konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Ja nie pisałam o skoku w bok, tylko o podwójnym życiu. Kobieta
rzadziej daje radę żyć w układzie z 2-3 mężczyznami a jak ma dzieci, to nawet nie ma na to czasu.
cos mógłbym Ci o tym poopowiadać;-) i wiem, ze mocno byś się zdiwiła. zakochanego mężczyznę oszukac bardzo łatwo:-)

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Karol Z.:
Ja nie pisałam o skoku w bok, tylko o podwójnym życiu. Kobieta
rzadziej daje radę żyć w układzie z 2-3 mężczyznami a jak ma dzieci, to nawet nie ma na to czasu.
cos mógłbym Ci o tym poopowiadać;-) i wiem, ze mocno byś się zdiwiła. zakochanego mężczyznę oszukac bardzo łatwo:-)
To prawda:-)
Z tym zakochanym facetem:-)
Chociaż ja tego nie robię:-)
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Zuzanna Józefowicz:
kobiety często mają jednak inną motywację(przynajmniej oficjalnie): szukają uczucia. tiaaa....
...a konkretnie - SEXU, to główny powód zdrady dziewczyn które znam, "Fuckenfriend" - tak określają chłopców na boku, ew. "Pan dochodzący".
Paweł, ale to bez znaczenia. Jeżeli pozostajesz w oficjalnym związku, długim (3 lata to już nie mało) związku, to nie ma znaczenia czy jest to związek na odległość czy mieszkacie razem.
Ma kolosalne - przez 9 miesięcy, kilka lat po ślubie mieszkałem w innym mieście (z racji pracy) niż moja żona i syn. Wiem o czym mówię, wiem jak jest gdy jest się daleko od domu.
Wedle zasady: widziały gały co brały. Skoro się zdecydował, kontynuować, albo wszedł w związek na odległość - to musiał się liczyć z konsekwencjami z tego wynikającymi: także tą, że sex będzie rzadziej...
Momencik, wyżej napisałaś, że nie ma znaczenia odległość, więc skąd teraz "konsekwencje"?
A jeśli czegoś mu brakowało w tamtej partnerce: albo rozmawiamy i próbujemy spotkać się w połowie drogi, albo się żegnamy...
Teoretycznie. Tylko teoretycznie takie to proste.
Tu nie ma miejsca na zbytnią filozofię.
To nie filozofia - to życie i autentycznie doświadczenia moje i wielu moich znajomych. Ja nie teoretyzuję, może dlatego ciężko mi często teoretycznym przekonaniom przyklasnąć.
Ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Każdy z nas jest mniej lub bardziej subiektywny

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

to natura i jej koleje rzeczy...

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Nie wierzę... jeszcz nigdy nie zetknęłam się z przypadkiem kobiety żyjącej 2-3-5 lat na dwa, trzy fronty. Za to historii o facetach słyszałam wiele.:D

No chyba, że Wy Panowie kochacie zołzy, to co innego;)):P
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Marta Sokołowska:
Nie wierzę... jeszcz nigdy nie zetknęłam się z przypadkiem kobiety żyjącej 2-3-5 lat na dwa, trzy fronty. Za to historii o facetach słyszałam wiele.:D
Znam takie kobiety ale nie znam takich facetów (mówię o osobistych znajomościach a nie zasłyszanych od kogoś historiach)
No chyba, że Wy Panowie kochacie zołzy, to co innego;)):P
Jeśli już kogoś kocham, to moją żonę :)

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katarzyna O.:
Finał!!!

Zdecydowalam sie powiedziec dziewczynie

jakos tak odetchnelam z ulga
nie wiem jak zachowalabym sie na twoim miejscu ale krycie tego goscia w imie niewtracania sie w cudze sprawy budzilo we mnie mimo wszystko niesmak

tak na marginesie dodam ze jak ktos leje dziecko albo zone za sciana to tez niby cudze sprawy... ale gdyby o mnie chodzilo to wolalabym zeby ktos sie jednak wtracil
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katarzyna O.:
dzieki za poparcie, czytajac czesc wypowiedzi na tym watku czulam, ze ja, decydujac sie powiedziec o tym dziewczynie, popelnilam wieksza zbrodnie niz ten facet...

