Temat: Podawanie imienia i nazwiska w serwisach społecznościowych
Mateusz Muryjas:
Piotr Lewandowski:
zdaje się, że nie takie było pytanie...
Odpowiadam na pytanie z perspektywy projektowania serwisu. Moje zdanie jest takie, że podawanie imienia i nazwiska jako obowiązkowe może zniechęcić do założenia konta w serwisie, bo w sieci wiele osób preferuje anonimowość. Poza tym nigdy nie ma 100% pewności że osoba 'Jan Kowalski' jest w rzeczywistości Janem Kowalskim.
kary za atak na bazę?? Co ty chłopaku palisz??
Jeżeli jesteś administratorem serwisu i zostanie Ci udowodnione, że dane osobowe wyciekły z bazy, którą 'niedokładnie zabezpieczyłeś', jesteś pociągnięty do odpowiedzialności finansowej.
oraz ewentualnego zrekompensowania pokrzywdzonym. Masz rację - palisz dobry towar ;)
Podawanie imienia i nazwiska ma za zadanie uwiarygodnienie danej platformy - to przecież logiczne?
Charakter serwisu określa mi (czyt. Użytkownikowi) czy warto ujawniać swoje dane personalne.
Dajmy za przykład Goldenline; tutaj wg wszystkich z Was warto jest podać swoje prawdziwe dane osobowe, ale przecież mieliście wybór, prawda? Każdy z nas mógł "ściemnić" przy procesie rejestracji i wpisać w odpowiednie pola "Jana Kowalskiego" tylko po to, aby dostać się do środka.
Oczywiście, że
wymaganie czegokolwiek w Internecie /medium wolnym/ może brzmieć absurdalnie.
Z drugiej strony /z perspektywy Usera/ jeżeli wiemy, że będziemy traktowali dane miejsce poważnie (np. ponieważ są tam nasi znajomi), to dlaczego mielibyśmy nie ujawniać tożsamości?
Łukasz poruszył dobrą kwestię - "dlaczego Użytkownik miałby to robić?" i tutaj wg mnie już dużą rolę odgrywa copy pierwszej strony dla niezarejestrowanego, przykład:
"Facebook pomaga Ci kontaktować się i dzielić z innymi ludźmi!"
Przekuwanie cech na korzyści danego miejsca.
Oczywiście wiemy, że możemy 'kontaktować się i dzielić' bez ujawniania tożsamości, ale po co mielibyśmy to robić w przypadku platformy, w której mamy cel - znalezienie / pozyskanie znajomych.
Andrzej (jn.) z kolei woli publikować pod stałym nickiem, którego prawdopodobnie używa od lat, i dzięki któremu jest rozpoznawalny w pewnych swoich kręgach.
Obowiązek podawania imienia i nazwiska powinien być wg mnie ograniczony np. do platform rządowych, bankowych i innych interfejsów osobistych (składanie PITa, e-obsługa lekarska, wyniki matur, egzaminów, e-konta, itd.)
Zresztą... ja uważam, że im mniej informacji zdradzamy Internetowi o nas, tym lepiej dla nas. W Internecie pojęcie bezpieczeństwa jest także wirtualne... ;)