Temat: Zmniejszenie alimentów

Katarzyna K.:
Wiem, że moja wypowiedź nie będzie tak przychylnie przyjęta jak oklaskiwane tu wypowiedzi moich poprzedniczek (swoją drogą niezły pomysł na zdobywanie plusów, pogłaskać, przytaknąć nie wiedząc nawet o czym się pisze).

Jeśli Pani wypowiedź zahacza też o moją osobę, to proszę sobie wyobrazić, że ja wiem co pisze...nigdy "nie wchodziłam nikomu w d.pę" i nie będę! Piszę z własnego doświadczenia... więc na przyszłość, nie życzę sobie takich komentarzy...Elżbieta K. edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 22:16

Temat: Zmniejszenie alimentów

Katarzyna K.:
Dlaczego chcą alimentów? Bo bycie rodzicem to nie tylko spłodzenie dziecka. Jeśli decydowaliście się na potomstwo, to chyba mieliście świadomość, że utrzymanie dziecka kosztuje. To są właśnie te koszty.

nie ma wątpliwości:)
Dlaczego oddają sprawy do komornika? Bo nie wywiązujecie się z płacenia zasądzonych alimentów.

Tak, a jak niektóre kobiety kłamią wszędzie, że alimenty nie są płacone, Sąd twierdzi,ze są, a była i tak nadal kłamie i kłamie?
Dlaczego nie są przychylne Waszym kontaktom z dziećmi? Bo chcą żeby dziecko nie cierpiało. Chcą sobie i dziecku normalnie ułożyć życie. Nie z tatusiem który jak mu się zachce, to się pojawi, po którego wizycie dziecko ryczy i pyta dlaczego tatuś nas nie kocha, dlaczego z nami nie chce być, dlaczego wolał inną Panią i czasem też inne dzieci. Wiem, być może w Waszych przypadkach tak nie jest. Wcale tak nie myślicie i nie robicie. Ok, ja tylko przedstawiam Wam punkt widzenia tych Waszych byłych żon, ale ciągle leniwych.

A jak facet chce się opiekować dzieckiem, to on nie może, tylko chce się od niego kasę, nie? Nie jestem ani za jedną stroną, ani za drugą - jestem za sprawiedliwością, której niestety nie ma...
Dziewczyny, które bronią swoich cudnych partnerów (tylko mieli złe żony i złe dzieci), straszne jest to co napiszę i oby się nie sprawdziło (bo nie życzę nikomu tego co przeżyłam, tak jak żadne dziecko nie zasługuje na takiego ojca jakiego ma mój syn) - istnieje duże prawdopodowieństwo, że któregoś dnia to Wy będziecie tymi leniwymi byłymi żonami, a na Wasze dzieci nie będzie się płaciło alimentów. Te wnioski do sądów, które teraz piszecie swoim facetom (jakże pracowitym i zaradnym), za parę lat ze zmienionymi danymi dostaniecie od listonosza z wezwaniem na sprawę.

Czy ktoś tu mówi, że dzieci są złe? tu z tego co przeczytałam chodzi o żony...
Jak ktoś jest zaradny, to poradzi sobie zawsze i wszędzie, nie będzie żebrał od Tatusia kaski na dziecko... przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam...mam swój honor... jak dziecko jest u matki, to ojciec powinien sam płacić na nie...ale jak niektórzy tylko chcą kasy , a nie dają nic od siebie< np.zakaz kontaktów> to sorry...
Wogóle nie rozumiem jak można się kłocić?? Ludzie,życie zbyt krótkie...:)

Pozdrawiam:)))Elżbieta K. edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 22:21
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Zmniejszenie alimentów

Elżbieta K.:
Tak, a jak niektóre kobiety kłamią wszędzie, że alimenty nie są płacone, Sąd twierdzi,ze są, a była i tak nadal kłamie i kłamie?
jeśli tato ma dokumenty udowadniające to, że płaci to ona może sobie gadać i gadać....
Nie wiem w czym problem?

