konto usunięte

Temat: uznać wypadek czy nie?

pracownik podczas obsługi wózka prowadzanego najeżdża sam sobie na noge poniewaz nie zauwazył stojącej za jego plecami palety z towarem (nie zachował ostrożności, nie obserwował drogi jazdy) w wyniku czego doznaje stłuczenia stopy i jest na L4 około 3 tygodni. Uznalibyście wypadek przy pracy skoro zrobił to sobie sam poprzez nieostroznosć? A jeżeli wypadek zostaje uznany bo w sumie to wszystko jest to stwierdzacie że że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez wskutek rażącego niedbalstwa?
Ireneusz Kaczmarek

Ireneusz Kaczmarek Menadżer BHP ,
Kierownik BHP PPOŻ ,
Dyrektor ds
Odszkodowań,

Temat: uznać wypadek czy nie?

Monika K.:
pracownik podczas obsługi wózka prowadzanego najeżdża sam sobie na noge poniewaz nie zauwazył stojącej za jego plecami palety z towarem (nie zachował ostrożności, nie obserwował drogi jazdy) w wyniku czego doznaje stłuczenia stopy i jest na L4 około 3 tygodni. Uznalibyście wypadek przy pracy skoro zrobił to sobie sam poprzez nieostroznosć? A jeżeli wypadek zostaje uznany bo w sumie to wszystko jest to stwierdzacie że że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez wskutek rażącego niedbalstwa?


Moniko, dylemat możesz miec tylko w przypadkach "uznac - nie uznac",

w tym przypadku z Twojego opisu, i bym mu to uznał (wszystkie składowe def. spełnione) oraz nie wykazywał bym wyłącznej winy.

natomiast jeżeli uznajesz - to nie wychodź z tekstem "wyłączna wina" bo jestem wstanie Ci udowodnić na 99,9% iż tak nie było.....no i Zakład nic z tego nie ma, poza kwasem u pracowników i szarpaniną z ew. odwołaniem.

pozdr.
IKAR

konto usunięte

Temat: uznać wypadek czy nie?

Trudno tu zauważyć rażące niedbalstwo. Ot idzie gość i czegoś nie zauważył co się zdarza jakby nie patrzeć. Nie ma co przesadzać bo wszystko w zasadzie można pod to podciągnąć.

Powiem tak: ja bym uznał i tyle. Co innego jakby przy okazji nie używał zabezpieczeń albo jechał paleciakiem elektrycznym bez uprawnień. A tak...po prostu nieuwaga/pech, co się zdarza.

No ale co ja tam wiem...się nadal uczę :)

PS. Nie no oczywiście...ale to już szczegóły :)Marcin S. edytował(a) ten post dnia 21.11.11 o godzinie 21:41
Sławomir M.

Sławomir M. zmiany, zmiany,
zmiany.....

Temat: uznać wypadek czy nie?

Uznawaj i nie wskazuj winy pracownika, w każdym sądzie wygra......

Marcin tak na marginesie z tą jazdą bez uprawnień to też tak nie do końca, a gdzie były zabezpieczone kluczyki.....

konto usunięte

Temat: uznać wypadek czy nie?

Irku nie uzyłam stwierdzenia "wyłaczna wina" tylko wyłączna przyczyna i jest to żywcem wziete z protokołu powypadkowego. A pytanie wzieło sie stąd że padły sugestie że ktos mógłby umyslnie najechac sobie na stope ( w tym przypadku było tylko stłuczenie) żeby wymusic L4 i 100%płatne odszkodowanie. Daltego rzuciłam temat bo jestem ciekawa waszych opini i czy spotkaliście się z podobnymi problemami.
Grażyna T.

Grażyna T. specjalista d/s
bhp,pasjonatka magii
roślin - zapraszam
d...

Temat: uznać wypadek czy nie?

