Michał O.

Michał O. Podróże w czasie

Temat: Człowiek-Bóg

Witam wszystkich, moje pytanie brzmi; dlaczego człowiek stworzył boga?
Nie szukam bezpośredniej odpowiedzi a jedynie nowych punktów widzenia, jednakże wszystkie odpowiedzi będą równie wartościowe.

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Michał O.:
Witam wszystkich, moje pytanie brzmi; dlaczego człowiek stworzył boga?
Nie szukam bezpośredniej odpowiedzi a jedynie nowych punktów widzenia, jednakże wszystkie odpowiedzi będą równie wartościowe.

Człowiek Boga? Wyznanie godne ateisty, i chyba tutaj nie otrzymasz odpowiedzi jakiej się spodziewasz, tutaj większość oznajmi ci, że to Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo.
Iwona C.

Iwona C. pedagog, wychowawca
świetlicy,
oligofrenopedagog

Temat: Człowiek-Bóg

Michał O.:
Witam wszystkich, moje pytanie brzmi; dlaczego człowiek stworzył boga?
Nie szukam bezpośredniej odpowiedzi a jedynie nowych punktów widzenia, jednakże wszystkie odpowiedzi będą równie wartościowe.
ma pan racje tylko w takim sensie, że ludzie stwarzają sobie swoje"bożki", to co jest dla nich najważniejsze np pieniądze, kariera, seks itp
Janusz K.

Janusz K. dyrektor

Temat: Człowiek-Bóg

Michał O.:
Witam wszystkich, moje pytanie brzmi; dlaczego człowiek stworzył boga?
Rozumiem Pana pytanie nie jako ateista ale jako wierzący w Boga .
Tak , kiedy poznałem Ewangelie zrozumiałem ,że ludzie od kilku tysiecy lat próbowali sobie wyobrazić Boga . Czasami mądrzejsi wśród nich ,zwani później prorokami , nauczając innych ludzi podstawowych zasad moralności potrzebowali autorytetu, który by potwierdził i nawet "uświecił" zasady własciwego , dobrego postępowania.
I zwracajac oczy ku niebu twierdzili ,iż usłyszeli głos Boga , Boga-Stwórcy Wszechrzeczy i ten Bóg interesuje sie tym co oni na tej Ziemi robią.
Byc może tak jest w rzeczywistości ale nie ma na to " twardych " dowodów.
Jest wiara .
I w tym sensie człowiek stworzyl Boga na swój obraz , podobieństwo i w granicach swojej wyobraźni.
A Bog tymczasem może czasem sie " usmiecha " patrząc na te opowieści " Ojców Kościoła " , wie że papieże tacy jak Jan Paweł II wierząc w jego istnienie naprawde całe swoje zycie poświecili dla dobra ludzkości i aby Boga czcić .

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Wybaczcie składnię ale to tak na gorąco:
Myślę, że słowem kluczem do tej zagadki jest „strach”.
Człowiek w momencie kiedy stał się rozumny zaczął odczuwać strach przed odgłosami dochodzącymi z lasu, bał się piorunów i grzmotów itd. Powszechnie wiadomo, że najstraszniejsze jest to czego się nie widzi i nie zna (zobaczcie, które horrory są najstraszniejsze). Aby przezwyciężyć wszechobecny strach (było to konieczne w procesie rozwoju cywilizacji) zaczął nadawać mu „twarze”. Tak powstał bóg. Wszechmocny, bo mógł jednym piorunem powalić drzewo lub zdmuchnąć chatę z powierzchni ziemi.
Gdy zbierały się chmury nad głową człowieka tłumaczył on sobie, że bóg się złości. Aby go udobruchać zaczął składać mu ofiary. Tak naprawdę nie po to aby kupić przychylność boga ale po to by poczuć ulgę psychiczną, że zrobił wszystko co w jego mocy a od boga i jego woli reszta zależy.
I tak to postępowało przez dziesiątki lat, stulecia i tysiąclecia. Trzeba przyznać, że łatwiej stawało się do bitwy mając świadomość, że Ci przed nami to barbarzyńcy a nam sprzyja wszechmocny bóg.
Dziś wiara staje przed wieloma problemami bo coraz więcej tajemnic zostaje obalanych przez naukę. Mimo to wciąż wiara opiera się na strachu. Strachu przed piekłem, potępieniem itd.
To tak na szybko. Zachęcam do polemiki :)
Pavel Byzov