Czy ktoś tu mówi, że dzieci są złe? tu z tego co przeczytałam chodzi o żony...
Jak ktoś jest zaradny, to poradzi sobie zawsze i wszędzie, nie
hmmmmm no ciekawe...jak sama się będziesz opiekować dwójką dzieci...były mąż ukryje dochody i nie będzie płacił alimentów a Ty stracisz pracę..nikt Cię nie będzie chciał zatrudnić..bo samotna matka nie jest dyspozycyjna i takie tam srutu tutu
zabraknie Ci na chleb..na książki a tu święta za pasem
Ojj dziewczyno widać jeszcze mało przeżyłaś
będzie żebrał od Tatusia kaski na dziecko... przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam...mam swój honor... jak dziecko jest u matki, to ojciec powinien sam płacić na nie...ale jak niektórzy tylko chcą kasy , a nie dają nic od siebie< np.zakaz
> kontaktów> to sorry...
jak dziecko płacze, że jest głodne..gdy w szkole zawołają o pieniądze na klasowe..na zeszyty.. na wycieczkę gdzie cała klasa jedzie a Ciebie nie stać by dać dziecku ..gdy nie masz kasy by dziecku kupić zimowe buty...schowasz dumę do kieszeni i sprzedasz duszę diabłu by dziecko dostało wszystko czego potrzebuje
Wogóle nie rozumiem jak można się kłocić?? Ludzie,życie zbyt krótkie...:)
i tu się zgodzę..wojny nie pomagają w tej i tak trudnej dla wszystkich stron sprawie

Temat: Zmniejszenie alimentów

Beata Ś.:
Elżbieta K.:
Tak, a jak niektóre kobiety kłamią wszędzie, że alimenty nie są płacone, Sąd twierdzi,ze są, a była i tak nadal kłamie i kłamie?
jeśli tato ma dokumenty udowadniające to, że płaci to ona może sobie gadać i gadać....
Nie wiem w czym problem?

A proszę sobie wyobrazić , że niestety jest...

Czy ktoś tu mówi, że dzieci są złe? tu z tego co przeczytałam chodzi o żony...
Jak ktoś jest zaradny, to poradzi sobie zawsze i wszędzie, nie
hmmmmm no ciekawe...jak sama się będziesz opiekować dwójką dzieci...były mąż ukryje dochody i nie będzie płacił alimentów a Ty stracisz pracę..nikt Cię nie będzie chciał zatrudnić..bo samotna matka nie jest dyspozycyjna i takie tam srutu tutu
zabraknie Ci na chleb..na książki a tu święta za pasem
Ojj dziewczyno widać jeszcze mało przeżyłaś

wątpię... ale nie będę się wypowiadać na temat mojego życia...
będzie żebrał od Tatusia kaski na dziecko... przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam...mam swój honor... jak dziecko jest u matki, to ojciec powinien sam płacić na nie...ale jak niektórzy tylko chcą kasy , a nie dają nic od siebie< np.zakaz kontaktów> to sorry...
jak dziecko płacze, że jest głodne..gdy w szkole zawołają o pieniądze na klasowe..na zeszyty.. na wycieczkę gdzie cała klasa jedzie a Ciebie nie stać by dać dziecku ..gdy nie masz kasy by dziecku kupić zimowe buty...schowasz dumę do kieszeni i sprzedasz duszę diabłu by dziecko dostało wszystko czego potrzebuje

pewnie, że dla Dziecka zrobiłabym wszystko!
ale na szczęście mój facet jest normalny, jesteśmy szczęśliwi ze sobą i nie muszę myśleć co by było gdyby...:)
Wogóle nie rozumiem jak można się kłocić?? Ludzie,życie zbyt krótkie...:)
i tu się zgodzę..wojny nie pomagają w tej i tak trudnej dla wszystkich stron sprawie

najlepszego:)Elżbieta K. edytował(a) ten post dnia 01.01.10 o godzinie 21:44

Temat: Zmniejszenie alimentów

One Love dla wszystkich ojców i ich dzieci.Oby 2010 był lepszy.
http://www.youtube.com/watch?v=A_jk07l29m4
W Szwecji opieka wspólna od 1998roku przyznawana nawet pomimo sprzeciwu jednej ze stron koreluje to ze spadkiem samobójstw wśród mężczyzn o 38%, w tenessee opieka wpólna pomimo sprzeciwu jednej ze stron on 2003 roku.
http://fathersforlife.org/famlaw/tennessee_equal_custo...

