Czy praca zdalna pobudziła w nas chęć do relokacji?

Michael Page zapytał kandydatów o ich plany dotyczące potencjalnej relokacji. Okazuje się, że od początku pandemii 15% pracowników przeprowadziło się z powodów zarobkowych

Zmianę miejsca zamieszkania w ciągu najbliższych 12 miesięcy planuje kolejne 19% respondentów, a 37% rozważa relokacje do innego miasta / regionu w niedalekiej przyszłości – wynika z badania Michael Page. Wśród tej samej grupy badanych, ponad 91% ankietowanych przyznało, że może wykonywać swoje obowiązki zawodowe zdalnie. Skąd zatem tak duża potrzeba zmiany miejsca zamieszkania? Czy w dobie powszechnego home office relokacja z powodów zarobkowych ma jeszcze znaczenie?

Powody relokacji

Mimo popularności home office, najczęstszym powodem przeprowadzki jest praca, a dokładniej potrzeba zamieszkania w bardziej rozwiniętym i dynamicznym gospodarczo obszarze. Na taką odpowiedź wskazało 60% ankietowanych przez Michael Page. Drugą najpopularniejszą przyczyną relokacji (29% wskazań) jest chęć poprawy jakości życia, poprzez zamieszkanie w bardziej atrakcyjnym regionie oferującym więcej możliwości w zakresie np. dostępu do służby zdrowia, infrastruktury czy czasu wolnego. 27% respondentów chce się przenieść w inne miejsce ze względu na nieruchomość, aby pozwolić sobie na zakup np. większego domu z ogrodem. 23% odpowiada, że szuka miasta, gdzie koszty utrzymania będą tańsze, a 20% chce być bliżej natury. 68% badanych uważa, że zmiana miejsca zamieszkania będzie miała pozytywny wpływ na wysokość pensji.

Powszechna praca zdalna obudziła w nas potrzebę migracji. Ponad połowa ankietowanych przyznaje, że myśli o przeprowadzce. Jednak kiedy przeanalizujemy powody zmiany miejsca zamieszkania możemy dostrzec wyraźnie dwie grupy respondentów, których oczekiwania znacząco się różnią. Cześć pracowników planuje przeprowadzkę ze względów zawodowych i chce po prostu mieszkać w bardziej rozwiniętym regionie, który oferuje więcej możliwości w życiu zawodowym i osobistym. Druga grupa natomiast to osoby, które niejako uciekają z wielkich aglomeracji, szukając miejsc gdzie będą mogli wieść spokojniejszy, a zarazem bardziej ekonomiczny tryb życia  i korzystać z uroków natury. Biorąc pod uwagę, że ponad 90% naszych ankietowanych przyznała, że częściowo lub całkowicie pracuje zdalnie, możemy przypuszczać, że na takie decyzje duży wpływ mają zmiany na rynku pracy i pozwolenie pracownikom na wykonywanie swoich obowiązków poza biurem. Praca zdalna otworzyła przed pracodawcami i kandydatami nowe możliwości. Aspekt lokalizacyjny przestał być barierą, na czym zyskują zarówno kandydaci, jak i pracodawcy. Osoby z mniejszych miejscowości mogą aplikować na stanowiska w dużych miastach. Firmy zlokalizowane w mniejszych miastach mogą natomiast rekrutować pracowników z całej Polski, co zwiększa ich konkurencyjność na rynku pracy oraz pozwala pozyskać specjalistów o unikatowych kompetencjach, których do tej pory mogło brakować „na miejscu” – wyjaśnia Marcin Fleszar z firmy rekrutacyjnej Michael Page.

Coraz więcej ofert z elementem pracy zdalnej

Zdaniem 56% respondentów liczba ogłoszeń o pracę oferujących pracę zdalną wyraźnie się zwiększyła. Obserwacje ankietowanych pokrywają się z opiniami ekspertów z firmy rekrutacyjnej Michael Page.

W znacznej większości przypadków praca zdalna jest już standardem, zwłaszcza np. w branży IT. Jednak coraz więcej ogłoszeń oferujących taki model pracy zauważamy również w obszarach e-comerce, łańcuchu dostaw, customer service czy na niektórych nowoutworzonych rolach w strukturach SSC. Dodatkowo, w związku z przyspieszoną digitalizacja procesów produkcyjnych, które kryją się pod szerokim tytułem Industry 4.0, możemy spodziewać się, że taki tryb wykonywania obowiązków będzie coraz częściej pojawiał się również na wielu nowych stanowiskach – również takich, gdzie wykonywanie obowiązków spoza zakładu pracy wydaje nam się na ten moment niemożliwe – podsumowuje Marcin Fleszar.

Podobał Ci się ten artykuł? Sprawdź więcej w Centrum Kariery Goldenline.