Joanna H.

Joanna H. Credit Agricole,
Product Manager

Temat: audyt czy audit?

Hej wszystkim:)
Może to i głupie pytanie, ale zaczynam wdrażanie ISO w swojej firmie i mam problem czy w procedurach posługiwać się stwierdzeniem audit (tak jak jest wg normy) czy może polskim wyrazem audyt. Słyszałam, że podobno na audytach certyfikujących audytorzy mogą się nawet do tego przyczepić...więc wolę się upewnić ;) Ma ktoś może doświadczenie w tym temacie? Z góry dziękuję za wszelką pomoc i rady!

Pozdrawiam! :)
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: audyt czy audit?

Pytanie nie jest głupie bo sama norma skłania do jego zadania. Szkoda, że tłumaczący normę nie uwzględnili, iż słowo audyt w polskiej terminologii funkcjonuje od dawna i wprowadzili auditowanie, audity, .. . :( Zapewne były jakieś przesłanki takiego a nie innego tłumaczenia ale wszystko co można na ten temat dzisiaj powiedzieć, że audyt i audit to to samo. Oba terminy są poprawne i dyskredytowanie któregoś z nich jest niepoważne.

Cóż audyt i audit nie jest to być albo nie być dla ISO ale jeżeli audytorzy nadzoru mieli by się tego czepiać to proponuję zmienić firmę certyfikującą, bo to powinno być ich być albo nie być.

Ponieważ to początki poznawania ISO przez Państwa firmę chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że istotą ISO nie jest czepianie się rzeczy drobnych, małoistotnych. Jeżeli przedstawiony pogląd audyt/audit pochodzi od konsultantów zajmujących się wdrożeniem u państwa, to proponuję czym prędzej zaangażować kogoś innego. W każdym bądź razie ja bym tak postąpił. Kierowanie czyjejś uwagi, w szczególności na początku wdrażania ISO, na tematy zastępcze zamiast skupianie się na istocie problemu dyskredytuje wdrożeniowców. Proponuję nie zapominanie o tym nie tylko podczas niniejszego wdrożenia.
Joanna H.

Joanna H. Credit Agricole,
Product Manager

Temat: audyt czy audit?

Dziękuję bardzo za odpowiedź:) Z pewnością ma Pan rację co do tego, iż jest jest to rzecz kosmetyczna i nie warto się nad nią koncentrować, ale zawsze warto spytac:)
Pozdrawiam!
Marcin Z.

Marcin Z. Dyrektor Jakości

Temat: audyt czy audit?

ja natomiast, w odpowiedzi na podobnie postawione pytanie, spotkalem sie ze stwierdzeniami, iz audyt odnosi sie do czynnosci kontrolnych zwiazanych z finansami i zagadnieniami ekonomicznymi... wszelkiego innego rodzaju kontrole jakosci okresla sie mianem auditu... ale osobiscie mi sie wydaje, ze roznica rzeczywiscie jest dosc plynna i raczej odnosi sie do kwestii lingwistycznych...
a czepianie sie tego typu materii jest dowodem na malostkowosc auti(dy)torow i raczej powinno byc powodem do dumy, poniewaz "nie mieli sie juz do czego przyczepic" ;)

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

W terminologii normatywnych systemów zarządzania przyjęło się używać słowa "audit", w odróżnieniu np. od "audytów finansowych". Zapewne językoznawcy uważają słowo "audit" za niepoprawne, ale jednak na stałe wpisało się w słownictwo osób zaangażowanych w systemy zarządzania.
Zapewne żaden auditor jednostki certyfikującej się do tego nie przyczepi. Istotne jest "tylko" spełnienie wymagań normy :)

