Joanna K.

Joanna K. tłumacz

Temat: problem z psem

Dzień dobry,

Mam taki problem z moim pieskiem. Jest to suczka, ma około 3 lat, w lipcu ur. wzięłam ją ze schroniska.
Kiedy wychodzę z domu i pies zostaje, gryzie różne rzeczy. Ostatnio był to worek ze śmieciami, koszyk wiklinowy, zdarzają się też buty. W ten sposób zniszczyła mi już kilka rzeczy. Najczęściej usuwam wszystko, co się da, ale nie zawsze mam na to czas i czasami po prostu zapomnę.
Podejrzewam, że robi to ze złości, że sobie poszłam bez niej :)
Czy można tego jakoś oduczyć i jak reagować? Czy jakoś psa karać, jeśli tak, to w jaki sposób?

pozdrawiam,
Asia

Temat: problem z psem

Chyba we wszystkich psich grupach ten problem było już poruszany. Poszukaj, a na pewno znajdziesz dla siebie poradę.

Pies nie robi "na złość"... Zbyt często oceniamy je swoją miarą.

konto usunięte

Temat: problem z psem

Wysyłam PW.
Joanna K.

Joanna K. tłumacz

Temat: problem z psem


Obrazek


zdjęcie mojego pieska. Ostatnio jest już spokojnie :)
Agnieszka H.

Agnieszka H. dancing with myself

Temat: problem z psem

Dominika Kołodziej:
Chyba we wszystkich psich grupach ten problem było już poruszany. Poszukaj, a na pewno znajdziesz dla siebie poradę.

Pies nie robi "na złość"... Zbyt często oceniamy je swoją miarą.

znacznie rzadziej niż człowiek, ale owszem, zrobić na złość pies także potrafi. nie aż tak dużej różnicy między nami i braćmi mniejszymi, oni tez aniołami nie są i swoje humorki miewają :)

w wypadku szarpania rzeczy w domu przyczyną jest zazwyczaj strach - przed utratą kontroli, opuszczeniem. u psinki ze schronu zrozumiały i - jak najbardziej do opanowania. co też jak rozumiem już nastąpiło :)
Agnieszka H.

Agnieszka H. dancing with myself

Temat: problem z psem

Joanna Kołdras:

Obrazek


zdjęcie mojego pieska. Ostatnio jest już spokojnie :)

piękna dziewczyna :)
Joanna K.

Joanna K. tłumacz

Temat: problem z psem

Tak prawie, ale pracujemy nad tym :)
Magdalena K.

Magdalena K.
www.nocnyprzewodnik.
pl

Temat: problem z psem

Natalia Maros:
Wysyłam PW.

eee, ne wysylaj PW. Daj tu porade, innym tez sie przyda. Mi np. bo moja tymczasowiczka uwielbia znosic i gryzc wszystkie kapcie i buty. Chowam, ale czasami cos wynajdzie ;)

konto usunięte

Temat: problem z psem

[author]

eee, ne wysylaj PW. Daj tu porade, innym tez sie przyda. Mi np. bo moja tymczasowiczka uwielbia znosic i gryzc wszystkie kapcie i buty. Chowam, ale czasami cos wynajdzie ;)


Kiedy mamy do czynienia z lękiem separacyjnym, to musimy psa kontrwarunkować na nasze wyjścia.
Zanim wyjdziemy z domu, wykonujemy szereg czynności, na które sami nie zwracamy uwagi, ale które nasz pies doskonale zna. Takie na przykład zwykłe wyłączenie telewizora, popsikanie się perfumem, wzięcie pęku kluczy do ręki, spakowanie torebki, czy ubranie płaszcza (jeśli odbywa się zwyczajowo) dla psa oznacza sygnał "ups, pani wychodzi z domu...znowu".

Pies zaczyna się bać już wtedy, kiedy zaczynamy szykować się do wyjścia.

Kontrwarunkowanie polega na przyzwyczajeniu psa do tych czynności. Tutaj należy się zastanowić co robimy przed wyjściem i powtarzac te czynności bez wychodzenia z domu. Pies w końcu zrozumie, że nic specjalnego to nie oznacza i przestanie zwracać na to uwagę.

Druga sprawa to ignorowanie psa na 20 minut przed wyjściem i po przyjściu. Tłumaczenie psu, że teraz musi zostać sam, żeby się nie gniewał, że wszystko będzie ok, jest tylko próba uspokojenia naszego sumienia, które szaleje na myśl samotnego zwierzaka tęskniącego za panem... Niezwracanie uwagi na psa pozwala mu się wyciszyć i uspokoić. Tak samo nie powinniśmy się wylewnie witac po przyjściu. Pies musi być spokojny, wtedy się witamy.

I wreszcie po trzecie zostawmy psu coś niesamowicie fantastycznego do gryzienia. Żucie i gryzienie to naturalne psie zachowanie. Zamiast próbować to wyeliminować, dajmy psu mozliwość gryzienia rzeczy innych niz te zakazane. I tutaj najlepszy będzie kong wypełniony pasztetem lub serkiem topionym lekko zamrożony. Dajemy to psu tylko wtedy, kiedy wychodzimy z domu (na jakieś 10 minut przed wyjściem) i po powrocie natychmiast zabieramy. To jest zabawka wyłącznie na samotnie spędzane chwile.

To tak na już...mozna jeszcze próbowac kennel klatki,ale to juz wyższa szkoła jazdy i na pewno nie do opisania na forum.

Powodzenia!

