Będzie praca sezonowa i podwyżki

W tym roku będzie sporo ofert pracy sezonowej – wynika z najnowszego badania Randstad

Blisko jedna czwarta firm planuje zatrudnić pracowników dorywczo w okresie wakacyjnym. To plany rekordowe, bo przed pandemią tworzyć tymczasowe miejsca pracy sezonowej zamierzało jedynie 15 proc. firm (dane z czerwca 2019). Najczęściej pracę na wakacje zaoferują firmy z regionu wschodniego (28 proc.) a najrzadziej – z zachodniej części kraju (22 proc.).

Spośród wszystkich badanych firm dla 13 proc. dodatkowi pracownicy to sposób na braki kadrowe związane z okresem urlopów, dla 11 proc. to wymóg wakacyjnego zapotrzebowania na ich produkty i usługi.

Pracę sezonową zaproponować chcą w wakacje przede wszystkim firmy z sektora nowoczesnych usług dla biznesu (takie oferty zaproponuje co drugi pracodawca), firmy logistyczne (32 proc.), zajmujące się obsługą nieruchomości i przedsiębiorstw (32 proc.) oraz branża budowalna (32 proc.). Takich miejsc pracy najwięcej będzie też u największych pracodawców, którzy zatrudniają powyżej 250 pracowników (47 proc.).

12 proc. polskich pracodawców w okresie letnim zaproponuje też praktyki i staże. Najczęściej takie możliwości pojawią się w sektorze nowoczesnych usług dla biznesy (23 proc.), ale także w logistyce (18 proc.), przemyśle (17 proc.) oraz obsłudze nieruchomości i firm (15 proc.).

Rośnie odsetek firm planujących podwyżki

Co piąty pracodawca (21 proc.) planuje podnieść wynagrodzenia swoim pracownikom w drugiej połowie 2021 roku – oznacza to wzrost o 5 punktów proc. w stosunku do poprzedniej edycji badania. Warto jednak zwrócić uwagę, że połowa roku nie jest naturalny okresem rewizji wynagrodzeń w firmach, dlatego poprawę poziomu pensji dobitniej obrazu porównanie do badania z połowy 2020 roku. Wówczas wzrost wynagrodzeń deklarowało jedynie 8 proc. badanych  firm (rok do roku wzrost wynosi więc 13 punktów proc.). 3 na 4 firmy zamierzają utrzymać pensje na obecnym poziomie, redukcje planuje tylko 1 proc. pracodawców.

Przedsiębiorcy z mniejszych miast (do 20 tys. mieszkańców) nieco częściej niż inni planują wzrost wynagrodzeń w zbliżającym się półroczu (26 proc.), a pracownicy z firm z większych miast (50-200 tys. mieszkańców) oraz wsi w obrębie aglomeracji mogą być najpewniejsi swoich dotychczasowych zarobków – tam nie planuje się obniżek.

Zdecydowanie częściej od pozostałych wzrost wynagrodzeń planują firmy z sektora SSC/BPO – niemal 40 proc. z nich deklaruje takie plany. Najrzadziej wzrost zarobków przewiduje branża handlowa i sektor obsługi nieruchomości i firm. Co drugi przedsiębiorca planujący zwiększyć wynagrodzenie pracownikom przewiduje podwyżkę w granicach 2-7 proc. Jedynie 5 proc. pracodawców może zaoferować znaczne zwiększenie wynagrodzenia – powyżej 16 proc. pensji. Takich firm jest najwięcej w centralnym oraz wschodnim regionie Polski.

Szukasz ofert pracy? Zajrzyj na Goldenline a także do darmowych e-booków przygotowanych przez Centrum Kariery Goldenline: Wygraj rekrutację oraz Kompas kariery.