Monika K.:
pracownik podczas obsługi wózka prowadzanego najeżdża sam sobie na noge poniewaz nie zauwazył stojącej za jego plecami palety z towarem (nie zachował ostrożności, nie obserwował drogi jazdy) w wyniku czego doznaje stłuczenia stopy i jest na L4 około 3 tygodni. Uznalibyście wypadek przy pracy skoro zrobił to sobie sam poprzez nieostroznosć? A jeżeli wypadek zostaje uznany bo w sumie to wszystko jest to stwierdzacie że że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez wskutek rażącego niedbalstwa?


napisałaś;
Uznalibyście wypadek przy pracy skoro zrobił
to sobie sam poprzez nieostroznosć?

nie ulega wątpliwosci,ze jest to wypadek przy pracy..wystarczy zdarzenie podstawic pod definicje wypadku przy pracy.Inna sprawa jest jego ocena,kto zawinił-zakład czy pracownik - ale to juz twoja działka/ znaczy zespołu powypadkowego/,bo ty znasz szczegóły,znasz człowieka,swój zakład pracy..
W takich przypadkach na odległosc wypowiadac sie jest ryzykowne,ponieważ mogłas nie wyszytko sprawdzic np. dlaczego paleta z towarem tam stała? jesli jej nie zauważły to moze nie było to jej miejsce..pracownicy pracuja na zasdzie rutyny tak jak jeżdżą kierowcy..dlatego mógł nie zauważyc a to zmienia postac rzeczy..itp
Ireneusz Kaczmarek

Ireneusz Kaczmarek Menadżer BHP ,
Kierownik BHP PPOŻ ,
Dyrektor ds
Odszkodowań,

Temat: uznać wypadek czy nie?

Monika K.:
Irku nie uzyłam stwierdzenia "wyłaczna wina" tylko wyłączna przyczyna i jest to żywcem wziete z protokołu powypadkowego. A pytanie wzieło sie stąd że padły sugestie że ktos mógłby umyslnie najechac sobie na stope ( w tym przypadku było tylko stłuczenie) żeby wymusic L4 i 100%płatne odszkodowanie. Daltego rzuciłam temat bo jestem ciekawa waszych opini i czy spotkaliście się z podobnymi problemami.

Oczywiście - moje przejęzyczenie, generalnie chodzi o ten sam pkt. protokolu który odbiera pracownikowi prawo do świadczeń - mimo uznanego WPP

Reszta nie uległa jednak zmianie w mojej wypowiedzi. Wg mnie - nie ma takich przypadków poza aspektem o którym piszesz: celowo/świadomie/by wyłudzić. Ale Zespół musi to w uzasadnieniu udowodnić, a nie tylko mieć podejrzenia...

pozdr.
IK

Temat: uznać wypadek czy nie?

Wybrane orzeczenia Sądu Najwyższego
"Rażące niedbalstwo ubezpieczającego zachodzi tylko wtedy, gdy stopień naganności postępowania drastycznie odbiega od modelu właściwego w danych warunkach zachowania się dłużnika...."
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26.01.2006 r., sygn. akt V CSK 90/05.

Daleki byłbym, od nazwania tego zdarzenia, RAŻĄCYM NIEDBALSTWEM.
W sumie potwierdzam to co napisał Irek, popadniemy w obłęd jak będziemy wszystkich oskarżać o łamanie sobie rąk i obcinanie palców w celu wymuszenia L4 i odszkodowania.
Ty masz zebrać materiał dowodowy, ustalić okoliczności i dokonać kwalifikacji prawnej wypadku, a nie słuchać się sugestii. Dla mnie to klasyczny WPP.
Wyłączna przyczyna? Zero przyczyn pośrednich?Paweł B. edytował(a) ten post dnia 22.11.11 o godzinie 08:55

konto usunięte

Temat: uznać wypadek czy nie?

Witam,

zgadzam się z przedmówcami. Zdarzenie wyczerpuje definicję wypadku. Przyczyna też raczej jasna - nieuwaga. Po zakończeniu L4 zrobić człowiekowi ponowne przeszkolenie z zakresu poruszania się po terenie zakładu pracy. Dodatkowo można pójść dalej i zbadać przyczynę - czemu stała tam ta paleta (drogi transportowe/ewakuacyjne nie mogą być miejscem składowania). Może ktoś to przeoczył? Może trzeba porozmawiać też z innymi pracownikami / kierownikiem magazynu i ustalić jeszcze raz sposób pracy oraz wyznaczyć nowe miejsca składowania.

Pozdrawiam,
Tomasz.

konto usunięte

Temat: uznać wypadek czy nie?

