Temat: Ograniczenie ilości wprowadzanych danych do tabeli.
Tomasz Anciński:
Marcin G.:
Klonowanie pracowników legalne jeszcze nie jest... chyba, że coś przespałem. Z próżnego i Salomon nie naleje (chociaż u mnie w firmie niektóry się wydaje, że to potrafią ;-))
U nas robią to codziennie :))
W najbardziej pesymistycznym założeniu... system rozkłada ręce...
U nas w takim przypadku dostaje się pisemne polecenie wykonania ;-)
Jeżeli przeniesiesz część logiki do aplikacji to po tak prostym zabiegu, jak utworzenie procedury składowej która liczy wiersze i w zależności od wyniku zapisuje bądź zwraca błąd (try catch) możesz w prosty sposób osiągnąć cel.
try catch nie służy do obsługi logiki... :-p
chociaż jest do tego nagminnie używane :-p
Jeszcze jedno... jeżeli ograniczysz ilość krotek w tabeli
Bo kolega chciał pewnie co innego osiągnąć z ww. wynika, że ograniczenie wpisów na dany dyżur
to co, mam rozumieć że dla każdego lekarza nowa tabela czy co ? Co z tabelą po dyżurze ??
poza tym każdy lekarz może mieć inną liczbę godzin dyżuru w ogóle, inną danego dnia, inaczej dyżur konsumują różne przypadki (wypisanie recepty, badanie, wypisanie skierowania, ww. cały pakiecik łącznie i inne), ktoś może nie przyjść, zjawią się 4 inne osoby z przypadkami wymagającymi zajęcia się, a co jak lekarza nie ma - trzeba pacjentów obsłużyć ??
encja personel (umawia/sprawdza terminy wizyt)
encja pacjenci (zawiera dane podstawowe o pacjentach)
encja lekarze (rozszerza personel, dodaje rozpoznanie, przegląda historię choroby, historię przepisane lekarstwa)
encja dyżury_grafiki (plan dyżurów - pewnie kadry ustalają)
encja dyżury_przyjęcia (co się faktycznie na dyżurach działo)
i tak jeszcze można dużo i dużo... ale z sensem...
Pewnie będziesz wszystkich pacjentów zapisanych na dyżur umieszczał w tabeli i sortował po id lekarza... Czyli całe rozważania są mniej więcej tak samo owocne jak te o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy...
rozważania są, ale teoria sobie a życie sobie...
jak chcesz błysnąć... to lepiej pomyśl o szyfrowaniu danych i to sprzedaj jako wartość szczególną...
bo to są wszystko dane wrażliwe (czyli grząski temat)
Na twoim miejscu w każdym projekcie trzymał bym się realnych założeń, może się później bardzo przydać...
popieram, najlepiej wizytę referencyjną sobie zrób jak masz gdzie i popatrz jak to działa od środka oraz jak można tym ludziom życie ułatwić
:-))