Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Szanowne uczestniczki naszej grupy poruszyły temat alimentów i odpowiedzialności materialnej za dziecko. Oczywiście potrzeby materialne dziecka są bardzo ważne. I każdy odpowiedzialny ojciec zdaje sobie z tego sprawę.

Czasem jednak dochodzi to do silnych patologii gdy niektóre matki każą płacią więcej ojcom, pod rygorem odmowy zgody na kontakt z dzieckiem. W obecnym sytemie prawnym są już tak pewne, że ojcowie i tak będą dyskryminowani odnośnie powierzenia im stałej opieki nad dzieckiem, że nie licząc się z dobrem swoich pociech (potrzebami kontaktu z obojgiem rodziców) używają tych kontaktów do rozgrywek z drugim rodzicem.

Z uprzednich wypowiedzi zaczyna się rysować hipoteza, że fakt zgody na kontakty z dziećmi czasami wiąże się z alimentami.

W tej sytuacji nasuwa się:

1. Myśl, że Matki nie są właścicielami swoich dzieci (nie są nimi też ojcowie). Rodzice mają dawać im wsparcie, opiekę i przewodnctwo.

2. Pytanie czy gdyby ojcowie mieli nieskrępowany kontakt ze swoimi dziećmi , z którymi nie mieszkają (a co za tym idzie silniejszą więź emocjonalną z nimi) nie mieli by też większej motywacji do wspomagania finansowego matek w potrzebach materialnych dzieci.

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Maciej W.:Czasem jednak dochodzi to do silnych patologii gdy niektóre matki każą płacią więcej ojcom, pod rygorem odmowy zgody na kontakt z dzieckiem. W obecnym sytemie prawnym są już tak pewne, że ojcowie i tak będą dyskryminowani odnośnie powierzenia im stałej opieki nad dzieckiem, że nie licząc się z dobrem swoich pociech (potrzebami kontaktu z obojgiem rodziców) używają tych kontaktów do rozgrywek z drugim rodzicem.


Amen ;-) Właśnie podobny temat na Forum ogólnym poruszyłam. "800zł alimentów albo zapomnij o spotkaniach". I nie idzie babki nijak ruszyć, a ojciec dziecka 4 miesiąc nie widzi.

W tej sytuacji nasuwa się: [...]


Mi się nasuwa jeszcze jedno - ojcowie za rzadko korzystają z opcji ustalenia świadczeń na rzecz dziecka w formie rzeczowej i osobistego sprawowania opieki w zastępstwie wyłącznie "puszczenia przelewu". A tak też można i to w sumie nawet w części przypadków w sądzie przechodzi...


Ewelina Guzikow edytował(a) ten post dnia 17.01.07 o godzinie 13:27

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

2. Pytanie czy gdyby ojcowie mieli nieskrępowany kontakt ze swoimi dziećmi , z którymi nie mieszkają (a co za tym idzie silniejszą więź emocjonalną z nimi) nie mieli by też większej motywacji do wspomagania finansowego matek w potrzebach materialnych dzieci.
__
drogo Maćku-to też pewnego rodzaju szantaż.Dlaczego uzależniasz swoje podejście do dzieci od nieskrępowanych kontaktow.
I co rozumiesz przez nieskrępowany kontakt? tzn.że o każdej porze dnia i nocy chciałbyś zastukać do drzwi swojej ex kobiety i wejść bez problemów?
nie zapominaj,że ona też chce sobie z kimś życie ułożyć
Maciej Wojewódka

Maciej Wojewódka analityk, manager,
badacz, organizator,
uhonorowany za kr...

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Droga Agnieszko!

Wcale nie powiedziałem, że uzależniam swoje podejście do dzieci od nieskrępowanych kontaktów. Zaczynając ten temat miałem na myśli naturalnie występujące mechanizmy psychologiczno - społeczne. Ta sprawa jest na tyle ważna społecznie, że poruszę ją w osobnym temacie.

