konto usunięte

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Witam,
Jestem pogubiona, stad moja prośba o porady od Was Drodzy forumowicze.
Zacznijmy od tego, że jestem DDA, ofiarą wykorzystania seksualnego (pozostawiałam to na kilka lat w tajemnicy, dodatkowym problemem było to, że zakochałam się w swoim oprawcy, dziś mam wrażenie że zaleczyłam tę ranę i zdaję sobie sprawę że to nie była miłość, tylko jakiś demon). Lecz od tych traumatycznych wydarzeń minęło już klika lat. Przez te kilka lat pracowałam nad sobą, studiowałam dziennie, pracowałam, rozwijałam liczne przyjaźnie, które są cenne dla mnie do tej pory. Pozostawałam singielką. Czułam wstręt do seksu, dlatego nie pozwalałam sobie na jakiekolwiek zbliżenia. Sytuacja się odmieniła dopiero rok temu. I właśnie w tym zakresie potrzebuję od Was porady. Z sercem na dłoni weszłam w nowy związek, szybko, motyle w brzuchu. Potem zaczęło się coś psuć, i wynikło to od niego, częste kontakty jak na początku po kliku tygodniach zaczęły go męczyć, drażniło go we mnie dosłownie wszystko, zarzucał mi, że nie mam zainteresowań. Przytoczę kilka z cytatów skierowanych w moją stronę „ nie ma we mnie żadnego wow!”, „jestem tylko łądna i ambitna, nic więcej”. Odsunęłam się wtedy od niego, nie poświęcałam mu uwagi, wtedy znów odzyskał zainteresowanie moją osobą. Obiecał, ze jego zachowanie się nie powtórzy.
Z mojej perspektywy jest on cholerykiem, np. na basenie narzuca sobie takie normy, że potem cierpi na jakieś kontuzje, jego filozofia skupia się wokół tego „ że nie uznaje słabości”. Nie jest szczęśliwym człowiekiem, nie rozwinął przyjaźni, wchodzi w konflikty ze swoimi współlokatorami lub przełożonym. Męczy go obecna praca.
Oceniam, że mój związek nie jest normalny. Na zmianę on wykazuje zainteresowanie ze znudzeniem. Nie obchodzi go to, że sowim zachowaniem sprawia mi przykrość. Chce mnie zmieniać, mówić jak mam chodzić ubrana. Twierdzi, że powinnam iść na kurs emocji (serio). Ale był niezawodny, można było na nim polegać. Nie umiał mówić słowo przepraszam, zamiast tego były głupie minki. Moi znajomi stwierdzili „że jestem gąbką na jego frustracje”
I tak było do marca, kiedy to pokłociliśmy się (a robiliśmy to często), mieliśmy ciche dni, w trakcie których podjął decyzję o naszym rozstaniu. Decyzję przyjęłam bardzo spokojnie, z pełną akceptacją, ze swoimi wywodami, że los nas nie pobłogosławił, ale gdzieś tam na nas czekają prawdziwe miłości. Moja postawa go zdenerwowała. Po kilku dniach wyjechał na zagraniczny kontrakt. Jest na nim do tej pory. Wraca z niego za dwa tygodnie. Po zerwaniu nie utrzymujemy ze sobą kontaktu. Trwa to już 2 miesiące. Kontaktuje się jedynie z moją przyjaciółką. Nie mogę tego zrozumieć po co. Jestem pewna, że jej nie podrywa, ponieważ wychodzi ona za mąż i jest w bardzo szczęśliwym związku. Ich korespondencja jest neutralna, mój były nie pyta się o mnie. Cieżko mi zrozumieć to korespondencję, tym bardziej że oni nie mieli ze sobą kontaktu w ogóle. Zaczępił moją przyjaciółkę dopiero miesiąc po naszym rozstaniu. Nie wiem, jak oceniać tą sytuację.
Jestem w tym wszystkim pogubiona. Chciałabym jego powrotu, ale takiego lepszego, nie takiego, który jest ciagle niezadowolony i mnie nie docenia. Ale nie widzę możliwości powrotu. Jak odczytywać to, że on nie kontaktuje się ze mną w ogóle, mimo że jeszcze kiedyś zapewniał, ze jestem mu osobą bliską. Czy on będzie chciał powrotu?
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Natalia Pazio:

