konto usunięte

Temat: Pojęcie Kresów

Wszyscy posługujemy się tym pojęciem. Odnoszę wrażenie, że jest to słowo wytrych. Co rozumiecie pod słowem Kresy - jaki obszar zajmujmą - gdzie się zaczynają, a gdzie kończą.

Temat: Pojęcie Kresów

Co za banalne pytanie. :) Kresy jest to pojęcie bliskoznaczne granicom, krańcom. W I RP i II RP a także podczas zaborów (bo wtedy to pojęcie pwostało) rozumiano pod tym pojęciem tereny wysunięte na wschód (Kresy Wschodnie) Polski. Dziś słowa Kresy Wschodnie oznaczają ziemie utracona na rzecz ZSRR, a następnie powstalych w 1991 roku Ukrainy, Białorusi i Litwy. Polskość na Kresach Wschodnich największe nieszcześcia znosiła na terenach zamieszkałych przez Ukraińskich nacjonalistów czyli tamtejsze woj. Tarnopolskie, Wołyńskie, Stanisławowskie, Lwowskie a także i inne. Dalej jest Grodzieńszczyzna zamieszkała wciąż w znacznej części przez polaków (ok 25%), Nowogródek i okolice. Kresy Kończą się na pograniczu Litewsko-Białoruskim, gdzie po obu stronach granicy zamieszkuje od kilkuset tysięcy do kilku milionów osób pochodzenia polskiego. Przypominam że nawet przed I Wojną Światową, tereny od Wilna aż po Kowno zamieszkiwała w znacznej większości ludność polska. Kresy spłodziły mnóstwo polaków, są zaraz po centralnej Polsce najbardziej polską ziemią, ja Wrocławianin, ale z całą stanowczością tereny przeze mnie zamieszkiwane kulturowo nie dorównują dawnym Kresom - nie dorównują bo nie mogą. Ludność z Kresów będąca przesiedlaną została wyrwana wraz z korzeniami, z całym dobytkiem ograniczając kulturę Polski. Teraz naszą kulturę bez problemu niektórzy sprowadzają do kotleta schabowego. A osoby świadome historii powinny wiedzieć jak bogatą kulturę tam zostawiliśmy, ile przed wojną w granicach RP było religii (prawosławie, rzymski katolicyzm, greko katolicyzm, protestantyzm). Dziś trudno jednoznacznie określać kwestię Kresów Wschodnich.

Mam nadzieję że kiedyś tam wrócimy [...]

Pozdrawiam w przeddzień Święta Niepodległości wszystkich czytających mój post ! :)
Mirosław Gorczak

Mirosław Gorczak przedsiębiorca
prywatny

Temat: Pojęcie Kresów

Maks Prus:
Co za banalne pytanie. :) Kresy jest to pojęcie bliskoznaczne granicom, krańcom. W I RP i II RP a także podczas zaborów (bo wtedy to pojęcie pwostało) rozumiano pod tym pojęciem tereny wysunięte na wschód (Kresy Wschodnie) Polski. Dziś słowa Kresy Wschodnie oznaczają ziemie utracona na rzecz ZSRR, a następnie powstalych w 1991 roku Ukrainy, Białorusi i Litwy.
Czym są dla mnie Kresy??? Dla mnie Kresy to tereny, które onegdaj do Polski należały, a na skutek różnych zawirowań naszej historii (wojny, rozbiory, niekorzystne traktaty) już nie należą. Uważam, że zbyt wielkim uproszczeniem byłoby nazwać Kresami ziemie na wschodzie, utracone przez nas po roku 1939. Dlaczego? Ano dlatego, że np. Kamieńca Podolskiego miastem kresowym nazwać już nie można by było, a każdy kto w Kamieńcu był doskonale wie ile śladów polskości w nim się zachowało (przed 1939 rokiem Kamieniec należał do radzieckiej Ukrainy). Czym wiec są Kresy?

