Ika Kowalska

Ika Kowalska sales manager, PKO
BP Finat sp. z o.o.

Temat: Viazul - bilety

Czesc
Czy bielty na Viazul można bez problemu kupić przez neta ? Tzn można, ale chodzi o szczegóły. Czy z biletem elektronicznym trzeba udać sie do biura Viazul, czy od razu do kierowcy ? Jak to wygląda na miejscu ? Nie wiem czy bede miała czas na odstanei w kolejkach po bilet na miejscu - czy bielt można kupić tuz przed czy np dzień wcześneij ? Czy taki zakup/ net jest bezpieczny i gwarantowane są miejsca ? Prosze o wszelkie info na ten temat - muszę zgrać transporty na miejscu i to dość ważne dla mnei. Dziękuje za jakiekolwiek informacje.
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Viazul - bilety

Oczywiście, możesz kupić bilety Viazula online, jednak i tak odstoisz woje w kolejce z tym pięknym wydrukiem z internetu :) Taki kraj, kupowanie przez neta nie ma najmniejszego sensu, bilety kupuje się w kasie, u kierowcy nie da rady. Wystarczy się pojawić z godz. przed odjazdem, powinno wystarczyć, lub jeśli faktycznie ma możliwość dzień wcześniej. Pamiętaj tylko, że dworce Viazula nie są położone w ścisłym centrum miejscowości, dlatego zawsze trzeba do niego jakoś podjechać.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej - zapraszam na relacje z mojego grudniowego wyjazdu:
http://podrozniczo.blogspot.com/2013/12/kuba-varadero-...
http://podrozniczo.blogspot.com/2013/12/kuba-informacj...
Ika K.:
Czesc
Czy bielty na Viazul można bez problemu kupić przez neta ? Tzn można, ale chodzi o szczegóły. Czy z biletem elektronicznym trzeba udać sie do biura Viazul, czy od razu do kierowcy ? Jak to wygląda na miejscu ? Nie wiem czy bede miała czas na odstanei w kolejkach po bilet na miejscu - czy bielt można kupić tuz przed czy np dzień wcześneij ? Czy taki zakup/ net jest bezpieczny i gwarantowane są miejsca ? Prosze o wszelkie info na ten temat - muszę zgrać transporty na miejscu i to dość ważne dla mnei. Dziękuje za jakiekolwiek informacje.
Agnieszka Kasprzak

Agnieszka Kasprzak Wolny strzelec

Temat: Viazul - bilety

Ika K.:
Czesc
Czy bielty na Viazul można bez problemu kupić przez neta ? Tzn można, ale chodzi o szczegóły. Czy z biletem elektronicznym trzeba udać sie do biura Viazul, czy od razu do kierowcy ? Jak to wygląda na miejscu ? Nie wiem czy bede miała czas na odstanei w kolejkach po bilet na miejscu - czy bielt można kupić tuz przed czy np dzień wcześneij ? Czy taki zakup/ net jest bezpieczny i gwarantowane są miejsca ? Prosze o wszelkie info na ten temat - muszę zgrać transporty na miejscu i to dość ważne dla mnei. Dziękuje za jakiekolwiek informacje.


hej

Mozesz kupic przez net, masz wtedy pewnosc, ze bedzisz miala miejsce. Trzeba je tylko w zaleznosci od dworca zarejestrowac. W Havanie u pani siedzacej za biurkiem przy samym wejsciu, potem po bilet na sale poczekalni.
Natomiast w Trinidadzie tylko na podstawie wydruku daja Ci tradycyjny bilet.
W Varadero niczego juz nie drukuja, srednio wiedzieli nawet, co to jest, weszlam z wydrukiem z netu do autobusu, potem kierowca zabaral.

Nie zgadzam sie ze slwoami poprzedniczki, ze kupowanie via net nie ma sensu, ma :) na niektorych trasach zawsze byly problemy, tu masz bilet, tylko go zglaszasz. Nie zgadzam sie tez ze stwierdzeniem, ze dworce viazul sa polozone poza centrum miast.

Aga
Anna C.

Anna C.
http://cuba.miamor.p
l

Temat: Viazul - bilety

Ja też już nie po raz pierwszy słyszę, że dworce są poza centrum i potwierdzam, że jest to wyssane z palca, wszystkie autobusy zatrzymują się w centrach miast.

