Zofia Nowińska

Software tester w Acxiom Polska Sp. z o.o.

Wypowiedzi

  • Zofia Nowińska
    Wpis na grupie Software Quality Assurance w temacie TestLink - czy macie własne doświadczenia z pracy?
    4.11.2007, 14:05

    Michał W.:
    Wszystkie bolączki testlink'a wśród nich tez przedstawione przez Panią Zofię rozwiązuje się na bieżąco w większy firmach z niego korzystających.
    Koszt zatrudnienia programisty PHP, który dostosuje to narzędzie do konkretnych potrzeb jest niewielki.
    Oczywiście, można te problemy rozwiązać na bieżąco, jednak ja opisywalam wrazenia czlowieka, ktorego posadzono przed TestLinkiem i kazano z niego korzystac.
    Używałam go pracując na zlecenie dla instytutu naukowego, a wokół miałam jedynie Javowcow. ;)
    Dodatkowo taki model rozwoju tego oprogramowania daje efekt sprzężenia zwrotnego. Firmy które go używają udostępniają swoje modyfikacje developerom, a oni wprowadzają ciekawe zmiany w kolejnych wersjach.
    Tu sie zgodze. To jest zaleta - w oprogramowaniu komercyjnym takich rzeczy nie da sie zrobic.
    Dokumentacja do testlinka jak na projekt open source ( w szczególności manual )
    bardzo ładnie wprowadza użytkownika do programu.
    Kojarzy mi sie powiedzonko 'jak na garbatego to on jest bardzo przystojny'.
    :P
    Mam wrazenie, ze ktos sie zabral za dokumentacje z rozmachem i pomyslem (koncepcja omowienia na przykladzie bardzo mi sie podoba, chociaz brakowalo mi szczegolow spoza przykladu), a potem zabraklo czasu i calosc zostala napisana na zasadzie "to skonczmy to juz szybko, cos tam napiszemy na kolanie i bedzie dobrze".
    W zwiazku z tym wprowadzenie to i owszem jest, ale jak mialam jakies watpliwosci co do bardziej zaawansowanych szczegolow, to niestety odpowiedzi musialam szukac po forach i grupach.

    Nie chce przez to powiedziec, ze TestLink jest zly, do bani i nie do użytku. Ma po prostu swoje drobne wady, ktore powoduja czasami lekka irytacje.
    Pozdrawiam
    Shigella

  • Zofia Nowińska
    Wpis na grupie Rekonstrukcja Historyczna w temacie ubiór
    1.11.2007, 20:55

    Kinga B.:
    Kochani, właśnie zaczynam kompletować strój słowianki z wczesnego średniowiecza... czy ktoś może wesprzeć cieakwymi wzorami??

    No i ciągle zastanawiam się, co wówczas robiły kobiety oprócz szycia, gotowania i rodzenia dzieci...
    Powiedzialabym, ze mocno zalezalo to od statusu spolecznego i zamoznosci.
    Nalezy pamietac, ze zona rzemieslnika czesto pomagala malzonkowi np. stojac za lada kramu, wykonujac prace pomocnicze itp.
    Zona chlopa zajmowala sie na rowni z nim uprawa roli, karmila bydelko itp.
    Nalezy takze zastanowic, co znaczylo 'gotowanie' - w ubozszych rodzinach, zwlaszcza wiejskich, kobieta zajmowala sie uprawa, zbieractwem (grzyby, jagody, ziola), rozcierala ziarno na make, zbierala opal, przygotowywala posilki, w bogatszych rodzinach miejskich byla to raczej kwestia dokonania zakupow i zarzadzenia sluzba (czesciowo niewolna).
    Szycie bylo takze koncowym etapem wytwarzania odziezy - kobiety zajmowaly sie takze przygotowywaniem wlokien, przedzeniem, farbowaniem, tkaniem i szyciem, a potem praniem.

    Kobiety przygotowywaly takze ozdoby i zdobywaly srodki na zakup bizuterii.

    Aby pozyskac pierze, nalezalo oskubac i je podrzec.
    Przyjrzyj sie miniaturom z Kodeksu Behema czy Godzinkom Braci Limbourg -zajecia kobiet nie roznily sie tak znacznie na przestrzeni wiekow, moze poza tym, ze na zachodzie w tym okresie kolowrotek byl powszechniejszy niz na terenach Polski.
    Kobieta byla lekarka, pasterka, matka, kucharka, przadka i tkaczka - wszystko to zapelnialo jej czas.
    Wazna role w zyciu kobiet pelnily kwestie obrzedowe - czy to poganskie czy tez chrzescianskie. Wiele czynnosci wymagalo przygotowan majacych na celu zdobycie wsparcia sil nadnaturalnych - bostw czy tez przodkow.
    Tu dochodzily elementy zwiazane z cyklem przemian - porodem czyli nowym zyciem, malzenstwem, i smiercia - czuwaniem przy zmarlych, a takze cyklem rocznym.

    Kobiety takze bawily sie - wiele czynnosci wykonywano wspolnie, byla to okazja do spotkan, spiewow, rozmow.

    Mam doswiadczenie w przedzeniu i tkaniu i zapewniam, ze mozna zajmowac rece robota i jednoczesnie plotkowac, spiewac, opowiadac o wykonywanej pracy - a w porównaniu ze zwyklymi kobietami sredniowiecza jestem tylko niewprawna terminatorka.

