konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Dzień dobry
OD paru dni mam olbrzymi problem, gdyż jestem od 1,5 roku z mężczyzną, który odszedł od żony i dwójki dzieci (wiek 17 i 8 lat)
Są w trakcie rozwodu. Przez cały okres było wszystko dobrze, byłam wszystkim dla mojego faceta, aż tu nagle pare dni temu zaczęło ruszać go sumienie, że krzywdzi dzieci, że one przez niego cierpią. Zapewnia mnie o tym że mnie kocha, i chce ze mną być ale że kocha też dzieci. Co w takiej sytuacji powinniśmy zrobić, jeśli nie wyobrażamy sobie życia bez siebie, a jego dzieci mnie nienawidzą a jego prawie był żona nie daje nam żyć. Planowaliśmy wyjazd za granicę żeby ułożyć sobie życie od nowa, a nagle staje nam na drodze ta sytuacji z dziećmi. Jak z tym sobie radzić, jak znaleść rozwiązanie, byśmy nie musieli się rozstawać, i aby też mógł być dla dzieci które kocha. Błagam o poradę, bo nie wyobrażam sobie życia bez mojego wybranego mężczyznę.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: problem ze związkiem

Moim zdaniem jedyne co można Ci poradzić, to - poczekaj i zajmij się swoim życiem, tak jakby Twojego mężczyzny miałoby w nim nie być.

Naciskanie na niego raczej nie przyniesie nic dobrego. Moim zdaniem nie ma skutecznego sposobu, żeby spowodować iż mężczyzna w pełni świadomie wybierze akurat Ciebie, a nie żonę, lub jeszcze kogoś innego. I dzieci nie mają tu nic do rzeczy, bo kiedy z Tobą sie wiązał, to nie myślał o ich krzywdzie, prawda?

Moim zdaniem mężczyzna Twojego życia nie jest gotów obecnie zmierzyć się z sytuacją, którą sam stworzył, więc wyszukuje preteksty stawiające go w dobrym świetle. A to Ciebie stawia w niezręcznej sytuacji, bo zakładam, że chciałaś dobrze i działałaś w dobrej wierze a teraz wychodzi na to, że to Ty jesteś winna brzydkim konsekwencjom jego wyborów.

Naprawdę tego dla siebie chciałaś?

Temat: problem ze związkiem

A jak wyobrażałaś sobie życie z facetem po przejściach? Ja się dziwię, że ty się dziwisz?! Nie tak łatwo ułożyć sobie życie z osobą, która do związku wnosi tylko siebie i ewentualnie swoich rodziców :-). A co dopiero z kimś, kogo otacza tyle osób z przeszłości, roszczących sobie i słusznie, do niej prawo. Moim zdaniem nie powinnaś w tej sytuacji wywierać na niego żadnego wpływu. Jeżeli teraz już "nie daje rady", to co będzie później? Przecież już zawsze w waszym związku będzie tłoczno. Będziecie musieli umieć sobie radzić nie tylko z waszymi emocjami i problemami, ale z emocjami i problemami tych wszystkich osób, co przy założeniu, że będą wam przychylni jest trudne, a co dopiero w sytuacji, gdy będą toczone jakieś rodzinne wojny.

Swoją drogą obserwacja faceta jak traktuje swoją byłą i jak traktuje swoje dzieci jest dla mądrej kobiety bezcenną lekcją. Ponieważ mądra kobieta wie, że sama może się w takiej sytuacji, wcześniej czy później również znaleźć.
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: problem ze związkiem

KAROLINA WAWRZYNIEC:
Są w trakcie rozwodu. Przez cały okres było wszystko dobrze, byłam wszystkim dla mojego faceta, aż tu nagle pare dni temu zaczęło ruszać go sumienie, że krzywdzi dzieci, że one przez niego cierpią. Zapewnia mnie o tym że mnie kocha, i chce ze mną być ale że kocha też dzieci. Co w takiej sytuacji powinniśmy zrobić, jeśli nie wyobrażamy sobie życia bez siebie, a jego dzieci mnie nienawidzą a jego prawie był żona nie daje nam żyć. Planowaliśmy wyjazd za granicę żeby ułożyć sobie życie od nowa, a nagle staje nam na drodze ta sytuacji z dziećmi. Jak z tym sobie radzić, jak znaleść rozwiązanie, byśmy nie musieli się rozstawać, i aby też mógł być dla dzieci które kocha. Błagam o poradę, bo nie wyobrażam sobie życia bez mojego wybranego mężczyznę.

Jeżeli facet ma dzieci i jest odpowiedzialną jednostką to nie ma opcji, żebyś była dla takiego faceta "wszystkim". Możesz być oczywiście w pierwszej trójce jego priorytetów, ale to raczej będzie trzecie miejsce - zaraz po jego dzieciach. I nie ma w tym niczego dziwnego, niepokojące byłoby, gdyby on się swoimi dziećmi nie interesował.