Obrazek

Kresy to nie tylko Lwów, Wileńszczyzna, Ziemia Nowogródzka, Wołyń, i Podole ale także część Prusów Książęcych z Królewcem, Inflanty (Księstwa Żmudzkie i Kurlandzkie, Semigalia, Łatgalia i Liwlandia a więc województwa dorpackie, parnawskie i wenedyńskie, Kresy to Podole, Smoleńszczyzna, dawne województwa połockie, witebskie, mińskie, mścisławskie, czernihowskie, kijowskie, bracławskie.
Mamy też kresy zachodnie: Milsko i Łużyce Budziszyn (niem: Bautsen), Lubij (niem: Lobau), Chociebuż (niem: Cottbus), Gubin (niem: Guben) oraz Część Ziemi Lubuskiej (miasto Lubusz (niem: Lebus)
Kresy to też Spisz i Orawa na południu (Słowacja) i Śląsk Cieszyński - Zaolzie (Czechy).
Pisząc to bynajmniej nie chodzi mi o to, żeby propagować ideę Polski "od morza do morza", piszę to by przypomnieć o tym, że na ziemiach tych mieszkają Polacy do dnia dzisiejszego i często są to duże ich skupiska.
Kresy dla mnie to również ale tylko w pewnym sensie Archangielsk i Wyspy Sołowieckie, Syberia (Irkuck, Workuta, Magadan), stepy Kazachstanu (60 tys. ludzi pochodzenia polskiego), Kirgizja (ok. tys. Polaków), Tadżykistan (kilkuset), Uzbekistan (3 tys. mieszkańców pochodzenia polskiego)i jeszcze wiele innych miejsc w których swą obecność zaznaczyli Polacy, bynajmniej nie na własna prośbę, a trzeba pamiętać, że była to ludność wywodząca się w głównej mierze właśnie z Kresów Wschodnich. Pamiętajmy o nich.Mirosław Gorczak edytował(a) ten post dnia 26.12.09 o godzinie 10:03

konto usunięte

Temat: Pojęcie Kresów

Maks, dziękuję za encyklopedyczną definicję ;). To pytanie nie jest wcale banalne. Powstały tomiszcza tekstów na temat pojęcia Kresów, które są bardzo różnorako rozumiane przez wybitnych naukowców - administracyjnie, kulturowo, na poziomie literatury i tutaj można dodać jeszcze wiele różnych płaszczyzn. I oczywiście różnie w zależności od okresu historycznego. Inaczej to rozumieją naukowcy, inaczej ludzie pochodzący z Kresów. Mirku masz rację, że za Kresy można by uznać nie tylko wschodnie tereny, tylko jeden drobiazg - nie Polska utraciła te ziemie, a Rzeczpospolita - to duża różnica. Np Łatgalia przez większośc osób jest pomijana i nie jest zaliczana do KresówMirosław J. edytował(a) ten post dnia 27.12.09 o godzinie 22:36
Mirosław Gorczak

Mirosław Gorczak przedsiębiorca
prywatny

Temat: Pojęcie Kresów

Mirosław J.:
Mirku masz rację, że za Kresy można by uznać nie tylko wschodnie tereny, tylko jeden drobiazg - nie Polska utraciła te ziemie, a Rzeczpospolita - to duża różnica. Np Łatgalia przez większośc osób jest pomijana i nie jest zaliczana do KresówMirosław J. edytował(a) ten post dnia 27.12.09 o godzinie 22:36
Ja wiem o tym, że niektóre ze wspomnianych przeze mnie ziem utraciła Rzeczpospolita Obojga Narodów, pisząc Polska posłużyłem się pewnym skrótem myślowym (wszakże głową państwa był król Polski) Dam Ci inny przykład - Wilno.... wszyscy wiemy, że to miasto na Litwie, a jednak kresowe... nie masz chyba co do tego wątpliwości? W Polsce było raptem 20 lat (1919-1939, z tym że jeszcze w 1920 było okupowane przez bolszewików)

konto usunięte

Temat: Pojęcie Kresów

Co do kresowości Wilna nie mam wątpliwości. Do dzisiaj to miasto "pachnie" polskością na kilometr. Przed wojną zamieszkiwali go głównie Polacy i Żydzi, a okolice chłopi białoruscy. Litwinów tam było jak na lekarstwo. Co innego sprawa "odzyskania" przez Polskę Wilna. Tutaj można by ostro debatować ;))))
Mirosław Gorczak

Mirosław Gorczak przedsiębiorca
prywatny

Temat: Pojęcie Kresów

Mirosław J.:
Co do kresowości Wilna nie mam wątpliwości. Do dzisiaj to miasto "pachnie" polskością na kilometr. Przed wojną zamieszkiwali go głównie Polacy i Żydzi, a okolice chłopi białoruscy. Litwinów tam było jak na lekarstwo. Co innego sprawa "odzyskania" przez Polskę Wilna. Tutaj można by ostro debatować ;))))
Nie ma co debatować, Wilno do Polski wróci :-) Litwa się wyludnia... W 1996 roku liczyła 3,6 mln. mieszkańców, w 2009 już tylko 3,3 mln. i liczba ludności ciągle spada. Jeśli tym tempie liczba ludności będzie spadać to za 10 lat Litwa będzie już tylko pojęciem geograficznym. Dodam tylko, że 20% ludności ukończyła 60 rok życia...