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

Przyznaję, iż nader często zdarza mi się odpierać zarzuty, że niepoprawnie piszę lub mówię o auditach, auditorach i auditowanych. Sama należę bowiem do osób, które lubią stosować tę formę dla określenia pewnych czynności - czyli badania jakie wykonuje się na potrzeby określenia stopnia spełnienia wymagań jakościowych w firmie w odróżnienia od audytu finansowego, który kojarzy się raczej z kontrolą. Dla mnie stosowanie tego terminu w pisowni przez "i" ma służyć głównie temu aby stale pamiętać o celu i uświadamiać to osobom z którymi rozmawiam podczas auditu "nie jestem tu po to by CIEBIE kontrolować, nie jestem tu po to, by szukać niezgodności, nie jestem tu po to by wytykać TWOJE błędy". Słyszałam też takie tłumaczenie, że słowo audit tym się różni od audytu, że pochodzi od słowa audio z łaciny "słyszę" czyli nie jestem po to, żeby kontrolować ale żeby słuchać co inni mają do powiedzenia i wyciągać wnioski w celu doskonalenia. Nie szukam winnych i winy ale obszarów do zmiany, poprawy. Pomimo, tego iż w języku polskim nie ma słowa "audit" to jest ono zwyczajowo stosowane przez "jakościowców" i IMHO jest to bardzo wygodne ponieważ wszyscy zainteresowani wiedzą o co chodzi:-) Słyszałam, iż sprawa urosła do tej rangi, że Rada Języka Polskiego zwróciła się do Polskiego Komitetu Normalizacyjnego o uznanie formy audyt jako jedynie słusznej w naszym języku lecz odpowiedź była taka, że podczas tłumaczenia normy słowo "audit" było konsultowane z językoznawcą i uznane przez niego za prawidłowe. Podsumowując, osobiście staram się używać terminu audit (w mowie i piśmie) natomiast jeśli w rozmowie z inną osobą (najczęściej jest to osoba krytycznie nastawiona do systemu zarządzania jakością) rozmowa zaczyna schodzić tylko i wyłącznie na temat poprawności formy przeze mnie stosowanej to staram się ucinać taką dyskusję uznając możliwość stosowania przez tą drugą osobę formy audyt - tak na prawdę najważniejszy jest bowiem cel czyli to co za sobą niesie audit:-) Pamiętajmy, że język polski jest językiem żywym i co jakiś czas nowe słowa używane do tej pory potocznie zostają uznane za formy prawidłowe - być może za jakiś czas słowo audit wejdzie do niego na stałe jako słowo pełnoprawne!:-) Byłabym za tym z całego serca:-)) A co do faktu, możliwości nie otrzymania certyfikatu od firmy certyfikującej z powodu stosowania jednej bądź drugiej formy!? Jedyna odpowiedź - zrezygnować z takiej firmy ponieważ nie prowadzi ona auditu (czyli nie szuka potwierdzenia stopnia spełnienia z wymaganiami) tylko audyt (czepia się szczegółów) i uciekać od takiej firmy jak najdalej się da!
Michał Kotarba

Michał Kotarba Główny Analityk,
nazwa.pl

Temat: audyt czy audit?

Ta kwestia była poruszana już przez Radę Języka Polskiego, która to zwróciła uwagę PKN, cytuję:

"[...]Pozwalamy sobie zwrócić uwagę, że choć słowniki ogólne nie notują ani wyrazów audit, auditowanie, ani audyt, audytowanie, to tylko formy audyt, audytowanie należy uznać za poprawne. Zgodnie bowiem z tradycją obcojęzyczne połączenie di przybiera w polszczyźnie formę dy (por. dyrektor, abdykować, akredytacja itp.).[...]"

W naszej firmie przyjęliśmy zasadę, że piszemy poprawną polszczyzną, a więc stosujemy wyłącznie wersję "audyt". To, że w normach PKN stosuje pisownie w formie "audit" nie ma dla nas znaczenia.

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

Michał K.:
W naszej firmie przyjęliśmy zasadę, że piszemy poprawną polszczyzną, a więc stosujemy wyłącznie wersję "audyt". To, że w normach PKN stosuje pisownie w formie "audit" nie ma dla nas znaczenia.

Można również pójść o krok dalej i w ogóle nie używać słów "audit" czy "audyt", skoro polskie słowniki nie notują takich wyrazów. Wtedy polszczyzna będzie najpoprawniejsza :)
Anna P.

Anna P. Pozyskiwanie
funduszy, strategie
i programy rozwoju

Temat: audyt czy audit?

ja ostatnio zapytałam o to jednego ze szkoleniowców, a później audytora, który sprawdzał mi kiedyś projekt. To, ze rzekomo audyt jest finansowy a audit może dotyczyć innych spraw, to według nich kompletna bzdura. W normie jest audit do języka polskiego nieśmiało zakrada się audyt, aczkolwiek audit coraz częściej też się pojawia...Generalnie jednak to jest to samo :)
Michał Kotarba

Michał Kotarba Główny Analityk,
nazwa.pl

Temat: audyt czy audit?

Anna P.:
[...]W normie jest audit do języka polskiego nieśmiało zakrada się audyt, aczkolwiek audit coraz częściej też się pojawia...Generalnie jednak to jest to samo :)

Oczywiście, że to samo, ale jednak wolimy bardziej polskie słownictwo niż jakiś tam ponglish. ;)

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

Michał K.:
Anna P.:
[...]W normie jest audit do języka polskiego nieśmiało zakrada się audyt, aczkolwiek audit coraz częściej też się pojawia...Generalnie jednak to jest to samo :)

Oczywiście, że to samo, ale jednak wolimy bardziej polskie słownictwo niż jakiś tam ponglish. ;)

Oczywiście wspieramy język polski jak tylko możemy... ja jednak jestem za rozdzieleniem. Mi się jednak audit podoba i chętnie go używam, bo rozróżnia werbalnie finanse od jakości.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: audyt czy audit?

Magdalena R.:
Oczywiście wspieramy język polski jak tylko możemy... ja
jednak jestem za rozdzieleniem. Mi się jednak audit podoba i
chętnie go używam, bo rozróżnia werbalnie finanse od jakości.
Ja wolę audyt finansowy i audyt jakości lub ...
audit finansowy i audit jakości

:DMarek Kubiś edytował(a) ten post dnia 21.09.07 o godzinie 22:43

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

kupuję :) i będę propagować
Anna P.