Przepraszam, że to napiszę, ale zerwij z nim kontakty i zapomnij o nim. Mówię to z dobrego serca. Serio. Szczegóły na priv jeśli chcesz, bo chyba wiem przez co przechodzisz. Pozdrawiam.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Ten kto mówi do osoby, którą kocha, bądź na której mu zależy, że nie uznaje w niej słabości powinien się leczyć albo co najmniej skorzystać z pomocy specjalisty. Osoba, która nie uznaje w drugiej słabości i wad nie jest warta ani grama zainteresowania, bo człowiek to niestety zbiór nie tylko zalet i sił, ale również wad i słabości. A miłość to uczucie, które zakłada z natury akceptację dla inności, autonomii oraz potrzeb drugiego człowieka. Jeśli ktoś zakłada, że w drugim człowieku będzie kochał tylko zalety i tworzy sobie obraz tej osoby na swoje podobieństwo jest pomylony i nie zasługuje na Ciebie.

Ty jesteś człowiekiem, który ma prawo do przeżywania emocji, do gorszych dni, do potrzebowania wsparcia od osoby, którą kochasz. Jeśli tego nie dostajesz, bo on Ci tego odmawia, to naprawdę nie warto takiej osoby w swoim życiu pielęgnować.

I mówię to z całą odpowiedzialnością.

Bo co to jest naprawdę szczęście w miłości?. Prawdziwe szczęście to tylko i wyłącznie bycie akceptowanym. Żadne pieniądza ani sława, ani 10 kierunków studiów nie uczyni nikogo szczęśliwym, jeśli ludzie, których się kocha nie będą nas akceptować.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 26.04.12 o godzinie 20:16
Wanda B.

Wanda B. nauczycielka języka
angielskiego

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Staram się zbyt pochopnie nie oceniać ludzi, ale z tego co piszesz wynika jeden wniosek: uciekaj jak najdalej się da od tego faceta.

Zmień telefon, zamki w drzwiach, nawet wyprowadź się bez podawania nikomu adresu. Na Twoim miejscu rozważyłabym zmianę nazwiska;) Albo operację plastyczną, by Cię nie poznał;)

Ale serio -
To typowy "crazy maker"(jego kobiety tracą rozum) - zmienny, krytyczny, konfliktowy, nieprzewidywalny, kontrolujący, manipulujący.

To on powinien poddać się terapii, ale nigdy tego nie zrobi, bo nie widzi w sobie źródła problemu.
Dobrze się stało, że zerwaliście.

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Razem źle, bo on nie jest taki jakim bym chciała, aby był. Osobno źle, bo przecież były miłe chwile, a poza tym samotność to nic miłego. Dlatego moi drodzy pomóżcie mi uwierzyć, że on może się zmienić albo pomóżcie mi uwierzyć, że powinnam dać sobie z nim spokój. W każdym razie pozwólcie przerzucić odpowiedzialność za moje decyzje na was (tak odbieram twój przekaz).

Natalio, jeżeli będziesz wiedziała czego oczekujesz od życia (zrobisz bilans swoich potrzeb i wartości, które są dla ciebie ważne) to będziesz potrafiła skonstruować cele i oczekiwania, względem siebie i innych ludzi, a wykluczenie osób, które nie będą pasować do twojej "wizji świata" stanie się proste i nie będzie wymagało "konsultacji społecznych", zwłaszcza, że decyzja podjęta przez Nowaka, nie musi być dobra dla Kowalskiego, bo każdy ma trochę inne potrzeby i może kierować się innymi wartościami. Poza tym będziesz potrafiła podjąć samodzielnie nawet najtrudniejsze decyzje, bez niepewności i strachu przed konsekwencjami, bo samoświadomość to olbrzymia siła :)