Pavel Byzov ::[mgr
sinifikator]::

Temat: Człowiek-Bóg

Skąd przekonanie, że człowiek pierwotny odczuwał strach przed środowiskiem, w którym bądź co bądź się wychował?

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Pavel Byzov:
Skąd przekonanie, że człowiek pierwotny odczuwał strach przed środowiskiem, w którym bądź co bądź się wychował?

Pierwotny człowiek był o wiele bardziej podobny do zwierząt niż my obecnie. Korzystał z tych samych zmysłów co zwierzęta. I myślę, że tak samo jak zwierzęta odczuwał strach przed nieznanym.
Trzeba też zaznaczyć, że człowiek zawsze miał skłonność do przemieszczania się (podbijania nowych terenów) i nie zawsze środowisko w którym się wychował było jego jedynym środowiskiem życia.
Pavel Byzov

Pavel Byzov ::[mgr
sinifikator]::

Temat: Człowiek-Bóg

Michał O.:
Witam wszystkich, moje pytanie brzmi; dlaczego człowiek stworzył boga?
Nie szukam bezpośredniej odpowiedzi a jedynie nowych punktów widzenia, jednakże wszystkie odpowiedzi będą równie wartościowe.

Tzn. formułując takie pytanie zakładasz, że Bóg (bóg?) istnieje?
W jakim sensie "stworzył'? Co masz na myśli?

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

ponad 400 członków grupy i nikt nie potrafi wypowiedzieć się na ten temat?
Czy chrześcijanie nie potrafią bronić dogmatów swojej wiary? :/

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Michał Paszke:
ponad 400 członków grupy i nikt nie potrafi wypowiedzieć się na ten temat?
Czy chrześcijanie nie potrafią bronić dogmatów swojej wiary? :/

no widzisz...
dla mnie też jest oczywiste, że to człowiek stworzył Boga/boga
i jest to fakt... tak jak wszystko, co człówiek potrafi sworzyć
i ubrać w emocje...

bo to tym faktem są emocje a nie rzeczy...wydarzenia... czy idee

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Jarosław W Budnicki:
Michał Paszke:
ponad 400 członków grupy i nikt nie potrafi wypowiedzieć się na ten temat?
Czy chrześcijanie nie potrafią bronić dogmatów swojej wiary? :/

no widzisz...
dla mnie też jest oczywiste, że to człowiek stworzył Boga/boga
i jest to fakt... tak jak wszystko, co człówiek potrafi sworzyć
i ubrać w emocje...

bo to tym faktem są emocje a nie rzeczy...wydarzenia... czy idee

Na tym polega wolność słowa, sumienia, wyborów. Pan panie Jaroławie doszedł do wniosku, iż to człowiek stworzył Boga/boga natomiast ja uwierzyłem, że Bóg stworzył człowieka i gdyby pan chciał abym to udowodnił, to "powiem" krótko: nie zamierzam tego udowadniać bo nie mam na to najmniejszej ochoty, każdy dokonuje wyborów wg własnego sumienia i zapewne pan jest szczęśliwy z takim wnioskiem a ja jestem szczęśliwy ze swoją wiarą.
Dla katolików, którzy wierzą w Boga a nie w księży, 2000 lat istnienia KK jest bardzo dużym dowodem na istnienie Boga, a po za tym sam Chrytus powiedział: błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Artur Pechcin:

Na tym polega wolność słowa, sumienia, wyborów. Pan panie Jaroławie doszedł do wniosku, iż to człowiek stworzył Boga/boga natomiast ja uwierzyłem, że Bóg stworzył człowieka i gdyby pan chciał abym to udowodnił, to "powiem" krótko: nie zamierzam tego udowadniać bo nie mam na to najmniejszej ochoty,(...)

a ja myślałem, że obowiązkiem każdego chrześcijanina jest dawanie świadectwa wiary.
Dla katolików, którzy wierzą w Boga a nie w księży, 2000 lat istnienia KK jest bardzo dużym dowodem na istnienie Boga, a po za tym sam Chrytus powiedział: błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli.