Może źle napisałam, dla wytłumaczenia jest już to sprawa załatwiona od jakiegoś czasu ale i protokół zatwierdzony, przyczyny wskazane nie ukrywam że głównie ludzikie i jedna organizacyjna. Oczywiście wypadek uznany gdyz zgadzam się z Wami co do tego że wyczerpuje definicje Zastanawiałam się tylko jak Wy byście do tego podeszli bo takich wypadków jest więcej niestety że ktoś np. zamiast nastawnikiem jazdy nacisnąc do przodu to nasiska do tyłu i najeżdża sobie na nogi lub że przy prowadzeniu wózkow ludzi nie zawsze patrza gdzie jadą choć mają wpajane na szkoleniach że nalezy obserwowac droge jazdy i jest na to kładziony nacisk podczas szkoleń wewnętrznych z obsługi wózków. Ostatnio poddano pod watpliwość czy napewno takie wypadki nalezy uznać. Bylam poprostu ciekawa Waszego zdania czy ktos jeszcze ma taie watpliwości. Utwierdziliście mnie tylko w tym że dobrze robie...dziekuje za wszystkie wypowiedzi. :)
Robert Polak

Robert Polak bhp jako silna
strona organizacji a
nie hamulec,
pracodaw...

Temat: uznać wypadek czy nie?

Monika K.:
bo takich wypadków jest więcej niestety że ktoś np. zamiast nastawnikiem jazdy nacisnąc do przodu to nasiska do tyłu i najeżdża sobie na nogi lub że przy prowadzeniu wózkow ludzi nie zawsze patrza gdzie jadą choć mają wpajane na szkoleniach że nalezy obserwowac droge jazdy i jest na to kładziony nacisk podczas szkoleń wewnętrznych z obsługi wózków. Ostatnio poddano pod watpliwość czy napewno takie wypadki nalezy uznać.

Jeśli sytuacje się powtarzają należy jeszcze raz przyjrzeć się przyczynom i środkom profilaktycznym jakie wdrożyliście po takich zdarzenia.
Może wdrożone są tylko na papierze a nie w praktyce.
Może coś jest przeoczone. bo takie głupoty to niezłe później schody

konto usunięte

Temat: uznać wypadek czy nie?

Monika K.:
Ostatnio poddano pod watpliwość czy napewno takie wypadki nalezy uznać.
Tym, ktorzy taką wątpliwość wyrazili odpowiedz, że sprawa przyczynienia się pracownika do wypadku, wyłącznego lub znacznego - może mieć wpływ wyłącznie na prawo do ewentualnych świadczeń z ubezpieczenia społecznego.
Nie może mieć natomiast żadnego wpływu na sam fakt kwalifikacji wypadku, w sensie: JEST/NIE JEST wypadkiem przy pracy.
Bo do tego (do uznania za takowy) niezbędne jest wypełnienie wszystkich 4 warunków okreslonych w definicji "wypadkowej". A wśród nich nie ma owej "winy" (a raczej "nie-winy") pracownika;-)
Wystarczy, ze wśród przyczyn jest jakakolwiek przyczyna zewnętrzna, choćby nie była jedyna i choćby była spowodowana (nawet wyłącznie) rażącym niedbalstwem pracownika i nieprzestrzeganiem przez niego przepisów.
To i tak nie ma to (niedbalstwo pracownika) wpływu na samo uznanie wypadku za WPP.Ewa K. edytował(a) ten post dnia 08.12.11 o godzinie 21:22
Dariusz Furtacz

Dariusz Furtacz Trener. Uczyć to nie
tylko przekazywać
wiedzę - jak to
zr...

Temat: uznać wypadek czy nie?

Uznać i tyle. Pracownik jest na prawie i wygra w sądzie. Ciężko znaleźć tu jego winę a tym bardziej rażące niedbalstwo. (GDZIE DOWODY I JAKIE PRZEPISY ZŁAMAŁ ;)?) Jak się uprze to udowodni być może winę pracodawcy bo może było za mało miejsca.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: uznać wypadek czy nie?

Dariusz F.:
Uznać i tyle. Pracownik jest na prawie i wygra w sądzie. Ciężko znaleźć tu jego winę a tym bardziej rażące niedbalstwo. (GDZIE DOWODY I JAKIE PRZEPISY ZŁAMAŁ ;)?) Jak się uprze to udowodni być może winę pracodawcy bo może było za mało miejsca.
Pozdrawiam

Myślę, że przez dwa lata się już dawno sprawa zakończyła :P
Piotr D.

Piotr D. w czym mogę pomóc?

Temat: uznać wypadek czy nie?

fakt



Wyślij zaproszenie do