Staraj się najpierw zrozumieć, potem być zrozumianym

Większość ludzi robi dokładnie odwrotnie. Przyjrzyj się własnej postawie. Czy ty chcesz być zrozumiany, zanim sam zrozumiesz? Taka jest tendencja większości osób. Słuchają, by jedynie słyszeć, nie by zrozumieć. To najbardziej rozpowszechniona postawa.

W większości rozmów, głównym pragnieniem jest być zrozumianym. Dlaczego? Ludzie potrzebują czuć, że są kochani. Chcemy żyć, być kochanymi, rozwijać się, pozostawić po sobie trwałe dziedzictwo. Świat napędza miłość. Być zrozumianym, to być kochanym, a tego właśnie ludzie potrzebują.

Jednakże dopiero wtedy, gdy ktoś wpłynął na nas, my możemy kształtować postawę innych. Co to tak naprawdę oznacza? Ludzie muszą czuć, że oddziaływali na ciebie, by pozwolili ci wpłynąć na siebie. Muszą czuć, że byłeś otwarty na nich, na to, co mówili. Muszą wiedzieć, że wpłynęli na ciebie, czyli innymi słowy, że byli przez ciebie zrozumiani.

Kluczem do wpływania na ludzi, na małżonków, na dzieci, ale także na współpracowników, jest zrozumienie ich myśli. Okazuje się, że podświadomie działamy inaczej. Każdy z nas żyje bowiem w świecie subiektywnym, w którym indywidualnie odbiera różne bodźce. To nasza percepcja opisuje świat i wydarzenia. W tych naszych indywidualnych światach dochodzi do kontaktów z innymi ludźmi. A gdy należy podjąć interakcję, każdy przyjmuje własny sposób widzenia rzeczywistości.

Jeśli jednak spróbuje się stworzyć nową rzeczywistość, podejmie współpracę, połączone światy stanowić będą lepszą całość. Dopiero wtedy, gdy zrozumiesz, jak druga osoba postrzega rzeczywistość, będziesz mógł wpłynąć na tego człowieka. Oczywiście działa to także w drugą stronę. Posłużmy się przykładem: czy jesteś w stanie określić bez badania jakie powinieneś nosić okulary? Zdecydowanie nie. To okulista musi zdiagnozować wadę i wydać receptę na odpowiednie szkła. Albo jeszcze inny przykład: gdyby wyssać całe powietrze z pomieszczenia, w którym się teraz znajdujesz, jak wpłynęłoby to na twoje zainteresowanie tematami, które tu poruszamy? Powstałaby próżnia. Co wtedy byś uczynił? Nie miałoby to dla ciebie znaczenia, czy ten tekst jest interesujący. Ponad wszystko pragnąłbyś tlenu. Zrobiłbyś wszystko, by nabrać powietrza w płuca. Ale skoro możesz oddychać, czy powietrze cię motywuje? Nie! Dlaczego? Ponieważ zaspokojona potrzeba nie motywuje nas. A wiesz co jest uczuciowym odpowiednikiem powietrza? Zrozumienie. Tylko dzięki zrozumieniu ludzie otwierają się na ciebie, pozwalają na siebie wpłynąć.

Jednak dopóki nie będą przekonani, że mogą oddziaływać na ciebie, niczego nie osiągniesz. Zawsze będą myśleć: on czy ona mnie nie rozumie. Rozumiejąc innych ludzi akceptujesz ich. Nie oznacza to, że automatycznie musisz się z nimi zgadzać. Ale akceptujesz ich wartość, dajesz do zrozumienia, że są ludźmi, których warto słuchać. Przecież nie poświęcałbyś czasu ludziom bezwartościowym. Jednocześnie akceptujesz, że mają oni zupełnie inne spojrzenie na świat, akceptujesz ich indywidualizm, do którego mają pełne prawo. Wiesz, że są częścią ludzkiej rasy, że tak jak ty mają prawo do powietrza. Najważniejszą, bazową kwestią w interakcji jest to, że druga osoba ma dla mnie znaczenie. Akceptuję ją. A dlaczego? Bo ją rozumiem. A przecież nie przejmowałbym się zrozumieniem osoby, która dla mnie nic nie znaczy.

Miłość do drugiego człowieka wymaga psychicznego i fizycznego potwierdzenia. Współczucia czy najprostszego gestu jak uściśnięcie dłoni. Ludzie potrzebują niczym powietrza, dotyku, ciepła czy zrozumienia. Żywią się tymi uczuciami, które mogą być okazywane na różne sposoby. Problem w tym, że większość z nas żyje w zamkniętych światach. Działamy według własnego rozkładu jazdy, nastawiamy się na osiągnięcie naszych celów, działamy pod dużą presją. Mamy mnóstwo zobowiązań i dlatego trudno otworzyć się na drugą osobę. Tak działa współczesny świat, życie pędzi do przodu, jest zmienne, chaotyczne.

Jak sobie z tym radzić? Musisz być wydajny, opracować plan postępowania i realizować go co do joty. Jednak kiedy twój umysł nastawiony jest na wydajność, w ten sam sposób chcesz słuchać ludzi – wydajnie. Przez to działasz szybko i nie skupiasz się na prawdziwym znaczeniu słów, słuchasz, ale nie rozumiesz, jakimi zasadami kieruje się twój rozmówca. Gdy spotykasz się z człowiekiem, który zaprasza cię do swojego świata, to automatycznie powoduje, że twój świat zwalnia. Innymi słowy: trzeba całkowicie zmienić stan umysłu i w pełni poświęcić się sprawom najistotniejszym. Zapytać samego siebie: czy wydajność jest aż tak istotna? Chyba nikt na łożu śmierci nie żałuje, że spędził za mało czasu w pracy. Dlatego wobec drugiego człowieka nie możesz być wydajny.

Pamiętaj, w kontaktach międzyludzkich nie staraj się oszczędzać czasu! Postawa: staraj się najpierw zrozumieć, potem być zrozumiany wymaga od nas wewnętrznej siły, cierpliwości, otwarcia i prawdziwej chęci zrozumienia. Wypracowanie najcenniejszych cech charakteru wymaga czasu. Naprawdę tak jest. Zawsze ilość poświęconego czasu przekłada się na rezultaty. W konsekwencji jednak pełne zrozumienie pozwoli zaoszczędzić czas. Godzina poświęcona na głębokie zrozumienie człowieka, pomoże ci zaoszczędzić dziesiątki, a nawet setki godzin spędzonych na rozwiązywaniu problemów wynikających z braku zrozumienia. Możemy tylko żałować, że ludzie nie rozumieją tego, jak wiele czasu mogliby zaoszczędzić, jak piękne związki zbudować, gdyby tylko zechcieli poświęcić kilka chwil na pełne zrozumienie innych. Później niezwykle trudno nadrobić te zaległości. Można tego jednak dokonać i warto o to walczyć.

Tekst powstał w oparciu o program Siła Nawyków – Inspirujące lekcje doskonalenia osobistego w oparciu o 7 nawyków skutecznego działania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.