Janusz Bednarek

Janusz Bednarek Koordynator ds
sprzedaży hurtowej

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

Witam. Jestem tu "nowy", więc dopiero zaznajamiam się z tematami grupy. Być może już taki temat się przewinął, ale spróbuję go "zapodać":)
Czasem zdarza się, że handlujemy towarem, który - mówiąc oględnie - nie jest rewelacyjny. Często spotykałem się z narzekaniami handlowców, szczególnie pracujących w korporacji, że muszą sprzedawać przeciętny towar, że jest duże nasycenie rynku, że wyśrubowane wymagania, że klienci nie potrzebują itd.
Ciekaw jestem, jakie jest Wasze zdanie. Czy to tylko marudzenie kiepskiego handlowca, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy? Czy spotkaliście się z takimi postawami w swoich środowiskach? A jeśli tak, to jak sobie radziliście?

Pozdrawiam
Janusz
Katarzyna Zielińska

Katarzyna Zielińska English teacher,
Uniwersytet Mikołaja
Kopernika w Toruniu

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

Super temat. Często też się zastanawiałam jak przekonać kogoś innego do kupna w momencie kiedy sami nie jesteśmy przekonani co do jakości sprzedawanego produktu.

konto usunięte

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

Janusz Bednarek:
Witam. Jestem tu "nowy", więc dopiero zaznajamiam się z tematami grupy. Być może już taki temat się przewinął, ale spróbuję go "zapodać":)
Czasem zdarza się, że handlujemy towarem, który - mówiąc oględnie - nie jest rewelacyjny. Często spotykałem się z narzekaniami handlowców, szczególnie pracujących w korporacji, że muszą sprzedawać przeciętny towar, że jest duże nasycenie rynku, że wyśrubowane wymagania, że klienci nie potrzebują itd.
Ciekaw jestem, jakie jest Wasze zdanie. Czy to tylko marudzenie kiepskiego handlowca, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy? Czy spotkaliście się z takimi postawami w swoich środowiskach? A jeśli tak, to jak sobie radziliście?

Pozdrawiam
Janusz

doskonały temat Januszu !

...są oczywiście wybitne talenty, które rodzą się z darem od Boga do sprzedawania i żyłką handlową, którzy potrafią sprzedać wszystko. Bywa, że gra rolę genetyka, czyli dziedziczne przekazywanie cech.
Bywa, że wybitny talent eksploduje pod wpływem impulslu szkoleniowego, przypadkowo -sytuacyjnego...mówiąc kolokwialnie " doznaje olśnienia"...

Łatwo jest sprzedawać towar, który sprzeadaję się jak ciepłe bułeczki, ale sztuką jest sprzedać produkt, który jak napisałeś nie jest rewelacyjnym...i właśnie na tym polega klasa handlowca...jeżeli potrafi sprzedać...niesprzedawalny towar.

Ale trzeba pamiętać, że nawet ten pozornie " niesprzedawalny towar "czy trudny porodukt ma swoje zalety, które trzeba dostrzeć...lub je wymyśleć samemu...to znaczy zbudować " legendę produktu" która pomoże w jego sprzedaży i promocji oraz prezentacji.

Ważne jest też to, aby mówić to o produkcie co chce usłyszeć Klienta, a nie to co my chcemu mu powiedzieć

Jeżeli możesz opisz tu swój produkt lub wklej zdjęcie, to wspólnie wymyślmy Ci nową legendę produktu, nowe sales-frazy, pretekstery i pokażemy jak wyszukać w nim interesujące Klienta zalety :)

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 11.01.12 o godzinie 22:26
Janusz Bus

