konto usunięte

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Z mojej perspektywy sprawa wygląda tak, że kartami mogą zajmować się wyłącznie ludzie dojrzali (emocjonalnie i psychicznie). Rozciągam to także na grupę ludzi korzystających z porad i opinii tarocist/ów/-ek.

Niemniej ciekaw jestem Waszych opinii w tym temacie.Artur M. edytował(a) ten post dnia 27.08.11 o godzinie 14:00
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Tak Arturze, zgadzam się z Tobą. Karty fascynują ludzi od wieków i przyciągają również tych, którzy powinni trzymać się od nich z daleka. Niestety tak nie jest. Osoba zajmująca się kartami powinna być zrównoważona psychicznie i zdrowa emocjonalnie. Jest swego rodzaju psychoterapeutą wobec tego powinna być przygotowana do wykonywania swojego zawodu.
Jeżeli trafi się klient u którego ,jako fachowcy, rozpoznajemy 'dziwny" stan, dobrze byłoby skierować go do specjalisty.
Anita R.

Anita R. Główna Księgowa/Team
Leader

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Czy w takim przypadku karty mogą być tylko zarezerwowane dla psychologów, psychoterapeutów i ludzi z podobnych dziedzin zawodowego życia?

konto usunięte

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Nie. Bycie psychologiem, psychoterapeutą, psychiatrą, duchownym itd. itp. nie implikuje dojrzałości emocjonalnej lub psychicznej. Niemniej, i temu nie da się zaprzeczyć, stosowne przygotowanie zawodowe ułatwia pracę tak z kartami jak i z ludźmi 'przy' kartach.

Ps. Swoją drogą zastanawiam się skąd wzięło się samo pytanie. Faktem jest, iż obserwuję pewną grupę osób po kierunkowych studiach (psychologia), które gabinety psychoterapeutyczne zamieniły na studia ezo i wykonują swój zawód lekko modyfikując go właśnie wykorzystaniem kart - albowiem poza nimi wykonują swój właściwy zawód ;) Niemniej to tylko uwaga 'na marginesie' ;)Artur M. edytował(a) ten post dnia 27.08.11 o godzinie 16:58
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Absolutnie NIE! tyle że Artur zwrócił uwagę na stan zdrowia.
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Być może "pismo obrazkowe" łatwiejsze w odbiorze:-))
Anita R.

Anita R. Główna Księgowa/Team
Leader

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Żeby nie poddawać teorii genaralizowania pewnych sfer życia.
Skoro temat główny został rozpoczęty każdy jego aspekt w dyskusji jest istotny.
Ps. Swoją drogą zastanawiam się skąd wzięło się samo pytanie. Faktem jest, iż obserwuję pewną grupę osób po kierunkowych studiach (psychologia), które gabinety psychoterapeutyczne zamieniły na studia ezo i wykonują swój zawód lekko modyfikując go właśnie wykorzystaniem kart - albowiem poza nimi wykonują swój właściwy zawód ;) Niemniej to tylko uwaga 'na marginesie' ;)

konto usunięte

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Dobrze - czy stosujecie jeszcze jakieś inne kryteria w ocenie tego zagadnienia?
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Sądzę że tak jak w życiu - należy kierować się zdrowym rozsądkiem.

konto usunięte

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Zdrowy rozsądek przydaje się we wszystkim ;) A bez truizmów - pracujesz z ludźmi przy kartach - zdarza Ci się odmawiać? W jakich okolicznościach? (jeśli to nie tajemnica)
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Dotychczas nie miałam takie sytuacji. Chociaż raz...... tak, raz zasugerowałam leczenie i osoba ta skorzystała z mojej wskazówki . O ile mi wiadomo , z dobrym skutkiem dla siebie:-).

konto usunięte

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Kartami - zwłaszcza tarotem nie powinny zajmować się osoby niezrównoważone emocjonalnie i psychicznie a także osoby, które nie pracują nad własnym rozwojem duchowym.Tarot to nie tylko wróżenie. Pozdrawiam
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Mirosława Pawlak:
Kartami - zwłaszcza tarotem nie powinny zajmować się osoby niezrównoważone emocjonalnie i psychicznie a także osoby, które nie pracują nad własnym rozwojem duchowym.Tarot to nie tylko wróżenie. Pozdrawiam

Znaczy się - Suliga to... Mocne :)Zbyszek Stell edytował(a) ten post dnia 30.08.11 o godzinie 21:02
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

:-) Zbyszek dobrze zauważył, mocne. jednak sądzę że karty w pewien sposób"wymuszają" pracę nad sobą. czas który należy im poświęcić, wypracowywanie własnych metod, poszukiwania interpretacyjne, łączenie się z wyższym Ja , etc, etc............... podejście raz na jakiś czas bo akurat ktoś o coś pyta jest po prostu okazjonalne. To tak jak ze wszystkim - praktyka czyni mistrzem!
Zbyszek Stell

Zbyszek Stell poeta słów i myśli
nie wypowiedzianych

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Beata Nowak:
:-) Zbyszek dobrze zauważył, mocne. jednak sądzę że karty w pewien sposób"wymuszają" pracę nad sobą. czas który należy im poświęcić, wypracowywanie własnych metod, poszukiwania interpretacyjne, łączenie się z wyższym Ja , etc, etc............... podejście raz na jakiś czas bo akurat ktoś o coś pyta jest po prostu okazjonalne. To tak jak ze wszystkim - praktyka czyni mistrzem!