Po drugie to, że matka dziecka ma prawo do swojego życia osobistego to nie znaczy, że ma ignorować interesy swojego dziecka i traktować je przedmiotowo. Bardzo często rozchodzące się pary tak układają swoje kontakty z dziećmi, że dzieci na zmanę mieszkają u obojga rodziców. Gdy matka zajmuje się swoimi sprawami osobistymi dziecko w tym czasie mogłoby przebywać pod opieką ojca, a nie u dziadków czy znajomych. Ale to też temat na odrębną dyskusję.
Bogusława Andrzejewska

Bogusława Andrzejewska psycholog, trener
umiejętnosci
osobistych

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Znowu wracamy chyba do jednego wniosku: dopóki kobieta nie zrezygnuje z zemsty na bylym partnerze kosztem dziecka, nie bedzie satysfakcjonującego rozwiązania.

Mądra matka nie tylko nie zabrania ojcu tych kontaktów, ale wręcz sie ich domaga, bo wie, ze to dla dziecka najlepsze rozwiązanie. I dla niej nawiasem mówiąc też. Jesli kobieta chce ułożyć sobie ponownie życie, to potrzebuje trochę czasu dla siebie. Jakim rewelacyjnym rozwiązaniem jest przekazanie dziecka pod opieke ojca na parę dni ( czy na jeden wieczór)!
Mam takich znajomych - sześć lat po rozwodzie, dwóch synów. Prawde mowiąc wiecej czasu spedzają z ojcem niż z matką. U matki chyba tylko spią. Po szkole biegną do taty i siedzą z nim do wieczora. W wakacje, ferie i weekendy jeżdża razem...

A jesli mowa o pieniądzach, prosze pamietać, ze dla sądu liczą sie fakty i cyfry. Oznacza to, ze zarówno kobieta, ktora ubiega się o dość wysokie alimenty musi podać, na co chce wydawać te pieniądze (ubrania, kursy pozalekcyjne, komputer, lekarstwa), jak i mężczyzna, ktory chce zachowac sobie parę groszy musi umieć podac dokladnie: tyle na czynsz, tyle na jedzenie, tyle na przejazdy... a tyle zarabiam.

A my liczymy... po prostu liczymy. Natomiast nie ma ustalonych kwot. Jesli ojciec zarabia 800 zł, to moze płacić nieduże alimenty. Ale jesli zarabia 10 000, to dlaczego jego dziecko ma z tego nie korzystać? Może miec lepsze ubrania, lepsze zabawki itd.


Bogusława Andrzejewska edytował(a) ten post dnia 19.01.07 o godzinie 19:30

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Polskie prawo nie przewiduje alimentów rzeczowych - Szanowni Państwo

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

nie ma żadnego związku między sprawą cywilną (egzekucyjną) windykacji konkretnej sumy alimentów, a sprawą karną o niepłacenie alimentów. Komornika nic nie powinna obchodzić sprawa karna

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Witam !
Ja również znam przypadek gdzie "tatuś" jest winien swoim dzieciom zaległe alimenty w kwocie ok 20 tyś zł bez odsetek. Nie płacił alimentów od 2001-2005.Odbyła się sprawa karna , dostał wyrok za "uporczywe uchylanie się od alimentów" 1 rok w zawieszeniu na 4 lata. Sprawa odbyła się w marcu tatuś zapłacił jakiś kwotę niepełną w kwietniu , potem długo nic , aż w końcu przysłał pierwsze alimenty w październiku w momencie kiedy matka dzieci złożyła wniosek do prokuratury o odwieszenie wyroku. Nie uwierzycie prokurator umorzyła postępowanie( bo przecież zapłacił w październiku) .Odwołanie nie przyniosło skutku, niestety podtrzymano decyzję prokuratora rejonowego . Skutek jest taki , że tatuś znów nie płaci i zastanawia mnie jak długo będzie trwać ta karuzela.Ile czasu może nie płacić? Ta sytuacja jasno wskazuje , że nie tylko samotni ojcowie ale i matki napotykają na swojej dodze trudności z wymiarem sprawiedliwości. W krajach bardziej rozwiniętych jest nie do pomyślenia taka sytuacja, aby mężczyzna ( czy kobieta) nie łożył (a) po rozstaniu na własne dziecko. Sądy , prokuratury , patrzą na ten problem "przez palce" i dopóki to się nie zmieni tzw alimenciarze , będą kpić sobie z wymiaru sparwiedliwości, a matki będą chwytać się różnych sposobów aby te pieniądze na utrzymanie wyegzekwować ( podkreślam , że jestem przeciwna , szantażowaniu ojca , odnośnie spotkań z własnym dzieckiem ) . PozdrawiamKasia K. edytował(a) ten post dnia 17.12.09 o godzinie 19:08
Bogusława Andrzejewska