Pamiętaj jednak, że "Jeżeli nie jesteś gotowa do zmiany swego życia, to nie możesz oczekiwać pomocy" (Hipokrates), i że "Ludzie znają rozwiązania swoich problemów. Oni tylko nie wiedzą, że je znają" (Milton Erickson), a "Wybaczanie to porzucanie nadziei na lepszą przeszłość".
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

uporządkujmy:
nie wracaj do tego związku; on Cię nie szanuje, nie akceptuje;
widać to chociażby po tym, że on kontaktuje się z Twoją koleżanką, bo wie, że ona Ci powie o tym, robi to po to aby CI było przykro;
uraziłaś jego dumę akceptując rozstanie; chciał Cię tym rozstaniem upokorzyć
---------
poza tym osoby DDA mają często wyuczoną przesadną akceptację dla zachowań, które nie są dla nich dobre, bo takie mieli warunki w domu, nie widzą sygnałów ostrzegawczych, Beata K. edytował(a) ten post dnia 27.04.12 o godzinie 14:53
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Kontaktuje się z Twoją przyjaciółką bo ma potrzebę kontroli nad Tobą a sam jest kompletnie rozchwiany emocjonalnie. Tobie potrzebne jest coś wrećz przeciwnego byś mogla po swoioch traumach złapać równowagę i poczucie bezpieczeństwa. Dla wląsnego dobra powinnas od tego palanta całkowicie sie odciać, nie widzisz w tym "zwiażku" braku akceptacji i manipulację?
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Natalia Pazio:
dodatkowym problemem było to, że zakochałam się w swoim oprawcy, dziś mam wrażenie że zaleczyłam tę ranę

Ico..... czas zadać sobie nową..... (?)
RaV

konto usunięte

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

zgodzę się z tym, że miałam wysoką akceptację na jego "wybryki"
jak pojechaliśmy na wakacje, dokuczał mi przez pierwszą część wyjazdu, jak wyjaśnił mi dużo później-" chciałem, abyś ze mną zerwała, to było by Ci łatwiej. Ale gdy właśnie się od niego odsunęłam, to na nowo odzyskał zainteresowanie moją osobą. Znów był dla mnie czuły.

Jest jeszcze jedna informacja, która może być istotna:
W kłótniach domagałam się konkretnych zachowań- ale nie krytykowałam go bezpośrednio. A w naszej ostatniej kłótni pozwoliłam sobie wreszcie na powiedzenie o to co mi leży na sercu:
"nie zapewnisz mi właściwego poziomu życia- chodzi o rozmowy, sposób bycia" , odesłał mnie do starszych mężczyzn, w wieku mojego ojca, wiedząc że mnie nie chodzi o finanse, tylko o sposób bycia, o wprowadzanie jego nerwowości, narzekanie... po tym nie chciał mnie widzieć, mieliśmy ciche dni, i to w trakcie nich podjął decyzję o rozstaniu. Miał również w pamięci, że ten związek mnie nie satysfakcjonuje.

W trakcie naszej dwugodzinnej rozmowy (ostatniej) powiedział mi że potrzebuję faceta, który będzie mnie przytulał, będzie dbał, przyznał się do tego, ze nim nie był. I sam miał problem ze zdiagnozowaniem, dlaczego ze mną zrywa, mimo że jeszcze kilka tygodni temu miał coraz mniej wątpliwości, abym została jego żoną. Powiedział że na dwa dni przed rozstaniem dostał jakiegoś olśnienia (pamiętał o tym, że za klika dni wyjeżdża za granicę). I że to mogło chodzić o to, ze ciężko było mnie zmienić.