konto usunięte

Temat: Pojęcie Kresów

ja bym chętnie zaanektował swoja ulubioną Łatgalię :). Mało ludzi, wspaniała przyroda, czego chcieć więcej :)
Mirosław Gorczak

Mirosław Gorczak przedsiębiorca
prywatny

Temat: Pojęcie Kresów

Mirosław J.:
ja bym chętnie zaanektował swoja ulubioną Łatgalię :). Mało ludzi, wspaniała przyroda, czego chcieć więcej :)
Zbieraj ludzi i zrobimy jak Żeligowski w 1920 roku, tyle że pójdziemy dalej ;-) To jednak melodia przyszłości, póki co pojedziemy na rekonesans na początku marca, mam nadzieję, że się przyłączysz :-)

Temat: Pojęcie Kresów

Przede wszystkim trzeba spojrzeć na kresy współczesne, mając na względzie polskość która się na nich zachowała. Udział naszej kultury na wschodzie jest zależny od czasoprzestrzeni, która uwarunkowała tam naszą obecność. Trzeba wszędzie tam gdzie zachowałą się rdzenna ludność polska organizować "mosty" między tymi terenami a Polską, mosty kulturowe. Kresy mamy również na południu chciałbym zauważyć.

konto usunięte

Temat: Pojęcie Kresów

Maks, a co rozumiesz pod zdaniem "zachowała się RDZENNA ludność polska"? Rozumiem, że pewno myślisz o tych, którzy przybyli np. na ziemie ukraińskie, białoruskie czy litewskie -set lat temu? :). W średniowieczu np. Polaków na ziemiach litewskich można by szukać ze świecą w dłoni - pewno byli to tylko handlarze i misjonarze szerzący "jedyną właściwą" wiarę. To samo dotyczy grodzieńszczyzny czy Lwowa. No i stawiam najważniejsze pytanie - czy ktoś, kto jest np katolikiem, miał jakieś polskie korzenie wywodzące się ileś tam pokoleń wstecz, ale teraz przyjął kulturę ukraińska czy białoruską i posługuje się np. gwarą białoruską, a polskiego nie zna i utożsamia się już z innym państwem, jest tym Polakiem czy nim nie jest? Trochę wsadzam kij w mrowisko, ale znowu jest to temat rzeka ... ;). Wiele podróżowałem po Kresach. Czasami natrafiałem na osoby, które uważają się za Polaków. Ale czasami też natrafiałem na miejscowości, gdzie po polskich czasach pozostał tylko kościół, nagrobki na cmentarzu, a lokalna ludność na pytanie, czy żyli tu Polacy wzrusza tylko ramionami i nie pamięta :)

Temat: Pojęcie Kresów

Wszystko jest kwestią tego ilu tam polaków żyje - co się przekłada na stopień w jakim można odrodzić tam polskość. Jeżeli teraz tego nie zrobimy to nigdy już nie będziemy mogli udowodnić Rusinom i Bałtom obecności Najjaśniejszej Rzeczypospolitej na ziemiach wschodnich i dobytku kulturowego jaki wniósł tam naród polski - jest on teraz w stanie przywłaszczania przez rządzących na ów terenach. Dodatkowo musimy się teraz zmierzyć z nacjonalizmem zachodnioukraińskim i jednocześnie krzewić naszą obecność w środkowej, wschodniej i południowej Ukrainie. Musimy się starać o współistnienie z tamtymi narodami nawet za cenę dobrych stosunków politycznych. Obóz postkomunistyczny, czy jak kto woli solidarnościowy robił zupełnie odwrotnie - zasiał ziarno milczenia, przyzwolenia i strachu a dziś zbieramy tegoż to ziarna owoce - gloryfikacja Bandery i temu podobne. Tak uciekaliśmy od Rosji że wpadliśmy bezkrytycznie w zachodnią strefę - z deszczu pod rynnę.

Temat: Pojęcie Kresów

Jednak co ostatnio mnie ciekawi najbardziej ziemie zachodnie - te z początków państwa polskiego - Połaby, Pomorze, Łużyce, Lubusz. Germanizacja zrobiła swoje - a to wszystko to byli Słowianie. I zastanawiam się co to oznacza. Dodatkowo dodam że o ile Rusini to odrębna od nas grupa Słowian to o tyle Pomorzanie czy Połabianie to byli Lechici. Obecność nasza na wschodzie nie jest kwestionowana. na południu też coś iskrzy, ale ciekawi mnie co z zachodem - nie sugeruję na etapie mojej wiedzy czegokolwiek, ale pozostawiam to pytanie Wam, bo może coś więcej na ten tema wiecie.

