Temat: Jak wypromować dziecięcą postać literacką i nie tylko?

Stworzyłem postać literacką dla dzieci:

Obrazek

Która przekazuje treści edukacyjne z podstaw nauki i techniki.
http://labiryntus.pl
Udało mi się zainteresować nie tylko sześciolatki, do których jest to adresowane, ale też gimnazjalistów realizujących przedstawienia: http://labiryntus.pl/przedstawienie.php, a nawet licealistów i klasy teatralno-muzyczne przygotowujące
inne części oraz konkursy wokółinformatyczne. Jestem po wielu nieudanych rozmowach, zwłaszcza z dystrybutorami sprzętu komputerowego, którzy uważają, że w zabawnych i dziecięcych piosenkach i dialogach postaci reprezentujacych 18 części komputerowych nie ma nic co mogłoby ich zareklamować. Ale w końcu znalazłem potężnego sponsora i 28 kwietnia będzie kilkugodzinny spektakl z konkursami dla 100 dzieciaków w auli ... Polskiej Akademii Nauk.

Potrzebuję rad i pomocy jak dalej pokierować rozwojem tej marki, żebym mógł nie tylko sprzedać zalegające 4 tomiki i płytę, ale również rozwinąć serię, bo przygotowane mam ze 20 tomików. Do tego zawartość przedstawienia "Akademia Alana Bita" to ambitniejsze piosenki i zabawy dla nieco starszych dzieci.

Żeby być dobrze zrozumianym, nie chcę robić podręczników i pomocy szkolnych, chociaż kawałek wierszyka i opowiadania są w elementarzu, ale swoimi wydawnictwami stworzyć taki "poligon doświadczalny", w którym przewijałyby się elementy wiedzy wyrywanej przeze mnie z pracowni uczonych i sprowadzanej do postaci strawnej dla podstawówkowiczów.

Ten proces trwa od dawna, bo moi rodzice mieli rachunek zbiorów dopiero na studiach matematycznych, ja w liceum a moje dzieci w ... przedszkolu. Pamiętam, że właśnie ta wiedza budziła mój największy zachwyt w liceum.

Np. na spektaklu będzie premiera króciutkiego przedstawienia muzycznego: "Alan w rytmie DNA", gdzie zarysowane zostaną etapy w jakich z użyciem komputera odczytuje się łańcuch DNA. (Po raz pierwszy dla ludzkiego DNA udało się to dopiero na przełomie wieków) A potem dzieci zabawią się układaniem specjalnego edukacyjnego puzzle. Ostatnio miałem przyjemność demonstrować tę zabawę chyba najwybitniejszemu biologowi obliczeniowemu w Polsce prof.Jackowi Błażewiczowi.Andrzej Urbański edytował(a) ten post dnia 31.01.09 o godzinie 02:10

konto usunięte

Temat: Jak wypromować dziecięcą postać literacką i nie tylko?

Andrzej Urbański:

rozumiem, że Twój pomysł to przedstawienie wielkiego świata nauki w prosty i ciekawy sposób dzieciom w różnym wieku.

Jak pokierować rozwojem marki?
przede wszystkim marka musi być rozpoznawalna, zastanów się nad wszelkimi miejscami, w których możesz umieścić informacje o swoim produkcie (najłatwiej zacząć w internecie) strona www to nie koniec ale początek, reklama w sieci jest za darmo. Zamieszczaj informacje o produkcie na stronach dla rodziców, skontaktuj się w wydawnictwami promującymi naukę poprzez zabawę, spróbuj dołączyć swój program do gazety, zainteresuj wydawców programów dla dzieci, porozmawiaj z organizatorami akcji społecznych, może dadzą kilka cennych rad gdzie szukać i do kogo zapukać z ofertą.
Popracowałabym nad stroną wydawnictwa, jeśli pomysł ma być kluczowym produktem to jemu poświęciłabym większą część uwagi.
Ciekawe opisy, przygody, na razie brak większej zachęty i haczyka, a sam pomysł czasem nie wystarczy
Czy są dostępne wersje książeczek na DVD?

pozdrawiam
Justyna
Paweł Tkaczyk

Paweł Tkaczyk Branding, marketing,
reklama i social
media. The Jedi way.

