Temat: miłość a pasje i tego konsekwencje...
Barbara Stańkowska:
1. czy związek ma sens kiedy jedna ze stron przyjmuje zainteresowania drugiej zapominając o swoich??
To zależy od mnóstwa rzeczy.
Zacznijmy od podstawowych: z jakiego powodu to robi – jeśli np. nagle zaczyna ją kręcić wspinaczka i porzuca dla niej zbieranie znaczków to chyba OK., nie?
Ale jeśli robi to tylko dla drugiej strony a sama tak naprawdę nie ma ochoty – to coś tu jest nie tak.
I nie mówię tu o sytuacji, gdy wchodzisz w coś po to żeby to poznać – ale już wiesz, sprawdziłaś, że to nie to a nadal w tym trwasz. Dla mnie – lekko chore.
Problem widzę w tym, że robi się coś „dla kogoś” zapominając albo co gorsza kosztem siebie. I znów pewna doza poświęcenia jest potrzebna ale trzeba znać umiar. Pozostać sobą.
2. czy w imię miłości można zapomnieć o własnym "ja" kiedy zupełnie coś innego wcześniej nas interesowało?
Oczywiście że można i takie rzeczy się dzieją. Dla mnie w większości przypadków (99,9%) jest to chore.
W związku najpierw mają być szczęśliwi partnerzy – niejako „sami” bo co dasz jak sama tego nie masz i jedynym źródłem satysfakcji jest związek?
3. czy jest to tchórzostwo kiedy nie mówimy partnerowi o swoich pasjach myśląc że tego nie zrozumie??
Nie ważne jak się to nazwie.
Lęk nie jest dobrym sposobem na relację.
Jak nie zrozumie, bo np. jest zaborczy albo po prostu głupi – wielu innych zrozumie.
Im szybciej tym lepiej.
4. co zrobić kiedy my zachęcamy partnera do rozwijania jego pasji a partner się nie odwzajemnia tym samym??
A powinien?
Znów jakaś droga dookoła.
Mężczyźni są bardzo prości i nie należy zakładać, że jak się coś da do zrozumienia piąte przez dziesiąte to się domyślą.
Dlatego – zachęcać do rozwijania pasji.
Rozwijać swoje nawet pomimo jego sprzeciwu – jeśli w ogóle nastąpi.
W zależności od pasji – bo czasem sprzeciw jest uzasadniony jeśli coś jest np. niebezpieczne dla życia. Czyli ważne jest co powie – jeśli w ogóle sprzeciw nastąpi.
„Nie bo nie”
„Nie podoba mi się to, ponieważ … i tu jakiś w miarę rozsądny argument (chcę więcej czasu spędzać z Tobą, to zagraża Tobie, nam, …)
Forma tez jest ważna:
„Zabraniam”
„Proszę Cię, nie rób tego”.
W pierwszym przypadku wrr…..
Podsumowanie
Każda sytuacja jest dla nas sprawdzianem – być może okaże się, że mamy do czynienia z niewłaściwą osobą, dziwaczną, zaborczą, pokręconą. I lepiej, żeby to wyszło teraz niż za 5, 10 lat. Bo być może jeszcze da się coś zrobić.
Takie jest moje zdanie…