Uwaga na Polskę tu więzi się dzieci i izoluje od połowy swojej rodziny w przypadku separacji rodziców!!!!!!!!!!!!!11


Obrazek

konto usunięte

Temat: Zmniejszenie alimentów

Moim zdaniem, jeżeli alimenty płacone na dziecko są słusznej wysokości, to znaczy pokrywają koszty: utrzymania (posiłki, opłaty za mieszkanie i rachunki), zakupu ubrań, pomocy naukowych, dodatkowych zajęć, wyjazdów wakacyjnych i opieki medycznej, a przy tym sytuacja materialna osoby która ma obowiązek alimentacyjny jest na wysokim poziomie nie ma potrzeby wnoszenia o obniżenie alimentów. Co jednak w przypadkach, kiedy matka dostaje alimenty na dzieci po 1000 złotych na każde, a dzieci chodzą w starych, brudnych ubraniach, nie są pod opieką lekarzy mimo zaleceń i są zostawione same sobie z telewizorem i komputerem... Co kiedy osoba z obowiązkiem alimentacyjnym straci pracę, lub założy nową rodzinę i będzie miała na utrzymaniu kolejne dziecko. Czy sądy są ślepe na indywidualność każdego przypadku? Czy komuś jeszcze udało się obniżyć alimenty?
Katarzyna K.

Katarzyna K. pedagog specjalny,
arteterapeuta,
nauczyciel
Montessori

Temat: Zmniejszenie alimentów

Justyna Pirttinen:
Moim zdaniem, jeżeli alimenty płacone na dziecko są słusznej wysokości, to znaczy pokrywają koszty: utrzymania (posiłki, opłaty za mieszkanie i rachunki), zakupu ubrań, pomocy naukowych, dodatkowych zajęć, wyjazdów wakacyjnych i opieki medycznej, a przy tym sytuacja materialna osoby która ma obowiązek alimentacyjny jest na wysokim poziomie nie ma potrzeby wnoszenia o obniżenie alimentów.

Zgadzam się z Panią, wszystkim nam chodzi przecież o dobro dziecka.

Co jednak w przypadkach, kiedy
matka dostaje alimenty na dzieci po 1000 złotych na każde, a dzieci chodzą w starych, brudnych ubraniach, nie są pod opieką lekarzy mimo zaleceń i są zostawione same sobie z telewizorem i komputerem...

A ile zna Pani takich przypadków? Po pierwsze mało kto dostaje 1000 zł na dziecko, no chyba, że może udowodnić wysoki standard wcześniejszego życia i takie zarobki byłego współmałżonka. Po drugie co to za rodzic, który dostając regularnie 1000 zł na dziecko nie jest w stanie zapewnić dziecku podstaw opieki? To chyba jakiś skrajny przypadek.

Co kiedy osoba z obowiązkiem alimentacyjnym straci
pracę,

Jeśli faktycznie ją straci, to zapewne może to przed sądem udowodnić, jak i fakt, że nie może znaleźć sobie innej. Niestety, najczęściej bywa to tak, że rodzic nie traci pracy a jedynie pracuje na czarno, ukrywając dochody i migając się od płacenia alimentów. Jeśli natomiast autentycznie stracił np. zdrowie lub możliwość pracy, to jest to argument do obniżenia alimentów.

lub założy nową rodzinę i będzie miała na utrzymaniu
kolejne dziecko.

Założenie nowej rodziny i płodzenie kolejnych dzieci, to świadoma decyzja dorosłych ludzi. Moim zdaniem dzieci z pierwszego małżeństwa nie mogą płacić pogorszeniem standardu życiowego (brzmi to górnolotnie, ale to najczęściej są podstawy egzystencji) tylko dlatego, że rodzic płodzi po świecie kolejne dzieci. Jeśli rodzic podejmuje decyzję o założeniu nowej rodziny i kolejnych dzieciach, to powinien wcześniej przekalkulować sobie czy go na to stać. Bo kolejne dzieci też powinny mieć zapewniony przez tegoż rodzica godziwy byt.

Czy sądy są ślepe na indywidualność każdego
przypadku?

Myślę, że właśnie dlatego odbywają się sprawy na których każda ze stron ma prawo głosu, powołania świadków, dowodów itp., żeby właśnie każdy przypadek był traktowany indywidualnie. Gdyby tak nie było, to pewnie wprowadzona by była jakaś konkretna kwota, którą każdy, miał czy nie miał, ma płacić. Tak nie jest Pani Justyno.

Czy komuś jeszcze udało się obniżyć alimenty?