A skoro już tak podzieliłem ludzi na grupy Słowian to również kwestią ciekawą są ziemie zachodnie obecnej RP (oraz Prusy z Mazurami i Warmią) z których Stalin Niemców przesiedlił - zdaje się to byli potomkowie Ślężan, czy wymienionych wyżej Pomorzan. Oczywiście ja rozumiem że już nawet 2-3 pokolenia niekiedy wystarczą by zatrzeć ślady odrębności, ale jednak chciałbym wiedzieć jak to się toczyło wszystko - przesiedlenia, germanizacja i związki z państwem polskim i polakami. Jeżeli ktoś jest w stanie co nie co na ten temat napisać to będę wdzięczny. W końcu mieści się to w pojęciu "kresy". :)

konto usunięte

Temat: Pojęcie Kresów

władze akurat nie zapominają o Polakach na wschodzie - wbrew pozorom idą "na nich" duże pieniądze, chociażby z senatu. No i karta Polaka, ileż to osób już o nią wystąpiło. Wprowadzenie jej było zagrywką, przynajmniej w moich oczach, przede wszystkim polityczną. Pokazuje ilu to Polaków tam jeszcze mieszka, że te ziemie były polskie itd. Da to potem duże pole manewru do prowadzenia polityki zagranicznej i wpływania w wewnętrzne sprawy Litwy czy Ukrainy. Ale to oczywiście będzie już zależało od kompetencji i umiejętności polskich dyplomatów. Co do zachodu to się zgadzam. Zapomina się o polskich (zachodniosłowiańskich) korzeniach, choc było to tysiąc lat temu. Pod niektórymi względami Łużyczanie mieli lepiej w enerdówku niż obecnie, w demokratycznych Niemczech, co jest przewrotną ironia losu...
Jurek P.

Jurek P. Ekspert od Rynków
Wschodnich

Temat: Pojęcie Kresów

Mirosław J.:
władze akurat nie zapominają o Polakach na wschodzie - wbrew pozorom idą "na nich" duże pieniądze, chociażby z senatu. No i karta Polaka, ileż to osób już o nią wystąpiło. Wprowadzenie jej było zagrywką, przynajmniej w moich oczach, przede wszystkim polityczną.
Moje zdanie na temat karty Polaka:
Wprowadzona o conajmniej 15 lat za pozno. Gdyz wiekszosc Polakow na Wschodzie ktorzy chcieli powiazac w jakis sposob swoj los z Polska juz to zrobili (nabyli obywatelstwo w drodze repatrjacji, wyrobili staly pobyt w taki sam sposob jak np. Wietnamczycy)... A Liwtinom w ogule w zaden sposob to w niczym nie pomoglo bo i tak moga przebywac i pracowac na terenie Polski jako czlownkowie UE majac nawet wieksze uprawnienia (polityczne) niz daje KP... Przypomne, ze np. Niemcy zadbali o swoich "rodakow" (czesto juz skosnookich i z znikoma wiedza o kraju nie wspomnie o jezyku) w bylym ZSSR ( glownie z Kazakstanu, i centralnej Rosjii i Syberii), przyznajac im juz od poczatku lat 90ch w trybie ekspresowym prawa repatriantow (co do poprawnej nazwy i procedury nie mam juz pamieci, wiem, ze mogli swobodnie zamieszkac na terenie Nimiec, pobierac nauki jezyka i przysposabiac sie do zawodu, zapewniono tez im zakwaterowanie i utrzymanie przez jakis czas). Jest dobry i dlogooczekiwany gest Rzadu RP, o donioslych skutkach patriotycznych - potwierdza przynaleznosc do narodu Polskiego, lecz o glowe mniej doniosly niz chociazby w/w Niemcow.
Co do wplywanie dzieki przyznaniu Karty Polaka, na wewnetrzne sprawy Litwy czy Ukrainy to nie sadze by to w jakis szczegolny sposob otworyzlo ku temu droge. Jak na razie widzimy jak polski Rzad ingeruje w sprawy wewnetrzne Bialorusi, wstawiajac sie za obywatelami tego kraju polskiego pochodzenia, niezaleznie od posiadanych przez nich Kart Polaka.

konto usunięte

Temat: Pojęcie Kresów

Kartę Polaka faktycznie wprowadzono bardzo późno. Ale dochodzi np. do zabawnych prawnych kuriozów. Polacy urodzeni np. w 1938 r. we Lwowie ponoć mają problemy z dostaniem Karty Polaka, bo w polskich archiwach funkcjonują jako Polacy i urodzeni... w Polsce, zresztą zgodnie z prawdą. Ale przecież po wojnie mogli mieć tylko sowieckie dokumenty, a teraz ukraiński paszport. Ciekawe, czy Warszawa już rozwiązała ten "niewielki" prawny problemik. A polska polityka wobec Białorusi to, cóż, pozostawiam kompetencje polskich urzędników i polityków bez komentarza. Jako białorutenista załamuję sie tylko od czasu do czasu, po kolejnej "mądrej" reakcji np. polskiego MSZ...
Jurek P.