W sumie racja. Krucjaty i rzezie bezbronnych kobiet i dzieci, święta inkwizycja, uwikłania polityczne papieży, skandale pedofilskie... a KRK wciąż, niezmiennie od 2000 lat istnieje! To jest jedyny jak dotąd rozsądny argument na istnienie cudu (a tym samym Boga).

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Michał Paszke:
>> a ja myślałem, że obowiązkiem każdego chrześcijanina jest
dawanie świadectwa wiary.

Oczywiście, że jest obowiązkiem ale nie polega to na tym, że mam tutaj komukolwiek udowadniać, iż Bóg istnieje tylko swoim życiem mam dawać świadectwo istnienia Boga i świadectwo wiary katolickiej.

W sumie racja. Krucjaty i rzezie bezbronnych kobiet i dzieci, święta inkwizycja, uwikłania polityczne papieży, skandale pedofilskie... a KRK wciąż, niezmiennie od 2000 lat istnieje! To jest jedyny jak dotąd rozsądny argument na istnienie cudu (a tym samym Boga).

No zgadza się, że to było, tylko proszę mi wyjaśnić w związaku z tym jedną sprawę: dlatego, że to było, że podobno KK wymordował tylu ludzi to ja mam zostać ateistą? Stalin był ateistą i wymordował ok. 50 milionów ludzi i dlatego mam "rzucić" wiarę?
A co do krucjat, to ja się pytam dlaczego islamiści "przyjechali" do północnej Afryki, która to została wcześniej nawrócona misjami przez pierwszych chrześcijan a wpomniani islamiści powiedzieli krótko: albo wszyscy zmieniają w tej chwili wiarę albo skracją ich o głowę. Wielu poniosło wówczas śmierć. Krucjaty po prostu były "odbijaniem" chrześcijańskich terenów, coś w rodzaju alianckiej ofensywy w czasie II wojny światowej.
Co do świętych inkwizycji to też niewiele wiesz. Proponuję zgłębić temat a zorientujesz się, że "instytucja" obrońcy oskarżonego wywodzi się z czasów inkwizycji, którą to wprowadził kościół i niemal każdy skazaniec pragnął mieć swego obrońcę. Oczywiście kościół też ma swoje grzechy, grzechy "robione" przez ludzi, którzy zamiast służyć Bogu i ludziom robili i robią w KK kariery i przy okazji "tworzą kwiatki" typu: afery pedofilskie, czy w czasie inkwizycji ale te afery są dziełem ludzi a nie BOGA! Po za tym, gdzie nie spojrzymy są afery: a ilu to niby grzecznych i wpaniałych mężów zdradzało żony (to samo dotyczy żon) ilu grzecznych mężów na "boku" uprawiało pedofilię! Czy w związku z tym mam mówić, iż małżeńtwo to świństwo i nie ożenię się, a kobieta powie, że nie wyjdzie za mąż?

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Artur Pechcin:

No zgadza się, że to było, tylko proszę mi wyjaśnić w związaku z tym jedną sprawę: dlatego, że to było, że podobno KK wymordował tylu ludzi to ja mam zostać ateistą? Stalin był ateistą i wymordował ok. 50 milionów ludzi i dlatego mam "rzucić" wiarę?

No ale właśnie o to chodzi. Stalina już nie ma, komunizmu prawie też a KRK wciąż trwa.
A co do krucjat, to ja się pytam dlaczego islamiści "przyjechali" do północnej Afryki, która to została wcześniej nawrócona misjami przez pierwszych chrześcijan a wpomniani islamiści powiedzieli krótko: albo wszyscy zmieniają w tej chwili wiarę albo skracją ich o głowę. Wielu poniosło wówczas śmierć. Krucjaty po prostu były "odbijaniem" chrześcijańskich terenów, coś w rodzaju alianckiej ofensywy w czasie II wojny światowej.