Chyba nie powinnas sie tak czuc - w koncu zrobilas to, co od samego poczatku uwazalas za sluszne. To jest tez dobry tester wlasnych uczynkow - te wlasciwe (dobre) sprawiaja, ze czlowiekowi rosna skrzydla, te mniej szlachetne - rodza watpliwosci i niepokoj. Oczywiscie mowie tu o uczuciach zdrowych ludzi z kregoslupem moralnym.Aneta S. edytował(a) ten post dnia 05.09.08 o godzinie 07:38
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katarzyna P.:
tak na marginesie dodam ze jak ktos leje dziecko albo zone za sciana to tez niby cudze sprawy... ale gdyby o mnie chodzilo to wolalabym zeby ktos sie jednak wtracil

Akurat bicie dziecka to zupelnie inna bajka. Dziecko samo nie moze sie bronic i jezeli dzieje mu sie krzywda zawsze nalezy reagowac, chocby znajdowalo sie pod "opieka" calego rodzinnego klanu.

Jesli ktos leje zone...
Mielismy kiedys taki przypadek. Sasiad przyszedl zawiany, zona zaczela sie ciskac i w rezultacie doszlo do awantury. Byla 1.00 w nocy a oni tak sie darli, ze wygladalo jakby mieli zamiar sie pozabijac. Postanowilismy interweniowac, ba - sytuacja byla taka, ze nie mielismy wlasciwie wyjscia. W rezultacie dzieki temu... tej nocy wylalo sie jednak mniej krwi, nizby zapewne moglo.:)
Natomiast jesli chodzi o sam akt przemocy zaistnialy w tej rodzinie - nie zahamowalismy go w trwaly sposob. Przez kolejne miesiace panstwo nadal zdrowo sie leli(moze tylko zdziabko ciszej i juz bezkrwawo) a my z mezem uznalismy, ze jednak nie jestesmy w stanie nieustannie ich pilnowac...
Nota bene jedyna konsekwencja tego epizodu bylo dla nas to, ze sasiedzi zaczeli nas unikac wstydzac sie tego, co zobaczylismy.

Jest tylko jeden powod dla ktorego facet bije zone: Bo ona mu na to pozwala.

Ludziom bezwzglednie nalezy sie pomoc, jesli SAMI O NIA PROSZA, jesli SAMI UZNAJA, ZE JEJ POTRZEBUJA. Jesli tego nie robia wtracanie sie bedzie takim troche zbawianiem na sile, w przewazajacej liczbie przypadkow kompletnie bezskutecznym.:)Aneta S. edytował(a) ten post dnia 05.09.08 o godzinie 08:08

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Zuzanna Józefowicz:

jeseli chodzi o watek zwiazku na odleglosc, to wygladalo to tak, ze byli ze soba 3 lata, do czerwca tego roku mieszkali w tej samej miejscowosci, czyli zwiazek byl na odleglosc trwal od ok 2 m-cy (czyli po juz miesiacu samotnosci zainteresowal sie mna). Zwiazek na odleglosc polegal na tym, ze jezdzili do siebie na weekendy co ok 2 tyg. On nie byl zainteresowany zmiana miejsca zamieszkania, ona sie zastanawiala (szukala tu pracy).

Morał - figa z makiem - tyle warto robic dla faceta...

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 16:15

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katarzyna O.:

ona sie zastanawiala (szukala tu pracy).

Morał - figa z makiem - tyle warto robic dla faceta...

Z takim moralem to fige z makiem samemu mozna uzyskac.
Ja uwazam, ze moze i facet przeniesc sie dla kobiety i kobieta dla faceta, pod warunkiem, ze osoba ktora to robi dopuszcza mysl, ze nie wyjdzie i ma plan B.Paweł N. edytował(a) ten post dnia 05.09.08 o godzinie 09:21

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Jeśli w związku doszło do zdrady- TO TAKIEGO ZWIĄZKU JUŻ NIE MA!!!Energetycznie on został unicestwiony.
Szkoda, że ci dla których zdrada jest norma lub tym co się przytrafia nie wiedzą jaką siłę ma energia seksualna, zwłaszcza męska. To tyle na temat zdrady.

To tak pol na pol - wg mnie zdrada oslabia namietnosc, ale niekoniecznie niszczy zwiazek. Z ta energia to prawda, facet ktory zdradzil staje sie nieobecny, a facet zdradzony jakby "wykastrowany", choc tylko wobec tej partnerki.

