Temat: Co zabiło ostatecznie dinozaury ?
Jeśli tak to to wyobraźmy sobie ,że asteroida uderza w nas teraz
/kto chce niech dopowiada../
Do Ziemi zbliża się NEO wielkości Fobosa.Mknie z szybkościa ponad 60tyś km/h. Zauważono go dopiero tydzień wcześniej bo niedoinwestowane centra badawcze nie miały ani sił ani środków...
A zresztą nawet gdyby zauważono wcześniej to co można było zrobić...?
W pobliżu Ziemi pod wpływem sił pływowych /lub nieudolnej próby
zmiany jego trajektorii bronia jadrową/rozpada się na 2 części.
Część większa uderza koło Indii ,część mniejsza kilka godzin /lub
dni/ później w Jukatan.
Olbrzymia kula ognia dociera aż do granic atmosfery. Obszar o promieniu ok 1.000 km wyparowuje.Nie ma już Bombaju - fala uderzeniowa o szybkości ponad 700 km/h rozchodzi się dookoła.
Indie przestają istnieć !Giną od razu setki milionów ludzi. Na oceanie tworzy się tsunami o falach o wysokości od 100 do 300 m.
Jest WSZECHOGARNIAJĄCE ! W tym samym czasie mniejszy kawałek impaktuje w Jukatan! Wyparowuje obszar o promieniu 500 km.Amerykę
Środkową można spisać na straty.Co dalej...?