Zapewne tak.

konto usunięte

Temat: Zmniejszenie alimentów

Co jednak w przypadkach, kiedy
matka dostaje alimenty na dzieci po 1000 złotych na każde, a dzieci chodzą w starych, brudnych ubraniach, nie są pod opieką lekarzy mimo zaleceń i są zostawione same sobie z telewizorem i komputerem...
A ile zna Pani takich przypadków? Po pierwsze mało kto dostaje 1000 zł na dziecko, no chyba, że może udowodnić wysoki standard wcześniejszego życia i takie zarobki byłego współmałżonka. Po drugie co to za rodzic, który dostając regularnie 1000 zł na dziecko nie jest w stanie zapewnić dziecku podstaw opieki? To chyba jakiś skrajny przypadek.
Jeżeli nam wszystkim chodzi o dobro dzieci, to skoro matka o nie nie dba(nie chce lub nie umie), w takich przypadkach sądy powinny decydować iż dzieci zostają przy ojcu. Z jakiej racji alimenty mają być wykorzystywane na niewiadome cele. W innym razie alimenty powinny być wypłacane w innej postaci niż gotówka-opieka medyczna, zwrot za rzeczy, jedzenie, korepetycje itp.
Po pierwsze i po drugie znam 2 takie przypadki, nie wiem czy skrajne. W odniesieniu do Pani wypowiedzi-po drugie tymi rodzicami są -matki dzieci. I poprawkę proszę wziąć na to iż są w stanie zapewnić z pieniędzy ex, ale tego nie robią, bo wiedzą że ojcowie dzieci i tak zadbają o rzeczy o które one nie dbają. Problem w tym, że prawa opieki mają panie, a mało który ojciec nie mieszkający z dziećmi ma pracę umożliwiającą kontakt z dziećmi każdego dnia.... Niestety...

Czy sądy są ślepe na indywidualność każdego
przypadku?

Myślę, że właśnie dlatego odbywają się sprawy na których każda ze stron ma prawo głosu, powołania świadków, dowodów itp., żeby właśnie każdy przypadek był traktowany indywidualnie. Gdyby tak nie było, to pewnie wprowadzona by była jakaś konkretna kwota, którą każdy, miał czy nie miał, ma płacić. Tak nie jest Pani Justyno.
Zadając powyższe pytanie, kierowałam się głównie przekonaniem iż alimenty powinny być wyliczane na realne potrzeby dziecka, a osoby otrzymujące alimenty powinny się wywiązywać z odpowiedzialności jaką jest opieka nad dzieckiem. Nie tylko opieka fizyczna, z której można się rozliczyć, ale również ta emocjonalna. Jeśli dana osoba nie jest w stanie się zająć dzieckiem, nie ważne czy jest to matka, czy ojciec dziecko powinno być z tym rodzicem, który chce o nie dbać.
Czy komuś jeszcze udało się obniżyć alimenty?

Zapewne tak.
A ile zna Pani takich przypadków pytam z ciekawości...
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź...

konto usunięte

Temat: Zmniejszenie alimentów

To jak mój syn może liczyć na 260 PLN na miesiąc i paczkę żelków co dwa tyg. :]a tatuś regularnie powiększa rodzinę ,właśnie żona spodziewa się ich 3 dziecka no i super.Jedna jest prawda -po d...dostają ci którzy są uczciwi i to bez względu na płeć.Ojcowie nie ukrywający dochodów albo matki nie czepiające się dla dobra dziecka o alimenty (sorry za rozgoryczenie bijące z mojej wypowiedzi)
Katarzyna K.

Katarzyna K. pedagog specjalny,
arteterapeuta,
nauczyciel
Montessori

Temat: Zmniejszenie alimentów

Pani Justyno, w tym wątku o sukcesie w obniżeniu alimentów pisał np. Pan Krzysztof (pozwolę sobie zacytować, bo może Pani nie doczytała)
Krzysztof T.:
UDAŁO SIĘ! Po półtora roku od złożenia wniosku Sąd przychylił się do mojej prośby o obniżenie alimentów. Teraz mam płacić:

1) 600zł miesięcznie na rzecz syna (5 lat)
2) 300zł miesięcznie na rzecz byłej żony (27 lat, leniwa, nie chce się jej pracować)

Dzięki temu i komornik mniej bierze - bo jego należność jest procentowo uzależniona od wysokości alimentów. Czyli płacę mu 135 zł zamiast 225 zł.

A jak dobrze pójdzie (trają rozmowy z komornikiem), to będzie bez komornika.

Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: Zmniejszenie alimentów

Katarzyna K.:
Justyna Pirttinen:

Co jednak w przypadkach, kiedy
matka dostaje alimenty na dzieci po 1000 złotych na każde, a dzieci chodzą w starych, brudnych ubraniach, nie są pod opieką lekarzy mimo zaleceń i są zostawione same sobie z telewizorem i komputerem...

A ile zna Pani takich przypadków?

Ja odpowiedziałam Pani zgodnie z tym jaką mam wiedzę i takiej odpowiedzi oczekiwałam od Pani... A Pana Krzysztofa odpowiedź w tej kwestii znam, gdyż czytam wszystkie poprzedzające moją wypowiedź zdania...

Temat: Zmniejszenie alimentów

Katarzyna K.:
Pani Justyno, w tym wątku o sukcesie w obniżeniu alimentów pisał np. Pan Krzysztof (pozwolę sobie zacytować, bo może Pani nie doczytała)

Pani Katarzyno, chyba też nie doczytała Pani niektórych rzeczy...
Krzysztof T.:
To nie jest żaden trik. Po prostu przedstawiłem zestawienie wysokości moich dochodów i koniecznych wydatków (kredyt mieszkaniowy, koszty utrzymania mieszkania) - i te poprzednie alimenty i wyszło z tego jasno, że na życie zostawało mi 500zł.

Acha - podkreśliłem, że za te 500zł muszę utrzymać nie tylko siebie, ale i synka, gdy przebywa pod moją opieką - bo matka nie daje mu żadnych ubrań na zmianę, gdy mały ma spędzić ze mną weekend lub te 2 tygodnie w wakacje. Może to przeważyło?

Krzysztof T.:
UDAŁO SIĘ! Po półtora roku od złożenia wniosku Sąd przychylił się do mojej prośby o obniżenie alimentów. Teraz mam płacić:

1) 600zł miesięcznie na rzecz syna (5 lat)
2) 300zł miesięcznie na rzecz byłej żony (27 lat, leniwa, nie chce się jej pracować)

Dzięki temu i komornik mniej bierze - bo jego należność jest procentowo uzależniona od wysokości alimentów. Czyli płacę mu 135 zł zamiast 225 zł.

A jak dobrze pójdzie (trają rozmowy z komornikiem), to będzie bez komornika.

Krzysztof T.:
Trzeba napisać po prostu wniosek do Sądu.

Ja mam jeszcze gorzej - mam zasądzone 1500zł miesięcznie, z tego na matkę (która traktuje mnie w najohydniejszy możliwy sposób) przypada 700zł - a ona dodatkowo dręczy mnie komornikiem - więc płacę 1725 zł - bo nie płaciłem jej wszystkiego, gdy przez 7 miesięcy całkowicie izolowała dziecko ode mnie.


Pisze bardzo wyraznie, że po prostu nie stać tego Pana na wyższe alimenty...oprócz tego płaci również niestety na swoją byłą...
proszę czytać wszystko, a nie tylko urywki...Elżbieta K. edytował(a) ten post dnia 05.01.10 o godzinie 22:00
Piotr Ż.

Piotr Ż. Director of UX EMEA

Temat: Zmniejszenie alimentów

Katarzyna K.:
A ile zna Pani takich przypadków? Po pierwsze mało kto dostaje 1000 zł na dziecko, no chyba, że może udowodnić wysoki standard wcześniejszego życia i takie zarobki byłego współmałżonka. Po drugie co to za rodzic, który dostając regularnie 1000 zł na dziecko nie jest w stanie zapewnić dziecku podstaw opieki? To chyba jakiś skrajny przypadek.


alez latwo placic nawet wiecej... 1250 na ten przyklad tylko dlatego ze sie mieszka za granica... dziecko wywiezione bez zgody... jakos nikogo to nie rusza... a kontakty ograniczone do minimum...
Dziecko natomiast wcale nei jest dobrze ubrane ani nie ma zajec dodatkowych. Ot matka sobie zrobila zrodlo utrzymania z alimentow.. ba regularnie krzyczy ze potrzebuje wiecej...

konto usunięte

Temat: Zmniejszenie alimentów

Przykre jest to, iż obowiązek alimentacyjny jaki mają ojcowie bywa traktowany jako źródło dochodów dla byłych żon, a nie jako źródło zapewneinia dzieciom maksimum. Sądy powinny nie tylko nakładać na ojców zobowiązania, ale także rozliczać matki jak wykorzystywane są środki alimentacyjne i jak one wywiązują się z odpowiedzialności jakim jest wychowanie dziecka. Komornik może rozliczać ojców z płacenia a dlaczego kurator nie może rozliczać matek?
Katarzyna K.