Temat: Jak wypromować dziecięcą postać literacką i nie tylko?

Tworząc markę dla dzieci w wieku przedszkolnym musisz argumenty kierować przede wszystkim do ich rodziców. A jakie argumenty?
Przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Twoja postać, a nie jakakolwiek inna. Z tego, co się zorientowałem, Twoja seria „uczy wszystkiego” - to źle. Marka musi mieć jakiś „wspólny motyw” - nie musi to być tematyka, nikt nie twierdzi, że nie możesz uczyć wszystkiego, ale wtedy powinna to być np. wspólna metoda dydaktyczna czy coś podobnego.

Wszedłem na stronę, potencjalnie zainteresowany nabyciem książki (jestem ojcem 8-latka). Co widzę? Wydawnictwo, które „zajmuje się wydawaniem dzieł o walorach literackich odbiegających od głównego nurtu”. Moje dziecko nie ma tu czego szukać. Ale OK, przeboleję, wchodzę na stronę z informacjami o książeczkach dla dzieci.

Pierwsza książka jest o częściach komputera. Podstawowe pytanie: dlaczego miałbym wydać pieniądze na coś, co mogę opowiedzieć mojemu dziecku sam? Nie ma odpowiedzi. Dlaczego w ogóle miałbym wydawać pieniądze? Jakie są walory dydaktyczne tego wydawnictwa? Czy zdobyło jakieś rekomendacje? W jaki sposób zamierzasz mnie (rodzica) przekonać do zakupu? Nie ma odpowiedzi. A twierdzenie, że to „barwnie ilustrowany wierszyk z efektownymi nalepkami” mnie nie przekonuje.

Rodziców motywuje edukacja, można im wszystko wcisnąć pod tym hasłem ;-) Popracuj jeszcze nad argumentacją.

konto usunięte

Temat: Jak wypromować dziecięcą postać literacką i nie tylko?

W uzupełnieniu wypowiedzi Pawła: rodzice "kupują" edukację, bo ich zdaniem to najlepsza inwestycja w przyszłość (im mądrzejsze dziecko, tym lepiej poradzi sobie w życiu).

Ale rodzice chcą też zapewnić maluchom szczęśliwe dzieciństwo. Jeżeli Twoje książeczki będą atrakcyjne dla dzieci i wywoływać uśmiechy na twarzach, też będzie to ogromny plus.

Jak to zrobić? Trzeba połączyć ze sobą we właściwych proporcjach 6 wartości, które są ważne dla dzieci: humor, strach, władzę, wyobraźnię, miłość i stabilizację. Więcej szczegółów znajdziesz tutaj: http://www.eioba.pl/a92712/co_kreci_nasze_dzieci
Milena Kuder

Milena Kuder Account Manager,
Studiotg

Temat: Jak wypromować dziecięcą postać literacką i nie tylko?

Jeśli udało się zainteresować dzieci i młodzież, to znaczy że jest to fajne, bo dzieci i młodzież są najsurowszymi krytykami. Mnie najbardziej zaintrygował ten spektakl o dna i zabawa z puzzlami. Uniwersytety coraz częściej organizują różne otwarte imprezy edukacyjne dla dzieci i młodzieży, pewnie byłyby zainteresowane takimi projektami. Można wejść we współpracę z portalami dla rodziców.

Strona wydawnictwa faktycznie mało zachęcająca...
Dominik Szewior

Dominik Szewior decolights.pl

Temat: Jak wypromować dziecięcą postać literacką i nie tylko?