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Paweł N.:
Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Jeśli w związku doszło do zdrady- TO TAKIEGO ZWIĄZKU JUŻ NIE MA!!!Energetycznie on został unicestwiony.
Szkoda, że ci dla których zdrada jest norma lub tym co się przytrafia nie wiedzą jaką siłę ma energia seksualna, zwłaszcza męska. To tyle na temat zdrady.

To tak pol na pol - wg mnie zdrada oslabia namietnosc, ale niekoniecznie niszczy zwiazek.

Że co proszę?????
Ze zdradą jest jak z zaufaniem. Nadszarpniętego zaufanie się nie da odbudować.
Zdrada wg mnie jest początkiem końca. Osłąbienie namiętności, o którym wspominasz to stanięcie na rozdroży, na którym każdy idzie w swoją stronę.

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Burza w szklance wody;)

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Klaudio, niekoniecznie.

No ale kazdy bedzie sie rozchodzic i rozwodzic, dopoki sie nauczy zyc z tym, ze gdzies tam pojawi sie przynajmniej jeden z jednej strony skok w bok. no chyba, ze juz ktos nie bedzie mogl ;-)Paweł N. edytował(a) ten post dnia 05.09.08 o godzinie 09:55

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Paweł N.:
To tak pol na pol - wg mnie zdrada oslabia namietnosc, ale niekoniecznie niszczy zwiazek. Z ta energia to prawda, facet ktory zdradzil staje sie nieobecny, a facet zdradzony jakby "wykastrowany", choc tylko wobec tej partnerki.

a co z zaufaniem po zdradzie? potrafilbys znowu ufac?, bo zwiazek bez zaufania to... dla mnie pozbawiony sensu...

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Kasiu ja odnoszę wrażenie, iż zdradę mniej rygorystycznie oceniają osoby, które same kiedyś zdradziły:) W ten sposób tłumaczą się przed samym sobą. Konkretnie jest to zagłuszanie sumienia:)
Dla mnie jest dziwne mówinie, że zdrada nie do końca jest zła:) Albo coś jest złe albo dobre. NIe można mówić iż zło bywa dobre:)

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Paweł N.:
Ja uwazam, ze moze i facet przeniesc sie dla kobiety i kobieta dla faceta, pod warunkiem, ze osoba ktora to robi dopuszcza mysl, ze nie wyjdzie i ma plan B.

owszem, tylko, ze on nie chcial sie wyprowadzic, bo tu ma prace, znajomych,kluby i inne rzeczy.
Dla mnie oczywistym jest to, ze dopuszczam mysl, ze dla mezczyzny jestem z stanie zmienic miejsce zamieszkania, owszem bedzie to trudne, bo bede daleko od rodziny, przyjaciol i kilku innych rzeczy, ale w imie milosci, zwiazku, uczucia jestem w stanie to zrobic...
kiedys doradzalam mojej kolezance, kt chlopak mieszkal w innym miescie, chcial zeby sie przeprowadzila do niego, ona sie zastanawiala. Pamietam jak poszylysmy na kawe i rozmawialysmy na ten temat. Miała watpliwosci, ze zostawi rodzine, tam nie bedzie miala pracy (tutaj tez szukala pracy), nikogo, poza nim, jego rodzina i jego znajomymi, tam nie zna. Ja jej wowczas na to, zeby podjela ryzyko, przeciez zalezy ci na tym mezczyznie, a jak nie wyjdzie to wroci tu. Tu zawsze bedzie jej rodzina i jej dom rodzinny, zawsze bedzie miala gdzie wrocic... podjela ryzyko, dziekowala mi za slowa wsparcia i namowe, teraz sa kilka lat po slubie, maja 2 uroczych baby i jest szczesliwa...
no moze jednak czasami warto....
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katarzyna O.:
no moze jednak czasami warto....
z tego przykładu wynika, że warto, tylko nigdy nie wiadomo wcześniej czy będzie warto...

Przypomniała mi się czyjaś myśl: Nic, co jest warte posiadania, nie da się zdobyć bez ryzyka.

Następna dyskusja:

dzisiaj jest piekna pogoda,...




Wyślij zaproszenie do