Katarzyna K. pedagog specjalny,
arteterapeuta,
nauczyciel
Montessori

Temat: Zmniejszenie alimentów

Elżbieta K.:
Katarzyna K.:
Pani Justyno, w tym wątku o sukcesie w obniżeniu alimentów pisał np. Pan Krzysztof (pozwolę sobie zacytować, bo może Pani nie doczytała)

Pani Katarzyno, chyba też nie doczytała Pani niektórych rzeczy...
Krzysztof T.:
To nie jest żaden trik. Po prostu przedstawiłem zestawienie wysokości moich dochodów i koniecznych wydatków (kredyt mieszkaniowy, koszty utrzymania mieszkania) - i te poprzednie alimenty i wyszło z tego jasno, że na życie zostawało mi 500zł.

Acha - podkreśliłem, że za te 500zł muszę utrzymać nie tylko siebie, ale i synka, gdy przebywa pod moją opieką - bo matka nie daje mu żadnych ubrań na zmianę, gdy mały ma spędzić ze mną weekend lub te 2 tygodnie w wakacje. Może to przeważyło?

Krzysztof T.:
UDAŁO SIĘ! Po półtora roku od złożenia wniosku Sąd przychylił się do mojej prośby o obniżenie alimentów. Teraz mam płacić:

1) 600zł miesięcznie na rzecz syna (5 lat)
2) 300zł miesięcznie na rzecz byłej żony (27 lat, leniwa, nie chce się jej pracować)

Dzięki temu i komornik mniej bierze - bo jego należność jest procentowo uzależniona od wysokości alimentów. Czyli płacę mu 135 zł zamiast 225 zł.

A jak dobrze pójdzie (trają rozmowy z komornikiem), to będzie bez komornika.

Krzysztof T.:
Trzeba napisać po prostu wniosek do Sądu.

Ja mam jeszcze gorzej - mam zasądzone 1500zł miesięcznie, z tego na matkę (która traktuje mnie w najohydniejszy możliwy sposób) przypada 700zł - a ona dodatkowo dręczy mnie komornikiem - więc płacę 1725 zł - bo nie płaciłem jej wszystkiego, gdy przez 7 miesięcy całkowicie izolowała dziecko ode mnie.


Pisze bardzo wyraznie, że po prostu nie stać tego Pana na wyższe alimenty...oprócz tego płaci również niestety na swoją byłą...
proszę czytać wszystko, a nie tylko urywki...Elżbieta K. edytował(a) ten post dnia 05.01.10 o godzinie 22:00

Pani Elu, po co tyle emocji? Zacytowałam urywek wypowiedzi, dlatego, że nie ma sensu rozmowa na temat słuszności wyroku sądu w przypadku sprawy Pana Krzysztofa. Ja nie oceniam czy to dobrze czy źle, że obniżono alimenty jego żonie i dziecku. Skoro udowodnił przed sądem, że jest to słuszne i sąd uznał jego racje, to nie ma co dyskutować. Jeśli żona Pana Krzysztofa uzna, że decyzja sądu jest niesłuszna, to zapewne się od niej odwoła (ale to już sprawa między nimi). Ja tylko i wyłącznie podałam przykład możliwości obniżenia alimentów o której Pan Krzysztof tu napisał.
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Zmniejszenie alimentów

Justyna Pirttinen:
Przykre jest to, iż obowiązek alimentacyjny jaki mają ojcowie bywa traktowany jako źródło dochodów dla byłych żon, a nie jako źródło zapewneinia dzieciom maksimum. Sądy powinny nie tylko nakładać na ojców zobowiązania, ale także rozliczać matki jak wykorzystywane są środki alimentacyjne i jak one wywiązują się z odpowiedzialności jakim jest wychowanie dziecka. Komornik może rozliczać ojców z płacenia a dlaczego kurator nie może rozliczać matek?
podejrzewam, że może
a ojciec też może prawdopodobnie wystąpić do sądu o zmniejszenie alimentów..ale w zamian podjęcie zobowiązania, że będzie opłacał szkołę...kupował rzeczy i takie tam
U mojego kolego to funkcjonuje
ale szczegółów nie znam
Katarzyna K.