Bogusława Andrzejewska psycholog, trener
umiejętnosci
osobistych

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

To co napisały Pani Beata i Pani Kasia to niestety czesto spotykana rzeczywistosc. Mogłabym do tego dołożyć kilka podobnych historii, opartych na sprycie rozwiedzionych panów, ktorzy świetnie znają niuanse prawne i wiedzą, jak sie wybronić przed sądem i komornikiem. Przyznam się, że nawet mnie zaskoczyła sytuacja z dziadkami - jak dotąd myslalam, ze jest to jakiś "straszak" na panów i sposob na skromne chocby parę groszy dla dziecka... Widać jednak, myliłam się...

Jako kontrapunkt chcialam napisać o drugiej stronie medalu - byc mozę zachęci to panów do zabrania głosu. Znam takiego bardzo dobrego ojca, ktory po rozwodzie płaci wysokie alimenty, a jego dwojka dzieci de facto spędza cale dnie po szkole u niego. Naturalnie jedzą tam obiady i kolacje, naturalnie prosza o nową kurtke, buty, kieszonkowe, pieniądze na basen - i dostają. A gdzie podziewa się 1800 zł alimentow, skoro prosty rachunek wskazuje, ze mamusia kupuje im jedynie śniadania? Otóż... mamusia ma nowy samochodzik, wymieniła kafelki na nowe, przebudowala mieszkanie, wyposazyła swoją szafę w nowa odzież... Na pewno dzieci w jakims stopniu korzystają z nowych kafelków w łazience, choc w domu bywają rzadko i chociaz stare kafelki wcale nie były stare i zniszczone... Niemniej naprawdę rozumiem, kiedy panowie walcza o kazdy grosz alimentów. Z rożnych względów sytuacja opisana przeze mnie powyzej nie jest uczciwa.

Konflikt wysokosci alimentow tez jest jakby prosty w teorii. Panie zapominają, ze mezczyzna, ktory wyprowadził sie z domu (bo mieszkanie zostawia byłej żonie i dzieciom) musi gdzies mieszkać, opłacic wynajęcie mieszkania, rachunki, w związku z tym nie moze oddawać na alimenty 2/3 swojej pensji.
Męzczyźni nie rozumieją, że kiedy odchodzą, z domowego budżetu znika zazwyczaj więcej niz polowa pieniędzy - bywa, ze 3/4. A dzieci mają te same potrzeby i nagle z paru groszy trzeba opedzić wszystkie wydatki, na które dotąd było czterokrotnie wiecej pieniędzy.
Na taką sytuację nie ma jedynego slusznego rozwiązania. Mozna tylko pojśc na kompromis - rezygnacje i wyrzeczenia będa po obu stronach.