mieliśmy się do niedawna w znajomych na facebooku, ale go zablokowałam, ponieważ niemal codziennie wrzucał jakieś nowe fotki z miasta, w którym obecnie przebywa. Jest na nich sam, z bólem na twarzy. Zablokowałam, bo stwierdziałam ze za dużo tego dla mnie. Nie chce wiedzieć co u niego się dzieje. Ja na szczęście darowałam sobie wrzucanie fotek, tylko tyle co znajomi mnie oznaczali na swoich fotografiach. A ja tam, po rozstaniu, już chudsza, ładniej ubrana, uśmiechnięta. To może mieć znaczenie, ponieważ wg niego zbrzydłam w trakcie naszej relacji.

nadal się łudzę, że będzie chciał powrotu, a ja uzyskam satysfakcję....

konto usunięte

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Natalia Pazio:
nadal się łudzę, że będzie chciał powrotu, a ja uzyskam satysfakcję....
jaką?

konto usunięte

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

satysfakcję najniższą ale tak dziala moj umysł
w ogole najlpiej marzę o takim scenariuszu: on żałuje, chce powrotu, ja go długo odpycham, o bierze się za pracą nad sobą (chodzi do psychologa), ja po tej "naprawie" wracam do niego i działamy już jako normalny związek

konto usunięte

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Natalia Pazio:
satysfakcję najniższą ale tak dziala moj umysł
w ogole najlpiej marzę o takim scenariuszu: on żałuje, chce powrotu, ja go długo odpycham, o bierze się za pracą nad sobą (chodzi do psychologa), ja po tej "naprawie" wracam do niego i działamy już jako normalny związek
nie ma takiej opcji :(
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Natalia. On się nad Tobą emocjonalnie znęca. Zostaw go w przeszłości.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Natalia Pazio:
satysfakcję najniższą ale tak dziala moj umysł
w ogole najlpiej marzę o takim scenariuszu: on żałuje, chce powrotu, ja go długo odpycham, o bierze się za pracą nad sobą (chodzi do psychologa), ja po tej "naprawie" wracam do niego i działamy już jako normalny związek

To scenariusz na telenowelę?. No way moja droga. Tak się nie stanie.
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Natalia Pazio:
satysfakcję najniższą ale tak dziala moj umysł
w ogole najlpiej marzę o takim scenariuszu: on żałuje, chce powrotu, ja go długo odpycham, o bierze się za pracą nad sobą (chodzi do psychologa), ja po tej "naprawie" wracam do niego i działamy już jako normalny związek


Super pomysł. Ja bym dodał jeszcze trochę wybuchów i w ostatniej scenie porywa Was UFO na planetę gdzie nie ma podatków.
RaV
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: związek, rozstanie, chęć powrotu

Natalia Pazio:
satysfakcję najniższą ale tak dziala moj umysł
w ogole najlpiej marzę o takim scenariuszu: on żałuje, chce powrotu, ja go długo odpycham, o bierze się za pracą nad sobą (chodzi do psychologa), ja po tej "naprawie" wracam do niego i działamy już jako normalny związek
dobrze powiedziane: Twój umysł tak działa, że marzysz za jego żalem, skruchą powrotem, bo chcesz tak naprawdę ciągle odzyskać .....(a raczej mała zraniona dziewczynka w Tobie).... miłość rodziców, którzy w dzieciństwie nie byli dostępni emocjonalnie, bo w ich życiu był alkohol;
on tylko pasuje do tego scenariusza, jak taki element zastępczy (pasuje bo jest niedostępny, poniża Cię, ignoruje Twoje potrzeby)
gdy przetrawisz ten pierwotny scenariusz odrzucenia, goście tacy jak Twój były, będą dla Ciebie odrażający, albo zupełnie obojętni;
nie łudź się, że w jego postawie się coś zmieni, że jak zadbasz o siebie, będziesz atrakcyjniejsza to on się zainteresuje;
to jest film małego dziecka, które wierzyło, że jak będzie grzeczniejsze, lepsze to odzyska miłość;Beata K. edytował(a) ten post dnia 30.04.12 o godzinie 13:31

Następna dyskusja:

Odbiera chęć do życia




Wyślij zaproszenie do