Poszukujący zatrudniony czyli o pasywnych kandydatach

Prawie 40% Polaków zmieniło pracę w ciągu ostatnich 5 lat1. Co więcej, obserwując podobne statystyki na Zachodzie, można spodziewać się, że odsetek ten będzie znacząco rósł w najbliższych latach. To, że osoba jest w danym momencie zatrudniona w innej firmie wcale nie oznacza, że nie rozważa ona zmiany pracy w wypadku pojawienia się interesującej oferty – nawet, jeżeli deklaruje satysfakcję ze swojego życia zawodowego.

Jak wynika z badania użytkowników GoldenLine 2, 88% ankietowanych rozważyłoby zmianę pracy, gdyby otrzymali dobrą propozycję z innej firmy, a jedynie 1% zdecydowanie wyklucza taką ewentualność.

Wizerunek pracownika, który rysuje się na podstawie omawianego badania jest raczej dynamiczny – prawie 50% badanych przyznało, że nie będzie chciało pracować w tym samym miejscu za 5 lat. Dla porównania, osób, które wykazały chęć pozostania w obecnej firmie było jedynie 27%. Co ciekawe, Polacy nie poprzestają na słowach. Jak się okazuje, aż 82% użytkowników GoldenLine profil na portalu założyło, aby zostać znalezionym przez rekrutera, a prawie 90% deklaruje, że odpowiedzieliby na ofertę pracy skierowaną bezpośrednio do nich.

Zaprezentowane wyniki wydają się bardzo obiecujące z perspektywy headhunterów. Okazuje się bowiem, że osoby zatrudnione w innych firmach w zdecydowanej większości przypadków pozostają otwarte na rozmowy o alternatywnych ofertach pracy. Czego zatem potrzeba, aby ostatecznie doszło do zmiany?

Kandydacie, pozostawaj otwarty

Występując w roli kandydata nie powinno się zamykać na proponowane możliwości. Nie ignorujmy rekruterów, którzy się z nami kontaktują – nawet, jeżeli jesteśmy zadowoleni z obecnej pracy. Nigdy nie wiemy, jaką propozycję mogą nam złożyć, a poświęcenie chwili na rozmowę może okazać się bardzo trafioną „inwestycją”.

Podczas samych rozmów starajmy się być otwarci i wysłuchać tego, co mają nam do zaproponowania. Nie bombardujmy od razu pytaniami o wynagrodzenie, świadczenia socjalne, dodatkowe benefity czy lokalizację firmy. To oczywiście ważne rzeczy, jednak nie decydujące – większość kandydatów, jeżeli jest zainteresowana samym stanowiskiem, dopuszcza możliwość negocjacji tych warunków i wprowadzenia pewnych ustępstw. Podobnie i same firmy, jeżeli zależy im na danym kandydacie.

Kariera jest w końcu czymś starannie zaplanowanym i długoterminowym, dlatego warto spokojnie prowadzić rozmowy na temat zmiany pracy. Dzięki temu unikniemy odrzucenia życiowych szans czy cennych możliwości.

Rekruterze, skup się na kandydacie

Mimo że większość zatrudnionych osób jest otwarta na rozmowy o innych ofertach, nie znaczy to, że rzeczywiście będą one chciały zmienić pracę. Odejście z obecnej firmy i przeniesienie się do nowego miejsca to ważna decyzja, która wiąże się z szeregiem zmiennych istotnych z punktu widzenia pracownika.

W związku z tym, w czasie prowadzonych rozmów dobrze dać kandydatowi swobodę i nie pospieszać go. Zanim zaczniemy szczegółowo opisywać naszą propozycję i warunki, przestudiujmy jego profil, sięgając na przykład do biznesowych mediów społecznościowych typu GoldenLine. Zwróćmy uwagę, na przebieg kariery oraz doświadczenie kandydata i zastanówmy się, czy istnieje szansa, że zmieni on pracę. Aby tak się stało, nasza oferta powinna być lepsza niż jego obecna praca chociaż w jednym aspekcie, jak na przykład zaproponowanie zarządzania własnym zespołem (lub większym niż dotychczas), szerszy zakres obowiązków (raczej jakościowo, nie ilościowo), większa odpowiedzialność, lepsze warunki zatrudnienia, możliwości zdobywania nowych umiejętności, rozwój i nauka, potencjał, prestiż czy dodatkowe benefity. To właśnie na wykazaniu różnic między obecną a proponowaną propozycją dobrze skupić się w rozmowie z kandydatem. Wówczas, porównując obie opcje, będzie on bardziej skłonny prowadzić dalsze pertraktacje.

Przetestuj Wyszukiwarkę Kandydatów.

1.  Badania na zlecenie Work Service przeprowadzone przez Homo Homini w lipcu 2013 r. na próbie reprezentatywnej 1100 osób

2. Badanie użytkowników GoldenLine przeprowadzone w lipcu 2012r. na próbie reprezentatywnej 1500 osób

Dodaj komentarz