Temat: Przesłanie "Dziadka" - tak, jak sobie tego życzył

I gdy przed tą maszynką stoję, wciąż mnie jedna myśl prześladuje, bym mógł uwiecznić nie głos, lecz śmiech. Więc głosem z trąby błagam: matki i ojcowie, gdy sami śmiać się nie możecie, w kąt rzućcie instrumenty pedagogiczne, gdy wesoły srebrny dzwonek śmiechu roześmianych buziaków dziecinnych w waszych domach się rozlega. Niech się śmieją polskie dzieci śmiechem odrodzenia, gdy wy tego nie umiecie! A gdy wam teraz do śmiechu już usta się układają, śmiejcie się do woli, gdy ja z tej trąby was żegnam pustym, dziecinnym, żołnierskim śmiechem i słowem: do widzenia! 05.09.1924.

http://www.youtube.com/watch?v=oOcBRyQtb_w&playnext_fr...

Tyle lat minęło, a jego głos przetrwał. Pomimo wojny światowej i późniejszej zawieruchy dziejów, aż po czasy "odrodzenia". Od woskowego cylindra czy też winylowej płyty, po strumień bajtów z Internetu. Dziś słuchając go nie sposób się nie uśmiechnąć - jak sobie i życzył :)
Jacek M.

Jacek M. it-create/
it-security/
it-helpdesk

Temat: Przesłanie "Dziadka" - tak, jak sobie tego życzył

Super super super pomysł - Dziękuję



Wyślij zaproszenie do