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Droga Pani Bogusiu!
Wydaje mi się , że to nie chodzi o licytację, kto jest gorszy męzczyzna czy kobieta?Czy matka czy ojciec jest lepszym rodzicem dla dziecka. Uważam , każdy przypadek jest inny i powinien być indywidualnie rozpatrywany. Znam mężczyzn , którzy mają przyznaną opiekę rodzicielską i to mężczyzna okazał się , lepszym rodzicem niż matka. Lecz takie przypadki w Polsce są incydentalne, i nie chodzi o wyroki Sądów. Mężczyźni generalnie rzadziej zajmują i troszczą się o swoje dzieci po rozwodzie. Nawet rozejrzyjmy się dookoła między znajomych , sąsiadów , więcej jest samotnych kobiet wychowujących dzieci , niż ojców. Stanowią oni jednak mniejszość a jak każda mniejszość , takie przypadki są nagłaśniane, I tak śmiać mi się chciało jak wprogramie Ewy Drzyzgi z mężczyzny który sam wychowywał 2 dzieci zrobiono "bohatera" , gdzie miliony matek musi borykać się sama z takimi problemami i jest to "normalka". Sumując mamy nieudolne sądownictwo a prawo nie jest należycie egzekwowane i zarówno Co przyzwoici ojcowie jak i matki są krzywdzone przez wymiar sprawiedliwości .Pozdrawiam ciepło brr zimno dzisiaj

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Znam wiele sytuacji, że kobiety wydają alimenty de facto na swoje potrzeby. Pani Beato niech Pani nie generalizuje.Bezsporne jest to, że faceci mają... powiedzmy "ciężko" w sądach rodzinnych.


konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Słuszne pytanie.
Znowu jestem wyjątkiem bo złożyłem taki wniosek przy sprawie rozwodowej z obszernym uzasadnieniem dlaczego chcę byc z synami. Niestety, sądy bardzo rzadko biorą taką mozliwość pod uwagę. Zresztą w sporze między ex-małżonkami- w mojej opinii- często nie chodzi o same pieniądze, ale o postawienie na swoim.
Bogusława Andrzejewska

Bogusława Andrzejewska psycholog, trener
umiejętnosci
osobistych

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Opisany przypadek jest prawdziwy. Mogę dodać, ze osoba ta
troje ma dzieci z trzema kobietami + wychowuje jedno cudze. Na 2 własnych nie płaci nic (tych ex), utrzymuje dziecko, ktore ma z aktualną żoną + jej dziecko.
Ciężko jest taką historię wyssać z palca.


Historia ciekawa o tyle, ze ten pan jednak na jakies dzieci płaci. Pozwalam sobie wykorzystać ten przykład, zeby zwrócić na jedną rzecz uwagę. Otoż czasem jest tak, że męzczyzna niewiele zarabiający musi wybrać, które dzieci utrzymywać. Oczywistym jest fakt, ze wybierze te, z ktorymi aktualnie przebywa. Ma tu znaczenie takze więź emocjonalna, jak i sama sytuacja. I chociaz bezspornym jest fakt, ze dzieciom z byłego zwiazku też coś sie od niego należy... to jednak nie odsądzałabym takiego człowieka od czci i wiary. Jak widać pracuje i utrzymuje dzieci - tylko w ocenie Pani Beaty nie te, ktore powinien. A to juz temat osobny. Mówiliśmy tu wszak o takich panach, ktorzy mają w nosie zobowiązania i sprytnie wymigują od komornika czy sądu, nie przejmujac sie losem żadnych dzieci w ogole.
Myslę też, ze Sąd uwzględnił tą sytuację, stąd i dziadkom nie zasądził alimentow.

Z pustego i Salomon nie naleje. Czasem wydaje sie niektorym kobietom, ze mezczyźni mają nieograniczone mozliwosci finansowe i powinni spod ziemi wydostać to, co według prawa dac muszą. A życie kieruje się innymi drogami...
Znam historię, w ktorej średnio zamożna kobieta pozwała do sądu byłego meża o alimenty na córkę. Dziewczynce niczego nie brakowało, nie głodowala, no ale... alimenty sie należały. Co sie okazało: były mąż nie płacił alimentów na swoją córkę, ale utrzymywał aktualna konkubinę i jej pięcioro dzieci, ktore - gdyby nie on - zyłyby naprawde w nędzy.
Moze to się wydawac niesprawiedliwe, jednak kiedy spojrzymy na sprawę bez emocji, to widzimy, że zamiast dać czekolade jednemu dziecku, dał chleb pięciorgu... Sąd to uwzględnił.Bogusława Andrzejewska edytował(a) ten post dnia 02.02.10 o godzinie 18:07
Bogusława Andrzejewska

