Temat: sprzedaż zadłużonej spółki

Witam serdecznie,

Mam prośbę o poradę. Znajomy prowadzi działalność gospodarczą spółkę zo.o. , widnieje również w KRS jako prezes spółki. wspólnik niestety nie jest członkiem zarządu, posiada jedynie tylko jakieś pełnomocnictwo. Prezes zarządu tej spółki wykonując zlecenia dla innych firm został oszukany przez owego współwłaściciela, który od dłuższego czasu posiadał swoją jednoosobową działalność gospodarczą (otworzył tę działalność w trakcie działalności spółki zo.o.) - jest to działalność konkurencyjna. Działał na szkodę spółki "podbierając" klientów, zlecenia. W rezultacie spółka na dzień dzisiejszy jest bardzo zadłużona, gdyż nie napływają należności od wierzycieli (co domniemam może być związane z działalnością konkurencyjną drugiego współwłaściciela). Na dzień dzisiejszy pociągnięty do odpowiedzialności został tylko prezes spółki, który na chwilę obecną został bez oszczędności, wręcz bez dachu nad głową, na utrzymaniu dzieci, którym też nie jest łatwo wchodzić w dorosłe życie z długami ojca, któremu nieustannie pomagają finansowo.
Pewien znajomy doradził prezesowi spółki, iż są na rynku firmy, które skupują zadłużone spółki, jednocześnie uwalniając od długów poprzedniego prezesa spółki. Nie wiem na ile jest to wiarygodne i czy rzeczywiście byłoby to rozwiązaniem całej sytuacji. Nie chciałabym, aby znajomy popadł w jeszcze większe długi czy problemy. Na dzień dzisiejszy nie stać go nawet na poradę prawną, aby skonsultować tę kwestię, w związku z tym zmuszona byłam sama opisać sytuację. Jaka jest możliwość, żeby pociągnąć do odpowiedzialności wspólnika, w jaki sposób odzyskać od niego choćby część długu który został już pokryty przez prezesa spółki, nie wspominając o tym, że moim skromnym zdaniem powinno się zasądzić odszkodowanie na rzecz prezesa spółki za prowadzenie działalności konkurencyjnej i okradanie ze zleceń klientów, na które prezes zarządu ma dowody a niestety na dzień dzisiejszy nawet nie stać go, aby jakąkolwiek sprawę sądową założyć wspólnikowi.

Czy istnieje jakieś rozwiązanie na takie działanie na niekorzyść i doprowadzenie do bankructwa spółki?

Jak rozwiązać sytuację sprzedaży spółki, aby doprowadzić do większych problemów finansowych? czy istnieje jakieś inne wyjście? niestety ogłoszenie upadłości nie wchodzi w grę gdyż mężczyzna ten nie ma finansów na jej ogłoszenie.

Z góry dziękuję za pomoc.

Temat: sprzedaż zadłużonej spółki

Cześć Sylyio!
Ujęła mnie Twoja postawa pomocy dla zbankrutowanego właściciela spółki, poszukując dlań rozwiązań prawnych by nie tylko pozbył się długów, ale i odzyskał majątek oraz twarz.
Życząc jak najlepiej Tobie Sylvio i Twoim wysiłkom, a chcąc być jednocześnie szczerym z pozycji trenera biznesu, pracującego na emocjach ludzi, by osiągali sukcesy i dla usuwania ich blokad, nie mogę pominąć prawdziwej - podstawowej przyczyny kłopotów znajomego. Ona rzuca się w oczy od razu. Przyczyna, od której wszystko się zaczyna i bez rozwiązania której jest wykluczone pozytywne załatwienie spraw majątkowych.
Ta przyczyna NIE LEŻY W WARSTWIE PRAWNEJ - ta warstwa jest wygodnym, dobrze brzmiącym i nieprawdziwym wykrętem znajomego, w który Ty i inne osoby - w tym dzieci znajomego - uwierzyliście. Prawda jest taka, że ten znajomy NIE MA OCHOTY I ZAMIARU SIĘ PODNIEŚĆ, brak mu na to motywacji i energii. Więc prowadzi z otoczeniem nieuczciwą, manipulacyjną grę, z której odnosi korzyści w postaci wsparcia materialnego swych dzieci (mało godne ze strony zdrowego faceta), oraz korzyści emocjonalne - współczucie otoczenia i zwolnienie w jego oczach z odpowiedzialności za SWOJĄ sytuację.
To jest niemal dokładnie gra nałogowego pijaka, który - udając że chce porzucić nałóg - wyłudza pomoc i współczucie otoczenia, po czym znów zalewa się w trupa i cykl zaczyna się od początku i tak bez końca. Nie chce przestać pic, bo mu z tym dobrze.
O tych sprawach - nieuczciwego manipulowania innymi, w typowych sytuacjach życia - opowiada kultowa książka amerykańskiego psychiatry Erica Berne pt. "W co grają ludzie". W Polsce średnio co 2 lata ukazują się wznowienia, co świadczy o jej wartości, a nawet jeśli nakład jest wyczerpany - znajdziesz książkę w każdej bibliotece publicznej.
Dla Ciebie Sylvio, pracownika HR, również pracującego na emocjach i szukającego prawdy pośród ludzkiego krętactwa, ta akurat książka ma znaczenie o wiele szersze, jak tylko sprawa znajomego - dzięki niej możesz wejść na wyższy poziom świadomości, z którego o wiele lepiej widać ludzkie prawdziwe intencje. Dzięki której nie dasz się ludziom wodzić za nos.
Może się Sylvio mylę, ale mam niejasne przeczucie, że w sprawę znajomego jesteś zaangażowana osobiście, uczuciowo, więc i łączysz z nim plany osobiste. Jeśli to przeczucie mnie nie myli, to do korzyści znajomego dochodzi - wybacz - ciało młodej, pięknej, oddanej kobiety. Żyć nie umierać! A dla Ciebie - życiowy zawód, niespełnione marzenia, rozpacz.
Pozdrawiam, jeśli chcesz, odezwij się.
Mieczysław Krause
693 286 106
krause@mtk-biuro.pl