Temat: problem z psem

1. Pies nie zawsze się boi. Nie mówi się już od dawna o lęku separacyjnym, a o problemie separacyjnym. Tutaj wcale nie musi być obecny strach.
2. Trening klatkowy - jak najbardziej do opisania: http://www.labrador.org.pl/mp_klatka.htm
3. Ważne, czy zaspokajamy potrzeby psa przez resztę dnia - dokładnie na tym bym się skupiła - czy/jakich stymulacji dostarczamy psu itp.

konto usunięte

Temat: problem z psem

Dominiko, ja tylko na prosbe jednej z dziewczyn napisałam to, o czym pisałam na PW autorki wątku. Przykładów pracy z psem w takich sytuacjiach mozna mnozyc i mnozyć. Podane przeze mnie to tylko kilka najprostszych.
A co do nazwy, jak zwał tak zwał, wszyscy wiemy o co chodzi. Dla mnie to zawsze będzie lęk separacyjny.

I jeszcze jedno. Rad można udzielac wiele. Ale tak naprawdę żaden ceniący się szkoleniowiec czy behawiorysta nie powie o jednej rzeczy i każe zastosować. Metodę trzeba dostosować do psa, a nie psa do metody. Dlatego musiałabym być na miejscu i widziec co się dzieje, potem przeprowadzić około godzinny wywiad i dopiero przejśc do pracy z psem.

Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: problem z psem

Z zabawkami to dobry pomysł, tym bardziej że wybór jest ogromny i koszt niewielki.
http://zoo-sklep.pl/index.php?k294,psy-zabawki-do-gryz...

Ja przetrenowałem ze swoim Hakerem masę i teraz ma kilka swoich ulubionych zabawek które muszę mu wymieniać.
Magdalena K.

Magdalena K.
www.nocnyprzewodnik.
pl

Temat: problem z psem

Kenel to ostatecznosc.
co prawda moja tymcasowiczka poszla juz do domu stalego, ale metoda, ktora na nia dialala byl wlasnie stos zabawek. Mysle, ze moja sunka tez nauczyla ja wele. Ona nie gryzie nic. wiec i tamtej sie nie chcialo, bo co? sama tak kapcie bedzie obgryzac? ;)

w nowym domu ludzie beda z nia caly czas. Trafila do raju!

Ale mimo to, dzieki za podpowiedzi. Jutro przyjezdza kolejna, ciekawe co ona wymysli...;/

Temat: problem z psem

Natalia Maros:
A co do nazwy, jak zwał tak zwał, wszyscy wiemy o co chodzi. Dla mnie to zawsze będzie lęk separacyjny.

Czyli pies, który urządza sobie imprezę i świetnie się bawi pozostawionymi w domu sprzętami, przejawia lęk?

I jeszcze jedno. Rad można udzielac wiele. Ale tak naprawdę żaden ceniący się szkoleniowiec czy behawiorysta nie powie o jednej rzeczy i każe zastosować.

No i na to chciałabym zwrócić szczególną uwagę.

konto usunięte

Temat: problem z psem

Dominiko, to zalezy jaki pies, co robi jaką miał przeszłość, jakich ma opiekunów. Podejrzewam,że wiesz o co chodzi,ale piszesz,żeby pisać...
Mówimy o tym jednym konkretnym przypadku,a nie o stu psach niszczących przedmioty w domu. I na tym jednym psie sie skupmy, bo roztrząsanie "co by cyło gdyby" przypomina bezsensowną dyskusję z gimnazjium.

Pozdrawiam.
Joanna K.

Joanna K. tłumacz

Temat: problem z psem

To chyba akurat z moim psem nie jest kwestia, że robi sobie imprezę. Myślę, że to jednak z przyczyn lękowych, jest niespokojna. Ja akurat dużo jestem w domu, więc pies przez większość dnia jest ze mną, ale czasem spotka mnie jakaś niespodzianka :)

Temat: problem z psem

Natalia Maros:
Mówimy o tym jednym konkretnym przypadku,a nie o stu psach niszczących przedmioty w domu. I na tym jednym psie sie skupmy, bo roztrząsanie "co by cyło gdyby" przypomina bezsensowną dyskusję z gimnazjium.

Natalio, na podstawie zamieszczonych tu informacji nie jestem w stanie powiedzieć, że akurat ten pies ma "lęk separacyjny". I właśnie mówiąc o tym jednym przypadku nie jestem w stanie tego stwierdzić, a co już napisałaś, stwierdzanie, radzenie na podstawie jednego postu czy też opisu na forum, mija się z celem.

Wszystko, co piszesz jest prawdą, ale niekompletną, co znaczy, że może być też nieprawdą w tym konkretnym przypadku.

I podejrzewam, że nie wiesz, dlaczego tak naciskam na to, żeby nie przyklejać łatki "lęk separacyjny" do każdego psa, który niszczy pozostawiony sam w domu. Wiele z takich przypadków, to zwykła nuda i brak zaspokojenia podstawowych potrzeb psa. I na poziomie akademickiej dyskusji można tu sobie popisać i nic więcej, bo radzić przez internet nie mam odwagi.

konto usunięte

Temat: problem z psem

No i zgadzam się z Tobą Dominiko. Jest pytanie i jest odpowiedż. Jednakowoz zawsze podkreślam,że jedna odpowiedź powinna byc poparta zdaniem fachowca, który widzi sprawę na miejscu.

A co do "lęku separacyjnego", tak byłam uczona i wszelkie przypadki, które kazano mi rozpatrywać w czasie nauki, miały własnie taką podstawę. Z racji początków mojej kariery szkoleniowca mogę śmiało powiedzieć, że z pewnością zetknę się jeszcze z wieloma innymi przyczynami niszczenia w domu. Wszystko przede mną:)



Wyślij zaproszenie do