Janusz Bus Account Manager SAP
- SUPREMIS

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

Dobry handlowiec może sprzedać wszystko!!! Bez dwóch zdań. Jeżeli jednak nie wierzy w jakość produktu/usługi i czuje, że oszukuje klienta to nie wróżę mu sukcesów. Prawda jest jednak taka, że często ważna jest tu kwestia wytworzenia potrzeby u klienta oraz przekonania co do wartości użytkowej rozwiązania i korzyści, które nabędzie dokonując zakupu. A klient sam Ci powie czego oczekuje tylko pozwól mu o tym powiedzieć. I złota zasada, która często się sprawdza czyli zapewnienie klienta po sprzedaży, że dokonał dobrego wyboru.
A co do przeciętności towaru(jedni jeżdżą Mercedesem a inni Dacią) to wszyscy klienci tez nie są tacy sami i na pewno rynek sie znajdzie. Oczywiście nie każdemu klientowi z zasady uda sie sprzedać. Jezeli ktoś oczekuje prestiżu Dacii nie kupi
Ja wierzę w każdy produkt, który sprzedaję i nie oszukuję przy tym klienta. To że produkt jest przeciętny ale ma wartość dla klienta nie oznacza, że jest zły a i mercedesy się psująJanusz Bus edytował(a) ten post dnia 12.01.12 o godzinie 00:05
Janusz Bednarek

Janusz Bednarek Koordynator ds
sprzedaży hurtowej

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

Darku dzięki za chęć pomocy. Na pewno skorzystam, bo mądrych warto wysłuchać:)

Mimo wszystko trochę będę polemizował z Januszem.
Czy przeczucie, że oszukuję klienta stawia mnie na straconej pozycji? Czy może rzeczywiście problem tkwi w czymś innym? Dla mnie oszukiwanie klienta to właśnie "kreowanie" jego potrzeby. Nie można stworzyć potrzeby kogoś innego. Pewien doświadczony handlowiec na początku mojej drogi zawodowej powiedział mi: "Nie chodzi o to, żebyś sprzedał. Chodzi o to, żeby klient kupił" To on musi odnaleźć w sobie potrzebę zakupu. Handlowiec umiejętnie powinien ją zdiagnozować.
Takie kreowanie potrzeb kojarzy mi się z typowym wciskaniem. Wejdę, zamotam, wyjdę. Zarobię, zapomnę. Ale czy to jest biznes?
Jeśli jakoś wypaczyłem Twoje słowa Januszu, to błagam o wybaczenie.

Pozdrawiam
JanuszJanusz Bednarek edytował(a) ten post dnia 14.02.12 o godzinie 22:06
Janusz Bus

Janusz Bus Account Manager SAP
- SUPREMIS

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

[ Dla mnie oszukiwanie klienta to właśnie "kreowanie" jego potrzeby.

Januszu gdybyś nigdy nie korzystał z kalendarza(bo nie wiedziałbyś że istnieje, albo do czego służy) a ktoś pokazałby Ci jego walory użytkowe i wartość dodana wynikająca z jego posiadania i Ty byś go kupił to dlaczego osoba oferujaca Ci go miałaby się czuć oszustem? Jezeli jednak w trakcie rozmowy okazałoby się, że kalendarz tej osobie nie pomoże w niczym a Ty jej sprzedasz mimo wszystko wyjaśniając że napewno bedzie korzystał to to juz u mnie nazywa sie oszustwem

Przyklad może trywialny ale tak na szybko wpadł mi do głowy

PozdrawiamJanusz Bus edytował(a) ten post dnia 13.01.12 o godzinie 00:41
Janusz Bednarek

Janusz Bednarek Koordynator ds
sprzedaży hurtowej

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

Janusz Bus:
[ Dla mnie oszukiwanie klienta to właśnie "kreowanie" jego potrzeby.

Januszu gdybyś nigdy nie korzystał z kalendarza(bo nie wiedziałbyś że istnieje, albo do czego służy) a ktoś pokazałby Ci jego walory użytkowe i wartość dodana wynikająca z jego posiadania i Ty byś go kupił to dlaczego osoba oferujaca Ci go miałaby się czuć oszustem? Jezeli jednak w trakcie rozmowy okazałoby się, że kalendarz tej osobie nie pomoże w niczym a Ty jej sprzedasz mimo wszystko wyjaśniając że napewno bedzie korzystał to to juz u mnie nazywa sie oszustwem

Przyklad może trywialny ale tak na szybko wpadł mi do głowy

Pozdrawiam


No tośmy się trochę nie zrozumieli:). Kwestia nomenklatury.
Jestem uczulony na "kreowanie" i "tworzenie" ze względu na złe doświadczenia z firmą, która właśnie "kreowała" potrzeby klienta. W pejoratywnym tego słowa znaczeniu. Całe szczęście, że już jej nie ma, a ja w CV jej nie umieszczam. Dlatego wolę powiedzieć, że handlowiec diagnozuje i analizuje potrzebę klienta.