Nie do końca rozumiem Twój problem. Chodzi o to, że mieliście wyjechać za granicę, a teraz on się wycofuje z wyjazdu? Czy o to, że nagle coraz więcej uwagi zaczął poświęcać dzieciom? A może jeszcze o coś innego? Doprecyzuj proszę.

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Wszystko chodzi o to, że moim facetem kierują różne uczucia, tu w pełni chce być ze mną, ale czuje odpowiedzialność o swoje dzieci, gdyż ich matka, nie daje sobie rady. I pokazuje wszystko że jest w kiepskim stanie.
Na dzień dzisiejszy sytuacja stoi tak, że spotyka się ze swoimi dziećmi przesiaduje u nich w domu całe dnie, a ze mną spotyka się po kryjomu, powiedział że jest pewny że chce wyjechać, ale najpierw musi im zapewnić bezpieczne życie tu na miejscu, żeby mógł on spokojnie wyjechać, póki nie wyjedzie nasz związek będzie ukrywany, jest z tym bardzo ciężko.
Czy dobrze on robi oszukując ich tak?
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: problem ze związkiem

KAROLINA WAWRZYNIEC:
Na dzień dzisiejszy sytuacja stoi tak, że spotyka się ze swoimi dziećmi przesiaduje u nich w domu całe dnie, a ze mną spotyka się po kryjomu, powiedział że jest pewny że chce wyjechać, ale najpierw musi im zapewnić bezpieczne życie tu na miejscu, żeby mógł on spokojnie wyjechać, póki nie wyjedzie nasz związek będzie ukrywany, jest z tym bardzo ciężko.
Czy dobrze on robi oszukując ich tak?

Nie wiem czy dobrze robi, nie mnie oceniać. Spróbuj postawić się na miejscu dzieciaków i pomyśl jakbyś się czuła w ich sytuacji (oraz w sytuacji, gdy wyjdzie na jaw, że tata je okłamywał).

Sytuacja, którą opisujesz wydaje się być bardzo wygodna dla Twojego partnera, jak Ty się z nią czujesz?

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Wiem co czują dzieci, bo mój ojciec też nas opuścił, tylko że on to zrobił dla innej kobiety a mój facet opuścił ich za nim co kolwiek między nami zaczeło się dziać, więc rozpad ich małżeństwa nie był z mojej winy.

Wiem że dzieci cierpią i rozumiem mojego faceta, ale uwazam że nie powinien ich okłamywać, ale on tłumaczy że nie może inaczej.

On myślał że pogodzi się z moją stratą, że poświęci nasz związek dla dobra tych dzieci, ale kiedy ze mną zerwał, wylądowałm w szpitalu bo miałam załamanie nerwowe, a tam poroniłam dziecko o którym nawet nie wiedziałam że istnieje.
Mój facet jednak nie wytrzymał i jego uczucia wzięły góre, i napisał do mnie smsy pełne tęsknoty i miłości i tak zaczęliśmy spotykać się po kryjomu tylko w nocy.
W tej sytuacji jest mi bardzo ciężko, bo jednak nasz związek trwał już 1,5 roku zapewniał mnie o wszystkim mieliśmy wspólne plany, i nagle z dnia na dzień takie coś, matka jego dzieci jest straszną kobietą wiele razy pokazała swoje intrygi, grożenie mi śmiercią itd... mówiła że pozwoli swojemu byłemu mężowi być z każdą ale nie ze mną, i że zrobi wszystko by nas zniszczyć, w połowie jej się udało to zrobić, ale razem z moim facetem zauważyliśmy że tak bardzo się kochamy że nic nie zniszczy nas, że nie potrafimy żyć bez siebie.
Póki z tąd nie wyjedziemy będę w ciąglym strachu i stresie, bo wiem że ta kobieta dalej coś knuje, chociaż mój facet jej mówi że przesiaduje u niej w domu tylko i wyłącznie dla dzieci... ale ja wiem że ona nie przestanie. I będzie dalej obarczała mojego faceta sumienie... i wykorzystywała innych ludzi do tego ( nawet mojego własnego brata) nastawiła przeciwko mnie. to straszne ale jednak prawdziwe.
Bardzo chce już z tąd wyjechac, ale boje się że takie ukrywanie będzie zbyt długo czasu trwało...
Moj facet powiedział że gdyby to wyszło na jaw, nie poradził by sobie z krzywdą którą wyrządzi wtedy dzieciom, i zniknie od nich i ode mnie na zawsze i że się powiesi, wiem że on nie żartuje, bo w jego rodzinie byli już tacy którzy to zrobili więc wiem że ma do tego skłonności.