Jurek P. Ekspert od Rynków
Wschodnich

Temat: Pojęcie Kresów

W prawach do ubiegania sie o Karte polaka byl jeszcze jeden na wstepie "marazm" - o KP mogl ubiegac sie kazdy kto w rodzinie mial obywatela polskiego liczac od babci. I tak kazdy mieszkaniec Zachodniej Ukrainy mial przodka obywatela Polski, gdyz kazdy kto urdozil sie prze 1939 r na wspomnianych terenach byl obywatelem Polski:))

konto usunięte

Temat: Pojęcie Kresów

no bo trzeba przecież pokazać, że cała zachodnia Ukraina to Polacy ;)))))))))))))))))))))))))))))

Temat: Pojęcie Kresów

Nie tyle nawet Polacy, co osoby powiązane z Najjaśniejszą Rzeczypospolitą. Sparawa wschodu, zachodu i południa nie jest taka prosta: Polak, Niemiec czy Łużyczanin, Polak Rosjanin czy Ukainiec, Polak Łotysz czy Rosjanin itd, itd. Trzeba mieć na względzie to że nie istniało pojęcie naród za I Rzeczypospolitej i tym bardziej nie istniało za Słowian Połabskich - co ma ogromny wpływ na dalsze biegi. Później komplikują wszystko emigracje, trzy różne zabory, przesiedlenia, tępienia (chociazby Rzeź Wołyńska), prześladowania, zsyłki germanizacje, rusyfikacje. I to że Rzeczypospolita nie jest jedynie państwem narodowym jak np. sąsiednie nasze "Republiki". Rzeczypospolita to jest idea - nawet więcej. Polskość tkwi między wierszami, słowiaństwo pozostałe we krwi już niszczone stopniowo przez globalizację jest, tereny "nasze" też nie kończą się przecież w Krakowie, czy nawet Wrocławiu - stopniowo możemy wędrowadź aż znad Morza Północnego (gdzie uchodzi Łaba) aż po Morze Czarne, gdzie uchodzi Dniepr czy Dniestr, czy też po południowe wybrzeża Estonii nad Morze Bałtyckie. Nie są nam też obce Karpaty które rociągają się aż po Rumunie.

Wszystko jest złożone - ale zanika to wszystko - już trudno to uchwycić, już ludzie nie baczą na swą tożsamość i tożsamość sąsiadów! Niestety, człowieczeństwo polegnie jak tak dalej będzie.

Najważniejsze że pozostają jeszcze ludzie świadomi, którzy wiedzą co to Rzeczypospolita Najjaśniejsza, gdzie jej kres, kim są i skąd są.

Temat: Pojęcie Kresów

Słowianie to zbyt ogólniej - ale Rzeczypospolita napewno jest ściśle związana z Lechitami - a połowę ich wraz z zamieszkiwanym przez nich terytorium była ostro germanizowana - na Rusi trzeba twardo - ale na zachodzie trzeba pamiętać że mamy zniemczonych braci i trzeba z nimi delikatnie, bo to są "nasi". A Rusini, zresztą jak i Bałtowie, nas raczej ogółem wziąć nie bardzo lubią. Ukraińcy by chętnie nie widzieli narodu Polskiego, Węgierskiego i Żydowskiego. A przecież z nimi również nas dużo łączy. Więc teraz wcyhodzi coś takiego: Ukraińcy niby słowianie, ale jako ofiary nacjonalizmu, chłopi nieświadomi manipulacji dali w siebie wpoić nienawiść do nas. I tu jest ogromny problem. Podobnie Litwini.

Germanizacja i rozbiory (zaognione przez to później konflikty narodowościowe) - to chyba dwa największe problemy Rzeczypospolitej na tle tysiąclecia istnienia. Bez tego byłaby jasność, a tak mamy białe plamy na historii i zapominając o swej przeszłości gonimy zachód.

Następna dyskusja:

Przedwojenne mapy kresów




Wyślij zaproszenie do