  • Zofia Nowińska
    Wpis na grupie Software Quality Assurance w temacie TestLink - czy macie własne doświadczenia z pracy?
    1.11.2007, 20:16

    Miała do czynienia z TestLinkiem i jest to nie najgorsze narzędzie do tworzenia planów testów.
    Minusy
    1.Dokumentacja jest oględnie mówiąc ascetyczna.
    Program rozgryzałam sama i warto było przeczytać dokumentacje starszych wersji.
    2. Mała ilość poziomów zagłębnień - chciałam rozbić plan testów na podpoziomy, a tu niestety TestLink nie pozwala na zbyt wiele.
    Nie pozwala to na uporządkowanie testów tak, jakby się chciało.
    3. Po zakończeniu testów i rozpoczęciu nowych pola na adnotacje o wyniku testu danego przypadku stają się nieedytowalne, co uniemożliwia ich skopiowanie - konieczne jest wygenerowanie raportu i kopiowanie danych stamtąd.
    Standardowo użytkownik jest wylogowywany po krótkim okresie czasu, więc należy bardzo pilnować zapisywania danych.
    Zalety
    1. Obsługa jest dosyć intuicyjna - po krótkim kursie da się opanować TestLinka.
    2. Pozwala na uporządkowanie i przyspieszenie realizacji planu testów.
    3. Narzędzia do raportowania pozwalają szybko stworzyć zestawienie.
    4. System uprawnień nie pozwala zbyt wiele napsuć niedoświadczonemu użyszkodnikowi.
    5. Podczas tworzenia planu testów, jeśli jakieś opcje się powtarzają, można skopiować fragmenty planu w inne miejsce.

  • Zofia Nowińska
    Wpis na grupie Software Quality Assurance w temacie A co z jakością poza oprogramowaniem?
    5.09.2007, 19:16

    Tomasz C.:
    Witam!
    Wszyscy piszecie o problemach jakości oprogramowania? No wiem.. to jest grupa dot. software'u ale często oprogramowanie bez danych jest bezużyteczne. Więc co z problemami jakości danych? Ciekaw jestem jak często spotykacie się z takim problemem kiedy wdrażany jest nowy system/systemy ale bazuje na istniejących, starych i kiepskiej jakości danych (np. niekompletne, zduplikowane, pełne literówek, nieznormalizowane itp.)
    Co wtedy robić? Karkołomne pisanie zapytań SQL, ręczna separacja, filtrowanie, przeglądanie? Jeszcze można to znieść kiedy mamy kilka tysięcy rekordów, ale co robić jak są setki tysięcy albo miliony? Czy korzystacie wtedy z outsourcingu i inne firmy się tym zajmują? Ktoś z Was zna firmyw Polsce, które z sukcesem takimi sprawami się zamują?
    Witam,
    w agencji marketingu bezposredniego, w ktorej zdarzylo mi sie pracowac, czyscilismy baze danych adresow matek, ktore wlasnie powily mlode.
    Wprowadzone rekordy "czyszczono" przy uzyciu softu, ktory popelnil dawny informatyk i kolekcji slicznych zapytan popelnionych przeze mnie (nie ukrywajmy, ze jako ze byl to MS Access, czesciowo robiono to 'wizualnie', patrzac sie na tabelke.
    Taka czyszczona porcja miala kazdorazowo ok. 5 000 - 15000 rekordow i poprawialismy imiona, nazwy miejscowosci i kody pocztowe - po wstepnym obrobieniu zapytaniami czyszczenie zajmowalo c.a. godzine - poltorej.
    IMHO nie da sie tego zautomatyzowac w pelni, (mozna tylko do zapytan dodawac kolejne opcje), bowiem zadna logika nie przewidzi, co wymysli czlowiek majacy podac swoje dane. ;)
    Pozdrawiam

  • Zofia Nowińska
    Wpis na grupie Jakość w temacie programy wspomagające zarządzanie (work flow)
    30.08.2007, 23:40

    Paweł F.:
    Jakie możecie polecić platformy / programy / firmy realizujące projekty do zarządzania work flowem (np. reklamacjami, komunikacją międzydziałową).
    Jakby ktoś do odpowiedzi potrzebował rozszerzenia tematu, to w nastęnym wejściu mogę wyrazić się precyzyjniej.
    Pozdrawiam, Paweł
    To troszkę zależy - do pewnych zastosowań świetne są Lotus Notesy.
    W mojej obecnej firmie w zależności od tego, z kim się kontaktowało, używało się dwóch typów narzędzi:
    1) list dyskusyjnych - gdy trzeba było coś obwieścić lub zarządzić (było ich kilka, w zależności od potrzeb zapisywano na nie wybrane osoby lub wszystkich pracowników;
    2) systemów typu tracker - Request Tracker i Test Track - do komunikacji z klientem.
    Szczerze przyznam, ze korzystalam tylko z RT (drugi system znam jedynie ze szkolenia) i miał sporo zalet (w dodatku jeśli pamietam jest darmowy).
    Można było śledzić zgłoszenia, grupować je w "kolejki" np. klient "A" mial swoja kolejke a@bok.firma.pl (czyli adres mail na ktory wysylal zgloszenia), zas dział obsługi miał podgląd przez panel webowy.
    Produkt mozna konfigurowac i rozwijac we wlasnym zakresie.
    Pozdrawiam
    Sh.

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do