Bogusława Andrzejewska psycholog, trener
umiejętnosci
osobistych

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Pani Beato, pisałam o mężczyźnie który niewiele zarabia i zaznaczyłam, ze czasem ojciec musi wybrać, bo ma do dyspozycji np. tylko 1000 zł. Wtedy lepiej jesli jakiekolwiek dziecko ma z tego korzyśc (napisałam wprost "chleb", bo miałam tez konkretną sytuacje na mysli...)
Na pewno nie będe odnosić tego do bardzo zamożnego człowieka, o ktorym Pani pisze. Dla mnie to nie jest żaden SUPER FACET, tylko oszust i złodziej. Prosze mi wierzyć, ze w końcu wpadnie... Takie postepowanie wraca do człowieka.
Jestem też świadoma, co potrafia męzczyźni, byle tylko nie płacić. Jak dotąd polscy prawnicy nie znaleźli na to sposobu i na pewno ja tez nie znajdę.
Czasami wydaje mi się, ze Fundusz był dobrym rozwiązaniem, bo wtedy Panstwo miało większa motywację, aby odzyskać pieniądze. Jednak de facto nic się nie zmienialo w sferze odzyskiwania tych pieniędzy od dłużnika i tak naprawdę Fundusz finansowany był z budżetu, a to bolalo większosc podatników. Stale słysze głosy krytykujące istnienie Funduszu. Doceniają go i tęsknią za nim jedynie matki samotnie wychowujące dzieci. Co przewazy - nie wiem... Nasi ustawodawcy jeszcze nic nie wymyslili.

I nie zgodzę się z panią odnośnie alimentów od dziadków. Jeśli ojciec nie płaci, jak w tym przypadku, to dziadkowie powinni przejać ten obowiązek, takie jest w Polsce prawo. Słyszałam, ze podobno rodzeństwo ojca również ma taki obowiązek, jako zstępni.


Oczywiście kodeks przewiduje takie sytuacje, ale nie wyglądają one tak, jak by chcialy niektore kobiety. Ojciec ma obowiązek płacić alimenty zawsze! Dziadkowie tylko wtedy, kiedy ojciec NIE MOZE tego robić. A co to znaczy nie może? W praktyce : jesli jest umierający - nie przysługuje renta, zniknał i nikt nie wie gdzie sie podziewa itp. Jesli jest tylko bezrobotny to w każdej chwili MOŻE zarabiać i powinien, czyli mozna mu zasadzić alimenty i zobowiązać do znalezienia pracy. Rodzeństwo moze się uchylić od płacenia, kiedy wiąże sie to ze znacznym uszczerbkiem dla ich rodziny. Do tego wszystkiego, aby wnosić o alimenty od dziadków czy rodzenstwa, dziecko musi życ w skrajnej nedzy - podobnie jak w przypadku uzyskania zasiłku z Mopsu.
Oczywiscie podaję tylko pewne ogolniki. Sąd rozpatruje sprawy indywidulanie. Czasem dziadkowie płacą, a czasem - tak jak w podanym przez Panią przykładzie - nie ma na goscia sposobu. Jest prawnikiem i wie, co robić, zeby wyszlo na jego.Bogusława Andrzejewska edytował(a) ten post dnia 02.02.10 o godzinie 18:08
Bogusława Andrzejewska

Bogusława Andrzejewska psycholog, trener
umiejętnosci
osobistych

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

I dziwię sie Pani Bogusiu, że pani, psycholog, tak myśli, przecież miała pani chyba psychologię rozwojową, wie pani co czują dzieci. One nie patrzą na to tak jak my. Dziwię się, że popiera pani takiego ojca i trzyma jego stronę (tak to jakoś dziwnie odbieram). Nie życzę, żeby była pani w takiej sytuacji jako matka.
Nawet jesli miałyby nowego ojca, a utrzymują kontakty z biologicznym, to od biologicznego oczekują czegoś. One myślą wtedy, że ten biologiczny ich nie kocha skoro o nich nie pamięta. To zostaje na całe życia, to jest jak trauma. Te dzieci w taki sposób o tym mówią. Mają żal do całego swiata.