Anna P. Pozyskiwanie
funduszy, strategie
i programy rozwoju

Temat: audyt czy audit?

JA tez wolę audyt :) chciałam tylko odnieść się do tego co napisała przedmówczyni :)(chyba powinnam ją zacytować,zrozumiałam że audyt - to kontrola, paskudztwo i to jeszcze finasowe... a audit...to bajka).
A przecież to nieprawda :) A co do języka polskiego to audyt brzmi o wiele lepiej ;) Przynajmniej dla mnie

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

Anna P.:
[..] zrozumiałam że audyt - to kontrola, paskudztwo i to jeszcze finasowe... a audit...to bajka).
A przecież to nieprawda :)

Jak to "nieprawda"? :D Audit nie jest kontrolą. Jest stwierdzeniem faktów. Jest zapowiedziany i ma na celu znalezienie pozytywów, zgodności. Czyż to nie jest bajka? :)

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

Anna P.:
JA tez wolę audyt :) chciałam tylko odnieść się do tego co napisała przedmówczyni :)(chyba powinnam ją zacytować,zrozumiałam że audyt - to kontrola, paskudztwo i to jeszcze finasowe... a audit...to bajka).
A przecież to nieprawda :) A co do języka polskiego to audyt brzmi o wiele lepiej ;) Przynajmniej dla mnie

Fakt, to nieprawda :) ale tak się kojarzy - mówię o potocznych skojarzeniach "zwykłych śmiertelnikiów", którzy nie są wtajemniczeni w arkana sztuki). Co gorsza źle prowadzone auti/yty jakości takie wrażenie w audi/ytowanych potęgują.

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

Artur G.:
Anna P.:
[..] zrozumiałam że audyt - to kontrola, paskudztwo i to jeszcze finasowe... a audit...to bajka).
A przecież to nieprawda :)

Jak to "nieprawda"? :D Audit nie jest kontrolą. Jest stwierdzeniem faktów. Jest zapowiedziany i ma na celu znalezienie pozytywów, zgodności. Czyż to nie jest bajka? :)

A... to zależy jak to jest zrobione. Widziałam wiele aui/ytów, które były robione na poziomie "a! tu Cię mam, przyłapałem Cię!". Pewnie problem w tym, że i auti/ytowani i audi/torzy często zapominają, że mają sprawdzać SYSTEM a nie OCENIAĆ LUDZI. Ale to chyba osobny wątek :)

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

Anna P.:
JA tez wolę audyt :) chciałam tylko odnieść się do tego co napisała przedmówczyni :)(chyba powinnam ją zacytować,zrozumiałam że audyt - to kontrola, paskudztwo i to jeszcze finasowe... a audit...to bajka).

Takie sformułowanie to chyba nazbyt urposzczenie moich słów - nie chodzi o bajki, bo gdyby tak było wszyscy kochali by audity (wtedy to była by "bajka":-))), i nie odbywały by się seminaria dotyczące "Samotności Pełnomocnika":-) chodziło mi raczej o rozróżnienie celowości prowadzenia auditu i audytu. Chociaż widzę możliwość istnienia i celowość auditu finansowego :-))))Agnieszka Maciejewska edytował(a) ten post dnia 23.09.07 o godzinie 08:04

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?

Magdalena R.:
Artur G.:
Anna P.:
Pewnie problem w tym, że i auti/ytowani i audi/torzy często zapominają, że mają sprawdzać SYSTEM a nie OCENIAĆ LUDZI. Ale to chyba osobny wątek :)

To chyba nie jest kwestia tego, że zapominają tylko nie do końca rozumieją swoją rolę choć nieukrywam że zrozumienie jej i nauczenie się sztuki auditowania zajmuje dużo czasu i własnych przemyśleń. Auditorzy to ludzie - razem ze swoimi słabościami, przekonaniami, zmęczeniem, słabszymi dniami etc. Dla niektórych bycie auditorem oznacza też posiadanie władzy w momencie auditu i pokazywanie auditowanemu "jego miejsca w szeregu" - szczególnie jeśli ten drugi jest nielubianym kolegą, któremu w końcu można "dowalić".

konto usunięte

Temat: audyt czy audit?


To chyba nie jest kwestia tego, że zapominają tylko nie do końca rozumieją swoją rolę choć nieukrywam że zrozumienie jej i nauczenie się sztuki auditowania zajmuje dużo czasu i własnych przemyśleń. Auditorzy to ludzie - razem ze swoimi słabościami, przekonaniami, zmęczeniem, słabszymi dniami etc. Dla niektórych bycie auditorem oznacza też posiadanie władzy w momencie auditu i pokazywanie auditowanemu "jego miejsca w szeregu" - szczególnie jeśli ten drugi jest nielubianym kolegą, któremu w końcu można "dowalić".

Absolutnie się zgadzam :)i z tym, że auditor ma "ludzkie slabości" i z tym, że nauczenie sie tego to często długa droga i "walka ze sobą". Jak zresztą przy każdej ocenie w Firmach, niestety :)



Wyślij zaproszenie do