konto usunięte

Temat: Jak niewiele potrzeba nam do szczęscia....?

Jednym wystarczy uśmiech bliskiej osoby, innym tabliczka czekolady, jeszcze innym mruczenie kota lub zdobycie miejsca na pokaz swoich prac:)

Co Wam potrzeba do szczęścia?
Czy przeżywając jakieś chwile mówicie - Jak cudownie, że jestem tu gdzie jestem?
Justyna Balcerzak

Justyna Balcerzak oraganizacja przyjęć

Temat: Jak niewiele potrzeba nam do szczęscia....?

Staram się siać szczęście dookoła siebie. Bo ono do mnie wraca;)

Fakt, że mogę pomóc, gdy ktoś tego potrzebuje...
Podarować drobny prezent, by poprawić komuś samopoczucie...
Powiedzieć ciepłe słowo, które wywoła uśmiech...
Poklepać po plecach, by dodać otuchy...

Moim szczęściem jest radość drugiego człowieka. Ważne jest to, że mamy z kim cieszyć się tymi wszystkimi wspaniałymi chwilami.

Dla mnie chwilą, którą nigdy nie mogę się nacieszyć jest majowy wypad z przyjaciółmi na żagle.

JB
Anna Suplewska-Kocyło

Anna Suplewska-Kocyło Specjalista ds.
Public Relations,
Cyfrowy Polsat S.A.

Temat: Jak niewiele potrzeba nam do szczęscia....?

Ja też mam swoje małe ogromne radości ... Nauczyłam się cieszyć tym, że jestem tu i teraz; cieszę się, jak dziecko, jak nauczę się/zrozumiem coś nowego; chce mi sie tańczyć (choćby w deszczu) jak uda się wreszcie w natłoku zdarzeń i obowiązków spotkać z przyjaciółmi; każdego niemalże wieczora chce mi się śpiewać dziękczynnie w łazience za dobry dzień i magicznie na nowe lepsze jutro ... W trudnych momentach i tak szepcę słowa Stachury:

Cudownie jest:
Powietrze jest!
Dwie ręce mam,
Dwie nogi mam;

W chlebaku chleb,
Do chleba ser,
Do picia deszcz ...

Małe ogromne radości są piękne... Te ogromne są boskie!
Lidia Głowacz

Lidia Głowacz konsultantka ślubna,
imprezy
okolicznościowe,
firmowe, ev...

Temat: Jak niewiele potrzeba nam do szczęscia....?

Anna Suplewska:
Ja też mam swoje małe ogromne radości ... Nauczyłam się cieszyć tym, że jestem tu i teraz; cieszę się, jak dziecko, jak nauczę się/zrozumiem coś nowego; chce mi sie tańczyć (choćby w deszczu) jak uda się wreszcie w natłoku zdarzeń i obowiązków spotkać z przyjaciółmi; każdego niemalże wieczora chce mi się śpiewać dziękczynnie w łazience za dobry dzień i magicznie na nowe lepsze jutro ... W trudnych momentach i tak szepcę słowa Stachury:

Cudownie jest:
Powietrze jest!
Dwie ręce mam,
Dwie nogi mam;

W chlebaku chleb,
Do chleba ser,
Do picia deszcz ...

Małe ogromne radości są piękne... Te ogromne są boskie!

cudo!!! nie trzeba nic więcej ;)
a ja się cieszę, że mam całkiem nową, świeżutką przyjaciółkę i że na każdym kroku spotykam fantastycznych ludzi (bo nawet ci mniej fajni też mi są potrzebni, żebym mogła nauczyć się czegoś o sobie i życiu)
każdego dnia dziękuję za cudowną rodzinę, która jest moją siłą
i jeszcze bardzo cieszę się z tego, że trafiłam na tę grupę i na Was - że codziennie dzięki Wam mogę ładować tu swoje akumulatory szczęścia ;D
pozdrawiam i dziękujęLidia Głowacz edytował(a) ten post dnia 24.03.09 o godzinie 22:07

konto usunięte

Temat: Jak niewiele potrzeba nam do szczęscia....?

a mi ostatnio do szczęścia potrzeba głebokiej wewnętrznej ciszy i wypełniającego mnie spokoju, w tym odnajduję radość i szczęście. tak cichutko :) cichuteńko, gdy słychać bicie serca i na moment zastygam całkowicie w bezruchu, a ciszę słychać nawet wtedy, gdy stoję na zatłoczonej ulicy. taki totalny spokój...

konto usunięte

Temat: Jak niewiele potrzeba nam do szczęscia....?

Weszłam w ten wątek żeby napisać coś podobnego do Ciebie Madziu...potrzebuje bycia że sobą samą, spokoju, ciszy, delikatności. Jestem też szczęśliwa jeśli mam bliski kontakt z natura, cieszy mnie wiosenne śpiewanie ptaków, promienie słońca, poranna cisza na osiedlu kiedy jeszcze wszystko śpi i jeden niesamowity ptak który co rano śpiewa pod moim oknem tak pięknie :)
Agata Karaś

Agata Karaś Change Management
Coordinator, lektor
i tłumacz języka
an...

Temat: Jak niewiele potrzeba nam do szczęscia....?

...szczery uśmiech osoby, którą lubię...zdrowie...moi wspaniali przyjaciele, którzy każdego dnia pokazują mi ile dla Nich znaczę...kochana rodzina, dzięki której osiągnęłam w życiu jak na swój wiek sporo...rodzice, którzy wpoili mi szacunek do ludzi i wiarę w osiągnięcie celu...ja sama, bo żyję w prawdzie i w zgodzie z samą sobą i jestem z siebie dumna...wartości takie jak miłość, przyjaźń i empatia...i że mam siłę żeby marzyć i sięgać po to co tylko z pozoru jest nieosiągalne...)Agata Magdalena Karaś edytował(a) ten post dnia 19.04.11 o godzinie 20:54



Wyślij zaproszenie do