Niewłaściwie Pani ocenia moje mysli:)
Absolutnie nie bronię tego Pana - wyrazilam sie zresztą o nim dosc dosadnie w poprzednim poście. Doskonale wiem, co czują dzieci... Nie trzeba do tego psychologii rozwojowej, wystarczy być człowiekiem... A ja przy okazji jestem takze matką :)

Natomiast dobrze, ze Pani pisze o tym, co czuja dzieci, bo tego przede wszystkim dotyczy ta grupa dyskusyjna. Poruszamy tu rożne tematy, a przecież punktem wyjscia Pana Macka, kiedy zalozył te grupę było znalezienie sposobu na to, by dzieci nie ponosiły emocjonalnych kosztów rozstania rodziców. Przyklad podany przez Panią dotyczy tego samego - od innej strony. Pani pisze o podłym ojcu, Pan Maciek pisze o kobietach, ktore zabraniają dzieciom kontaktu z ojcem. I tu i tu jest traumatyczne doświadczenie...Bogusława Andrzejewska edytował(a) ten post dnia 02.02.10 o godzinie 18:10
Bogusława Andrzejewska

Bogusława Andrzejewska psycholog, trener
umiejętnosci
osobistych

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Pani Beato...
Rozumiem doskonale, niemniej staram się do tych wszystkich spraw podchodzić bez emocji - całkiem na zimno. Tylko wtedy mozna znaleźc rozsądne wyjście i nalezycie ocenić sytuację. Emocje - niezbedne w życiu - w sprawach prawnych nie pomagają niestety... Ja mogę sobie na to pozwolic, ponieważ opisywane sprawy nie dotyczą mnie osobiscie.

Jedyny prawny "bat" jaki znalazłam to Art.209 KK - dotyczy uporczywego uchylania się od płacenia alimentów. Czasem wystapienie do sądu z wnioskiem o ściganie daje efekty. Zazwyczaj taki pan jest poszukiwany listem gończym i zwykla kontrola dokumentów w czasie jazdy samochodem przynosi rezultaty.
Ale to znowu ogolnik, ktory pomaga u męzczyzn niezamożnych i nie znających prawa. Dlaczego? Bo prawnik potrafi sobie zinterpretowac przepis odpowiednio. Otoż w owym paragrafie jest napisane, ze karze podlega sie wtedy, gdy naraża się dziecko na "niemoznosc zaspokojenia podstawowych potrzeb zyciowych". Nie jestem karnistą, ale jest to dosyć czytelne - dziecko musiałoby przymierać głodem, aby takiego tatusia mozna było ścigać. Do tego dochodzi fakt, ze roszczenia alimentacyjne przedawniają sie z upływem 3 lat oraz to, ze przewidziana kara to grzywna, ograniczenie lub pozbawienie wolnosci do lat dwóch. Prawnik zapewne nie wystraszy się takiego pozwu, bo z gory założy, ze... wybroni sie w taki czy inny sposob, a ostatecznie dostanie wyrok w zawieszeniu...

Nawiasem mówiąc to osoba znająca się na prawie powinna wypowiedzieć sie na ten temat. Ja tylko przypominam, ze coś takiego istnieje.

Kiedy czyta się opisywany przez Panią - Pani Beato - przypadek, to chciałoby się zmienić przepis, zaostrzyć go, to jasne. Niemniej, prosze mi wierzyć, ze jest to rzadka historia. W więzieniach siedzą takiego rodzaju "alimenciarze", ktorzy są życiowymi nieudacznikami i naprawdę nie mają z czego płacić alimentów, bo nie umieją zarabiac, bo nie poczuwali sie do odpowiedzialnosci i zadłuzenia naroslo powyzej ich możliwości... Zaostrzenie kary niczego nie rozwiąże.