Oczywiście, Januszu zgadzam się z Tobą
Adrian B.

Adrian B. Specjalista ds.
produktów (tworzywa
techniczne , stal ,
t...

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

O ile ma rynkowy produkt sprzeda wszystko.
Nawet nie musi się na tym znać.

Znam masę osób w swojej branży sprzedających art elektryczne nie mający
wiedzy na temat oferowanych produktów.

Jeżeli istnieją instytucje sprzedające idee Ty możesz sprzedać produkt.
O ile jesteś do niego przekonany.

Kreowanie potrzeb klient jest nieodłączne w pracy handlowca.
Jeżeli Twój klient dokonuje zakupów na stali ma swoich sprawdzonych odbiorców Ty musisz
poprowadzić tak rozmowę by wykreować potrzebę zmiany dostawcy. Bywa ,że takiej potrzeby w rzeczywistości nie ma ponieważ jego potrzeba jest zaspokojona ,a często nawet jest zadowolony ze współpracy z dotychczasowym dostawcą. Podkreślając swoją ofertę nie robisz nic innego jak kreujesz potrzebę do zmiany dla mnie to oczywiste.

Kreowanie potrzeb , a oszustwo to skrajnie inne pojęcia odnoszące się zupełnie do innych zjawisk. Oszustwem jest gdy sprzedaż zardzewiałą blachę w cenie nowej i to w sytuacji gdy potwierdziłeś ,że będzie to nowa. A kreowanie potrzeby zakupu to nie oszustwo. Adrian Banduch edytował(a) ten post dnia 28.11.12 o godzinie 23:06

konto usunięte

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

Janusz B.:
Witam. Jestem tu "nowy", więc dopiero zaznajamiam się z tematami grupy. Być może już taki temat się przewinął, ale spróbuję go "zapodać":)
Czasem zdarza się, że handlujemy towarem, który - mówiąc oględnie - nie jest rewelacyjny. Często spotykałem się z narzekaniami handlowców, szczególnie pracujących w korporacji, że muszą sprzedawać przeciętny towar, że jest duże nasycenie rynku, że wyśrubowane wymagania, że klienci nie potrzebują itd.
Ciekaw jestem, jakie jest Wasze zdanie. Czy to tylko marudzenie kiepskiego handlowca, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy? Czy spotkaliście się z takimi postawami w swoich środowiskach? A jeśli tak, to jak sobie radziliście?

Pozdrawiam
Janusz

Drogi Januszu,
osobiście uważam, że wcisnąć coś można zawsze, ale tylko raz. Sprzedaż produktów musisz rozpocząć od poznania potrzeb swojego klienta. Klienta nie interesuje to, że produkty są ładne i kolorowe. Musisz pokazać mu ile zyska dzięki Tobie i jak szybko zwróci mu się ta inwestycja.

konto usunięte

Temat: Czy dobry handlowiec może sprzedać wszystko?

Z tego co piszesz wychodzi na to że w twoim zespole zdarzają się osoby które właśnie tak mówią ?
Jeżeli tak to zrób spotkanie handlowców i na forum omów porblem, czyli niech wypowiedzą się Ci którym nie idzie bo.... i niech wypowiedzą się Ci którym idzie bo....
Tylko wtedy będziesz wiedział czy problem leży w handlowcu czy produkcie.
Można sprzedawać i ,,sprzedawać'' to tylko od nas zależy jak to zrobimy.

Janusz B.:
Witam. Jestem tu "nowy", więc dopiero zaznajamiam się z tematami grupy. Być może już taki temat się przewinął, ale spróbuję go "zapodać":)
Czasem zdarza się, że handlujemy towarem, który - mówiąc oględnie - nie jest rewelacyjny. Często spotykałem się z narzekaniami handlowców, szczególnie pracujących w korporacji, że muszą sprzedawać przeciętny towar, że jest duże nasycenie rynku, że wyśrubowane wymagania, że klienci nie potrzebują itd.
Ciekaw jestem, jakie jest Wasze zdanie. Czy to tylko marudzenie kiepskiego handlowca, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy? Czy spotkaliście się z takimi postawami w swoich środowiskach? A jeśli tak, to jak sobie radziliście?

Pozdrawiam
Janusz



Wyślij zaproszenie do