Jak to się robi w Digital One?

Niestandardowa rekrutacja to nie tylko narzędzie do pozyskania nowych pracowników, ale też realizacji celów employer brandingowych. Nietypowe działania rekrutacyjne budują pozytywny wizerunek firmy w oczach potencjalnych pracowników i są dla niej świetną reklamą.

Planując działania employer brandingowe w Digital One zawsze myślimy o tym, że chcemy być pracodawcą z wyboru, a nie z przypadku, dlatego dobrze zaoferować ludziom coś więcej, niż tylko ogłoszenie i rozmowę. Co można zrobić? Na przykład wyjść z biura do ludzi albo odwrotnie: zaprosić ich do własnego świata. Dobrze sprawdzają się także firmowe gadżety – im bardziej oryginalne, tym lepiej.

Poniżej przedstawiamy akcje rekrutacyjne, z których jesteśmy najbardziej dumni.

BEZ STRESU I BEZ KRAWATA

Przygotowując Speed Recruiting zainspirowaliśmy się speed datingiem, czyli szybkimi randkami. Ideą tego zjawiska jest możliwość poznania wielu osób w krótkim czasie. Uczestnicy speed datingu siadają ze sobą przy stolikach i co kilka minut zamieniają się miejscami. Na koniec tworzą listę osób, z którymi chcieliby kontynuować znajomość. Jeśli okaże się, że uczestnicy wpisali siebie nawzajem na listę, następuje wymiana kontaktów.

Group_22Speed Recruiting rządził się podobnymi prawami. Wszyscy, którzy zjawili się 1 lipca w łódzkiej restauracji MITMI, mogli zadać nam 5 dowolnych pytań, musieli też odpowiedzieć na 5 naszych. Istotną częścią akcji była swobodna atmosfera. Na spotkanie z nami kandydaci nie musieli zakładać eleganckiej odzieży ani przynosić ze sobą cv. Same rozmowy były zaś prowadzone w formie „luźnych gadek” o pracę.

Zainteresowanie Speed Recruitingiem przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. W cztery godziny odwiedziło nas 60 osób! Niektórzy chcieli aplikować na konkretne stanowiska, inni przyszli po to, aby zapoznać się z działalnością firmy. Pierwszą osobę poznaną podczas akcji zatrudniliśmy już w tydzień po wydarzeniu.

GRUNT TO GADŻET

W poszukiwaniu informatyków chcących dołączyć do naszego zespołu, wiosną tego roku wyruszyliśmy do łódzkich szkół informatycznych z wyjątkowym gadżetem. Czerwony klawisz D1 został zaprojektowany po to, by odnaleźć właściwego człowieka na stanowisko Junior Web Developera. Do breloczka dołączyliśmy bilecik z kodem QR. Wystarczyło go zeskanować, żeby aplikować na to stanowisko. Studenci, choć zaskoczeni naszą wizytą, chętnie z nami rozmawiali i zadawali pytania dotyczące działalności agencji.

Z okazji tegorocznych walentynek postanowiliśmy zrobić pierwszy krok i wysłaliśmy kartki do osób, które wpadły nam w oko, i z którymi chcielibyśmy współpracować. Zaprosiliśmy ich na spotkanie, licząc na to, że nie zostaniemy odrzuceni! Przygotowaliśmy również krótki test na dopasowanie, który miał wskazać rozwiązującemu na jakim stanowisku w Digital One najlepiej by się odnalazł. Do kartek dołączyliśmy zmywalne tatuaże – na wypadek, gdyby nasze uczucie szybko zostało odwzajemnione.

Wspomnianą wcześniej akcję Speed Recruiting poprzedziło z kolei rozdanie flirtu towarzyskiego – specjalnie przygotowane przez nas karty pozwalały na grę towarzyską, poprawiały humor, a przy okazji, spełniały rolę materiałów informacyjnych.

REKRUTACJA W POCIĄGU

Jesienią ubiegłego roku zorganizowaliśmy akcję „Łódź czy pociąg?”. Wiedzieliśmy, że wielu specjalistów dojeżdża codziennie do pracy w Warszawie, dlatego stwierdziliśmy, że jeśli chcemy ich znaleźć, musimy szukać ich w porannym pociągu do stolicy. Na uwadze mieliśmy również fakt, że wielu łodzian pracuje w Warszawie nie zdając sobie sprawy z tego, że ciekawą i dobrze płatną posadę można znaleźć też w Łodzi. Postanowiliśmy więc ich o tym poinformować, częstując przy okazji kawą. Wcześniej policzyliśmy, że każda z osób dojeżdżających pociągiem do Warszawy spędza w podróży około 1250 godzin rocznie. Doszliśmy do wniosku, że otwarta ostatnio dyskusja o work-life balance” – równowadze między życiem zawodowym a prywatnym – to temat, który warto poruszyć z łodzianami pracującymi w stolicy.

Nasza akcja była dla podróżujących sporym zaskoczeniem. Ludzie chętnie nas słuchali, brali od nas wizytówki, inni od razu wysyłali maile. Część z nich po dziś dzień pracuje w Digital One. W czerwcu tego roku akcja „Łódź czy pociąg?” przyniosła nam wyróżnienie w konkursie EBStars. W kategorii „Najlepsze wydarzenie offline”, ustąpiliśmy jedynie projektowi PZU.

Choć zaplanowanie dobrej, niestandardowej akcji rekrutacyjnej wymaga wiele czasu, efekty takich działań są warte każdej godziny ciężkiej pracy. To właśnie, między innymi, dzięki nim nasz zespół liczy już ponad 80 osób. Wkrótce dołączą do nich kolejne.

Dodaj komentarz