Tym bardziej, że uczciwie mówiąc szukamy tu sposobu na to, aby dzieci dostały nalezne im pieniądze, a nie na to, zeby kogoś wsadzić do więzienia. Ten art. podaję jako rodzaj straszaka - czasem działa na panów, którzy sa wypłacalni i boją sie sądów.

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Rafał K.:Znam wiele sytuacji, że kobiety wydają alimenty de facto na swoje potrzeby. Pani Beato niech Pani nie generalizuje.Bezsporne jest to, że faceci mają... powiedzmy "ciężko" w sądach rodzinnych.


A ja znam wiele sytuacji kiedy mężczyźni de facto w ogóle nie płacą alimentów a kobiety z ich wyegzekwowaniem powiedzmy mają "ciężko" w Sądach .Jak rozmawiałam z Amerykankami i tłumaczyłam im , że mężczyzna za niepłacenie 4 lat alimentów dostał 1 rok w zawieszeniu na 4 lata i dalej nie płaci , to one łapały się za głowę i mówiły , że to nie do wiary jakie jest prawo w Polsce.W Stanach za taki czyn idzie odrazu do więzienia i Sądu to nie interesuje czy był bezrobotny ma obowiazek i MUSI płacić , a nie polscy tatusiowie ( nie mam na myśli wszystkich) użalający się i kłamiący przed Sądem owiboki , zrobią wszystko by nie płacić na własne dzieci a prawo polskie pomaga im w tym , przykre ale prawdziwe

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Opisany przypadek jest prawdziwy. Mogę dodać, ze osoba ta
troje ma dzieci z trzema kobietami + wychowuje jedno cudze. Na 2 własnych nie płaci nic (tych ex), utrzymuje dziecko, ktore ma z aktualną żoną + jej dziecko.
Ciężko jest taką historię wyssać z palca.


Historia ciekawa o tyle, ze ten pan jednak na jakies dzieci płaci. Pozwalam sobie wykorzystać ten przykład, zeby zwrócić na jedną rzecz uwagę. Otoż czasem jest tak, że męzczyzna niewiele zarabiający musi wybrać, które dzieci utrzymywać. Oczywistym jest fakt, ze wybierze te, z ktorymi aktualnie przebywa. Ma tu znaczenie takze więź emocjonalna, jak i sama sytuacja. I chociaz bezspornym jest fakt, ze dzieciom z byłego zwiazku też coś sie od niego należy... to jednak nie odsądzałabym takiego człowieka od czci i wiary. Jak widać pracuje i utrzymuje dzieci - tylko w ocenie Pani Beaty nie te, ktore powinien. A to juz temat osobny. Mówiliśmy tu wszak o takich panach, ktorzy mają w nosie zobowiązania i sprytnie wymigują od komornika czy sądu, nie przejmujac sie losem żadnych dzieci w ogole.
Myslę też, ze Sąd uwzględnił tą sytuację, stąd i dziadkom nie zasądził alimentow.

Z pustego i Salomon nie naleje. Czasem wydaje sie niektorym kobietom, ze mezczyźni mają nieograniczone mozliwosci finansowe i powinni spod ziemi wydostać to, co według prawa dac muszą. A życie kieruje się innymi drogami...
Znam historię, w ktorej średnio zamożna kobieta pozwała do sądu byłego meża o alimenty na córkę. Dziewczynce niczego nie brakowało, nie głodowala, no ale... alimenty sie należały. Co sie okazało: były mąż nie płacił alimentów na swoją córkę, ale utrzymywał aktualna konkubinę i jej pięcioro dzieci, ktore - gdyby nie on - zyłyby naprawde w nędzy.
Moze to się wydawac niesprawiedliwe, jednak kiedy spojrzymy na sprawę bez emocji, to widzimy, że zamiast dać czekolade jednemu dziecku, dał chleb pięciorgu... Sąd to uwzględnił.