Bardzo mi się podoba to w nim że jest tak odpowiedzialny i dobry, to tylko o nim dobrze świadczy...
Ale najgorsze jest to że z tą kobietą widuje się co dziennie, a ja jestem strasznie zazdrosna, chociaż ufam mojemu całkowicie....
Chciałabym znaleść jakieś rozwiązanie żebyśmy już w październiku mogli się z tąd wynieść, ale jakie???
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: problem ze związkiem

KAROLINA WAWRZYNIEC:
Na dzień dzisiejszy sytuacja stoi tak, że spotyka się ze swoimi dziećmi przesiaduje u nich w domu całe dnie, a ze mną spotyka się po kryjomu, powiedział że jest pewny że chce wyjechać, ale najpierw musi im zapewnić bezpieczne życie tu na miejscu, żeby mógł on spokojnie wyjechać, póki nie wyjedzie nasz związek będzie ukrywany, jest z tym bardzo ciężko.
Czy dobrze on robi oszukując ich tak?
CZy Ty się aby nie okłamujesz sama? Nie tłumaczysz człowieka nadmiernie, bo chcesz wierzyć w to Wasze kochanie?

Teraz on chce zapewnić dzieciom bezpieczne życie...
Czyli co chce zrobić?
Zarabiać tak dużo, że o nic się nie trzeba będzie nigdy martwić, czy być "na sygnale" zawsze gdy coś się dzieje w tamtym, rzekomo już ex-domu?

A jak już zapewni, to jakiego spodziewasz się następnego pretekstu, żeby nie ukrywać Waszego związku?

Muszę Cię zmartwić, ale teraz opisujesz typowy układ, kiedy żonaty mężczyzna ma romans i nie chce zrezygnować ani z kochanki, ani z rodziny. Czyli coś, co statystycznie rzecz ujmując nie udaje się nigdy.

Czy Twoje przyjaciółki też nie wiedzą o Twoim związku? Nie radzą Ci, żebyś poszukała kogoś innego?

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Może to co napiszę cię zmartwi ale również uważam tak samo jak beata. Dodam od siebie że wpakowałaś się w coś bez przyszłości. Szukałaś partnera czy ojca?
Facetowi jest po prostu wygodnie a ty snujesz plany o szczesliwym domu. Niestety możesz się rozczarować. Tak, jak dla mnie nieuczciwym jest to że ukrywa wasz związek. Dlaczego nie związałaś się z kimś w twoim wieku lub przynajmniej odrobinę starszym? Oto problem młodych jeszcze dziewczyn, starszy=odpowiedzialny. I rozczarowanie które przychodzi po czasie gdy okazuje się że jednak nie zawsze.

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Problem w tym że ja i on jesteśmy razem od 1,5 roku oficjalnie, i każdy o tym wiedział.

Powiedział, że kiedy oni się przeprowadzą do mniejszego domu bo w tym co teraz mieszkają nie dają rady, wtedy on spokojnie będzie mógł ze mną wyjechać do niemiec. On wie jak bym się załamała gdyby mnie oszukał i potem powiedział że to koniec, nie jestem tylko jego kochanką, a rozwieść się to tylko sprawa formalna... bo są juz po roku seperacji.
Ja wierzę że się uda... muszę w to wierzyć, tylko ten dłużący się czas w ukrywaniu jest beznadziejny....

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Związałam się z nim bo nikt nigdy nie obadrzyl mnie taką miłością jak on. Ja wiem że on mnie kocha, i kochac nie przestanie.
Do swojej byłej nie chce wracać, tego jestem pewna, ale zrozumiał jak wiele dzieci przez niego cierpiały dlatego chce im zapewnić jakiś grunt pod nogami. Aby kiedy wyjedzie mógł mieć z nimi normalny kontakt emailowy. Ja wiem że on na prawdę chce ze mną być i mnie nie oszukuje, bo ta sytuacja też jest dla niego męcząca.... ale dla dobra dzieci nie możemy teraz pokazać że jednak ze sobą nie zerwalismy bo dzieci wywierają na niego taki wpływ że się zabiją itd...

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Więc jedyne co można powiedzieć w tej sytuacji to:
wierz dalej

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Nic innego mi nie pozostaje jak wierzyć, na prawdę przez ten 1,5 roku odczułam od niego niesamowite przywiązanie, i przeszliśmy już nie jedno, mieliśmy mnóstwo sytuacji w których chcieliśmy się rozstać, ale zawsze do siebie wracaliśmy przezwyciężaliśmy wszystko...
Wiem że nie wykorzystuje mnie bo że niby mnie pożąda, bo współżyć nie współzyjemy więc po co się ze mną spotyka, bo powiedział mi że jestem jedyna której może powiedzieć wszystko... gdyby mu nie zależało to przecież nie spotykał by się ze mną potajemnie bojąc się cały czas że nas jego była przyłapie... nie ryzykował by prawda????