Odbicie swoich terenów jest czymś naturalnym. Ale zabijanie kobiet i dzieci? Nie uważasz, że to już jest mało chrześcijańskie?
Co do świętych inkwizycji to też niewiele wiesz. Proponuję zgłębić temat a zorientujesz się, że "instytucja" obrońcy oskarżonego wywodzi się z czasów inkwizycji, którą to wprowadził kościół i niemal każdy skazaniec pragnął mieć swego obrońcę.

Co nie zmienia faktu, że za odmienne poglądy (!) KRK mordował na potęgę.
Oczywiście kościół też ma swoje grzechy, grzechy "robione" przez ludzi, którzy zamiast służyć Bogu i ludziom robili i robią w KK kariery i przy okazji "tworzą kwiatki" typu: afery pedofilskie, czy w czasie inkwizycji ale te afery są dziełem ludzi a nie BOGA! Po za tym, gdzie nie spojrzymy są afery: a ilu to niby grzecznych i wpaniałych mężów zdradzało żony (to samo dotyczy żon) ilu grzecznych mężów na "boku" uprawiało pedofilię! Czy w związku z tym mam mówić, iż małżeńtwo to świństwo i nie ożenię się, a kobieta powie, że nie wyjdzie za mąż?

Tu jestem w stanie po części się z Tobą zgodzić. Choć nie mogę zdzierżyć, że w wielu przypadkach KRK sam zamiatał pod dywan swoje "grzeszki". Jednak od kościoła powinno wymagać się więcej moralności, prawda? Powinien stanowić dla nas wzór. A okazuje się, że jest tak samo zepsuty jak wszystko inne.

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Michał Paszke:
Artur Pechcin:


No ale właśnie o to chodzi. Stalina już nie ma, komunizmu prawie też a KRK wciąż trwa.

No tak, tylko ateiści w postaci komunistów chińskich czy koreańskich dalej mordują ludzi a KK nie.

Odbicie swoich terenów jest czymś naturalnym. Ale zabijanie kobiet i dzieci? Nie uważasz, że to już jest mało chrześcijańskie?

No ok, tylko zwróćmy uwagę na fakty: to było, papierz Jan Paweł II przeprosił za grzechy przeszłości a komuchy i różnego rodzaju ateiści?

Co nie zmienia faktu, że za odmienne poglądy (!) KRK mordował na potęgę.

Przestańmy wracać do tego co było, powtórzę w tym miejscu to co powyżej napisałem: Jan Paweł II przeprosił i zadam pytanie czy dzisiaj KK morduje? Mówmy o teraźniejszości.

Tu jestem w stanie po części się z Tobą zgodzić. Choć nie mogę zdzierżyć, że w wielu przypadkach KRK sam zamiatał pod dywan swoje "grzeszki". Jednak od kościoła powinno wymagać się więcej moralności, prawda? Powinien stanowić dla nas wzór. A okazuje się, że jest tak samo zepsuty jak wszystko inne.

Zepsuci sią ludzie, którzy mówią, iż są katolikami (dotyczy to zarówno księży jak i wiernych) to, że są tacy a nie inni nie zmienia faktu, że ja mam "rzucić" wiarę, bo wierzę w Boga a nie księży.
To, że jeden czy drugi ksiądz jest zepsuty nie sprawi, że zostanę ateistą, bo dzięki nawet tym zepsutym księżom katolicy będą zbawieni bo: msze, które odprawiają są ważne, spowiedź jest ważna, ostatnie namaszczenia są ważne a po śmierci każdy będzie za swoje uczynki rozliczany a nie za uczynki innych w tym wypadku zepsutych księży. Moim zdaniem jak aniołowie usłyszą takie tłumaczenia to im zwieracze ze śmiechu puszczą i na ziemię spadnie pewien brzydki deszcz :-)
Michał O.

