Przegląd mediów – czerwiec #4

Przed weekendem zajrzyjcie do nowej prasówki – najciekawsze artykuły z całego tygodnia już na Was czekają!

Polacy chcą jawności wynagrodzeń już na etapie rekrutacji

Temat jawności wynagrodzeń w Polsce wraca do nas jak bumerang, jednak badania nie pozostawiają złudzeń – większość z nas oczekuje podania wysokości pensji już na początkowym etapie procesu rekrutacyjnego. W tej kwestii warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy: pierwsza z nich to oszczędność czasu dla obu stron oraz obniżenie kosztów rekrutacyjnych dla pracodawcy. Jawność wynagrodzenia to także szansa, że w rekrutacji wezmą udział osoby faktycznie zaangażowane w cały proces. Druga kwestia to uczciwość i transparentność systemów wynagrodzeń oraz ścieżki awansu, co również przekłada się na motywację do pracy i rozwoju w danej firmie. Część pracodawców stosuje już praktykę podawania płac na etapie publikacji ofert pracy. Mamy nadzieję, że coraz większa liczba polskich firm skusi się i przetestuje nowy trend :)

Jak budować reputację firmy w trakcie procesu rekrutacji

Decydując się na budowę strategii i wdrożenie działań employer brandingowych, skupiamy się przede wszystkim na tym, aby stworzyć atrakcyjne ogłoszenie o pracę, kampanię wizerunkową, zorganizować ciekawy event dla potencjalnych pracowników i pokazać im, jak się pracuje w naszej firmie. Jest jednak pewna sytuacja, w której należy szczególnie zadbać o budowanie marki pracodawcy. Mam tutaj na myśli rozmowę rekrutacyjną. Według autorki tego artykułu już na etapie zaproszenia kandydata na rozmowę i jego pojawienia się w firmie powinniśmy zatroszczyć się o jego pozytywne wrażenia. Czasami dochodzi do sytuacji, gdzie faktycznie w firmie panuje pozytywna atmosfera, ale kandydat na rozmowie tego nie odczuwa. Dlaczego? Ponieważ potencjalni szefowie nie pojawiają się na pierwszych spotkaniach, nie są zaangażowani w proces rekrutacji, a asystentka na recepcji traktuje osoby przychodzące na rozmowę jak petentów w urzędzie. Zupełnie inne odczucia będzie mieć kandydat, którego oprowadziliśmy po firmie, który już na pierwszej rozmowie poznał swojego potencjalnego przełożonego, który dokładnie poznał specyfikę pracy, a rekruter w umówionym i obiecanym terminie wrócił do niego z feedbackiem. Jeśli potencjalnych pracowników będziemy od początku traktować jak partnerów, jest duża szansa, że większość procesów rekrutacyjnych zamkniemy szczęśliwym zatrudnieniem kandydata:) A on, jako zadowolony „klient”, stanie się ambasadorem marki i będzie polecać pracę w naszej firmie.

Czy za 30 lat będziemy pracować cztery godziny dziennie?

Od jakiegoś czasu w mediach branżowych i biznesowych aż huczy o automatyzacji pracy i zastąpieniu ludzi robotami. Jack Ma, właściciel platformy Alibaba, widzi w tym zjawisku nie tylko zagrożenia, ale również szanse. Z jednej strony proste i powtarzalne zadania faktycznie mogą wykonywać roboty, a to oznacza likwidację pewnej grupy stanowisk, ale z drugiej strony ludzie będą pracować krócej. Mowa tutaj oczywiście o osobach, którym automatyzacja pracy nie zagraża, ale w niektórych zadaniach mogłyby zostać wyręczone. Dodatkowo osoby, które chciałyby dorobić, mogłyby po 4 godzinach pracy podjąć się dodatkowego zatrudnienia. Na przestrzeni lat czas pracy stopniowo się skraca – kiedyś ludzie pracowali 72 godziny, potem 60 godzin i obecnie 40. Czy jest szansa na to, aby skrócić ten czas do 20 godzin? Czas pokaże, a na razie na polskim rynku istnieją firmy, w których ludzie pracują krócej o np. 1 godzinę dziennie lub w piątki.

Pełny artykuł przeczytasz tutaj.

Ruszył konkurs Sourcing Summer

Sourcing Summer to okazja dla rekruterów działających w Polsce, by podzielić się wiedzą z innymi. Przez osiem tygodni w grupie Poland Sourcing Community będzie można podzielić się swoimi pomysłami na rekrutację w czterech blokach tematycznych (wiadomości wysyłane do kandydatów, ogłoszenia o pracy, kreatywne techniki sourcingowe i narzędzia). W zamian za swój wkład uczestnicy otrzymają punkty, a najaktywniejsi zostaną nagrodzeni przez sponsorów.

 

Zajrzyj również do:

Dodaj komentarz