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem


Czy Twoje przyjaciółki też nie wiedzą o Twoim związku? Nie radzą Ci, żebyś poszukała kogoś innego?

Moja przyjaciółka wie że ja i on jesteśmy sobie przeznaczeni, i wie że przejdziemy i to, moja mama rodzeństwo, wszyscy wiedzą że muszę cierpliwie czekać, dobrze znają mojego partnera, i wiedzą jak on bardzo mnie kocha.

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Proszę napiszcie mi coś jeszcze....
Ewa P.

Ewa P. Changes in my
life... :)

Temat: problem ze związkiem

No to ja napiszę. Wg mnie rację ma Beata. Pewnie nie tego oczekiwałaś...

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Związek bez przyszłości.Skończ z tym.Będziesz cierpieć dziewczyno i po co?
dla kogo? Potrafisz odpowiedzieć na te pytania? Szczerze i mieć pewność co do odpowiedzi?

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

Większym cierpieniem dla mnie jest to kiedy by go nie było. Wiem że wszystko sie ułozy, zależy mu na jak najszybszym wyjeżdzie z tąd... bo gdyby mu nie zależało nie wysyłał by dziennie swojego cv do Niemiec o prace...
jak tylko dostanie prace to juz nas tu nie ma...

konto usunięte

Temat: problem ze związkiem

No to ja napiszę. Wg mnie rację ma Beata. Pewnie nie tego oczekiwałaś...

Nie myślałam że coś takiego jeszcze może się zdarzyć, ale życie nas codziennie zaskakuje, jestem już spokojniejsza bo mam świadomość to że mnie kocha... niby teraz kiedy tak żadko się widujemy mogłabym mieć wiele wątpliwości, czy po spędzaniu czasu tam z nimi nie poczuje znowu czegoś do byłej, ale nie...wiem że nie... za bardzo mnie pokochał...to on mnie wybrał zauważył.... nie na odwrót....
Krzysztof T Dudziński

Krzysztof T Dudziński COACH,
Psychoterapeuta,
Hipnoterapeuta,

Temat: problem ze związkiem

cytuję : Na dzień dzisiejszy sytuacja stoi tak, że spotyka się ze swoimi dziećmi przesiaduje u nich w domu całe dnie, a ze mną spotyka się po kryjomu, powiedział że jest pewny że chce wyjechać, ale najpierw musi im zapewnić bezpieczne życie tu na miejscu, żeby mógł on spokojnie wyjechać, póki nie wyjedzie nasz związek będzie ukrywany, jest z tym bardzo ciężko.

Niestety ta opowieść, a także wiele sformułowań zawartych w innych wypowiedziach są typowymi dla facetów kłamiących i nie zamierzających zmieniać status quo. W mojej praktyce mam zapisane kilkadziesiąt! prawie identycznych "wytłumaczeń" facetów dotyczących takiej samych lub bardzo podobnych sytuacji.

To symptomatyczne dla mężczyzn szukających dyskretnego związku "na boku".
W wyjaśnieniach dlaczego związek ma być dyskretny niektórzy z nich osiągają
stopień mistrzowski. Rekordzistką jest moja pacjentka, która wytrzymała w takim związku 25 lat w miądzyczasie poznając nawet żonę która też wytrzymała 25 lat logicznie wierząc albo chcąc wierzyć że coś się zmieni.
Najgorzej, że część z takichcharakteryzuje się tym że kocha na raz dwie osoby - swoją żonę, ex żonę, obłożnie chorą żonę i przyjaciółkę. Co prawda każdą z nich innym rodzajem miłości. Aha niektórzy z nich są bardzo zazdrośni.Reasumując - to się nie zmieni więc jeżeli chcesz żeby to tak trwało to z nim zostań to także jakiś sposób na życie. Niektórzy lubią cierpieć z miłości. Szanse na to aby coś zmienić są niezwykle małe.
jeżeli chcesz to sprawdzić to postaw mu ulitmatum np. jeżeli do końca roku się nic nie zmieni to go zostawiasz. Lecz pamiątaj, że jeżeli tego nie zrobisz - masz przechlapane..i to podwójnie.Jeżeli jednak nie chcesz trwać
dalej w tym związku to ZERWIJ. Nie bądzie to łatwe bo on z pewnościę bądzie szalał i Cię szantażował - n.p tym że się zabije, że zabije siebie i Ciebie, że chcesz go pozbawić dzieci, że bądziesz winna śmierci jego ex . Itd.Itd to wszystko nie przydarzyło się tylko Tobie. Ale decyzja i jej konsekwencje należą do Ciebie. Trzymaj się

Następna dyskusja:

Problem z tego typu grupami...




Wyślij zaproszenie do