Również potwierdzam, że warto zabookować przez internet bilety przed wyjazdem, zwłaszcza jeśli ma się ograniczony czas i zaplanowaną trasę - ja kiedyś "utknęłam" na dodatkowe 4 dni w Santiago...
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Viazul - bilety

Nie są w ścisłym centrum a nie poza centrum.... Czytajmy proszę dokładnie i nie przekręcajmy, ok? Można by doprecyzować - poza centrum turystycznym! Np. w Hawanie od Starego Miasta dworzec Viazula jest kawał drogi, 10-15 min jazdy samochodem, na pewno nie jest to dystans do pokonania pieszo z plecakiem czy walizką i na pewno ciężko powiedzieć, żeby to było ścisłe centrum... W Vardaero podobnie, bo od Avenida Primera też trzeba spory kawałek przejść.

Co do kupowania przez neta - kupowanie nie ma sensu jeśli ma się nastawienie, że się kupi bilet i wskoczy od razu do autobusu. Bo swoje odstać potem w kolejce trzeba, żeby wymienić wydruk z netu na właściwe bilety. ale oczywiście jeśli autobus jest jeden dziennie, jest sezon itd. to warto kupić przez neta. Natomiast daleko im jeszcze np. do Polskiego Busa :)
Anna C.

Anna C.
http://cuba.miamor.p
l

Temat: Viazul - bilety

Wiesz, starówki w wielu miastach mają to do siebie, że są zamknięte nie tylko dla ruchu dużych pojazdów, takich jak autobusy, ale w ogóle dla ruchu. I skoro już to porównujesz, to przynajmniej zrób to na jakiejś logicznej podstawie. Czy w Warszawie autobusy przelotowe zatrzymują się gdzieś w okolicach Zamku Królewskiego lub Starego Miasta? Nie. Musisz zapitalać 6 km na Zachodni, albo 9 km na Mokotów na Polskiego Busa. Owszem, w Hawanie jest to 4,4 km od Habana Vieja, może nie do pokonania na pieszo i z plecakiem, ale nie mówmy, że dworzec jest poza centrum turystycznym, bo jest 350 metrów od Placu Rewolucji, który jest miejscem super turystycznym i super centralnym jeśli chodzi o dwumilionową stolicę! W Mielnie autobus też Cię nie wysadzi przy samej plaży...

Niech każdy sam oceni czy 10 minut samochodem/taksówką ze ścisłego centrum, jak to nazywasz, do międzymiastowego dworca, to daleko czy nie. Mamy najwidoczniej zupełnie inne poczucie odległości...

A porównywanie Kuby do Polski i Viazula do Polskiego Busa, to już jakieś totalne nieporozumienie...
Ewa M.

Ewa M. Advertising Business
Partner ||
Allegro.pl

Temat: Viazul - bilety

Anna W.:
Wiesz, starówki w wielu miastach mają to do siebie, że są zamknięte nie tylko dla ruchu dużych pojazdów, takich jak autobusy, ale w ogóle dla ruchu. I skoro już to porównujesz, to przynajmniej zrób to na jakiejś logicznej podstawie. Czy w Warszawie autobusy przelotowe zatrzymują się gdzieś w okolicach Zamku Królewskiego lub Starego Miasta? Nie. Musisz zapitalać 6 km na Zachodni, albo 9 km na Mokotów na Polskiego Busa. Owszem, w Hawanie jest to 4,4 km od Habana Vieja, może nie do pokonania na pieszo i z plecakiem, ale nie mówmy, że dworzec jest poza centrum turystycznym, bo jest 350 metrów od Placu Rewolucji, który jest miejscem super turystycznym i super centralnym jeśli chodzi o dwumilionową stolicę! W Mielnie autobus też Cię nie wysadzi przy samej plaży...

Niech każdy sam oceni czy 10 minut samochodem/taksówką ze ścisłego centrum, jak to nazywasz, do międzymiastowego dworca, to daleko czy nie. Mamy najwidoczniej zupełnie inne poczucie odległości...

A porównywanie Kuby do Polski i Viazula do Polskiego Busa, to już jakieś totalne nieporozumienie...

Ania, wyluzuj, bardzo szanuje Twojego bloga i Twoją wiedzę na temat Kuby, ale to nie znaczy, że nie mam prawa wyrazić swojej opinii.
Zdanie o polskim busie to był żart jak z resztą świadczy o tym buźka na końcu. Chodziło mi po prostu o to, żeby ktoś przyzwyczajony do tego jak się porusza autokarami rejsowymi w Polsce czy w Europie nie był zaskoczony, że działa to trochę jednak inaczej. Że bilet kupiony online to nie koniec przeprawy, że stojąc na placu katedralnym nie rzucisz kamieniem i oto jest dworzec Viazula. Że nie jak np. w Warszawie wsiądziesz sobie na przy Starówce w miejski autobus 175 i wysiądziesz na Dworcu Centralnym czy lotnisku. Dla kogoś kto jedzie tam po raz pierwszy nie wszystko jest tak oczywiste jak dla Ciebie. Mnie na przykład wielkość Hawany zaskoczyła, mimo iż miałam przed wyjazdem wszystkie mapy a inne wielomilionowe metropolie np. Bangkok znam jak własną kieszeń.