Katarzyna K. pedagog specjalny,
arteterapeuta,
nauczyciel
Montessori

Temat: Zmniejszenie alimentów

Justyna Pirttinen:
Katarzyna K.:
Justyna Pirttinen:

Co jednak w przypadkach, kiedy
matka dostaje alimenty na dzieci po 1000 złotych na każde, a dzieci chodzą w starych, brudnych ubraniach, nie są pod opieką lekarzy mimo zaleceń i są zostawione same sobie z telewizorem i komputerem...

A ile zna Pani takich przypadków?

Ja odpowiedziałam Pani zgodnie z tym jaką mam wiedzę i takiej odpowiedzi oczekiwałam od Pani... A Pana Krzysztofa odpowiedź w tej kwestii znam, gdyż czytam wszystkie poprzedzające moją wypowiedź zdania...

Pani Justyno, wnioskuję z Pani wypowiedzi, że oczekuje Pani żebym napisała ile ja prywatnie znam osób, które dokonały obniżenia alimentów? Znam osobiście jednego mężczyznę który obniżył alimenty. Znam też 3 mężczyzn, którzy mówią wprost, że wrócili do byłych żon i dzieci, tylko po to by nie płacić alimentów.
Znam też historie o obniżeniu alimentów, ale nie spotkałam tych ludzi osobiście (czy to też wiedza, zapytam przewrotnie ;) )

konto usunięte

Temat: Zmniejszenie alimentów

Katarzyna K.:
Justyna Pirttinen:
Katarzyna K.:
Justyna Pirttinen:

Co jednak w przypadkach, kiedy
matka dostaje alimenty na dzieci po 1000 złotych na każde, a dzieci chodzą w starych, brudnych ubraniach, nie są pod opieką lekarzy mimo zaleceń i są zostawione same sobie z telewizorem i komputerem...

A ile zna Pani takich przypadków?

Ja odpowiedziałam Pani zgodnie z tym jaką mam wiedzę i takiej odpowiedzi oczekiwałam od Pani... A Pana Krzysztofa odpowiedź w tej kwestii znam, gdyż czytam wszystkie poprzedzające moją wypowiedź zdania...

Pani Justyno, wnioskuję z Pani wypowiedzi, że oczekuje Pani żebym napisała ile ja prywatnie znam osób, które dokonały obniżenia alimentów? Znam osobiście jednego mężczyznę który obniżył alimenty. Znam też 3 mężczyzn, którzy mówią wprost, że wrócili do byłych żon i dzieci, tylko po to by nie płacić alimentów.
Znam też historie o obniżeniu alimentów, ale nie spotkałam tych ludzi osobiście (czy to też wiedza, zapytam przewrotnie ;) )
A ja przewrotnie odpowiem, że pytanie kieruję do Pani, gdyż to Pani pierwsza pytała mnie ile ja znam takich przypadków... ;) Pozdrawiam
Krzysztof T.

Krzysztof T. Konsultant /
projektant
oprogramowania

Temat: Zmniejszenie alimentów

Też się pod tym podpisuję
Dorota S c:
To jak mój syn może liczyć na 260 PLN na miesiąc i paczkę żelków co dwa tyg. :]a tatuś regularnie powiększa rodzinę ,właśnie żona spodziewa się ich 3 dziecka no i super.Jedna jest prawda -po d...dostają ci którzy są uczciwi i to bez względu na płeć.Ojcowie nie ukrywający dochodów albo matki nie czepiające się dla dobra dziecka o alimenty (sorry za rozgoryczenie bijące z mojej wypowiedzi)
Krzysztof T.

Krzysztof T. Konsultant /
projektant
oprogramowania

Temat: Zmniejszenie alimentów

Wiadomo, że tak byłoby lepiej.
Elżbieta K.:
Krzysztof T.:
Też nie rozumiem. Już w styczniu będę walczył dalej. Nawet dobre by było zniesienie alimentów na byłą żonę do 0 zł, i podwyższenie alimentów na dziecko o te 300 zł.

No tak, ale panie Krzysztofie, nawet jak na żonę nie będzie Pan płacił, a chce Pan podwyższyć alimenty jeszcze o 300 zł na dziecko, to wiadomo, że z tych pieniądzy będzie korzystała była. Nie lepiej np. powiedzieć w Sądzie, że chce Pan np.kupować dziecku obiady w szkole czy coś tam? Byle by była nie dorwała się do kasy! < może trochę zakręciłam -
> sorki:) >



Wyślij zaproszenie do