieczeństwa (choćby pozornego).

Przyczyną popularności Windowsa i niechęci do zmiany tego stanu rzeczy, jest psychologia jednostki i tłumu razem wzięta. Nie od dziś wiadomo, że w Microsoft pracuje dużo psychologów. Oni pracują m.in. nad interfejsami graficznymi. Stąd te interfejsy są często piękne i dają poczucie rozbudzenia piękna. A kto nie zaufa np. pięknej femme fatale?

Natomiast programy Open Source są _produkowane_ (moje podkreślenie) przez programistów nie widzących świata i wyznających tylko tryb konsolowy. Owszem, trochę tu upraszczam.

Jak myślicie, jak możemy zmienić to nastawienie? Jak po latach dominacji windows'a przekonać ludzi do linux'a?

a) Zna się ktoś z Was zawodowo na psychologii? To do dzieła razem z grafikami i opracujcie odpowiednie interfejsy graficzne. Na tym polu programiści nie mogą mieć NIC do gadania,
b) Mówiłem innym razem, że jestem przeciwnikiem informatyki w szkołach. Ale jeśli ma ta informatyka być, to niech będą używane programy OS, bo szkoły publiczne to pieniądze podatników. I te pieniądze nie mogą pójść do kasy firm prywatnych (ani do Microsoftu ani do Apple). Szkoły w dość dużej mierze wychowują, więc niech nie wychowują na programach komercyjnych,
c) Patrz ile się da na punkt a) ;)

Podam teraz parę ciekawostek:
a) Kadu jest funkcjonalnie znacznie lepszy niż Gadu-Gadu. Ale pokazałem to Kadu pewnej nastolatce, to stwierdziła: "jakie tu brzydkie emotki!". No i GG wciąż rulezzz dla niej. Psychologia.
b) LaTeX ma większe możliwości w opracowaniu tekstów naukowych niż dowolna wersja MS Office lub OO, ale i tak na mojej uczelni dużo pracowników naukowych woli używać MS Office 97 (przynajmniej wtedy, jak byłem na studiach). Psychologia.
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Tak zgadzam się z Tobą w 100% Kładę duży nacisk na aspekt wizualny i funkcjonalny, oczywiście nie spotyka się to ze zrozumieniem wśród programistów :)

W tym miejscu trzeba też zacytować klasyka, niejakiego pana Bila G. „Może nie działać ale musi ładnie wyglądać” :)Arkadiusz B. edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o godzinie 12:50
Tomasz Ziobrowski

Tomasz Ziobrowski Oprogramowanie dla
przemysłu i nie
tylko

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Arkadiusz B.:
Tak zgadzam się z Tobą w 100% Kładę duży nacisk na aspekt wizualny i funkcjonalny, oczywiście nie spotyka się to ze zrozumieniem wśród programistów :)

To jest święta prawda o której warto pamiętać, nie zapominajmy że kupują oczy, a zwłaszcza w przypadku mniej zaawansowanych użytkowników.
W tym miejscu trzeba też zacytować klasyka, niejakiego pana Bila G. „Może nie działać ale musi ładnie wyglądać” :)Arkadiusz B. edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o

Zauważyłem też, że dobre rezultaty przy odbiorze daje "poczucie humoru" np śmieszna ikonka logowania albo zabawny rysunek w about. Ludzie się wtedy bardziej "przywiązują" do takiego oprogramowania i zaczynają go bardziej lubić. Zjawisko to jest bardzo ciekawie opisane w książce "Why do we love or hate everyday things".[edited]Tomasz Ziobrowski edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o godzinie 15:39
Remigiusz Segedowicz

Remigiusz Segedowicz Grafik komputerowy.

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

1) Fedora 10 i fetor po zabawie kernelem.
a) Jedne linuxy maja sterowniki do netu
b) A inne jak F10 niewiadomo skad.

Czy na zainst. sys. od razu nie moze byc drivera?
2)Wydruk. Czy sa drivery?

konto usunięte

Temat: Jak zmienić nastawienie ludzi do Linux'a i dlaczego...

Porządna kampania reklamowa i wsparcie, dużo filmów edukacyjnych na ten temat a nie tylko slogany - bo szybszy, bezpieczniejszy, wydajniejszy - ludziom to nic nie mówi.

Ale jak takie debilne reklamy są puszczane dla ludzi i ogłupiają i jeśli jeszcze taki się nabierze na te bajki to jeszcze opustoszą z kieszeni to się nóż w kieszeni otwiera. Oczywiście sponsorowane przez MS.

artykuł: http://pcblog.pl/urzednicy-reklamuja-komercyjne-oprogr...

Najlepszy jest ten cytat:
Zapewne jesteście ciekawi ile miasto zarobiło na takiej reklamie. W końcu użyczyło swojego wizerunku, urzędnicy z wiceprezydentem na czele stracili sporo czasu by wziąć udział w reklamówce. Otóż odpowiedź jest zaskakująca.. nic nie zarobili. Władze miasta szczycą się nawet iż miały okazję wypromować swoje miasto zupełnie za darmo. Rzeczywiście na początku jest krótkie przedstawienie osiągnięć Bydgoszczy, jednak ogólny wydźwięk raczej skupia uwagę na Microsofcie. Według mnie urzędnicy zostali po prostu wykorzystani, nie sądzę by to pomogło propagowaniu miasta.

reklama: http://www.youtube.com/watch?v=2zIj4U5Uq0o

Ktoś powinien nakręcić taką antyreklamę, nie ośmieszająca ale zbijającą każdy argument z tej reklamy z wyliczeniem kosztów jakie można zaoszczędzić. Byłby wtedy duży rozgłos i wypromować to gdzie się da aby ludzie mogli sobie wyrobic sami opinie. To trafi do ludzi.

Jeszcze jedna rzecz, moze nie związana za bardzo z tematem ale może chociaż tu jeset źródło wszystkiego:
MS albo ma chyba za duży wpływ na nasz rynek, na rząd, policję itd
odgórnie chyba jest nacisk na to aby w urzędach produkty MS były kupowane, może nie tak dosłownie ale zalecane.
Niedawno miałem kontrole PG w firmie, Policja sprawdzając komputery - interesowały ich tylko produkty MS, kryterium czy komputer, lub dysk jest do zabrania był taki czy jest Windows piracki lub pakiet Office piracki, wszystko inne było nieważne.
Dlaczego taj jest to chyba nie trudno się domyślić po ostatniej wizycie Billa w Polsce. Bo od tej pory kontrole się nasiliły.Mariusz Mikołajek edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o godzinie 18:37

Następna dyskusja:

Dlaczego Linux jest lepszy ...




Wyślij zaproszenie do