W moim odczuciu - a zdaje się że wolno mi sobie na takie pozwolić - ścisłe centrum, które odwiedzi każdy turysta to właśnie Hawana Vieja, więc dla mnie gdzieś tam Parque Central jest centrum turystycznym, w przeciwieństwie do Placu Rewolucji, który jest po prostu dalej/daleko * (niepotrzebne skreślić).

Każdy z resztą kto ma zdolność googlowania może sobie na mapę spojrzeć i faktycznie sam ocenić, czy to dla niego blisko czy daleko.
Agnieszka Kasprzak

Agnieszka Kasprzak Wolny strzelec

Temat: Viazul - bilety

Ewa M.:
Anna W.:
Wiesz, starówki w wielu miastach mają to do siebie, że są zamknięte nie tylko dla ruchu dużych pojazdów, takich jak autobusy, ale w ogóle dla ruchu. I skoro już to porównujesz, to przynajmniej zrób to na jakiejś logicznej podstawie. Czy w Warszawie autobusy przelotowe zatrzymują się gdzieś w okolicach Zamku Królewskiego lub Starego Miasta? Nie. Musisz zapitalać 6 km na Zachodni, albo 9 km na Mokotów na Polskiego Busa. Owszem, w Hawanie jest to 4,4 km od Habana Vieja, może nie do pokonania na pieszo i z plecakiem, ale nie mówmy, że dworzec jest poza centrum turystycznym, bo jest 350 metrów od Placu Rewolucji, który jest miejscem super turystycznym i super centralnym jeśli chodzi o dwumilionową stolicę! W Mielnie autobus też Cię nie wysadzi przy samej plaży...

Niech każdy sam oceni czy 10 minut samochodem/taksówką ze ścisłego centrum, jak to nazywasz, do międzymiastowego dworca, to daleko czy nie. Mamy najwidoczniej zupełnie inne poczucie odległości...

A porównywanie Kuby do Polski i Viazula do Polskiego Busa, to już jakieś totalne nieporozumienie...

Ania, wyluzuj, bardzo szanuje Twojego bloga i Twoją wiedzę na temat Kuby, ale to nie znaczy, że nie mam prawa wyrazić swojej opinii.
Zdanie o polskim busie to był żart jak z resztą świadczy o tym buźka na końcu. Chodziło mi po prostu o to, żeby ktoś przyzwyczajony do tego jak się porusza autokarami rejsowymi w Polsce czy w Europie nie był zaskoczony, że działa to trochę jednak inaczej. Że bilet kupiony online to nie koniec przeprawy, że stojąc na placu katedralnym nie rzucisz kamieniem i oto jest dworzec Viazula. Że nie jak np. w Warszawie wsiądziesz sobie na przy Starówce w miejski autobus 175 i wysiądziesz na Dworcu Centralnym czy lotnisku. Dla kogoś kto jedzie tam po raz pierwszy nie wszystko jest tak oczywiste jak dla Ciebie. Mnie na przykład wielkość Hawany zaskoczyła, mimo iż miałam przed wyjazdem wszystkie mapy a inne wielomilionowe metropolie np. Bangkok znam jak własną kieszeń.

W moim odczuciu - a zdaje się że wolno mi sobie na takie pozwolić - ścisłe centrum, które odwiedzi każdy turysta to właśnie Hawana Vieja, więc dla mnie gdzieś tam Parque Central jest centrum turystycznym, w przeciwieństwie do Placu Rewolucji, który jest po prostu dalej/daleko * (niepotrzebne skreślić).

Każdy z resztą kto ma zdolność googlowania może sobie na mapę spojrzeć i faktycznie sam ocenić, czy to dla niego blisko czy daleko.

Ktos, kto wie, ze ma wsiasc w warszawie do autobusu 175 na Starowce, moze byc rownie obezany w komunikacji havanskiej, ktora tez istnieje! A to, ze Cie wielkosc Havany przerazila nie musi byc rownoznaczne, ze inni tak samo sie beda tam czuli.

Komus, kto jest po raz pierwszy w Havanie i tak proponuje wziac taksowke, aby dojechac do dworca viazula.
Anna C.