Sylvia K.:
Witam serdecznie,

Mam prośbę o poradę. Znajomy prowadzi działalność gospodarczą spółkę zo.o. , widnieje również w KRS jako prezes spółki. wspólnik niestety nie jest członkiem zarządu, posiada jedynie tylko jakieś pełnomocnictwo. Prezes zarządu tej spółki wykonując zlecenia dla innych firm został oszukany przez owego współwłaściciela, który od dłuższego czasu posiadał swoją jednoosobową działalność gospodarczą (otworzył tę działalność w trakcie działalności spółki zo.o.) - jest to działalność konkurencyjna. Działał na szkodę spółki "podbierając" klientów, zlecenia. W rezultacie spółka na dzień dzisiejszy jest bardzo zadłużona, gdyż nie napływają należności od wierzycieli (co domniemam może być związane z działalnością konkurencyjną drugiego współwłaściciela). Na dzień dzisiejszy pociągnięty do odpowiedzialności został tylko prezes spółki, który na chwilę obecną został bez oszczędności, wręcz bez dachu nad głową, na utrzymaniu dzieci, którym też nie jest łatwo wchodzić w dorosłe życie z długami ojca, któremu nieustannie pomagają finansowo.
Pewien znajomy doradził prezesowi spółki, iż są na rynku firmy, które skupują zadłużone spółki, jednocześnie uwalniając od długów poprzedniego prezesa spółki. Nie wiem na ile jest to wiarygodne i czy rzeczywiście byłoby to rozwiązaniem całej sytuacji. Nie chciałabym, aby znajomy popadł w jeszcze większe długi czy problemy. Na dzień dzisiejszy nie stać go nawet na poradę prawną, aby skonsultować tę kwestię, w związku z tym zmuszona byłam sama opisać sytuację. Jaka jest możliwość, żeby pociągnąć do odpowiedzialności wspólnika, w jaki sposób odzyskać od niego choćby część długu który został już pokryty przez prezesa spółki, nie wspominając o tym, że moim skromnym zdaniem powinno się zasądzić odszkodowanie na rzecz prezesa spółki za prowadzenie działalności konkurencyjnej i okradanie ze zleceń klientów, na które prezes zarządu ma dowody a niestety na dzień dzisiejszy nawet nie stać go, aby jakąkolwiek sprawę sądową założyć wspólnikowi.

Czy istnieje jakieś rozwiązanie na takie działanie na niekorzyść i doprowadzenie do bankructwa spółki?

Jak rozwiązać sytuację sprzedaży spółki, aby doprowadzić do większych problemów finansowych? czy istnieje jakieś inne wyjście? niestety ogłoszenie upadłości nie wchodzi w grę gdyż mężczyzna ten nie ma finansów na jej ogłoszenie.

Z góry dziękuję za pomoc.

Temat: sprzedaż zadłużonej spółki

ośmielam się stwierdzić, że nawet gdyby miało być to skuteczne (może, ale nie musi), to i tak prezesa NIE STAĆ na sprzedaż tej spółki...

Temat: sprzedaż zadłużonej spółki

Ltdbroker prowadzi skup zadłużonych spółek http://ltdbroker.pl Ich kancelaria pomaga też przy restrukturyzacji spółek, ogłoszeniu upadłości i przekształcaniu form prawnych działalności gospodarczej. Zatrudniają specjalistów od prawa handlowego, w tym artykułu 299 k.s.h , logistyków i biegłych sądowych.

Temat: sprzedaż zadłużonej spółki

Sprawa jest bardzo prosta https://www.ksiazkowka.pl/kupno-zadluzonych-spolek/ gorąco polecam.