Myślę, że krocząc górską ścieżyną nad przepaścią nie boją się tylko dwie osoby - ktoś, kto świetnie zna każdy zakręt, i ślepiec - w Tarocie jest on nazwany Głupcem.
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

:-) niejednokrotnie w życiu jesteśmy jak ślepcy. Poszukiwanie drogi - jaka by ona nie była- to wysiłek. Niezależnie czy dotyczy ślepca czy Głupca. warto go jednak podejmować bo tli się w nas NADZIEJA.

konto usunięte

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Odmienne stany świadomości: Czy zdarzyło się Wam będąc w takim stanie sięgać po karty? :)

konto usunięte

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Będąc w takim stanie mnie np nie zdarza się sięgać po karty, bo to jest nieco inny poziom; ale zdarza się często tak, że będąc - powiedzmy na innym poziomie umysłowym - widzę rozkłady kart tarota z wyraźnym przesłaniem nie tylko dla siebie. I nie pojawiają się te rozkłady na moje życzenie lecz tak po prostu nieoczekiwanie, jeśli tak mogę to ująć. To jest niesamowite, gdyż m.in. taką drogą zostałam jakby "powołana" do pracy z kartami bardzo dawno temu, kiedy to w Polsce nie można było jeszcze kupić kart tarota. A tak naprawdę nawet nie wiedziałam wtedy jak one wyglądają.Trudno uwierzyć? Zapewne. Jednak tak to w moim przypadku wyglądało. A z tymi zmienionymi stanami świadomości to też różnie bywa u różnych ludzi - wszak każdy z nas jest inny... Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Zbyszek Stell:
Beata Nowak:
:-) Zbyszek dobrze zauważył, mocne. jednak sądzę że karty w pewien sposób"wymuszają" pracę nad sobą. czas który należy im poświęcić, wypracowywanie własnych metod, poszukiwania interpretacyjne, łączenie się z wyższym Ja , etc, etc............... podejście raz na jakiś czas bo akurat ktoś o coś pyta jest po prostu okazjonalne. To tak jak ze wszystkim - praktyka czyni mistrzem!

Myślę, że krocząc górską ścieżyną nad przepaścią nie boją się tylko dwie osoby - ktoś, kto świetnie zna każdy zakręt, i ślepiec - w Tarocie jest on nazwany Głupcem.

Nie nazwałabym tarotowego Głupca ślepcem. Ja także bałabym się stąpać nad przepaścią nawet nie będąc ślepa...

konto usunięte

Temat: Kto może a kto nie powinien zajmować się kartami?

Mirosława Pawlak:
Będąc w takim stanie mnie np nie zdarza się sięgać po karty, bo to jest nieco inny poziom; ale zdarza się często tak, że będąc - powiedzmy na innym poziomie umysłowym - widzę rozkłady kart tarota z wyraźnym przesłaniem nie tylko dla siebie. I nie pojawiają się te rozkłady na moje życzenie lecz tak po prostu nieoczekiwanie, jeśli tak mogę to ująć. To jest niesamowite, gdyż m.in. taką drogą zostałam jakby "powołana" do pracy z kartami bardzo dawno temu, kiedy to w Polsce nie można było jeszcze kupić kart tarota. A tak naprawdę nawet nie wiedziałam wtedy jak one wyglądają.Trudno uwierzyć? Zapewne. Jednak tak to w moim przypadku wyglądało. A z tymi zmienionymi stanami świadomości to też różnie bywa u różnych ludzi - wszak każdy z nas jest inny... Pozdrawiam.

Pozwól zatem, że będę pytał dalej - czy zdarzyło Ci się celowo przywoływać/przechodzić w ów inny poziom umysłowy (lub trzymając się mojej nomenklatury: odmienny stan świadomości) aby móc w sposób bardziej kompleksowy skorzystać z kart, lepiej je interpretować?

Ps. To były ciekawe czasy, te właśnie, kiedy karty nie były powszechnie dostępne. Pamiętam jakieś młodzieżowe wydawnictwo z połowy lub końca lat '80, poświęcone sztuce Mail Art'u, które (chyba) jako pierwsze drukowało na okładce karty Tarota Marsylskiego z wprowadzeniem (bodaj) J.W.Suligi. Dla wielu osób 'wycinanka' z prasy stała się 'pierwszą' talią ;) Inni swoje rysowali ;) Szczęściarze mieli znajomych poza PRL'em i dawało się za ich pomocą 'coś' sprowadzić :)



Wyślij zaproszenie do