Marek Jankowski:
W uzupełnieniu wypowiedzi Pawła: rodzice "kupują" edukację, bo ich zdaniem to najlepsza inwestycja w przyszłość (im mądrzejsze dziecko, tym lepiej poradzi sobie w życiu).

Albo im mądrzejsze dziecko, tym bardziej będą mi sąsiedzi zazdrościć i uważać mnie za super rodzica.
Alina Patrycja K.

Alina Patrycja K. Szczęśliwa kobieta

Temat: Jak wypromować dziecięcą postać literacką i nie tylko?

Myślę, że warto założyć postaci literackiej stronę internetową, gdzie postać będzie żyła. Jeśli chcesz zachęcić młodzież - zainwestuj w proste gry z udziałem postaci, umieszczaj tam info o aktualnościach, propozycje współpracy, fragmenty audio etc. Jeśli jest to oferta edukacyjna to dobrym pomysłem jest zainteresowanie przedszkoli i szkół. Jak postać już będzie budzić pozytywne skojarzenia móżna pomyśleć o sklepiku z gadżetami z wykorzystaniem tej postaci, albo nawet organizowanie konkursów i nagradzanei takimi gadżetami. I zarejestruj TM :).

Temat: Jak wypromować dziecięcą postać literacką i nie tylko?

Dziękuję wszystkim za ciekawe uwagi.

Temat: Jak wypromować dziecięcą postać literacką i nie tylko?

Paweł Tkaczyk:Z tego, co się zorientowałem, Twoja seria „uczy wszystkiego” - to źle. Marka musi mieć jakiś „wspólny motyw” - nie musi to być tematyka, nikt nie twierdzi, że nie możesz uczyć wszystkiego, ale wtedy powinna to Myślę, że ma i jest wyraźnie, powiedziałbym, aż za bardzo eksponowane, tak że momentami tonuję.
Wszedłem na stronę, potencjalnie zainteresowany nabyciem książki (jestem ojcem 8-latka). Co widzę? Wydawnictwo, które „zajmuje się wydawaniem dzieł o walorach literackich odbiegających od głównego nurtu”. Moje dziecko nie ma tu czego szukać. Ale OK, przeboleję, wchodzę na stronę z informacjami o książeczkach dla dzieci.
Racja, trochę to wynika z powrotu do wydawania, które zacząłem od pomagania innym. Ale pewnie wykorzystam domenę: http://www.alanbit.pl
Pierwsza książka jest o częściach komputera. Podstawowe pytanie: dlaczego miałbym wydać pieniądze na coś, co mogę opowiedzieć mojemu dziecku sam? Nie ma odpowiedzi. Dlaczego w
ogóle miałbym wydawać pieniądze? Jakie są walory dydaktyczne tego wydawnictwa? Czy zdobyło jakieś rekomendacje? W jaki sposób zamierzasz mnie (rodzica) przekonać do zakupu? Nie ma odpowiedzi. A twierdzenie, że to „barwnie ilustrowany wierszyk
z efektownymi nalepkami” mnie nie przekonuje.
Pewnie! Ironizując można powiedzieć, że wszystko można zrobić samemu i w ogóle obyć się bez ksiażek. Każda książeczka jest krótko opisana i przy każdej są konkretne argumenty.
Druga sprawa, że na razie udało się zrealizować tylko te prostsze, bardziej przyziemne tematy, chociaż nie powiedziałbym, że powielam oklepane tematy tak jak wiele ksiażek dla dzieci na rynku.
Rodziców motywuje edukacja, można im wszystko wcisnąć pod tymhasłem ;-)
Żeby to tak prosto było to nie byłoby problemu, ale dziecięce hity to raczej nie jest edukacja.
Popracuj jeszcze nad argumentacją.
Z twoich uwag wyciągam wniosek, że przy pobieżnym zapoznawaniu się nie widać tego co bym chciał.
I będę nad tym pracował.
Dziękuję.



Wyślij zaproszenie do