Michał O. Podróże w czasie

Temat: Człowiek-Bóg

Tzn. formułując takie pytanie zakładasz, że Bóg (bóg?) istnieje?
W jakim sensie "stworzył'? Co masz na myśli?

Stworzył w sensie wymyślił i nadał mu cechy boskie (nadprzyrodzone możliwości)
Zbigniew Podgórniak

Zbigniew Podgórniak Doradztwo
Logistyczno
Transportowe DLT

Temat: Człowiek-Bóg

Artur Pechcin:
Michał Paszke:
Artur Pechcin:
Zepsuci sią ludzie, którzy mówią, iż są katolikami (dotyczy to zarówno księży jak i wiernych) to, że są tacy a nie inni nie zmienia faktu, że ja mam "rzucić" wiarę, bo wierzę w Boga a nie księży.
To, że jeden czy drugi ksiądz jest zepsuty nie sprawi, że zostanę ateistą, bo dzięki nawet tym zepsutym księżom katolicy będą zbawieni bo: msze, które odprawiają są ważne, spowiedź jest ważna, ostatnie namaszczenia są ważne a po śmierci każdy będzie za swoje uczynki rozliczany a nie za uczynki innych w tym wypadku zepsutych księży. Moim zdaniem jak aniołowie usłyszą takie tłumaczenia to im zwieracze ze śmiechu puszczą i na ziemię spadnie pewien brzydki deszcz :-)

To takie proste i oczywiste a jednak wielu inteligentnych ludzi nie może tego pojąć !!!!!!
Pavel Byzov

Pavel Byzov ::[mgr
sinifikator]::

Temat: Człowiek-Bóg

Michał O.:
Tzn. formułując takie pytanie zakładasz, że Bóg (bóg?) istnieje?
W jakim sensie "stworzył'? Co masz na myśli?

Stworzył w sensie wymyślił i nadał mu cechy boskie (nadprzyrodzone możliwości)

W sumie, to chyba rzeczywiście można tak powiedzieć. Ale to, że człowiek ma skłonności do "wymyślania" "Boga" na miarę swojego umysłu ("na swój obraz i podobieństwo") nie stoi w sprzeczności z faktem istnienia Boga.
Jest nawet II przykazanie które ostrzega przed takim "wymyślaniem" Boga.

konto usunięte

Temat: Człowiek-Bóg

Pavel Byzov:
Michał O.:
Tzn. formułując takie pytanie zakładasz, że Bóg (bóg?) istnieje?
W jakim sensie "stworzył'? Co masz na myśli?

Stworzył w sensie wymyślił i nadał mu cechy boskie (nadprzyrodzone możliwości)

W sumie, to chyba rzeczywiście można tak powiedzieć. Ale to, że człowiek ma skłonności do "wymyślania" "Boga" na miarę swojego umysłu ("na swój obraz i podobieństwo") nie stoi w sprzeczności z faktem istnienia Boga.
Jest nawet II przykazanie które ostrzega przed takim "wymyślaniem" Boga.

"Wymyśleć coś" a "przypisać czemuś (istniejącemu) cechy ludzkie" to (moim zdaniem) dwie różne rzeczy.
Janusz K.

Janusz K. dyrektor

Temat: Człowiek-Bóg

Człowiek nie stworzył Boga .
Bóg stworzył człowieka , oczywiście nie tak jak w Bibli opisano .
Człowiek otrzymał dar od Boga : dar świadomości , inteligencji , odróżniania dobra od zła , mowy - bez tych cech nie różnił by się od innych "naczelnych".
Człowiek poznaje świat a jak nie rozumie pewnych zjawisk czy praw to wyobraża sobie Boga na swój obraz i podobieństwo , Boga , który stworzył świat , więc pewnie nim kieruje w jakiś tajemniczy , niewyobrażalny sposób.

Następna dyskusja:

Bóg urojony




Wyślij zaproszenie do