Pani Bogusiu odniosłam wrażenie , że zwalnia pani tatusiów od odpowiedzialności za ich utrzymanie , przecież wszystkie dzieci są jego bez względu czy z nimi mieszka czy też nie. Jeżeli np . ja jestem samotną matką z trójką dzieci to nie wejdę w konkubinat z facetem bezrobotnym z 5 dzieci. Pani Bogusi na litość boską jesteśmy już dorośli i nie możemy zaniedbywać własnych dzieci.Zazwyczaj dzieci zostają pod opieką matki ,rynki pracy w UE są otwarte, taki tatuś jest wolny jest w stanie zarobić na utrzymanie dzieci..bo jak nie płaci , ta matka musi wynaleźć pieniądze jak tata nie płaci , bo co powie dzieciom , nawet jak jest chwilowo bez pracy , że dziś nie będziecie jadły , bo mama nie ma pracy ?Kasia K. edytował(a) ten post dnia 17.12.09 o godzinie 19:11

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

też odnoszę wrażenie że pani Bogusia najchętniej zwolniłaby ojców z odpowiedzialności.
A rada na to jest prosta- skoro facet jest nieudacznikiem życiowym i nie potrafi zarobić na dzieci to nie powinien płodzić kolejnych .To była jego decyzja.Nie rozumiem takiego wartościowania i pani usprawiedliwień-że "jasne" jest że płaci na to dziecko,które z nim mieszka;) że "z pustego i salomon nie naleje"- co to za "usprawiedliwienia"??
czy matka ma glodzić dziecko mówiąc mu podobne komunały? ( że z pustego i salomon nie naleje).
Drugi przykład że matka pozywa ojca o alimenty mimo iż nie głodują jest dla mnie śmieszny- czyli pani zdaniem o alimenty należy wystąpić tylko wtedy,jeśli sytuacja matki i dziecka jest zła?;)
nie rozumiem...
przecież de facto facet, ktory nie płaci na dziecko je okrada- okrada z godnego życia, z małych przyjemności typu wyjście do kina, czy wyjazd na ferie.
Obowiązki mają oboje rodziców niezależnie od sytuacji.


Usunięte konto edytował(a) ten post dnia 28.01.07 o godzinie 12:53

konto usunięte

Temat: Gdy matka każe płacić ojcu za kontakt z dzieckiem

Natomiast jestem przeciwna wsadzaniu ojców do więzienia za uchylania się od alimentów. Co to matce da? Nic Co to da dziecku? Już pisałam, będzie to jego kolejne zagrozenie w poczuciu bezpieczeństwa i dodatkowo wstyd, ze ma ojca w więzieniu. Co to da społeczeństwu? Kolejne koszty na więźnia. Czy on się tam zresocjalizuje? Absolutnie nie.

Ja też jestem przeciwna "wsadzaniu" ojców do więzienia , bo nic to nie da , wstyd itd Chodzi mi natomiast o świadomośc o nieuchronności kary i konsekwentym egzekwowaniu . Może nie miało by to wpływu na wszystkich "tatusiów" niepłacących , ale większość ojców wiedziałaby , że MUSI PŁACIĆ , na własne dziecko , gdyż prawo jego nie ominie. A w polskim wydaniu jest to taka karuzela , zero konsekwencji , wręcz pobłażanie "biedny tatuś nie mógł znaleźć pracy 4 lata , więc miał powód , żeby nie płacić " narazie damy wyrok w zawieszeniu , później tatuś wpłaci 100 zł i jest już rozgrzeszony . Jest to kpina z prawa i dzieci , które ma na utzrymaniu.Kasia K. edytował(a) ten post dnia 17.12.09 o godzinie 19:11

Następna dyskusja:

Gdy matka odmawia ojcu kont...




Wyślij zaproszenie do