Anna C.
http://cuba.miamor.p
l

Temat: Viazul - bilety

Ewa M.:
Ania, wyluzuj, bardzo szanuje Twojego bloga i Twoją wiedzę na temat Kuby, ale to nie znaczy, że nie mam prawa wyrazić swojej opinii.
Ależ ja się wcale nie spinam i nie zabraniam nikomu wyrażania własnej opinii. Jest jednak różnica pomiędzy wyrażaniem opinii a mijaniem się z prawdą... Dlatego przytoczyłam konkretne liczby, na tej podstawie ktoś kto tam nie był jest w stanie wyciągnąć lepsze wnioski niż na podstawie dwóch sprzecznych opinii jest vs. nie jest daleko.

Jeszcze raz dla zobrazowania: odległość od hawańskiej starówki do Placu Rewolucji (i dworca) jest taka sama jak od Zamku Królewskiego do Parku Ujazdowskiego w Warszawie. Można dojechać komunikacją miejską, ale łatwiej, szybciej i bezpieczniej jest dojechać taksówką. I relatywnie tanio, jak na naszą kieszeń. I szybko, bo 10-15 minut to jest szybko, jakkolwiek by na to nie patrzeć...
Dla kogoś kto jedzie tam po raz pierwszy nie wszystko jest tak oczywiste jak dla Ciebie.
I właśnie dlatego wyjaśniam i prostuję :)
inne wielomilionowe metropolie np. Bangkok znam jak własną kieszeń.
Tu chyba zapomniałaś dodać buźki ;)

konto usunięte

Temat: Viazul - bilety

pewnie w necie można kupić bilet, ale kupowanie na dworcach (szczególnie w Havanie) to przeżycia bezcenne ;)
Bronisława J.

Bronisława J. praca,praca,praca...

Temat: Viazul - bilety

Agnieszka P.:
pewnie w necie można kupić bilet, ale kupowanie na dworcach (szczególnie w Havanie) to przeżycia bezcenne ;)

pod warunkiem, że ma się czas. Dla mnie kupno biletu przez internet było idealnym rozwiązaniem, ponieważ wylądowaliśmy w Hawanie wieczorem więc kupno biletu tego dnia nie było możliwe. Mielismy wprawdzie cały dzień do dyspozycji ale do dworca z naszej casy mieliśmy spory kawałek ( taksówka 25 CUC, czerwonym transturem ewentualnie można dojechać do Placu Rewolucji za 3 CUC) tylko po co tracić czas. Wyjazd planowaliśmy na kolejny dzień o godz. 8.00 do Playa Larga. Dworzec jest czynny od 7.00, kolejka pod drzwiami bardzo długa. Owszem, też musieliśmy odstać swoje ale na luzie bo bilet mieliśmy w kieszeni, musieliśmy go tylko potwierdzić.
Gorzej sprawa wyglądała z kupnem biletu z Playa Larga do Santiago de Cuba. Przez internet nie kupiłam, w Hawanie też nie dało się kupić. Pani w okienku była bardzo zdziwiona jak chciałam kupić bilet z Entronque de Jaguey lub z Playa Larga do Santiago de Cuba. ( w Hawanie można kupić bilet tylko dla początkowego przystanku w Hawanie. Dostałam dobrą radę żebym sobie kupiła na miejscu jak zajadę. ) Jednak z w Playa Larga nie było takiej możliwości, a do najbliższego biura Cubatur było przeszło 20 km. Tylko dzięki właścicielce naszej casy, która zarezerwowała nam bilet przez telefon mogliśmy go kupić pół godziny przed odjazdem autobusu i nie musieliśmy wynajmować taksówki tylko po to żeby pojechać dzień, czy dwa wcześniej kupić bilety.

Podróż viazulem to dopiero było niezapomniane przeżycie. Jechaliśmy z okolic Australii do Santiago de Cuba 15 godzin. Pierwszy godzinny postój w Santa Clara. Wszyscy musieli obowiązkowo opuścić autobus i cierpliwie czekać, aż kierowcom skończy się przerwa. W autobusie było tak zimno, że niektórzy miejscowi siedzieli w czapkach i rękawiczkach. W dodatku miejsce mieliśmy w pobliżu toalety ( nie będę opisywać dokładnie tych doznań). Około godziny 1 w nocy autobus zjechał w Las Tunas na bazę, ponieważ się popsuł. I znowu wszyscy musieli wysiąść z niego przed bramą, gdyż na bazę obcym wstęp był wzbroniony. Zaczął padać deszcz, a my staliśmy prawie dwie godziny na dworze i czekaliśmy aż nasz autobus zostanie naprawiony. Na szczęście wkrótce autobus wyjechał na ulicę i mogliśmy już bez przeszkód kontynuować dalszą podróż.
Z Santiago de Cuba do Baracoa jechaliśmy już busem Transtur. Bilety kupiliśmy w tej samej cenie co Viazul w biurze turystycznym.

Następna dyskusja:

Havana - gdzie dobrze zjesc...




Wyślij zaproszenie do